Robótki z mchu i paproci

Witam!
Może kogoś zainteresują takie, proste w sumie, modyfikacje. Opinie, rady, krytyka (nawet hejt jak ktoś ma ochotę) mile widziane. Jakby ktoś chciał, to bardziej szczegółowe opisy samych modeli i więcej ich zdjęć na blogu. Tutaj nacisk jest na dłubaninę.
Projekty, na początku przynajmniej, nie będą pokazywane zbyt chronologicznie, bo zaczynałem kilka na raz a nie wszystkie kończyłem. Są też projekty które zacząłem później a skończyłem wcześniej. Po prostu twórczy bałagan.
TAK CZY SIAK, lecim z tematem

Jedna z pierwszych moich modyfikacji – Syrena 104 z ZKAP.

A to kolejna - Skoda 120 L, tez z ZKAP

I modyfikacja z której jestem najbardziej dumny - Syrena R-20

Zaznaczanie linii podziału czarnym kolorem do mnie nie przemawia.
Paka Syreny R - fajna.

Takie rzeczy robi się bardzo rozrzedzoną farbą, której nadmiar się ściera, a nie mazakiem.

Gdzieś czytałem że linie podziału to stalowy, granat lub brąz.
Nigdy sam nie zrobiłem ładnie

Ładne przeróbki, ale te linie podziału w syrenach psują efekt 😇

Dziękuje za komentarze. Linie działowe nie były akurat robione mazakiem, tylko farbą plakatową a nadmiar ścierany.
Cieniutkim mazakiem były jeszcze ostatnie próby w Syrenie 100 – zdjęcia niżej.

To moim okiem wygląda znacznie subtelniej i lepiej niż smolista plakatówka.
Może jeszcze próba z rozcieńczoną plakatówką, jak sugerują koledzy?

Ciesze się, że wygląda lepiej Wink

Plakatówki nie da się za mocno rozcieńczyć, przynajmniej z moich doświadczeń, bo nie trzyma się na nadwoziu. Mam przeczucie że malowane podziały nadwozia mogą się lepiej prezentować na ciemniejszych nadwoziach, bo na jaśniejszych wszystkie niedoskonałości mocniej widać.

Są gotowe modelarskie farby do takich zabiegów to tzw. "łosze" czyli wash.
Gotowa rozcieńczona farba akrylowa do podkreślania podziału blach. Polecam washa Cytadeli i Vallejo

Zacznijmy od tego, że przy zachowaniu oryginalnego lakieru, którymi modele są zalane, a więc tym bardziej linie podziału, można sobie pomarzyć o wash'owaniu itp. np.:
[link widoczny dla zalogowanych]
gdyby je przemalować to co innego.

...no tak - podział blach w samolotach to "inna liga" i używanie aerografu ze wszelkimi arkanami. Ja miałem na myśli "wpuszczenie" gotowego "łosza" w zagłębienia maski bądź łączenia drzwi. Ale poza pojazdami użytkowymi typu sterane ciężarówki czy pojazdy budowlane, większego sensu w robieniu takich zabiegów nie widzę. Choć pewnie poratowałoby to np. modele z serii rosyjskich czołgów, które wyglądają ekstremalnie zabawkowo...

@Muchomorek - na R20 tak mocno zaznaczone linie wyglądają bardzo nienaturalnie, a do tego przykuwają całą uwagę. Gdyby nie one, to to model zbierałby same pozytywne opinie Smile

Cała reszta detali, które zrobiłeś, jest bardzo dobra. Ok!

Na "100" wyszło to wszystko dużo bardziej naturalnie i modelik sam z siebie robi od razu dobre wrażenie.

Z Syreną o tyle zagadnienie linii podziału blach jest ciekawe, że w 1:1 w osobowych wersjach tylny błotnik od nadwozia oddziela kedra - i to można wtedy zaimitować własnie az tak silną, czarną kreską - ale tylko przy tylnych błotnikach. (np ostatnie zdjęcie tutaj ---> [link widoczny dla zalogowanych] ).

Ogólnie wielu modelarzy do podkreślania linii podziału stosuje kolory dobrane względme koloru karoserii. Na modelach jasnych - znacznie ciemniejsze odcienie niż kolor karoserii (ale odcienie tego koloru). Na modelach ciemnych - nieco jaśniejsze, niż kolor karoserii. A w wersji "uniwersalnej" można używać różnych odcieni szarego - ważne, żeby unikać tak "mocnych" akcentów, jak czysta czerń lub biel.

Dzięki za odpowiedzi. Ten trik z używaniem odcieni brzmi ciekawie Smile