Jak wypolerować gablotkę? Prośba o pomoc

Cześć!

Mam dwa przepiękne bardzo rzadkie modele, które niestety mają bardzo zmatowione i porysowane gablotki. Czy macie jakieś sprawdzone sposoby jak je przywrócić do świetności?

A może ktoś, kto ma doświadczenie, chciałby się podjąć za opłatą?

Hej, spróbuj tym środkiem:

[link widoczny dla zalogowanych]

nakładasz i polerujesz za pomocą mikrofibry lub jak nie masz, to fragmentu miękkiego materiału z ubrań (np. kawałek koszulki lub skarpetki).

Pozdrawiam

Super, spróbuję. Masz jeszcze jakieś wskazówki? Raczej smyrać tą szmatką z mikrofibry, czy mocno dociskać?
Gdzieś czytałem, żeby robić po kawałku powierzchni na raz, a nie całą gablotkę na raz.
Pierwszy raz będę coś takiego robił, wszystkie dobre praktyki przyjmę Wink

Wszystko zależy czy materiał gablotki jest podatny na polerowanie. Z plastikowych rzeczy, to próbowałem już polerować ekrany starych telefonów komórkowych, gdzie obudowa była plastikowa, obudowy wodoszczelne na kamerki i tym podobne. Niektóre się polerują, a inne za nic w świecie nie widać efektu. Kupiłem dawno temu na ebayu jakiś preparat w 3 butelkach. Wstępne, pośrednie i finisz. Tym wstępnym jak przetrzesz, to wygląda gorzej, niż było, ale to ma na celu zrównanie głębokości rys. Ma już z 10 lat, ale ciągle coś jest na dnie, więc nie testuję nowych.

O nowych specyfikach się więc nie wypowiem, ale podpowiem o szmatkach. Fibra fibrze nierówna. Mam różne szmatki i niektórych nigdy więcej nie użyję, bo zostawiają mikro rysy. Miałem prawie wypolerowaną powierzchnię, zmieniłem szmatkę na czystą, a tu nagle zrobiło się gorzej. A były reklamowane jako super delikatne ściereczki do okularów. Musisz znaleźć swoją ulubioną, ale weź pod uwagę, że czasem to nie płyn albo pasta jest do bani, tylko szmatka. Raczej nie stosuj też samochodowych past polerskich, bo te tanie są mocno ścierne i mogą Ci narobić mikrorysek, które potem i tak będziesz musiał czymś spolerować.

Taki pomysł do przetestowania dla odważnych - wosk po polerce. Nie wiem jak to wyjdzie na plastiku, bo nie robiłem, ale na lakierach dużych modeli w 1:18 i na moim rowerze spisuje się dobrze. Pasta polerska zostawia mikroryski, które widzę pod światło. Pociągnę woskiem i jeszcze raz wypoleruję po wyschnięciu i rysek nie ma. Ale to lakier, a nie plastik, więc nie wiem co by było z gablotką.

PS. Miłego szorowania. Tego się nie da zrobić w 15 minut i na pewno Twoja dłoń to odczuje Smile

Hej,

polerujemy i woskujemy zawsze po kawałku, co do siły potrzebnej do polerki, wg moich doświadczeń, to w taki zrównoważony sposób - nie naciskaj zbyt mocno.

Trochę nawiazując do Kolegi W126, jest taki kpl 3 past polerskich z Tamiya, ale one dedykowane są do lakierowanych powierzchni, mam je, ale nie stosowałem nigdy do niemalowanego plastiku.

Do lakierów, które mają drobne ryski (metalowe modele) stosuję także środek Sonaxa, ładnie ściąga ryski i nabłyszcza. Tylko tutaj duża uwaga, tak jak przy każdej paście polerskiej, należy zabezpieczyć wszelkiego rodzaju szczeliny( np. przy szybach) bo potem czeka nas dużo czyszczenia jak taka pasta wejdzie w drobne miejsca.

Co bym potrzebował, żeby potem taką gablotkę zabezpieczyć? Normalnie bym to olał, ale tutaj mowa o limitowanej edycji od HPI, która jest w takiej niemal kwadratowej gablotce z dwoma modelami w środku, więc bardzo mi zależy, żeby to odrestaurować, bo modele niesamowite, ale za "mleczną" gablotą słabo je widać Sad

Ja bym poszedł dalej i użył papieru wodnego. 2000--2500--3000. Na koniec pastą polerska i powinno być cacy. Nie wiem jak to zabezpieczyć bo pewnie jeszcze szybciej Ci się zrobi żółta albo mleczna.

And1 dobrze Ci radzi. Papiery wodne bardzo drobne najpierw, a potem pasty polerskie modelarskie. Papiery albo gąbki polecam firmy Tamiya. Nie są tanie, ale są świetne i naprawdę polerowanie nimi daje bardzo dobry efekt.
Tu masz np. gąbkę ścierną o gradacji 3000
[link widoczny dla zalogowanych]
albo folię ścierną też o gradacji 3000
[link widoczny dla zalogowanych]

Pasty polerskie Tamiya są trzy: najpierw stosuje się Coarse,
[link widoczny dla zalogowanych]
potem Fine
[link widoczny dla zalogowanych]
A na koniec Finish
[link widoczny dla zalogowanych]

Pomiędzy kolejnymi papierami i pastami, trzeba zmyć resztki ze szlifowania.

Nie polecam brać się za szlifowanie papierem ściernym. Jeśli modele, a więc i gablotki, są cenne, to taka operacja będzie Cię kosztować dużo nerwów - choćby przez jej czasochłonność. Zajrzyj do wcześniejszego wątku, gdzie ja zadałem podobne pytanie i Jarek polecił mi jeden specyfik: http://www.motoshowminatura.fora.pl/wyklady-techniczno-praktyczne,48/usuwanie-mikrozarysowan,18173.html
Nakładałem pastę patyczkiem do uszu, a samą polerkę robiłem wacikiem kosmetycznym. Przymknąłem oko na niewielkie rysy, które okazały się zbyt głębokie, by je usunąć. Są teraz dużo płytsze, ale zostały. Mimo to gablotki zyskały ogromnie.
Powodzenia!

Szlifowanie papierami jest skuteczne, choć za pierwszym razem nerwy nie wytrzymują.
Po wypolerowaniu warto położyć lakier bezbarwny lub sidoluks do podłóg. Ale nie mleczko tylko płyn.
Ktoś tu wspominał o pastach tamiyi. Jak najbardziej można je stosować na goły plastik. Przeźroczysty też.

Ja wspominałem. Odkąd przerzuciłem się na specyfiki i narzędzia firmy Tamiya, to stwierdzam, że modelarstwo jest jeszcze bardziej przyjemne. Pasty polerskie są rewelacyjne. Dzięki foliom i gąbkom wodnym oraz pastom polerskim uratowałem niejedną plastikową szybę w modelach w skali 1:87, a w tej skali to minimalne ryski są jak ogromne wżery w powierzchni.

kurkuma napisał:

Ktoś tu wspominał o pastach tamiyi. Jak najbardziej można je stosować na goły plastik. Przeźroczysty też.

Dziekuje za rozwianie mojej watpliwosci, wyprobuję przy okazji.

Generalnie jak zdecydujesz sie na wykorzystanie tych past moge Tobie pomoć, bo mam taki kpl i mogę je.... pozyczyć Wink

musisz jedynie ogarnać paczkomat/przesylkę w 2 strony. Chyba, że chcesz wiecej dlubać w takich tematach, to polecam zakup.

J.

dzięki Jacek za propozycję, doceniam, ale patrząc na ceny to zamówienie tych past wyjdzie mnie dużo drożej niż dwa paczkomaty ;D

Widzę, że jest kilka szkół, jedni polecają dedyki do modeli, inni samochodowe do reflektorów, ja chyba po dziesiątym spróbuję zamówić gąbkę i ten komplet past z Tamiya i będę potem polerował długo. Mam nadzieję, że uda mi się ogarnąć te gablotki.

Dziękuję za pomoc wszystkim, jak macie jeszcze jakieś wskazówki to chętnie przygarnę

Jak dobrze poszukasz, to wcale tak drogo nie będzie. Tak na szybko znalazłem na Aliexpress trzy pasty w zestawie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie wiem czy Tamiyę ktokolwiek podrabia, ale na ali bardzo często trafiają się podróbki wielu marek. Da się jakoś upewnić, że to oryginał?