Mercedes-Benz O305 - zmiana rocznika.

Jakiś czas temu zakupiłem na Allegro Mercedesa O305 w skali 1/43 z francuskiej serii gazetowej "Autobus & autocars du monde".

Jako, że w moim mieście stacjonuje jeden z dwóch takich zachowanych w Polsce autobusów decyzja była tylko jedna - przerabiamy wóz (właściwie sam przód) na wersje przed liftem.

Na początku odciąłem całkowicie przód oraz świetlik. Maskę skróciłem, aby zlikwidować zaokrąglone łączenia z bokiem modelu. Potem ją naciągnąłem
i przykleiłem, a następnie naniosłem szpachlę w odpowiednie miejsca po to żeby spłaszczyć i zarysować odpowiedni kształt.

Kolejnym krokiem było wysunięcie świetlika do przodu tak, ażeby wystawał nad szybą, a wloty powietrza usunąłem. Sama szyba i zderzaki zostały spiłowane, aby pasowały do nowego kształtu karoserii.
Jako, że przód został nieco skrócony o te zaokrąglenia to też podwozie oraz wnętrze było za długie - musiałem je skrócić. Wnętrz jest plastikowe, tak więc żadnego problemu z nim nie miałem, ale za to z podwoziem nie mogłem sobie poradzić mimo uruchomienia szlifierki. Shocked

Po ładnym zaszpachlowaniu przyszła kolej na podkład.

Polakierowałem karoserię, lecz niestety taśma malarska przepuściła mi w paru miejscach kolor kościosłoniowy ( Very Happy

) na czerwony.

Wpadłem więc na "genialny" pomysł, aby polakierować na czerwono tylko tą część karoserii, która źle wyglądać, aby nie zalać za bardzo dolnych wgłębień. Takim sposobem autobus zyskał dwa odcienie czerwonego...

Nie zostało mi nic innego jak zdjęcie całkowicie lakieru (o dziwo zszedł bez problemu rozpuszczalnikiem do paznokci). Musiałem to czynić niestety 2 razy, bo lakier raczył się niestety złuszczać. Embarassed

Na sam koniec przemalowałem wycieraczki oraz lusterka, a także dorobiłem sobie kierunkowskazy z opakowania po patyczkach higienicznych Very Happy

Obecnie pozostało mi już tylko okleić model w tablice kierunkowe, pomyśleć o dopieszczeniu wnętrza oraz kalkomanie (jeżeli uda mi się kogoś znaleźć kto za niewielkie pieniądze mi to przygotuje). Fajnie byłoby też dodać fototrawione logo na maskę, ale do tej pory nigdzie takowego nie widziałem... Smile

Z efektu jest bardziej niż zadowolony, bo do samego końca nie bylem pewny efektu końcowego, bo praktycznie co rusz napotykałem jakiś problem - samą maskę szpachlowałem i formowałem chyba z 15 razy, a cały remont zajął mi 4 miesiące.

Moim skromnym zdaniem to zepsułeś ten model.

Co konkretnie się nie podoba?

Mnie się konkretnie nie podoba cały przód (wygląda jak wyciosany) oraz ogólnie malowanie, które chyba nie wyszło jak powinno. Ogólnie porównując z oryginałem jest po prostu mało estetycznie...

@Kuba - to Twoja pierwsza (czy jedna z pierwszych) przeróbek modelu, czy masz już jakieś doświadczenie w tej zabawie? Smile

A efekt wyszedł Ci w klimacie dawnych modeli żywicznych, które kilkanaście lat temu uznawano za w pełni poprawne. Nowe technologie i nowe możliwosci zaś rozpieszczają Wink

Jest to moja pierwsza poważniejsza ingerencja w model. Przód formowałem jedynie za pomocą szpachli i papieru ściernego, dlatego tak wygląda. Może faktycznie niej jest profesjonalnie i idealnie, ale jednak cieszy moje oko Smile

No i gitara Smile

Sporo - właszcza w kwestii malowania - możnaby poprawić - ale jak na początek jest całkiem dobrze.
A dalej - to kwestia praktyki i cierpliwosci Ok!

Jak to jest pierwsza praca, to gra muzyka, w porzo efekt, fajne kolory!

Żeby zrobić coś nowego, często trzeba zepsuć coś innego. Fajna przeróbka. Czy istnieje model fabryczny tego autobusu sprzed liftu? Jeżeli nie, to Twój jest silnie limitowany: #1/1. Laughing