Dylematy początkującego rekonstruktora

Witajcie.
Na wstępie chciałbym przeprosić jeżeli niedokładnie przeszukałem Forum i zdublowałem temat, choć mam nadzieję, że tak nie będzie.

W samodzielnej dłubaninie przy modelach mam słabe doświadczenie, a chciałbym kilka modeli „ulepszyć” lub zmienić ich charakter. Odrzucam wszelkie aerografy, które wiem, że są precyzyjne, ale na kilka modeli rocznie nie będę inwestował w sprzęt. O pozbywaniu się lakieru widziałem tematy, a także o odtłuszczaniu powierzchni. Pytania, na które nie doszukałem się odpowiedzi prezentuje poniżej (mam nadzieje, że nie wywołają uśmiechu politowania):

1. Jaki zestaw pędzelków polecacie? Zależy mi na jednym cieniutkim precyzyjnym oraz kilku innych do szerszych „maźnięć”.

2. Czy modele wykonywane przez manufakturę PJS, które oferuje Janusz należy odtłuszczać przed malowaniem, a jeżeli tak to czym odtłuszczać, by nie stopić/uszkodzić elementów?

3. Czy całościowe malowanie karoserii modelu wykonywać farbą w sprayu, czy lepiej pędzlem i farbką z puszki?

4. Jak (bez większych uszkodzeń” usunąć koła z ośki np. w modelach z serii wydawniczych DeAgostini.

To póki co wszystkie moje pytania. Będę bardzo wdzięczny za odpowiedzi.

Witaj. Na pytanie 3 mogę odpowiedzieć że maluje farbą w sprayu. Pierw podkład a potem kilka cienkich warstw lakieru. Najlepsze są lakiery firmy Motip, przynajmniej ja tak uważam...

1. Ja używam pędzelków italerii od 000 w górę(są okrągłe i płaskie). Miałem je gdy bawiłem się ciężarówki 1/24 i sprawdzają się też w 1/43.
2.Ja robię im kąpiel w wodzie z płynem do naczyń ,później całościowe szlifowanie i przed malowaniem odłuszczam jeszcze alkoholem.
3.Zdecydowanie spray - dla mnie bardzo ważny jest podkład - motip,novol. Bazy używam z Motipa i Deco Color inne firmy tylko niektóre kolory. Poźniej clear według uznania. Pędzlem czasem maluje małe elementy np zderzaki.
4.Zdejmuje opony i kręcę palcami felgi w przeciwne strony równocześnie odrywając,czasem pomagam delikatnie mini kombinerkami.

To takie mało profesjonalne rady amatora ale na początek w sam raz.

4. Ja jak na razie z powodzeniem stosuję metodę następującą:
-zdejmujesz opony z osiek
-podgrzewasz przez ok 20-30 sek suszarką
-wsuwasz na ośkę, między kołem a pionową częścią błotnika, nożyczki, drugie koło przytrzymujesz i ciągniesz nożyczki do zewnątrz
-koło powinno wyskoczyć nie uszkadzając kompletnie nic Smile

Ad. 1 - akurat tutaj jakims punktem orientacji jest cena - najtańsze zwykle gubia włosie. Pedzelki Italeri jak najbardziej OK Smile

Tańsze od nich też dają radę - wazne, żeby włosie było jak najbardziej miękkie (do malowania "dużych" poiwerzchni". Z kolei do brudzenia, śladow eksploatacji, przecierek, potzrebne będą i miękkie, i bardzo twarde.

Ad. 2 - wszystkie malowane elementy / części przed malowaniem trzeba odtłuszczać - obojętnie, co to za model i materiał. Tak, jak napisał mvs lub samym alkoholem (spirytus, denturat); również benzyna ekstrakcyjna (tylko ekstrakcyjna!, żaden inny rodzaj). Sam najczęsciej używam wlaśnie benzyny ekstracyjnej - odtłuszcza bardzo dobrze i stosunkowo szybko odparowuje.
Ważne, żeby po odtłuszczeniu odczekać, aż podłoże całkowicie wyschnie (od kilku minut przy benzynie po nawet godzinę i dłużje przy wodzie z płynem do naczyń; przy alkoholu to zwykle kilkanaście minut, nim wszytsko odparuje z zakamarków).

Ad. 3 - lakier z połyskiem - zdecydownaie łatwiej sprayem. Lakier matowy - równie dobrze potrafi wyjśc pędzelkiem. Kwestia wprawy.
Można też "czarować" i malowac matowa farbką, a potem pokryc cąłośc bezbarwnym połyskiem w sprayu... Kwestia, jaki ma byc efekt końcowy. Ważne, zeby w takimprzypadku kolor i bezbarwny były tego samego rodzaju (np akrylowe - i na taki sam typ rozcięńczalnika).

Dziękuje Wam bardzo za szybkie i rzeczowe odpowiedzi.

EDIT.
Podlinkujcie mi proszę jakieś przykładowe klary, które stosujecie po malowaniu.