Dyskusja ogólna.

Tragedii nie ma...?
To, że maska jakkolwiek ją zamontować nachodzi na podszybie i nie trzyma linii to nie tragedia...? Klapa tylna jest źle wyprofilowana i nie ma możliwości żeby przylegała równo do nadwozia to nie jest tragedia...?
W moim wypadku nie pomogła nawet reklamacja całego nadwozia bo przy nowym była taka sama sytuacja (jeśli nie gorsza).

Zależy kto czego wymaga - ja spodziewałem się czegoś lepszego...

Co nie znaczy że 126p nie jest ciekawą propozycją i nie zastanawiam się nad składaniem... Wink

660 napisał:

Problemy ze spasowaniem części karoserii wynikały z faktu, że nie trzymały wymiarów, czy może ze względu na filigranowe mocowania Question

Według mnie zdecydowanie wina niedokładnych odlewów...

Hmm, to ja mam jakiś fenomen,bo u mnie wszystko ładnie pasuje,oczywiście były na początku problemy,ale jak się podegnie odpowiednio zawiasy to jest dobrze. Jedyną rzeczą,która mnie denerwuje to.... antena dachowa Wstyd

Za delikatna jest i nie mam jej zamontowanej,bo..... trzymam Warszawę pod kocem jak Niemiec Laughing

(tak na prawdę pod małym ręczniczkiem Smile

)

Spokojnie Panowie!

kozik - coś nie masz szczęścia do Warszawy - ja złożyłem dwa egzemplarze i wszystko jest cacy !!!
Powiem więcej - uważam Warszawę za jedną z lepszych konstrukcji na rynku w skali 1:8.
z Astonem miałem o wiele więcej kłopotów.

Jeszcze jedno - czytajcie dokładnie instrukcje i dobrze jest przymierzyć element przed montażem - nie zaszkodzi też uczyć się na błędach innych czytając fora i porady innych modelarzy.

grajos - przestań drwić z Niemców (bo przyjdą do Ciebie, i kolbami…) !!!

W moim egzemplarzu wszystko ładnie przylega, problemem było tylko spasowanie drzwi, zwłaszcza os kierowcy które przy domykaniu ocierały o karoserię, po za tym było pare drobnych mankamentów, ale to głównie z przyczyn waloryzacji które zmieniły proporcje modelu.

Mój model też jest bez zarzutu,wszystko ładnie pasuje.Podzielam zdanie Towiego, że to jeden z lepszych modeli tego typu..

U mnie poza urwaną śrubą mocowania klamki drzwi wszystko OK. Warszawa stoi pod plandeką (uszyta na wymiar) i czeka na nowego kolegę Maluszka. Model robi wielkie wrażenie na znajomych i myślę,że jest wart swojej ceny.
Maluszek zapowiada się ciekawie ale czekam na 125p.

Jeśli chodzi o kolor, to brak jest jakichkolwiek różnic w odcieniach, maska oraz klapa bagażnika pasują idealnie a teraz problemy:

@ problem z niedomykaniem się drzwi, głównie przednich i od strony kierowcy, muszę to dopracować (może między innymi mocniejsze sprężyny)

@ niedziałające w pełni oświetlenie (tutaj okazało się, że to była moja wina, przez nieostrożność uszkodziłem koszulkę przewodu w miejscu bardzo niewidocznym co wywołało zwarcie i efekt końcowy...)

@ zerwane tylko dwie śruby w czasie montażu całości

Opinia ogólna:

Model uważam w 99% za udany, należy tylko przestrzegać zasad bardzo ostrożnego montażu oraz wcześnie dobrego pasowanie wszystkich elementów.

Co do malucha, jeśli producentem będzie ta sama firma, która wyprodukowała Warszawę, nie powinno być kłopotów, już się nie mogę go doczekać. Skala, jak najbardziej odpowiednia, zawsze o czymś tak trochę większym marzyłem Very Happy

Poldi zgadzam się z Tobą.
Może tylko dodam, że były elementy które wymagały jednak przemalowania- zwłaszcza deska rozdzielcza i owiewka chłodnicy, które miały paskudy matowy odcień.
No i jest jeszcze jedna rzecz, którą trzeba było poprawić po DEA, instalację elektryczną. Zaprojektowali oświetlenie niczym w wozie w USA, które nie miało za wiele wspólnego prawdziwą Warszawą. Trzeba było dołożyć osobną żarówkę dla oświetlenia tablicy rejestracyjnej a światło stop zasilić tak by po prostu gasło i zapalało się a nie tylko mocniej rozjaśniało wraz światłami tylnymi.. Separacja dwóch "ledów" w tym miejscu wymagała trochę cierpliwości. No i trzeba było zmienić też ledy przednie, bo Xenony z DEA w tamtych czasach nie były jeszcze znane Smile

O tym, że koła miały się skręcać przy obrocie kierownicy nie będę wspominał, zresztą czy to aż tak istotne Smile

Witam.
Mimo kilkudziesięciu reklamacji Laughing

oraz sporej liczbie poprawionych, przerobionych itp. elementów uważam ten projekt za bardzo udany Wink

Jeśli miałbym podchodzić do niego jeszcze raz nie zawahałbym się ani chwili Laughing

Efekt finalny już w docelowym miejscu i ukończonej gablocie Wink

Niestety, tylko jako link, bo obrazek jest spory Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Zdjęcie ze strony Bikiniarze.pl na fb
[link widoczny dla zalogowanych]

Witam ! Gdzie moge znaleźć spis poszczególnych numerów oraz części jakie zawierały ? Potrzebuje się dowiedzieć, w którym numerze były dołączone przednie wycieraczki

Super wyglądają wasze Wa-wy - ja dopiera zaczynam składanie - brak czasu nie pozwala na zbyt wiele. Razz

Parę miesięcy temu udało mi się kupić Warszawę m20 w skali 1:8 w okazyjnej cenie. Model był już złożony, nie posiadał większych wad. Jednak na jednej feldze dopatrzyłem się małego otarcia, które bardzo nie przeszkadzało, ale udało mi się znaleźć w internecie nowa felgę i postanowiłem ją wymienić. Opony w tej Warszawie są z dość twardej gumy. Według gazetki trzeba ją podgrzać suszarką, żeby ją zmiękczyć. Już po zdjęciu kołpaczka zauważyłem dwa małe bąble, które chyba powstały podczas podgrzewania suszarką. Miałem inną metodę na zmiękczenie opony, którą stosuję przy zdeformowanej gumie. Wkładam taki gumowy element do naczynia i zalewam gorącą wodą z czajnika co powoduje powrót do fabrycznego kształtu jak i zmiękczenia gumy. Co się stało ze starą felgą podczas operacji ściągania z opony Warszawy? Farba na feldze zaczęła puchnąć, pojawiły się bąble i zaczęła schodzić z felgi. Byłem bardzo zdziwiony, ponieważ miałem do czynienia z usuwaniem lakieru z różnych przedmiotów i wiem, że nie jest to prosta sprawa. Tym bardziej, że była to tylko gorąca woda. Zastanawia mnie czym jest pomalowana Warszawa M20 jak i inne modele wydawane przez DeA w skali 1:8.

To na 99% korozja cynku (zinc-pest). Powstaje poprzez zanieczyszczenia w stopie metalu, z którego wykonany jest model. Świadczy to o niechlujności producenta. Niestety nie wiem ile takich modeli może być źle odlanych.

Wysłany: Nie 12:07, 26 Mar 2023

Witam,

Jestem w posiadaniu Warszawy, która jest złożona jeżeli dobrze pamiętam do ok.65 numeru.
Kolekcja jest kompletna. Zamierzam ją sprzedać i chciałem się zorientować czy byłby ktoś zainteresowany.