|
Autor |
Wiadomość |
Abrimaal
User
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 701 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atro City Veschova
|
Wysłany:
Wto 2:14, 02 Kwi 2013 |
|
Zmierzyłem Lincoln Continental z serii "Legendarne Samochody" AmerCom, wydawał mi się za duży. Wymiary samego auta zgadzają się (5423 x 1880 x 1594), jednak koła miał 7.00 x 15", czyli w skali powinny mieć 4.1 mm szerokości, a felgi 8.86 mm średnicy. Szerokość opon zgadza się, ale felgi mają aż 11.3 mm, czyli w oryginale miałyby aż 19.1 cali! To
powoduje, że prześwit również nie zgadza się, powinien być w modelu 3.97 mm, a jest prawie 6 mm (do najniższego detalu podwozia). Wnioskuję z tego, że wycięcie w przednim błotniku jest również za duże i obie osie są za bardzo przesunięte do przodu, co widać na foto mojego okazu.
[link widoczny dla zalogowanych] wygląda na robiony z tej samej formy (okrągła klamka i wypukłe przetłoczenie tylnego błotnika). Koła może ma mniejsze, albo przynajmniej głębiej osadzone.
[link widoczny dla zalogowanych] chyba ma również mniejsze same koła i głębiej osadzone.
Czy ma ktoś ten model w 1:43 innej firmy (nie Del Prado) i mógłby zmierzyć w nim koła?
Tutaj "żywe" auto z boku (późniejszy rocznik), ale widać różnicę w kołach i wycięciu błotnika.
To będzie moja pierwsza poprawka, proszę więc o wyrozumiałość i nie zniechęcanie mnie jeśli coś zamierzam źle wykonać.
Na pewno zamaluję na czarno plastik pomiędzy kołem a błotnikiem. To będzie pierwsza czynność.
Widok od spodu, obie osie wyglądają na przesunięte do przodu, lecz w podwoziu nie zamierzam nic zmieniać.
Zamontowanie mniejszych kół, lub tych samych ale głębiej będzie się wiązało się ze zrobieniem otworów na przednią oś w tym właśnie białym plastiku. Widać w nim z obu stron jakby to tam miały być zamontowane koła (lub Del Prado do tego się przymierzali)
Tutaj widać, że oba boki białego plastiku są połączone, więc proste wypiłowanie otworów odpada, będę chyba musiał użyć rozgrzanego drutu lub noża aby zrobić rowek przez całą szerokość.
Na próbę umieściłem przednie koła pomiędzy podwoziem, a wnętrzem. Prześwit z przodu i odległość od błotnika znacznie zmalały i nawet te ogromne koła tak nie rażą.
Druga próba. Założyłem koła od ZIMa z "Kultowych" (wg specyfikacji też 7.00 x 15'') najpierw w podwoziu, następnie pomiędzy oba elementy. Oryginalne mocowanie nie wchodzi tu absolutnie w grę. Nawet w moim pomyśle wydają się trochę za małe, co jest spowodowane za dużym wycięciem w błotniku. Jednak ten rozmiar jest chyba odpowiedni dla tego modelu (?).
ZIM'a absolutnie nie zamierzam niszczyć. Skąd teraz wziąć tanie koła 15" z białymi oponami? Chyba najtaniej wyjdzie zakup na aukcji innego modelu z "Legendarnych" (na białych 15"). Czy może pozostać przy oryginalnych kołach i tylko zamontować je tam, gdzie zamierzam?
Inaczej będzie z tylnymi, bo nie ma w czym ich umocować, jedyne co przychodzi mi na myśl, to usunięcie blokujących elementów ponad osią, wklejenie pod spód podwyższającego kawałka plastiku i zabezpieczenie od góry.
Będę wdzięczny za Wasze opinie i rady.
Dane techniczne auta wziąłem z [link widoczny dla zalogowanych]. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Abrimaal dnia Wto 3:11, 20 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
smigi
User
Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 2606 Przeczytał: 24 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Wto 9:05, 02 Kwi 2013 |
|
Przede wszystkim ja odpuściłbym sobie montowanie mniejszych kół. Jeśli obniżysz zawieszenie, to na oryginalnych będzie wyglądał juz całkiem nieźle i ich rozmiar nie będzie już tak podpadał. Zawsze można powiedzieć, że to amerykański krążownik, więc ma duże koła Ale do czego zmierzam... Jeśli zamontujesz mu koła w odpowiednim rozmiarze, jak sam zauważyłeś, wycięcia w nadkolach będą za duże. A tego już nie przeskoczysz bez szpachlowania i lakierowania całego modelu. Dużo mozolnej zabawy i jeśli nie masz wprawy to się za to nie bierz. Wg. mnie gra nie warta świeczki
Co do otworków na ośki. Przymierz, czy nie lepiej będzie jeśli otwory na przednią oś wywiercisz w białym plastiku nad tą poprzeczką. Dużo łatwiejsze do wykonania a możliwe, że efekt będzie jeszcze lepszy (tak, żeby koła lekko zagłębiały się w nadkolach).
Jeśli zaś chodzi o tył, to polecam albo wyciąć elementy przytrzymujące oś całkiem i zamontować nowe, najlepiej w formie rurki w którą swobodnie będzie się wsuwać oś (np po patyczkach higienicznych), albo zamontować oś na tych elementach, zależnie od tego jak bardzo chcesz obniżyć zawieszenie. Jeśli opcja wiercenia otworków do przedniej osi, tak jak opisałem wcześniej, zda egzamin, to wydaje mi się że tył spokojnie można zamontować bardzo głęboko, niczego nie wycinając
Mam nadzieję, że wystarczająco obrazowo opisałem co mam na myśli... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Abrimaal
User
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 701 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atro City Veschova
|
Wysłany:
Sob 0:18, 06 Kwi 2013 |
|
Na próbę zrobiłem otwory ponad tym łącznikiem, jednak wtedy za bardzo "siedział".
Zrobiłem więc tak jak zamierzałem, oś jest w rowku pomiędzy podwoziem a wnętrzem. Tył też trochę obniżyłem, do połowy felg, chyba więcej nie trzeba. Najbardziej obawiałem się, że nie wymierzę i model będzie krzywy lub co gorsze któreś z kół będzie w powietrzu, ale udało się
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 8:09, 06 Kwi 2013 |
|
I teraz wygląda całkiem nieźle !
A tył da się jeszcze troszkę obniżyć? Jeśli tak, to przydałoby się, bo w porównaniu z przodem stoi troszkę za wysoko.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
smigi
User
Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 2606 Przeczytał: 24 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Sob 9:37, 06 Kwi 2013 |
|
Też wydaje mi się, że możnaby obniżyć jeszcze tył. Przypatrz się zdjęciu, które podałeś za wzór w pierwszym poście-dolna linia nadwozia lekko się obniża ku tyłowi, a nadkole przysłąnia prawie całą felgę.
Poza tym, wyszło naprawdę fajnie! Drobna przeróbka a z karykaturki robi się bardzo fajny modelik
Do tego wszystkiego brakuje mu jeszcze głębi w grillu i będzie super |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Abrimaal
User
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 701 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atro City Veschova
|
Wysłany:
Sob 16:44, 06 Kwi 2013 |
|
Przyjdzie czas na tył, na razie tylko wypaliłem trochę gorącą igłą w oryginalnym mocowaniu, ale planuję je całkiem usunąć. U góry będzie naklejone zabezpieczenie z plastiku, lecz za bardzo nie wiem co włożyć pod oś, żeby nie opadała przy podnoszeniu modelui. Kawałek gumy z dętki od roweru może? Nie wiem, nic mi nie przychodzi do głowy.
Znalazłem galerię w sieci i rzeczywiście wszystkie mają bardzo niskie zawieszenie z tyłu. Foto jednego egzemplarza, które tu zamieściłem mogło być mylące, bo ktoś mógł sam sobie obniżyć.
[link widoczny dla zalogowanych]
Tutaj jest galeria auta z 1948, to nie siedział aż tak nisko, trudno teraz powiedzieć jak głęboko były koła w oryginale, Amerykanie bardzo lubią obniżać.
[link widoczny dla zalogowanych]
A czego brakuje w grillu? Model 1939 miał taki, póżniej zmienili na bardziej poziomy.[/url] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Abrimaal dnia Sob 16:51, 06 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Lucanero
Moderator
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 3295 Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Sob 16:47, 06 Kwi 2013 |
|
Głębi, czyli poczernienia. Smigiemu chodziło o większa trójwymiarowość, żeby nie był cały srebrny. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Abrimaal
User
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 701 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atro City Veschova
|
Wysłany:
Sob 16:59, 06 Kwi 2013 |
|
W grillu żebra są bardzo blisko siebie i płytkie, nie znam jeszcze tej techniki, mógłbym go uszkodzić. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
smigi
User
Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 2606 Przeczytał: 24 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Sob 18:50, 06 Kwi 2013 |
|
Ja to zazwyczaj robię czarnym, cienkim markerem (ale ie takim który pisze po wszystkim!) zamalowuję grill i suchą chusteczką ścieram po wierzchu, dzięki temu czerń zostaje w zagłębieniach, a żeberka są czyste. Ewentualnie można się pobawić z rozcieńczanymi farbkami, ale wszystko na podobnej zasadzie
Co do zawieszenia z tyłu, to wydaje mi się, ze niema co patrzeć na oryginalne auta, bo wiadomo, ze w każdym będzie ciut inaczej, zależy od rocznika, rodzaju felg i opon i obciążenia samego auta. Możliwe, ze teraz oś jest na odpowiednim poziomie, tak jak w oryginale, ale przecież model ma sporo większe felgi, więc będzie stał wyżej. Takie niuanse trzeba zrobić "na czuja", żeby ładnie wyglądało |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Abrimaal
User
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 701 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atro City Veschova
|
Wysłany:
Sob 21:29, 06 Kwi 2013 |
|
Z grillem popróbuję na jakimś innym modelu (mam 2 szt Triumph TR3A), ten Lincoln ma naprawdę bardzo gęsto i nie mam aż tak cienkiego pisaka.
Znalazłem fragment o zawieszeniu w różnych latach:
"While 1941 Continentals received only detail changes, the 1942 models were lengthened, lowered and widened." (W 1942 auto zostało przedłużone, poszerzone i obniżone), a fotka z Wikipedii, którą wkleiłem na początku przedstawia model 1942 lub późniejszy.
Przydałoby się znać wysokość prawdziwych kół, trudno tylko dotrzeć jaka była wysokość opony lub stosunek szerokości do wysokości w tych czasach. W modelu mierzenie chyba mija się z sensem, bo protektor jest znacznie węższy niż szerokość opony przy felgach i podejrzewam, że te tanie firmy nie zadają sobie aż tyle trudu, aby dokładnie odwzorować koła każdego modelu. Robią kilkanaście wymiarów i zakładają najbardziej pasujące. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 21:45, 06 Kwi 2013 |
|
W ostateczności, aby uzyskać głębię w tym modeliku pozostaje użycie wspomnianej już igły. |
|
|
|
|
smigi
User
Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 2606 Przeczytał: 24 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Sob 22:05, 06 Kwi 2013 |
|
Mówisz o zdrapaniu chromu spomiędzy żeberek? W sumie tak też można, ale bałbym się, że chrom z całej atrapy zwyczajnie odpryśnie większymi kawałkami..
Nie musi być cienki pisak, ważne, zeby nie był to "po-wszystkim-piszący", żeby nie uszkodził chromu i żeby łatwo się go zmywało (np mydłem, albo spirytusem/perfumami), tak, żeby dało się to przywrócić do stanu oryginalnego. Atrapa jest tak małym elementem, że pod palcami nie będzie się to ścierać, zwłaszcza, ze czarne linie są zagłębione
Dokładnie tym samym sposobem poprawiałem wloty powietrza w swoich LS-ach:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 22:18, 06 Kwi 2013 |
|
No właśnie...jak chrom nie trzyma mocno plastiku, to mogą odejść większe płatki.
Ale jak mówię, to ostateczność. |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|