Autor |
Wiadomość |
Wojciech1500
User
Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 1413 Przeczytał: 30 tematów
Pomógł: 45 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 15:23, 07 Sie 2011 |
|
Witam, jak wyprostować skrzywione osi kół w kultowych?
Z góry dziękuję za odpowiedź |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
simon2107
User
Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 779 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warmia i Mazury
|
Wysłany:
Nie 16:33, 07 Sie 2011 |
|
zdejmujesz koła z osi, kładziesz ośkę na czymś twardym i prostujesz lekko stukajac młotkiem |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
miki rempejcz.
User
Dołączył: 12 Lis 2010
Posty: 647 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Pomiechówek
|
Wysłany:
Nie 17:27, 07 Sie 2011 |
|
Imadełko... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 22:43, 07 Sie 2011 |
|
|
|
|
grochu71
User
Dołączył: 10 Cze 2010
Posty: 808 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciechocinek/Toruń
|
Wysłany:
Nie 22:50, 07 Sie 2011 |
|
I na czuja. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
promens
User
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 853 Przeczytał: 44 tematy
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 9:06, 16 Sie 2011 |
|
Albo Koledzy są dużo zdolniejsi albo trochę podpuszczają. Mnie prostowanie osi nigdy się nie udało. Zawsze potem jakieś koło chodziło krzywo, nawet kiedy "na czuja" i "na oko" ośka była prosta. Jedyna znana mi skuteczna metoda - wymienić oś. Nową zrobić z drutu / gwoździa / spinacza biurowego (bywają te duże o średnicy blisko 2 mm) itp.
Dużo gorzej bywa, jeśli to nie oś jest winna, tylko gniazdo w kółeczku jest nawiercone krzywo. Np. skośnie, albo mimośrodowo. Wtedy wymiana osi nie pomoże.
Powodzenia |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
cysior
User
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 1882 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 10:04, 16 Sie 2011 |
|
Podejrzewam, że koledzy (i ja) nie robią potem modelem brum brum tylko stawiaja w gablotce:) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
1313
User
Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 2733 Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Wto 10:06, 16 Sie 2011 |
|
Nikt tu nie mówi o super precyzyjnym prostowaniu, ale jak jest mocno przekoszona, to pewnie, że starczy imadełko i ew. obcążki. Co więcej? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
szjan-64
User
Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 2873 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków/CHICAGO
|
Wysłany:
Wto 14:20, 16 Sie 2011 |
|
cysior napisał: |
Podejrzewam, że koledzy (i ja) nie robią potem modelem brum brum tylko stawiaja w gablotce:) |
mów za siebie Krzysiu |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 14:36, 16 Sie 2011 |
|
Ja nawet nie dotykam stojących na półce modeli z KaP.
Przez to dotyka je jedynie mnóstwo kurzu, ale kombinuję nad sporymi gablotami z półkami. |
|
|
|
|
Wojciech1500
User
Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 1413 Przeczytał: 30 tematów
Pomógł: 45 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 14:53, 16 Sie 2011 |
|
zgrywus665 napisał: |
Ja nawet nie dotykam stojących na półce modeli z KaP.
Przez to dotyka je jedynie mnóstwo kurzu, ale kombinuję nad sporymi gablotami z półkami. |
Ja też modeli nie dotykam, bo wtedy lakier się palcuje, szczególnie czarny, ale czasem lubię je dokładnie pooglądać i myślę, że nie należy popadać w paranoję. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
cysior
User
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 1882 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 15:32, 16 Sie 2011 |
|
szjan-64 napisał: |
cysior napisał: |
Podejrzewam, że koledzy (i ja) nie robią potem modelem brum brum tylko stawiaja w gablotce:) |
mów za siebie Krzysiu |
No dobra Janusz kłamałem, czasem jeżdżę po podłodze, ale tylko starymi resorakami, ten dźwięk (zwłaszcza jak podskakują) przypomina mi szczeniackie lata |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez cysior dnia Wto 15:35, 16 Sie 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
szjan-64
User
Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 2873 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków/CHICAGO
|
Wysłany:
Wto 15:50, 16 Sie 2011 |
|
ja też nie odpuszczam ,a jak już dorwę ciągnik z naczepą to cały stół mój |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 17:29, 16 Sie 2011 |
|
Ja owszem jeżdżę, ale nie robię brum-brum tylko na zdalne sterowanie (lub jak się bateria wyczerpie to z kopniaka ).
Dobra z kopniakiem to przesadziłem. |
|
|
|
|
promens
User
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 853 Przeczytał: 44 tematy
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 8:33, 23 Sie 2011 |
|
cysior napisał: |
Podejrzewam, że koledzy (i ja) nie robią potem modelem brum brum tylko stawiaja w gablotce:) |
Ze wstydem przyznaję, że jednak robię "brum brum".
Strasznie drażni mnie, kiedy na półce przesunę modelik, a tu .... kółko chodzi krzywo. Z tego powodu nawet 10 lat temu (inne ceny) potrafiłem piłować podwozia Vitesse. Akurat Vitesse często robiło modele, które nie były przeznaczone do odkręcania z podstawki. Mimo, że samochodziki, to "nie umiały jeździć"...
PS. Nigdy nie chowam modeli w gablotce. Lubię mieć łatwy dostęp. Wszystkie (teraz 457) stoją stłoczone na półkach nad biurkiem. A "brum-brum" przez gablotkę jest mało atrakcyjne. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez promens dnia Wto 8:35, 23 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|