ZINC PEST - dyskusja ogólna

Wysłany: Śro 13:11, 15 Mar 2017

@som - Miejmy nadzieję, że nie ma to związku, ale i tak ten tłuszcz i jego niejasne pochodzenie, to też nie jest sympatyczna sprawa.

@ modelarzZG - no ciekawe, czy pójdzie to dalej, czy w ogóle będzie ktoś, komu się ten model syreny nie rozleci.

Gdyby ktoś się martwił o to, że zagrożone "zinc pestem" są również papieskie stary, to jestem winny wyjaśnienie. Upłynęło ponad pół roku i na lakierze mojego stara nie pojawiło się żadne nowe pęknięcie. To prawdopodobnie jednak jest uszkodzenie mechaniczne – szczęście w nieszczęściu Wink

Wysłany: Śro 13:26, 15 Mar 2017

Jak już wspomniałem chemikiem nie jestem ale zakładam że ten "tłuszcz" na modelach to efekt procesu produkcji (może jakiś separator przy formach wytłoczek) albo montażystki "smarują" czymś ręce albo zanieczyszczenia przy przenoszeniu na stanowisko montażowe no nie wiem. Sympatyczne to nie jest - fakt. Jedyne co jest pocieszające puki co, to to że jak na razie problem ten dotyczy chyba tylko tych dwóch modeli.
Pozdrawiam

Wysłany: Śro 20:31, 15 Mar 2017

Jesli dotyczy to tylko tych dwóch modeli ( passat i syrena ) to jestem skłonny ponieść te stratę, byle nie dotykało reszty zbioru.....

Wysłany: Śro 23:03, 15 Mar 2017

Niestety Rosjanom już się rozpadają Ziły-111G, Luazy, ostatnio słychać o Ładzie - 2104. Na giełdzie widziałem zresztą już jednego lekko pomarszczonego ziła u jednego z naszych kolegów.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Wto 10:49, 21 Mar 2017

Horroru ciąg dalszy...... właśnie przed chwilą chciałem przenieś produkt DEA czyli fiat 125p w wersji Taxi i coś mi wypadło. Po krótkim poszukiwaniu okazało się że to słupek który nie wiedzieć czemu wypadł po chwili okazało się ze słupek po drugiej stronie jest już gotowy do opuszczenia swojego miejsca.Obawiam się, że jakbym pociągnął trochę mocniej to dach rozstałby się z resztą karoserii..... Dodam że nie ma żadnych śladów na modelu rozpoczynającego się procesu rozpadu, lakier bez skazy. Już nawet nie mam siły na jakikolwiek komentarz........

Wysłany: Wto 15:36, 21 Mar 2017

Dokopałem się do mojego Passata, jego maska ma fakturę skórki cytryny ( to pierwsza myśl, jaka mi przyszła do głowy). Pukałem, stukałem palcem, na razie trzyma się kupy. Na zdjęciu, które robiłem w chwili zakupu modelu, jest gładziutka jak...
Kolekcję póki co trzymam w kartonach, w suchym, ogrzewanym pokoju, modele wyjęte z blistrów.

Wysłany: Wto 17:13, 21 Mar 2017

A ja ostatnio obserwuję z niepokojem moją gablotkową Warszawę Kombi z IST Models... cała pokryła się trądem... w ciągu roku mniej więcej cały lakier zmienił fakturę na chropowaty, ciekawe co z tego będzie.

Wysłany: Wto 18:23, 21 Mar 2017

Teraz boje się zbliżać do gabloty z kapem przez te foty modeli w rozkładzie.
Ale np. moja syrenka nie zdradza objawów rozpadu, tak samo fiat taxi.

Jelcz mex czerwony dach bez skazy, ale całe boki na czerwonym lakierze w kreseczkach- tylko kwestia czasu jak się rozsypie.....

Wysłany: Wto 20:04, 21 Mar 2017

Za niedługo to wszystkie modele z kapu się rozpadną, a to będzie oznaczało koniec istnienia modeli polskich samochodów w 1/43. Bo z zagranicznych to choćby np. Skode można nabyć z Abrexa, ale np. Syrenki nikt nie produkuje i nie będzie możliwości żeby taką kupić. Sad

Wysłany: Wto 20:58, 21 Mar 2017

Może trzymać je w jakiejś formalinie albo innej parafinie? Smile

Wysłany: Wto 21:45, 21 Mar 2017

Przerażająco to brzmi. Miałem nadzieję, że tylko Syrena i Passat są narażone na rozpad, ale po tym co dziś przeczytałem i zobaczyłem to właściwie wszystkiego się można spodziewać Sad

Wysłany: Śro 1:48, 22 Mar 2017

Problem nie dotyczy wszystkich modeli świata, także od paniki byłbym daleki. Tak samo jak nie jest pewne, że każdy egzemplarz feralnej Syreny się rozpadnie Wink

Lista modeli dotkniętych problemem to najlepszy pomysł, ale też ważne jest żeby raporty nie pochodziły od jednej osoby. Bo może okazać się, że zjawisko uruchamia "coś" co występuje tylko u niektórych...

Wysłany: Śro 9:40, 22 Mar 2017

Więc jeszcze raz ja.
Dokopałem się do kartonu z polskimi i... o zgrozo!
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
"Bierze" tylko ten egzemplarz z Syrenek. Po brutalnym teście ( stukanie, pukanie, naciskanie) nadal w całości.
Fakturę skórki cytryny dostaje też maska żółtego Fiata 125p .

P.S.Obejrzałem zdjęcia, które zrobiłem w chwili zakupu Syreny. Już na nich widać delikatne rysy na przednim, prawym błotniku i na dachu przy przedniej szybie. Czyżby z wadami wyjechała już z fabryki?
Brawo, Chińczycy! Dali nam nie tylko modele polskich aut, ale również prawdziwe realia montażu oraz żywotność ich dużych odpowiedników. Laughing

Wysłany: Czw 15:03, 23 Mar 2017

To samo co w Syrenie 100 i Trabancie P50 zauważyłem dzisiaj na dachu modeliku Opla Kapitan P2 od Starline... Poza tym bokach robi lakier robi się szorstki. Do tego dochodzą bomble... Przykre to. Podobny objaw miało jeszcze Mini od Cararamy.

Pozdrawiam!

Piotr

Wysłany: Czw 15:17, 23 Mar 2017

robi się ciekawie.... Confused

Może w akryl zrobić ?