|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
msnrc
User
Dołączył: 01 Gru 2016
Posty: 1353 Przeczytał: 38 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław/Hamburg
|
Wysłany:
Wto 16:35, 16 Sty 2018 |
|
Drodzy Koledzy,
Dotarł dziś do mnie model, który kupiłem z drugiej ręki. Wszystko byłoby fajnie i pięknie, gdyby nie wygląd kloszy:
Wycieranie nie przyniosło najmniejszego efektu, podobnie skrobanie paznokciem (powierzchnia jest gładka) i wycieranie alkoholem. Doszedłem do wniosku, że problem tkwi w środku kloszy. Jako, że paczka była zimna, pomyślałem, że to po prostu cieniutka warstwa pary wodnej, która się osadziła od wewnątrz na kloszach, podobnie jak na witrynce. Kiedy piszę ten post, model jest już około 40 minut w temperaturze pokojowej i wygląd kloszy się nie zmienił.
Czy to rzeczywiście może być para wodna? Jeśli nie, to co? Jak przywrócić klosze do pierwotnego wyglądu? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
smigi
User
Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 2606 Przeczytał: 23 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Wto 16:53, 16 Sty 2018 |
|
Możliwe że były nieumiejetnie przyklejone, np cyjanoakrylem. Trzeba by rozmontowac delikatnie i sprawdzić, czy da się zetrzeć/zmyć mydłem, alko, albo w ostateczności polerka.
PS. Co to za model? Podrzucił byś więcej zdjec na @? |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez smigi dnia Wto 16:56, 16 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
msnrc
User
Dołączył: 01 Gru 2016
Posty: 1353 Przeczytał: 38 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław/Hamburg
|
Wysłany:
Wto 17:06, 16 Sty 2018 |
|
Smigi, w jaki sposób to najlepiej zrobić delikatnie? Podaj maila, wyślę więcej zdjęć. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
smigi
User
Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 2606 Przeczytał: 23 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Wto 18:43, 16 Sty 2018 |
|
poszło PW |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
msnrc
User
Dołączył: 01 Gru 2016
Posty: 1353 Przeczytał: 38 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław/Hamburg
|
Wysłany:
Śro 12:24, 21 Lut 2018 |
|
Najpierw spróbowałem wyjąć klosze od wewnątrz, ale nie dałem rady. Nie chciałem używać zbyt dużej siły, żeby czegoś nie uszkodzić. Wewnątrz wygląda to tak:
Wobec tego, zdecydowałem się spróbować zrobić to od zewnątrz. Wszystko szło dobrze, dopóki nie doszedłem do wewnętrznych końców:
Myślałem, że klosze są zaczepione w tych miejscach na jakiś zatrzask i stopniowe zwiększanie siły sprawi, że wyskoczą. Sprawiło jednak, że się połamały.
W drugim takim modelu chciałbym już to zrobić bezszkodowo. Macie na to jakieś pomysły? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
smigi
User
Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 2606 Przeczytał: 23 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Śro 12:59, 21 Lut 2018 |
|
Najpierw trzeba wyciągnąć odbłyśniki od środka. Średnio to widać na zdjęciach, ale podejrzewam, ze trzymają się na tych niebieskich bolcach (po dwa na lampę). Te bolce są metalowe? Jeśli tak, to trzeba je delikatnie rozwiercić.
Jak pozbędziesz się wkłądów lamp, to wtedy będzie widać jak są zamocowane klosze. Nie ma sensu wyciągać ich od zewnątrz, bo na pewno skończy się to źle. Od środka będą zamocowane na bolcach (możliwe że jednym z nich jest ten co zakreśliłeś) ale bardzo możliwe, ze będą też przyklejone po obwodzie, albo punktowo. Trzeba będzie je delikatnie wypchnąć, oczywiście wcześniej rozwiercając bolec.
Ciężko powiedzieć na ile moje wskazówki będą adekwatne, bo i na zdjęciach niewiele widać, organoleptycznie dużo łatwiej byłoby się ze sprawą zapoznać.
Delikatna robota w każdym razie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
msnrc
User
Dołączył: 01 Gru 2016
Posty: 1353 Przeczytał: 38 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław/Hamburg
|
Wysłany:
Śro 14:19, 21 Lut 2018 |
|
smigi napisał: |
Najpierw trzeba wyciągnąć odbłyśniki od środka. Średnio to widać na zdjęciach, ale podejrzewam, ze trzymają się na tych niebieskich bolcach (po dwa na lampę). Te bolce są metalowe? Jeśli tak, to trzeba je delikatnie rozwiercić. |
Trzymają się bardzo mocno, bo nie sposób ich zdjąć nawet większą siłą. Bolce i karoseria to jeden element. Bolce mają mniej niż milimetr średnicy. Boję się, że od rozwiercenia moją popękać i wtedy lampy będzie można zamocować co najwyżej na klej.
smigi napisał: |
Od środka będą zamocowane na bolcach (możliwe że jednym z nich jest ten co zakreśliłeś) ale bardzo możliwe, ze będą też przyklejone po obwodzie, albo punktowo. Trzeba będzie je delikatnie wypchnąć, oczywiście wcześniej rozwiercając bolec. |
Po obwodzie nie są przyklejone. Bez problemu byłem w stanie włożyć czubek nożyka z ostrzem łamanym między klosz (przezroczysty element) a karoserię na 90% obwodu. Problem zaczynał się właśnie w miejscach zaznaczonych czerwoną obwódką - właśnie tam nożyk nie wchodził, przez co przypuszczam, że w tych miejscach klosze (tak nazywam przezroczysty element) są zamocowane i na pewno nie jest to klej, bo ruch nożykiem po linii między kloszem a karoserią nie mógł zostać dalej wykonany, nawet z użyciem siły.
smigi napisał: |
Ciężko powiedzieć na ile moje wskazówki będą adekwatne, bo i na zdjęciach niewiele widać, organoleptycznie dużo łatwiej byłoby się ze sprawą zapoznać.
Delikatna robota w każdym razie. |
Ostatecznie mogę go do Ciebie wysłać. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez msnrc dnia Śro 14:21, 21 Lut 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
smigi
User
Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 2606 Przeczytał: 23 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Śro 15:05, 21 Lut 2018 |
|
Bardzo możliwe że i tak będzie trzeba potem lampy sklejać, ale ja do tego zawsze używałem wikolu, który jest bezbarwny po wyschnięciu, nie zostawia śladów i w razie czego łatwo go usunąć.
Możesz model do mnie wysłać, zobaczę co da się zrobić, na pewno uda się te światła rozmontowac, ale czy uda się wyczyścić klosze - da dwoje hasła wróżyła :p |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|