Waloryzacje Wojciecha

Ktoś tu chyba liczył na wyłączny zachwyt i podziw wśród innych kolegów. Argumenty w stylu "Pokaż swoje, zobaczymy czy robisz lepsze" kierowane w kierunku każdego, kto tylko słowem skrytykuje prace, są co najmniej żałosne.

Co do samej Nyski - jak to możliwe, że skupiając się tak mocno na detalach i szczegółach modeli nie widzisz, że w tym wypadku zostały one wykonane nienajlepiej? A może nie chce się tego widzieć...

Jest chyba istotna różnica w konstruktywnej krytyce a rozliczaniu kogoś... myślę, że forma jest istotna...
Wypunktowanie braków to jedno, a odpytywanie kogoś, dlaczego czegoś tam nie zrobił to drugie... I to drugie jest bardzo atakujące... bo niby z jakiej paki autor pracy ma się przed kimś tłumaczyć z tego co robi, skoro krytyk nawet złamanego grosza w jego pracę nie zainwestował, sekundy pracy nie poświęcił za to ma najwiecej do gadania.

Ja się tu mało udzielam, bo jestem początkujący. Ale zauważyłem., że kilko uczestników tego forum, jak się do czegoś nie przyczepi to jest chora... dzień bez krytyki dniem straconym.

Ja np. Nie zwróciłem uwagi na niedomalowane listwy i przez to, że ktoś tu na forum zwrócił na to uwagę, wiem, że sam będę musiał zwracać uwagę na takie detale, kiedy siądę w końcu do swoich modeli... ale ocenie powinien podlegać model a nie osoba wykonującą, a pytania rozliczające kogoś nawet we mnie - postronnego czytelnika - wzbudzają złość...
Gdyby nie to, że forum to.miejsce kulturalnych odpowiedzi na takie pytanie odpowiedziałbym "a h Ci do tego".

Ukazując niedociągnięcia w naszych pracach, raczej powinniśmy iść w kierunku pozytywnym, wskazywać co można zrobić lepiej, a nie odpytywać jak przedszkolaka, bo to jest po prostu irytujące, by nie użyć mocniejszego słowa.
W końcu każdy robiąc model oczekuje uznania za swoją ciezka pracę, ewentualnie wskazówek a nie reprymendy, to nie przedszkole, żeby kogoś sztorcować.

Każdy , który ogląda mniej lub bardziej udane przeróbki , konwersje czy inną ingerencję w fabryczny model ma prawo do wypowiedzenia własnej opinii .
Osoba , która prezentuje taki model na forum powinna liczyć się z tak pozytywnymi , jak i negatywnymi opiniami na jego temat .
Staram się nie brać udziału w takich dyskusjach , a od pewnego czasu nie wypowiadam się o poziomie takiej czy innej przeróbki .

Nie wiem czy to do mnie kierujesz te slowa, ale chyba tak, wiec odpowiem Tobie:

Kojak napisał:

.. bo niby z jakiej paki autor pracy ma się przed kimś tłumaczyć z tego co robi, skoro krytyk nawet złamanego grosza w jego pracę nie zainwestował, sekundy pracy nie poświęcił za to ma najwiecej do gadania.

Jak wyobrazasz sobie zainwestowanie tego zlamanego grosza jak model juz powstał? Natomiast te uwagi moga byc pomocne przy kolejnych modelach to po pierwsze, a po drugie poswiecilem swoj czas na ocene modelu Wojtka w celu zmotywowania do poprawy warsztatu, bo dalej twierdze, ze potrafi, a nie zeby sie z Kolegi posmiac i mu wypunktowac uwagi, a dodatkowo i zainicjowałem kontakt, aby powymieniac sie doswiadczeniami, wiec jezeli nie czytasz ze zrozumieniem to nie komentuj, bo wszystko jasno opisalem.

Kojak napisał:

Ja się tu mało udzielam, bo jestem początkujący. Ale zauważyłem., że kilko uczestników tego forum, jak się do czegoś nie przyczepi to jest chora... dzień bez krytyki dniem straconym.

Przypuszczam,, ze bijesz do roznych dyskusji, w roznych dzialach, ale tak dziala rozwiazanie typu forum i np.ja wszystkiego nie oceniam jako krytyki. Wiec to zalezy od punktu widzenia.

Kojak napisał:

]Ja np. Nie zwróciłem uwagi na niedomalowane listwy i przez to, że ktoś tu na forum zwrócił na to uwagę, wiem, że sam będę musiał zwracać uwagę na takie detale, kiedy siądę w końcu do swoich modeli...

Nikt Tobie nie kaze, a nic zwracac uwagi, wiec nie wymyslaj takich teorii. Zdajesz sobie sprawe, ze to watek publiczny, i mozna wyrazic swoje zdanie odnosnie prac wykonawcy?

Kojak napisał:

]Ukazując niedociągnięcia w naszych pracach, raczej powinniśmy iść w kierunku pozytywnym, wskazywać co można zrobić lepiej, a nie odpytywać jak przedszkolaka, bo to jest po prostu irytujące, by nie użyć mocniejszego słowa.
W końcu każdy robiąc model oczekuje uznania za swoją ciezka pracę, ewentualnie wskazówek a nie reprymendy, to nie przedszkole, żeby kogoś sztorcować.

To Twoje rozumienie i jestes strasznie wrazliwy i delikatny w odbiorze opinii nt wykonanych modeli. W moim odczuciu przedszkolem jest oczekiwanie uznania za wszystko co.zrobimy, bo po prostu nie zawsze nam.wychodzi. Ja np mnostwo razy probowalem skleic model kartonowy i poza latarniami morskimi z GPMu zawsze wychodzila kicha i mowie o tym otwarcie, ze jestem w tym cienki jak za przeproszeniem "sik pajaka".

Troche wiecej dystansu i mniej brania do siebie tego typu uwag, bo zawsze staniemy w miejscu

Wojciech1500 napisał:

..., zadam konkretne pytania:
- jak inaczej można pomalować dekle będące drukiem 3d? Nigdy nie będzie idealnie.
- jak można lepiej pomalować uszczelki? Szczerze mówiąc, nie widziałem by ktoś miał lepsze.

No właśnie Wojciech1500, chcę konstruktywnie. Czyli "olewam" opinie a przechodzę ad rem:

Rzeczywiście jeśli chodzi o uszczelki to jesteś chyba najlepszy, a na pewno jeden z najlepszych. Kiedyś już na tym forum odpytywałem Cię jak można takie zrobić ale metoda dla mnie niedostępna, trzeba mieć tak pewną rękę.
Z kołpakami inaczej. W moim wątku "Pierwsze malowanie Motipem i...." wielokrotnie pokazywałem na zdjęciach i opisywałem jak można użyć aluminiowej folii wentylacyjnej do kołpaków. Bardzo byłem (stosunkowo niedawno) dumny, że w Chevrolecie Impala od Kinsmart udało mi się odtworzyć nawet szprychy kołpaka. Zdjęcie też tam jest.
Listwy też tą folią i też w tamtym wątku opisywałem jak to robić.

Twoje wnętrza są mistrzowskie i fajnie też, że opisywałeś jak robiłeś te wydruki aplikacji - gazety / kocyki / firanki. Malowanie wnętrz - z tego co u Ciebie czytałem - oparte na pewnęj ręce, więc niestety dla mnie nieosiagalne Sad

Kiedyś gdzieś tu na forum napisałem, że w wątkach warsztatowo-galeriowych pojawia się wyłącznie ćwierkanie, zachwyty i ochy nad modelami, a takie podejście nic nie wnosi poza budowaniem ego właściciela modeli. Nie ma rozwoju bez poprawiania błędów i usprawniania warsztatu. Jak jest dobrze, to trzeba pochwalić, a jak jest co poprawić, to każdy twórca powinien być wdzięczny za wskazówki od innych. Sam czasem pochwalę jakiś model, który mi się spodoba, ale nie sypię pozytywami na oślep pod dosłownie każdym jednym zdjęciem. Ktoś kiedyś tłumaczył, że to motywuje i poprawia humor autorowi wątku. Pewnie tak, więc jeśli ktoś lubi tak robić, to nic mi do tego. Generalnie na forum jest bardzo mało krytyki i widać teraz tego skutki.

Pojawiła się pierwszy raz od dawna KONSTRUKTYWNA krytyka i mamy wielką obrazę, zamykanie tematu i niemalże porzucanie hobby. Szczerze mówiąc we wszystkich uwagach, które tu przeczytałem nie widzę absolutnie nic negatywnego. Poza kompletnie niepotrzebnym wpisem o forumowym prawniku i zegarmistrzu były tu wyłącznie pozytywnie nacechowane wskazówki, co można zrobić lepiej. O co cały ten dym - pojęcia nie mam. Ale widać coś jest na rzeczy, skoro aż tyle osób postanowiło dodać swoje pięć groszy.

W internecie trzeba mieć twardą doopę. Jak ktoś jest zbyt wrażliwy i liczy wyłącznie na pozytywne opinie, to jest - jakby to ująć - niedzisiejszy.

I jeszcze jedno - nie odbierajcie prawa do krytyki osobom, które same nie prezentują modeli na forum. To tak, jakbyście powiedzieli, że ktoś nie ma prawa ocenić, że potrawa jest niesmaczna, jeśli sam nie potrafi jej ugotować. Absurd.

To w sumie zabawne, że od kilku krytycznych wypowiedzi można zamknąć cały wątek, albo przenieść go w całości na portal społecznościowy. Ale w sumie tam mniej gadają, a więcej serduszkują. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - bierzcie przykład koledzy, i nie budujcie własnej samooceny na ochach i achach innych.

Ja mam nadzieje ze Wojtek będzie dalej na naszym forum prezentował swoje modele i nie przejmował się konstruktywną krytyką. Ja czekam na Twoje przeróbki Ikarusów.

Jacek_C5 napisał:

Jak wyobrazasz sobie zainwestowanie tego zlamanego grosza jak model juz powstał? Natomiast te uwagi moga byc pomocne przy kolejnych modelach to po pierwsze, a po drugie poswiecilem swoj czas na ocene modelu Wojtka w celu zmotywowania do poprawy warsztatu, bo dalej twierdze, ze potrafi, a nie zeby sie z Kolegi posmiac i mu wypunktowac uwagi, a dodatkowo i zainicjowałem kontakt, aby powymieniac sie doswiadczeniami, wiec jezeli nie czytasz ze zrozumieniem to nie komentuj, bo wszystko jasno opisalem.

Bardzo dziękuję za złote rady co powinienem a czego nie powiniem, ale Ty nie będziesz mi mówił co ja mam robić. Czy mam komentować czy nie. Już lepiej dla sprawy by było, jakbyś się sam zastosował do własnych rad, bo nie wiem z jakiego obszaru rzeczywistości wziąłeś pytanie, od którego zacząłeś akapit, ale chyba jest to obszar nierzeczywisty, a ja jakieś urojenia. Wyobrażam sobie natomiast, że mogę kogoś rozliczać z efektów jego pracy, gdy mu za nią płacę. W przeciwnym wypadku jest to gruba przesada, aby odpytywać kogoś czemu nie zrobił tego i owego oraz jak może tego nie widzieć...
Co do motywowania ROTFL... zachęcam aby najpierw poczytać fachową literaturę z zakresu motywowania. Już dawno dowiedziono, że pozytywna motywacja ma znacznie lepsze efekty niż krytykanctwo frapowane w kostium troski o czyjś rozwój.

Cytat:

Przypuszczam,, ze bijesz do roznych dyskusji, w roznych dzialach, ale tak dziala rozwiazanie typu forum i np.ja wszystkiego nie oceniam jako krytyki. Wiec to zalezy od punktu widzenia.

Owszem, jest tu względnie stała grupa leśnych dziadków wiedzących wszystko najlepiej. Już przykładem była ciężarówka chyba Jat02, ktory robił model wg zdjęcia, a ktoś tam, już nie pamiętam kto, wykłucał się z nim, że to nie tak powinno być, bo oryginał był inny. Tomek mówi, że być może oryginalnie było inaczej, ale on wzoruje się na zdjęciu (do czego zresztą każdy ma prawo i wara innym od tego, co kto robi z modelem kupionym za własne pieniądze i waloryzowanym na własny użytek), zaś adwersarz nie odpuszcza i dalej jak stara baba na kleparzu klepie, że to niezgodne z oryginałem. Czytając takie dyskusje nie wiadomo czy się śmiać, czy udzielać gościowi pierwszej pomocy przedmedycznej bo chyba coś po kopułą nie trybi.

Cytat:

Nikt Tobie nie kaze, a nic zwracac uwagi, wiec nie wymyslaj takich teorii. Zdajesz sobie sprawe, ze to watek publiczny, i mozna wyrazic swoje zdanie odnosnie prac wykonawcy?

Znowu chcesz mi mówić co mam robić? Masz jakiś syndrom naczyciela, który ustawia dzieci w przedszkolu po kątach? Jeśli tak to informuje Wielmożnego Pana, ze wiek przedszkolny mam już za sobą.
A przechodząc do meritum, warto jeszcze raz przeczytać co napisałem. Mianowicie podkreśliłem, że wskazanie niedociągnięć w modelu Wojciecha jest kształcące dla osób początkujących, które jeszcze nie mają tak wprawnego oka i na pewne rzeczy mogą nie zwracać uwagi. To nie był zarzut, a raczej apoteoza. Zupełnie nie rozumiem, czemu zostało to przez Ciebie potraktowane jako zarzut... chyba to czytanie ze zrozumieniem się kłania...

Cytat:

To Twoje rozumienie i jestes strasznie wrazliwy i delikatny w odbiorze opinii nt wykonanych modeli. W moim odczuciu przedszkolem jest oczekiwanie uznania za wszystko co.zrobimy, bo po prostu nie zawsze nam.wychodzi. Ja np mnostwo razy probowalem skleic model kartonowy i poza latarniami morskimi z GPMu zawsze wychodzila kicha i mowie o tym otwarcie, ze jestem w tym cienki jak za przeproszeniem "sik pajaka".

Nie wiem co nazywasz nadmierną wrażliwości, ale ja rozumiem reakcje Wojciecha i tyle.
Po część forumowiczów albo nie rozumie albo nie chce rozumieć czym jest konstruktywna krytyka a czym jest krytykanctwo
Konstruktywna krytyka jak sama nazwa wskazuje ma być konstruktywna, czyli budująca, pomagająca, ukazująca wady ale dająca rozwiązania w zamian.
A krytykanctwo to jest to co Polacy lubią najbardziej, robić ze siebie mędrców wszystko wiedzących i krytykować kogoś w sposób rozliczający... (a dlaczego tego nie zrobiłeś, no jak to nie widziałeś itp). Czytając komentarze niektórych, odnoszę wrażenie, że ktoś bardzo sfrustrowany życiem usiłuje sobie czyimś kosztem poprawić nastrój, dowartościować się, dmąc w swoje wybujałe ego. Jak ktoś ma jakieś traumy z dzieciństwa to zamiast obsrywać innych lepiej iść do lekarza od spraw psychicznych i tam przepracować swoje problemy.
Momentami zastanawiam się czy jestem w męskim gronie czy też w gronie jakiś babć przekupek placowych.

Cytat:

Troche wiecej dystansu i mniej brania do siebie tego typu uwag, bo zawsze staniemy w miejscu

Tobie również życzę wiecej dystansu.

I żeby była jasność, moja wypowiedź nie jest stricte do Ciebie, ale bije do ogólnych standardów forum.

[quote="W126"]
W internecie trzeba mieć twardą doopę. Jak ktoś jest zbyt wrażliwy i liczy wyłącznie na pozytywne opinie, to jest - jakby to ująć - niedzisiejszy.[quote]
Z tym sie zgadzam. Stalin wybił nam inteligencje podczs II światowej a zaraz po niej nawiózł chamstwo i teraz mamy tego efekty.

Ciężko się to czyta. Mam wrażenie, że w ostatnim poście pewne granice zostały przekroczone i wątek zamienia się w rynsztok. Nie sądzicie, że już wystarczy?

Forum nie umiera z powodu krytyki i zrażania się ludzi po przeczytaniu kilku krytycznych uwag, ale przez takie gówno-burze, jaką tu mamy...
A ja za chwilę dołożę jeszcze do pieca i zacznę wystawiać "pochwały".
Evil or Very Mad

W126 napisał:

Ciężko się to czyta. Mam wrażenie, że w ostatnim poście pewne granice zostały przekroczone i wątek zamienia się w rynsztok. Nie sądzicie, że już wystarczy?

Zgodze sie z Tobą w calej rozciaglości.

Natomiast nie rozumiem jednej rzeczy- cos, co na innych forach jest normalne ( komentowanie prac i pozytywnie i negatywnie)- patrz np "Modelwork" , u nas stanowi cos nie do przeskoczenia dla wielu osob.

Przeczytałem i poczułem się jak "cham nawieziony" przez Stalina. A było dokładnie odwrotnie...
Czy można ten post kolegi(?) Kojak skasować?

🤦‍♂️

max napisał:

Czy można ten post kolegi(?) Kojak skasować?

Ja bym nie kasował. Chyba, że założyciel wątku sobie tego życzy. Czasem takie wpisy warto zostawić jako wizytówkę autora postu. Swoją drogą dobrze, że się już uspokoiło.

Wojtku, mam nadzieję, że kolejne Twoje prace zobaczymy też tutaj. Ja na przykład nie lubię facebooka i nie korzystam, jak nie muszę. Czasem mam przesyt zasłonek i kocyków, ale z całą pewnością ożywiasz te modele w bardzo charakterystyczny sposób i podnosisz ich wartość kolekcjonerską. Czekam też na Twoje przeróbki 1:24, bo tam też jest duże pole do popisu, a wnętrza są najczęściej biednie czarne i trzeba coś z nimi zrobić.