Homologacja Guzzi GP na publiczne drogi ;-)

Uporałam się z kolejną zaległością, mianowicie doprowadziłam do porządku zawartość paczki - grzechotki, która onegdaj - ku mojej boleści - przyszła ze Stanów.

W wyniku wyrwania z podstawki (stary, kruchy plastik), model doznał licznych obrażeń, w tym raczej nieodwracalnego uszkodzenia kalkomanii z reklamami sponsorskimi.

Zapadła decyzja o przeróbce na wersję drogową. Części - reflektor, kierunkowskazy i lusterka pochodzą ze złomu modelarskiego i nie zostały naklejone na styk cyjanoakrylem, po przysłowiowej najmniejszej linii oporu - "metodą blondynki" (o co pewno mogłabym zostać posądzona przez niektórych Starych Wyjadaczy modelarskich Wink

), a elegancko wpasowane w nawiercone otwory i dopiero podklejone od wewnętrznej strony klejem epoksydowym.

Czerwony Le Mans II to fabryczna - cywilna wersja produkowana przez Guiloya.

Fajnie byłoby na białej owiewce dodać jakieś dyskretne grafiki, typu włoska flaga lub stylowe logo Moto-Guzzi, ale niestety nie mam nic na podorędziu.

no, no

rzeczywiście nieźle wyszło Wink

Bardzo ładnie - jak dla mnie o wiele bardziej "elegancko" jest teraz bez tych kalkomanii - fajnie się komponuje biel z czernią, jak w białym Porsche z czarnymi felgami.