Dyskusja ogólna.

Cóż, pierwszy numer kupię dla "zasady". Dalej zbierać nie będę bo to za droga impreza. Ilu ludzi się takich znajdzie? Nie wiem ale podejrzewam że to produkt wysokomarżowy więc nawet jeśli jakaś część ludzi wytrzyma do 1/4 1/3 kolekcji to wyjdą na swoje:). Tak mi się przynajmniej wydaje. Szkoda że nie wolą zrobić tego np w 50 numerach. Podejrzewam, że też by się opłacało a więcej ludzi by się skusiło na całość.

arturg napisał:

Szkoda że nie wolą zrobić tego np w 50 numerach. Podejrzewam, że też by się opłacało a więcej ludzi by się skusiło na całość.

Trochę lipa. W takim razie musieli by ( prawdopodobnie ) cenę podnieść 2x razy do 59,90. Kto by jednorazowo, raz w tygodniu czy co 2 tygodnie, wydał taką ilość gotówki. Ładniej i " taniej " - psychologicznie - wygląda cena 29,90, a że będzie w czasie trwało to długo, to chyba wiedzą i zainteresowani i producent / wydawca Wink

Mnie chodzi o skrócenie kolekcji przy zachowaniu ceny 29,99. Umówmy się w 84 numerze dadzą ośkę i jedną diodę za 29.99.... Wszyscy wiemy jak to później wygląda... Czyli marża ile ??? 1000% (nie biorę pod uwagę kosztów druku, marży sprzedawców itd tylko tak dla zobrazowania).

Trochę martwi mnie fakt, że "wydawca zastrzega sobie prawo do zmiany długości kolekcji" Confused

Jakie doświadczenia mają koledzy, którzy kompletowali tego typu serie z DeA Question

Czy seria została wydłużona Question

Kupowałbym, gdybym dostał gwarancje, że seria się nagle nie urwie, tak niestety się obawiam

No cóź, "Babcia" Wa-wka to świetny model w tej skali, ale troszkę przegięli z ceną. Za prawie 3 koła spokojnie kupi się jakiegoś "Youngtimera" w skali 1:1, chociaż patrząc z innej strony, to miesięcznie, paląc paczkę fajek dziennie, "przepalamy" dwa razy tyle. Szkoda, że ja akurat "rzuciłem" palenie we wrześniu 2008 Wink

, bo może bym sie teraz skusił Laughing

Cóż wygląda to bardzo ładnie, ale cytując Hajdarowicza w Dragon's Den "nie wchodzę". Powód nr 1 - moje doświadczenia z serią A.D. 2004 pt "Radiocontrol", jej wydłużaniu na siłę, konieczności dokupywania dodatkowych elementów za ciężką kasę, zmianę ceny w czasie trwania kolekcji czy w końcu problemem z rezygnacją z prenumearty i dosyłaniu kolejnych nr mimo rezygnacji. Co prawda było to w 2004-2005 latach, ale nauczyło mnie od zbierania na raty u DeA trzymać się z daleka. Powód nr 2 - bardziej proziaczny to cena. Patrząc na ceny niektórych modeli 1/18, wolę sobie kupić kilka takich modeli niż kosmiczną kwotę ładować w Warszawę (której tak strasznie jako samochodu nie kocham). Powód nr 3 i chyba najważniejszy - jak mi się znudzi w połownie to zostanę na lodzie. Dlatego właśnie prócz "tradycyjnego" pierwszego numeru innego już nie kupię Wink

Dlatego również każdemu zainteresowanemu przed zamówieniem prenumeraty proponuje się 10x solidnie zastanowić, żeby nie zostać później na lodzie Wink

U Rusków też będą "składać":
[link widoczny dla zalogowanych]

Mała uwaga dla tych, którzy kupili pierwsze 4 numery w serii próbnej. Z mojej obserwacji wynika, że posiadają one dwa braki, co do obecnych numerów: nie ma wspornika maski i drugiej sprężyny zawieszenia. Za to bęben hamulcowy posiada przewód, którego nie ma w obecnej serii.

No to widać, że faktycznie nie bardzo jest się w co pakować. Jeśli na największym forum zapaleńców modeli samochodowych panuje taki sceptycyzm (z resztą w pełni uzasadniony) to ja nie wróżę tej serii nic dobrego. Wydasz powiedzmy 600 zł i zostaniesz z 1/5 Warszawy a seria się urwie. Bo gwarancji na całość nie dają. Lojalność wobec klienta nie zwycięży i jak zobaczą, że się nie opłaca, to co najwyżej przeproszą i ją zakończą. Ja na 1000% nie wchodzę w to.

Będzie ktoś za dwa lata sprzedawał na allegro komplet numerów, to wtedy kupię Smile

. A na razie za duże ryzyko, w końcu "kryzys" i czasy niepewne, więc nie ma co się w to pakować. Przykładem jest na przykład nagłe zakończenie kilku serii amercom, jakby urwane w połowie i do tego prawie w tym samym czasie.
Druga sprawa: to, że to jest Warszawa. Jeśli by dali Poloneza... ale wiadomo, że to mało realne...

A wiesz, że to samo pomyślałem Very Happy

Gdyby to był Polonez to na 99% wziąłbym prenumeratę bez zastanawiania się! Zbyt wielki mam sentyment, zbyt wielkie emocje, zdecydowanie mieliby na mnie drenaż portfela Laughing

A tak to emocje mniejsze i zdrowy rozsądek działa, może to i lepiej Very Happy

No i racja, że za dwa/trzy lata będą Warszawy pewnie zalegać na allegro i chodzić za połowę stawki zasadniczej, takie czasy Very Happy

michal123 napisał:

Mała uwaga dla tych, którzy kupili pierwsze 4 numery w serii próbnej. Z mojej obserwacji wynika, że posiadają one dwa braki, co do obecnych numerów: nie ma wspornika maski i drugiej sprężyny zawieszenia. Za to bęben hamulcowy posiada przewód, którego nie ma w obecnej serii.

Kolego masz jakieś fotki potwierdzające swoje spostrzeżenia ? Waham się nad rozpoczęciem kolekcji i zaciekawiło mnie bardzo to co napisałeś. Osobiście posiadam dwa pierwsze numery z próbnej serii i czekałem na ten model, ale jeśli chcą oszczędzać na drobnych detalach jak przewody itd. to mało sympatycznie się robi i daje do myślenia. Przy tej skali najmniejsze drobiazgi powinny zostać odzwierciedlone, dojadając tej wielkości modelowi uroku.
Z drugiej strony kolekcja jak każda inna jest nastawiona na zarabianie więc jakoś trzeba ciąć koszty. Przykłady mamy chociażby w KAP-ie i wykonaniu niektórych modeli.

Warszawa M20 jest tylko i wyłącznie dlatego, bo to siostra bliźniaczka Pobiedy - to chyba oczywiste. Model skierowany jest głównie na rynek rosyjski i przy okazji sprzedawany u nas. Nie ma tu głębszej ideoologii. Poloneza ani Syreny w skali 1:8 Rosjanie by nie kupili.

A ja na pohybel wszystkim i nikomu , ZAMÓWIĘ !
Jesli przestaną wypuszczać , to reszta będzie pasowało od Gaz-a , zza Buga !!!!