Buduję sobie pociąg...DROGOWY

Z racji tego, że naoglądałem się ostatnio w TV programów "Truckersi przez Australię" postanowiłem sobie zrobić pociąg drogowy

Po Australii jeździ masa ciężarówek zarówno z USA jak i z Europy - ale wybrałem amerykański klasyk - KENWORTH W900

Lista zmian jakie będę konieczne:

- zwiększenie liczby baków a paliwo - z 2 fabrycznych do 4 ( pod dwa z każdej strony )
- podwyższenie filtrów powietrza z wlotami ( przypominają snorkel z terenówek )
- osłona przodu ( chłodnicy, świateł, zderzaka ) przed spotkaniem z australijskimi zwierzętami
- siatka na przedniej szybie
- podnieść zawieszenie, bo przód fabrycznie leży za nisko...

Żeby wyszło coś na wzór tego:

No i minimum 3 naczepy ( można więcej, ale gdzie się to zmieści...)

Początek jest łatwy - zdjąć baki i zamontować dwa po jednej stronie:

CDN...

ciekawie się zapowiada Very Happy

zawsze mi się podobały takie pociągi

Pomysł ciekawy, ale czeka Cię (oprócz haków w naczepach) jeszcze budowa wózków:

2 -osiowego

albo 3-osiowego

Źródła fotek: internet.

Powodzenia, czekam na efekt końcowy.

Oczywista oczywistość Wink

Części do tego już w drodze.
Tymczasem szukałem czegoś, co pozwoli na budowę osłony przedniej. U chińczyka na stoisku z zabawkami trafiłem plastikowe dziadostwo, przypominające ciężarówkę. Miało osłonę chłodnicy, która wymiarami jest idealna:

Zostaje przeszlifować, dorobić boczne poprzeczki i powinno wyjść dobrze.
I doposażyć w detale - halogeny + niespodzianka Wink

Coś w ten deseń planuję:

Poszło szybciej i łatwiej, niż się spodziewałem - jeden wózek gotowy:

(Zostało wykończenie )

I przymiarka do przypadkowej naczepy ( docelowo będą inne )

Żeby skończyć całość, będę potrzebował jeszcze 4 kompletne ciężarówki, więc projekt na pewno poczeka z końcem do czerwca przynajmniej...

Stelaz na front,
a co najmniej wieksza jego czesc
- mogla by byc - fototrawiona
(narod kocha elementy fototrawione - obojetnie,
czy maja sens czy nie Wink

).

Plus jakies pierdoly.
I nagle - model dostal by "to cos" Wink

Pierdół powinno starczyć - halogeny, oznaczenia + mam coś jeszcze, którego na ciężarowce z Australii nie widziałem - ale widziałem w ciężarówce z USA, spodobało mi się i było w "tej" skali Wink

Foto trawiony...Nie wiem czy zda egzamin ( bo się na foto trawieniu nie znam ) - musi być odpowiednio "gruby" a wszystkie blaszki jakie miałem w łapach były cieńkie Wink

Model świetnie się zapowiada ale powinieneś zająć się europejskim podwórkiem -za zachodnią granicą też w tym temacie się sporo dzieje -najbardziej w Skandynawii ale Niemcy -Beneluks też w tym temacie się powoli rozwijają -na razie solówka + naczepa ale pewnie też będą niedługo jeździć z dwoma naczepami...A w Polsce jak zwykle Very Happy

ronda wielkości kiosku ruchu....

Europejskie są zbyt nudne Wink

Te z Australii mają najlepszy dla mnie klimat - żadna inna ciężarówka na świecie nie ma tylu zmian w stosunku do oryginału, co tam. Dodatkowe baki, osłony, detale itp itd. Kilka naczep to nie wszystko - trzeba mieć to coś jeszcze Wink

Zrobić europejczyka z dwoma naczepami - nic trudnego i skomplikowanego. I banalnie nudne.

A czytując czasami "Trailer Magazine" myślałem, że na zachodzie trend raczej odwrotny - naczepy dwuosiowe i krótsze. Nasza "Biedronka" już tego masowo używa.

Powiem że z punktu widzenia kierowcy jechać takim zestawem 300km bez żadnego zakrętu to nuda (Australia). Ostatnio obserwowałem w Holandii podjazd pod rampę takim mini pociągiem drogowym i nic nudnego tam nie było Very Happy

. A jest ich coraz więcej na autostradach i w centrach logistycznych. Krótkie naczepy z skrętną osią robią u nas karierę przez genialne lokalizację Biedronek w samych centrach miast. U mnie np nie ma np osobnego podjazdu pod rampę tylko kierowca musi wypchnąć samochody z parkingu żeby rozładować towar. Choć amerykańskie trucki mają swój klimat to trzeba im przyznać -ja akurat gustuję w tych z lat 70-80.

Nuda?

[link widoczny dla zalogowanych]

mvs napisał:

Powiem że z punktu widzenia kierowcy jechać takim zestawem 300km bez żadnego zakrętu to nuda (Australia).

Polecam program wspomniany przeze mnie w pierwszym poście Wink

600 km w ponad tydzień po drogach gdzie nie ma niczego prócz dziury, kangury, rzeki - niezapomniane Wink

Rekordzista chyba 2 tygodnie jechał 600 bądź 700 km. Błoto po górne krawędzie opon, rzeki w poprzek drogi. Itp itd Wink

Na nudę kierowca na pewno nie narzekał Wink

Zdarza mi się oglądać ten program. I zgodzę się, że to naprawdę trudna sprawa. Czasem muszą cały dzień czekać na wsparcie, które wytarga ich jak się zakopią... Świetny program. No i czekam oczywiście na dalsze postępy prac, bo zapowiada się ciekawie Wink

QLIG napisał:

A czytując czasami "Trailer Magazine" myślałem, że na zachodzie trend raczej odwrotny - naczepy dwuosiowe i krótsze. Nasza "Biedronka" już tego masowo używa.

Przy pojazdach dystrybucyjnych - na małe odległości - tak, bo naczepa "się ładuje" a ciągnik gania z inną - cieżarówka by musiała stać. Z kolei przy transorcie dalekodystansowym - każda dodatkowa długośc palety i każdy kilogram masy własnej naczepy mniej - to jest stan pożądany. Cała reszta wynika z lokalnych przepisów dmc zestawu i nacisku na osie - w Skandynawii jeżdżą lokalnie zestawy po dwie naczepy - ale już do NIemiec czy Francji takie nie wjadą.

Wracając zaś do Australii Smile

- nie wiem, czy takie giganty jeszcze jeżdżą, ale dawniej bywały pociagi z kilkunastu naczep; taki zestaw oczywiscie potrzebowal troche więcej mocy i miał, jako zestaw, 2-3 silniki, te dodatkowe bywały w wózkach.

Zdjęcia na szybko robione przed chwilą, więc kiepskie.
Dziś bawiłem się w siatkę przedniej szyby ;

i kombinowałem z przednią osłoną, ale nie ukończyłem całości ( brakuje bocznych poprzeczek )

W zasadzie powstaje ze wszystkiego i niczego...Szuka co mam w kartonach, patrzę co może się przydać, tnę i kombinuję. Czy taka będzie - nie jestem jeszcze pewien.

Dziwny Mag napisał:

Wracając zaś do Australii Smile

- nie wiem, czy takie giganty jeszcze jeżdżą, ale dawniej bywały pociagi z kilkunastu naczep; taki zestaw oczywiscie potrzebowal troche więcej mocy i miał, jako zestaw, 2-3 silniki, te dodatkowe bywały w wózkach.

Jak na razie nie widziałem w "ruchu" więcej niż 5 sztuk. Były nawet ponad 20 przyczepowe, ale tylko do bicia rekordu.

Świetnie się zapowiada! Jestem ciekaw efektu końcowego Smile

Powodzenia w budowie!

Pozdrawiam!

Piotr