Polonez Caro - wlot powietrza

Witajcie

Jeszcze nie jestem obcykany na tyle, żeby wiedzieć, czy to właściwy dział. Jeśli nie, proszę o przeniesienie do odpowiedniego. Mam takie pytanie: czy ktoś z Was się orientuje, czy w Polonezie Caro z "Kultowych aut PRLu" kratka wlotu powietrza na masce jest przyklejona, czy zamocowana jakoś do dziurek na masce? I jeśli są tam dziurki, to jak mogę je ładnie i trwale załatać, żeby nie było po nich śladu?

Pozdrawiam

W dziurki w nadwoziu mozna np. wkleic wykalaczki,
wbite na mega wcisk - tak, zeby sie nie ruszaly.
Potem je nalezy dociac, nastepnie zeszlifowac, jezeli sa jakies ubytki,
to dodajemy szpachli, twardnieje, znowu szlifujemy, az do skutku.
Nastepne podklad, lakierowanie - i pozamiatane.
Ja tak robie - i system dziala Smile

Raf napisał:

W dziurki w nadwoziu mozna np. wkleic wykalaczki,
wbite na mega wcisk - tak, zeby sie nie ruszaly.
Potem je nalezy dociac, nastepnie zeszlifowac, jezeli sa jakies ubytki,
to dodajemy szpachli, twardnieje, znowu szlifujemy, az do skutku.
Nastepne podklad, lakierowanie - i pozamiatane.
Ja tak robie - i system dziala Smile

Dzięki wielkie za odpowiedź Smile

Widzę, że jest jeszcze dużo rzeczy w tym temacie, z którymi muszę się zapoznać. Gdyby były te dziurki, to będę pytać dalej Smile

Pozdrawiam!

Serio, zapychasz te dziurki wykałaczkami? Mówimy i modelu w 1:43? Wydaje mi się, że do dziurek o średnicy jakiś 1-2mm wystarczy szpachla Wink

Taa? A na czym to opierasz? Szplachlowales takie dziury na wylot?
Bez KLINA - jest spore ryzyko, ze dziura sie zapadnie.

Ewentualnie, dla pewności, myślę, że można wkleić podstawę dla szpachli od spodu otworu, jeśli w klin ktoś nie ma ochoty się bawić Smile