|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
MS
User
Dołączył: 27 Kwi 2011
Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 12:18, 25 Cze 2016 |
|
Zinc pest w KAP?
Szukałem czegoś na ten temat na tym forum, ale chyba nie ma.
O to co zauważyłem dziś w papieskim starze:
Zapewniam, że model nigdzie nie upadł i nie był niczym uderzony. Pęknięcie pojawiło się samoistnie. Poza tym co widać na zdjęciu obluzowało się również całe podwozie.
Póki co w żadnym innym KAP 1:72 nie stwierdziłem niczego podobnego, 1:43 nie sprawdzałem, nie będę sobie psuł soboty. A jak jest u Was?
Do tej pory w całej mojej "karierze" zinc pest zjadł mi 3 modele - tanie, ale rzadkie Guisvale - to że mieli brudy w stopie metalu, z którego produkowali autka pod koniec XX wieku, jest już powszechnie znanym faktem. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MS dnia Sob 18:40, 25 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wojciech1500
User
Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 1412 Przeczytał: 30 tematów
Pomógł: 45 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 12:33, 25 Cze 2016 |
|
Mnie pęka dach w Syrence 100 i Trabancie P50. Więc coś jest na rzeczy |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
MS
User
Dołączył: 27 Kwi 2011
Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 12:59, 25 Cze 2016 |
|
No to bardzo niedobrze.
Pamiętasz może, czy w tym miejscu, gdzie w końcu pojawiły się pęknięcia nie było od początku np. jakichś nierówności lakieru, czegoś podejrzanego? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wojciech1500
User
Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 1412 Przeczytał: 30 tematów
Pomógł: 45 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 14:03, 25 Cze 2016 |
|
Nie, ale zawsze jest to biały lakier, więć zastanawiam się czy to nie jest jego wina |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
MS
User
Dołączył: 27 Kwi 2011
Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 17:56, 25 Cze 2016 |
|
Białego w KAP-ie nie żałowali. Wydaje mi się to niemożliwe, żeby biała farba miała na to wpływ. Oczywiście mogę sobie wyobrazić, że jakiś typ farby tak reaguje z metalem (jak np. czasem opony z plastikową podstawką), ale nigdy z takim wytłumaczeniem pękania nadwozia modelu się nie spotkałem. Wspomniałem, że rozpadły mi się też inne auta firmy Guisval – one miały różne kolory.
Tzw. „zinc pest” zawsze jest tłumaczony nieczystościami w stopie metalu, z którego wykonywany jest model.
Poza tym, wydaje mi się, że w Syrenie 100 (itp. dwukolorowych syrenkach), biała farba na dachu była nakładana na czerwoną całego nadwozia. No chyba, że pęka Ci tylko sama farba, a nie metal pod nią?
Przejrzałem wszystkie swoje KAP-y i „Złotą Kolekcję”, wytypowałem kilka podejrzanych modeli, ale póki co nic takiego jak na pokazanym powyżej Starze nie znalazłem, co oczywiście nie zamyka tematu, bo nie znasz dnia i godziny… |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MS dnia Sob 17:58, 25 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Poldi
User
Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 1656 Przeczytał: 106 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 10:04, 26 Cze 2016 |
|
Do tej pory problem rozpadu i pękania modeli był domeną Norev'a oraz modeli produkcji z byłego ZSRR. Co do IXO, to jak do dzisiaj, u mnie jedynie też na kultowej Syrenie pojawiły się rysy na białym dachu. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Poldi dnia Nie 10:06, 26 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
marakas
User
Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 433 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 12:31, 26 Cze 2016 |
|
W syrence 100 również popękał mi dach i pojawiły się pęknięcia na bocznych białych pasach. Wymieniłem ją (na póki co) model bez skaz, a nad starym modelem trochę się poznęcałem. Dach kruszy się w niej jak by nie był z metalu tylko z opłatka bożonarodzeniowego. Faktycznie może być coś na rzeczy z tą biała farbą. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Piotrek_EPKK
User
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 6310 Przeczytał: 123 tematy
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Nie 13:28, 26 Cze 2016 |
|
I tutaj Panowie macie odpowiedź o co chodzi z Syreną itp. Tam gdzie była nakładana jedna farba na drugą, tam są pęknięcia. Dotyczy to taniutkich modeli, przykładowo ja mam na widoku Mini Morrisa bodaj delPrado (wartość ok 15zł) i dokładnie jest tak samo: popękała biała farba na dachu nałożona na czerwoną. Krótko mówiąc producent się nie popisał. Co do Papieskiego to bardziej wygląda mi to na wadę tego konkretnego egzemplarza.
Jeżeli idzie o "zinc pest" to Arek ma rację, stare wypusty Noreva i niektóre Saratowskie modele (ale nie wszystkie! tylko pewne wzory z danego okresu produkcji) cierpią i winą są autentyczne złe stopy metalu... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
MS
User
Dołączył: 27 Kwi 2011
Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 14:25, 26 Cze 2016 |
|
Marakas wprost pisze o rozpadającym się metalu, a nie o kruszącej się farbie, to co innego i nie można tego tłumaczyć byle jakim malowaniem. Wygląda to na typowego "zinc pesta".
W ostatniej dekadzie mamy nawrót tego dziadostwa i cena modelu nie gra tu roli - potrafią się rozpaść zarówno tańsze jak i drogie modele renomowanych producentów, również w skali 1:18 - takie które miały swoje premiery nie tak dawno temu (np. 1:18 Citroen CX z Noreva).
Tutaj spisują „zakażone” modele, głównie interesuje ich 1:18, ale są też inne skale > [link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MS dnia Nie 14:52, 26 Cze 2016, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
Piotrek_EPKK
User
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 6310 Przeczytał: 123 tematy
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Nie 17:38, 26 Cze 2016 |
|
Temat taki trochę sensacyjno-ogórkowy Po jego przeczytaniu wychodzi na to, że nie znamy dnia, ani godziny kiedy nasze kolekcję znikną. A tak serio to sprawa "zinc pest" jest mocno marginalna i zależy od konkretnego egzemplarza, nie zawsze stop metalu tego samego modelu jest wadliwy we wszystkich sztukach. Ze stronki, którą wrzuciłeś też niewiele wiadomo... Generalnie dalej twierdzę to samo: zjawisko dotyczy Noreva oraz pewnej serii modeli radzieckich. Faktycznie również Gusival ma ten problem, ale to stara produkcja... W przypadku IXO jest to błąd w technologii malowania, który skutkuje takim przykrym doświadczeniem. Nie jestem chemikiem i nie mam pojęcia jaki może być wpływ wadliwej farby na konkretny metal, ale może być tutaj coś na rzeczy. Potwierdzić może tylko ekspert zapoznany w temacie |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Piotrek_EPKK dnia Nie 17:39, 26 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
pw19
User
Dołączył: 27 Kwi 2011
Posty: 116 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany:
Nie 19:57, 26 Cze 2016 |
|
Pękanie drugiej warstwy farby wynika z pośpiechu. Pierwsza warstwa musi dobrze się utwardzić, osiagnąć swoją ostateczną objętość. Położenie drugiej warstwy, podczas gdy ta pierwsza jeszcze "pracuje", powoduje naprężenia między warstwami i stąd pęknięcia. Ja też mam kilka takich modeli. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
selviano
User
Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 243 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 0:31, 27 Cze 2016 |
|
Nie zgodzę się, ze to temat sensacyjno ogórkowy. Niedawno rozsypała mi się w drobny mak alfa Brera z Metro seria Alfa Romeo Sport Colecions. Kupiona w stanie idealnym w momencie przekładania w gablocie jak napisałem wcześniej najzwyczajniej rozpadła w drobny mak w rękach. Powiedzieć szok to naprawdę mało, chyba z pięć minut stałem oniemiały i wpatrywałem się w to co miałem w rękach. Zaraz też dokonałem przeglądu i co się okazało że za chwilę rozpadnie się jaszcze kilka modeli z tej serii. A w momencie zakupu były w stanie idealnym. I powiem szczerze wyleczyło mnie to skutecznie chyba od zakupu nowych czytaj współczesnych modeli made in PRC. Historie modeli Guisvala przerabiałem empirycznie, zakupione nowe po kilku latach same się rozpadały. Moje Norevy jakoś na razie ominęła ta przypadłość, ale też mam baczne oko i staram się omijać wytwory tej firmy. Natomiast nie zdarzyło się coś takiego ze starociami. Choć trafiłem na kilka modeli w których następowało utlenianie się powłoki bazowej przez co odchodził lakier, ale to jedyna przypadłość sama bryła modelu pozostawała nie wzruszona. Ale reasumując nie jestem wcale spokojny o przyszłość sporej liczby swojej kolekcji i zamiast cieszyć oko samymi modelami obserwuje czy jeszcze są w całości czy już się rozpoczął proces rozpadu. Nie jest to zbytnio komfortowa sytuacja przyznaje, zresztą liczba stron i ilość wypowiedzi w tym temacie świadczy że nie jest to temat wyssany z palca tylko poważny problem, na który nie ma żadnego lekarstwa...... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
MS
User
Dołączył: 27 Kwi 2011
Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 15:00, 27 Cze 2016 |
|
No właśnie, przyznaję, że mi to zabiło przyjemność jaką miałem z tego hobby. Sam robię co jakiś czas inspekcję moich Norevów - małych i dużych, a teraz okazuje się, że niektóre KAP-y też mogą być zagrożone.
Nikt tu nie szuka taniej sensacji - bazujemy na faktch, jeśli ktoś uważa, że tak poważny temat, to nie wiem, zawracanie głowy(?), to OK - jego sprawa, ale mnie i nie tylko mnie martwi to, że któryś z modeli może się po prostu rozpaść - od tak.
Razi mnie również bierność producentów w tym temacie. Swego czasu usilnie szukałem jakiejś informacji, ogłoszenia od jednego, czy drugiego wytwórcy - jakiegoś potwierdzenia, że sprawa jest im znana (a jest) i problem został rozwiązany, ale nic takiego nie znalazłem. Może ktoś inny miał więcej szczęścia i natknął się na taki komunikat?
Jeśli pomyślę np. o modelach 1:18, to nie są to tanie rzeczy - nierzadko na elektronikę w znacznie niższej cenie producenci dają gwarancję. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MS dnia Pon 15:09, 27 Cze 2016, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
Piotrek_EPKK
User
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 6310 Przeczytał: 123 tematy
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pon 16:44, 27 Cze 2016 |
|
Jeszcze raz napiszę to samo: skąd wiadomo, że sprawa nie dotyczy konkretnego egzemplarza lub konkretnej partii danych modeli? Wady fabryczne to norma w tej branży. Modeliki samochodów i kolekcjonerstwo to przyjemność, taka sama jak fajki czy inne używki. Nie ma co się nastawiać, że jest to gromadzenie kapitału, przynajmniej dla mnie takie podejście w tej branży nie ma sensu. Skoro istnieje problem "zinc pest" to jest to ryzyko wliczone, tak jak konsekwencje picia/palenia Tak jak mówię, nie traktuj zbierania samochodzików jako kapitału i wtedy będzie lżej przeżyć jak jakiś się rozbije czy "skoroduje" A jeżeli już chodzi o tę przypadłość to po przeglądnięciu forów zagranicznych wychodzi, że właśnie dotyczy to szczególnie modelików starszych, w sensie >1990 rok. Oczywiście jest przypadek Noreva, są jakieś pękające AA (chociaż to wygląda na foto bardziej jakby było uwalone w fabryce po czym spękało). W końcu są te wasze przypadki przy czym autka dwukolorowe to przykład czegoś innego. Selviano niestety trafił na wadliwą serię modeli, ale to dalej są jednostkowe przypadki, nie ma co sobie psuć humoru i byc aż takim fatalistą, kolego MS Tak jak piszę, spróbuj nabrać do tego dystansu Przynajmniej wiadomo, żeby unikać modeli z serii M4
Nie wiem czy nie warto przenieść tej dyskusji do wątku pt. "problemu Noreva z jakością modeli" |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Piotrek_EPKK dnia Pon 16:47, 27 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
MS
User
Dołączył: 27 Kwi 2011
Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 18:20, 27 Cze 2016 |
|
Ale co to zmienia, że padają pojedyncze modele? Ani ja ani nikt inny tutaj nie twierdził, że zaraz musi się rozpaść każdy model z danej serii (nawet, jeśli mamy już 3 sypiące się syrenki 100), ale ryzyko jest podwyższone i warto mieć tego świadomość i warto się o takich przypadkach informować. Jest to gra w ruletkę i za pieniądze i nie interesuje mnie, czy mniejsze, czy większe, nie mam natury hazardzisty. Poza kwestią finansową, po prostu szkoda powstających w taki sposób dziur w kolekcji - wydaje mi się to naturalne.
Ta rozmowa w marginalny sposób dotyka modeli Norev, jeśli ma zostać przeniesiona, to proponuję wzorem innych forów założenie nowego wątku poświęconego "zinc pestowi". Tak jak pisałem, warto byłoby takie przypadki monitorować i zwyczajnie po koleżeńsku się o nich informować.
PS. Nie sprawa nie dotyczy ani "głównie", ani "tylko" starszych modeli, dotyczy dziś przede wszystkim modeli wyprodukowanych po roku 2000.
Problemem nie jest to, że produkcja odbywa się w Chinach, problemem jest to, że dziś różni i na co dzień konkurujący ze sobą producenci potrafią zlecić produkcję swoich modeli tej samej chińskiej fabryce. Potem, jeśli dojdzie do nieprawidłowości i zanieczyszczenia metalu, skutki takiego wydarzenia mają o wiele większą siłę rażenia i buble pojawiają się pod różnymi markami. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MS dnia Pon 18:29, 27 Cze 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|