|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Piotrek_EPKK
User
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 6313 Przeczytał: 124 tematy
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Nie 0:26, 07 Lis 2021 |
|
Z tego co wujek google podpowiada to prócz Impali w skali 1/43 jest jeszcze Cadillac z 1953, ale szczerze powiedziawszy to wygląda on bardzo słabo Także wydaje się, że rzeczona Impala to jakiś chlubny wyjątek. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
promens
User
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 853 Przeczytał: 48 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 10:35, 07 Lis 2021 |
|
Pewnie piszesz o tym:
Cadillac series62 jak w tym linku:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jako modelik miałby akceptowalną skalę (długość OK, szerokość 1/41,4 i rozstaw osi 1/44) ale każdy widzi że wygląda fatalnie. Miałem go w ręku. Ktoś, kto się nie zna, dał mi takiego myśląc że się ucieszę
Były jeszcze:
Dodge RAM 1500
też go miałem. Na długość i rozstaw osi 1/42, ale dużo za szeroki - 1/39 czyli prawie 5 mm.
[link widoczny dla zalogowanych]
Dodge Power Wagon - na spodzie miał skalę chyba 42, ale tak naprawdę to skala między 36 (szerokość) a 38 - długość. Bardzo się namordowałem, żeby znaleźć jego wymiary tj. samochodu, a nie modelika.
[link widoczny dla zalogowanych]
Więc ta Impala to chyba jedyna perełka na razie. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez promens dnia Nie 10:42, 07 Lis 2021, w całości zmieniany 6 razy
|
|
|
|
metall
User
Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 1125 Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 52 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Słupsk
|
Wysłany:
Czw 7:12, 11 Lis 2021 |
|
Jako fan amerykańskiej motoryzacji nie mogłem przejść obojętnie obok tego modelika. Moja impala dostała koła od ferrari ,wydech zrobiłem i igieł od strzykawek,zmyłem namalowane listwy i nakleiłem z taśmy alu. jak znajdę trochę czasu dorobię jeszcze szyby w tylnych drzwiach i polakieruję nadwozie.Co mnie zaskoczyło to jakość szyb, nie ma na nich żadnej ryski ,zmatowienia czy odcisków palców.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
emer
User
Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 2373 Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 60 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Czw 9:42, 11 Lis 2021 |
|
A Ferrari na cegłach? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
smigi
User
Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 2606 Przeczytał: 22 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Czw 10:52, 11 Lis 2021 |
|
Rewelacja, te felgi od Ferrari wyglądają świetnie, ja na nich mam postawione BMW 8 i też bardzo pasują
Polecam Wam Panowie pomalować jeszcze wnętrze-podsufitkę i słupki, ja w swoich modelach tak robię i wbrew pozorom naprawdę robi to robotę |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
gryngol
User
Dołączył: 26 Lis 2014
Posty: 1851 Przeczytał: 50 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Czw 10:54, 11 Lis 2021 |
|
Wydechy bajka, wyglądają co najmniej jak od Kalińskiego z Chyb |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
promens
User
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 853 Przeczytał: 48 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 13:33, 14 Gru 2021 |
|
Mercedes W 07-typ770-1931 IXO-Altaya
Jeszcze w maju wypatrzyłem na a…-lokalnie ofertę tego Mercedesa z 1931r. To model W07 typ770 wersja Cabriolet J. Takiego używał cesarz Niemiec Wilhelm II w Holandii – po swojej abdykacji.
Jedynym powodem, dla którego go kupiłem było, że taki model miałem wcześniej w wykonaniu Matchbox MOY, niestety, jak ustaliłem, w skali 46.
Modelik nabyłem bardzo korzystnie, jak przy transakcji się okazało, od naszego kolegi z forum – snoopy.
Moim celem było dorobienie modelikowi dachu, żeby przypominał tego Matchbox’a. Wydawało się, że nie będzie to bardzo trudne.
1.
W poprzedniej pracy z Mercedesem W201 pokazałem tworzenie przeszklenia modelu poprzez stworzenie plastikowej wypraski z przezroczystej butelki PET. Taki był mój pierwszy pomysł na wykonanie tego dachu.
Kolega Dzidek doradził wykonanie formy z modeliny, bo ta, w przeciwieństwie do glinki, się nie kurczy. Nabyłem modelinę i dokształciłem w zakresie, jak się z nią obchodzić. Wtedy doszedłem do wniosku, że zamiast jako formy do wypraski PET po prostu zrobić kształtkę z modeliny, wypalić w piecu i dach będzie gotowy.
Oczywiście tak łatwo nie poszło.
Pierwsza próba była fatalna – co widać. Druga kształtka była lepsza i zrobiona na prowizorycznej formie. Ale też daleka od doskonałości. Uznałem, że łatwiej będzie ją opiłować i dosztukować distalem, niż robić kolejną.
Na dolnym zdjęciu widać też, że kufer w modelu trzeba było pomalować, bo oryginalna kształtka złożonego brezentowego dachu była do niej mocno przyklejona. Przy usuwaniu odeszła z kawałkiem farby. Lepiej byłoby pomalować cały model, ale byłem trochę leniwy. Uznałem, że niewielka różnica odcienia na kufrze nie będzie bardzo razić.
2.
Najwięcej pracy kosztowało mnie malowanie. Kiedyś wyczytałem na forum, że imitację brezentowego dachu dobrze robi się poprzez nałożenie serwetki papierowej i pomalowanie mieszanką rozcieńczonej farby plakatowej z wikolem. Nie znałem się na farbie plakatowej i malowaniu nią. To trudniejsze niż się wydaje. Plandekę malowałem co najmniej 20 razy i zajęło mi to tydzień:
- modelina jest tłusta i nie przyjmuje wodnej farby. Z trudem przyjęła serwetkę nasączoną rozwodnionym wikolem. Za to ładnie się układała.
- farba plakatowa jest gęsta i trzeba ją rozwodnić. Tyle, że wtedy, jeśli się zbyt wolno maluje, to ta woda rozpuszcza z powrotem wikol. Całość się rozwadnia, a serwetka odkleja.
- rozcieńczona plakatówka słabo kryje. Malować trzeba wiele razy. I znowu – jeśli maluje się za wolno to nawet na następny dzień można pędzelkiem z farbą właśnie zmyć warstwę poprzednią. Nawet po 24 godzinach wysychania !
Udręka. Gdybym to wtedy wiedział, dorabiałbym dach po prostu z hipsu. No ale w końcu się udało. Tylna szybka została dorobiona z klocka plexi. Udało się „wyprostować” chromowane zewnętrzne elementy konstrukcji brezentowego dachu. Tj. odciąłem jedną gałązkę i przykleiłem w innej pozycji na styk cyjanopanem.
Efekt poniżej - w zestawieniu ze zdjęciami samochodu oraz modelu Matchbox. Tyle że tylko mój jest w skali 43 !
3.
fot. samochodu – Internet
4.
fot. samochodu – Internet / autoevolution.com
5.
fot. samochodu – Internet / autoevolution.com
Jak widać tylko ten mój jest tu z kufrem, ale takie też bywały – fot niżej:
6.
fot. samochodu – Internet / autoevolution.com
To mój trzeci Mercedes z tej przedwojennej epoki, w tym dwa z nich to tzw. Mercedes der Grosse 770. Nowsza karoseria miała dokładnie te same oznaczenia - nadwozie W07 oraz handlowe 770.
7.
Ciekawostka, że dopiero na zdjęciu z góry widać, że Mercedes robił te luksusowe samochody coraz większe:
8.
Pozdrawiam
==============- |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez promens dnia Wto 22:26, 14 Gru 2021, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
snoopy
User
Dołączył: 01 Paź 2013
Posty: 210 Przeczytał: 72 tematy
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Czw 23:09, 16 Gru 2021 |
|
Ale fajnie Ci to wyszło!!
Cieszę się że merc znalazł godne miejsce i że udało się wykonać przeróbkę (tym bardziej że drugiego już nie mam jakby coś poszło bardzo nie tak:)) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Piotrek_EPKK
User
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 6313 Przeczytał: 124 tematy
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pią 0:57, 17 Gru 2021 |
|
Mercedesy bardzo ładne i godnie się prezentujące |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
promens
User
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 853 Przeczytał: 48 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 9:43, 18 Gru 2021 |
|
Dzięki. Choć sam nie w pełni jestem zadowolony z kształtu tego brezentowego dachu. Model na półce wygląda fajnie, ale jak się porówna z oryginałem i też modelikiem Matchbox, to dach układa się inaczej.
Natomiast warto zapamiętać możliwości modeliny. Tak jak kolega Dzidek doradził - nie kurczy się przy przegrzaniu (ja wypiekam w piekarniku, można gotować w wodzie). Po przegrzaniu jest i twarda i nieco elastyczna zarazem. Idealna do obróbki.
Jeśli będę dorabiał przeszkloną kabinę w przyszłości, jak w tamtym Mercedesie 190, na pewno użyję modeliny do zrobienia formy. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez promens dnia Sob 15:32, 18 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
promens
User
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 853 Przeczytał: 48 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 20:48, 24 Sty 2022 |
|
Peugeot J7 Eaglemoss
Do zakupu tego modelika przyczyniła się posucha na modele samochodów osobowych w skali 43. Ciężarówki aż tak mnie nie kręcą (za wyjątkiem kilku wybranych), prototypy z FSO też nie.
A trafiła się okazja za tanie pieniądze kupić sobie francuską dioramkę – komisariat francuskiej policji wraz z Peugeot J7. Kupiłem sobie – diorama jako zabawka, a może posłuży jako tło do zdjęć. Diorama komisariatu wygląda bardzo podobnie do wielu budynków w Warszawie w latach 60-tych. Oczywiście po usunięciu francuskich napisów, co zrobiłem bezzwłocznie .
Peugeot J7 – nigdy go nie widziałem w naturze, ale koncepcja jak w Citroenie HY i często widywany we francuskich filmach.
1.
Oczywiście tak samo, jak pozbawiłem komisariat francusko-policyjnego charakteru, Peugeot też musiał stać się cywilny.
Miała to być prosta i szybka robótka przemalowania. Czarna farba policyjnych malowań skutecznie ukrywała wierne kształty tej „blaszanki”. W rzeczywistości było trochę trudniej.
Pierwszy problem – kolor. Furgony Peugeot z tamtych lat (za wyjątkiem „funkcyjnych”) miały kolory takie mocno pośrednie, niejednoznaczne. Żółto-zielonkawy, szaro-niebieski itp. Malowanie tych furgonów było cienkie (cienka warstwa) bo poszycie nadwozia było robione jak najtaniej, z cienkiej blachy. Gruby lakier by na niej popękał.
Wybrałem sobie jakiś kolor, ale przy malowaniu podkładem wpadłem na pomysł, żeby użyć właśnie podkładu jako farby i to pokryć bezbarwnym lakierem. Bo grubszy podkład Motip ma właśnie taki nieco piaskowy, nieco żółto-zielonkawy kolor. 4 warstwy podkładu plus bezbarwny dają moim zdaniem dobry efekt, no i kolor jest właśnie takiego rodzaju, jak miały oryginalne Peugeoty.
Przy okazji testowałem nowe metody zrobienia czarnych uszczelek okien. Ten Peugeot ma je nawet ładnie wyprofilowane w nadwoziu.
Skończyło się niepowodzeniem. Nie umiem ręcznie pomalować tak precyzyjnie pędzelkiem. Zawsze coś się rozleje. Oklejanie taśma maskującą (Tamiya) nie pomaga. Zawsze coś wpłynie pod spód i się rozmaże, bo to jednak wymaga precyzyjnego profilu. Użycie markerów – to potem przy wklejaniu okien klej rozpuszcza barwnik i znowu wszystko pomazane.
Wpadłem na pomysł użyć taśmy maskującej Tamiya 3 mm jako podkładu – nakleiłem na uszczelkę i z wierzchu pomalowałem markerem samą taśmę. Dobrze wyszło, bo markerem malowałem samą taśmę i nie „zjechałem” z niej. Ale znowu przy wklejaniu okna klej farbę rozpuścił i rozmazał. Trzeba było malować model od nowa.
Jeden z kolegów doradził spróbować taśmy do znakowania Magnetoplan. Użyłem jej do „zgubienia” szerokiej burty nadwozia w bocznych oknach skrzyni ładunkowej. Ale generalnie działa to marnie. Taśma słabo się przykleja. Może się nadać do robienia imitacji czarnych listew, ale do uszczelek nie. Próba użycia tej taśmy w oknach tylnych drzwi skończyła się rezygnacją ze zrobienia uszczelek.
Trochę problemem było to, że musiałem wklejać dorobione okna – na styk. Oryginalne szybki były tak kruche, że przy próbie usunięcia farby policyjnych siatek, całkowicie się rozsypały. Prawdopodobnie dlatego, że chociaż model był fabrycznie zapakowany, to wyprodukowano go chyba kilka dziesięcioleci temu.
Jakoś jednak model wyszedł – efekty poniżej. Na duży plus bardzo ładna bryła i precyzyjne odwzorowanie oryginału.
2.
3.
4.
5.
Na półce prezentuje się całkiem przyjemnie – w sąsiedztwie innych, o kilka lat starszych Francuzów.
6.
Oglądając filmy z udziałem tego Peugeota jakoś nie dostrzegałem, że był on rzeczywiście bardzo duży, wręcz ogromny jak na furgon.
7.
Pozdrawiam
==============- |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez promens dnia Śro 5:51, 07 Lut 2024, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
promens
User
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 853 Przeczytał: 48 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 21:35, 02 Lut 2022 |
|
Ford Mustang SSP 1982 z Kolekcji samochodów policyjnych.
To też miała być „szybka robótka”. Tak jak z Peugeot’em J7 kupiłem ten modelik z powodu „posuchy” z modelikami samochodów osobowych. Obecne wznowienie serii Kolekcji samochodów policyjnych jest sprzedawane bardzo tanio. Ten akurat modelik nie jest ani ładny, ani kultowy dla mnie. Kupiłem go, bo najbliżej mu do wersji samochodów „street cars”, a zarazem miał dość ładne koła. Bo niestety większość wznowionych samochodów policyjnych ma koła fatalne.
Na niewiele się to tu przydało, bo koła tego Mustanga – przy przerabianiu na wersję cywilną trzeba było koniecznie zmienić.
Modelik ma znośną bryłę, ale listwa boczna na drzwiach różni się od tej na błotnikach. W wersji policyjnej to bez znaczenia, bo tam w czarnym kolorze i tak nic nie widać, ale przy jaśniejszym malowaniu to dość razi. Tu właśnie przydała się ta czarna taśma do znakowania Magnetoplan, o której poprzednio wspominałem.
Duży problem z czarnymi aplikacjami – wnętrze reflektorów oraz (chyba fałszywy) wlot powietrza w słupku C - rozwiązałem na nowy sposób. Osłoniłem dookoła taśmą maskującą i potem pomalowałem czarną plakatówką. Plakatówka ma tę przewagę nad innymi farbami, że się nie rozlewa. Za to słabo kryje na lakierze . Potem trysnąłem lakierem bezbarwnym w aerozolu. Gdybym użył markera, pewnie by się rozlało, ale plakatówka nie. Muszę jeszcze popracować nad zmatowieniem na koniec.
Taki mam nowy sposób na czarne aplikacje. Super precyzyjnie nie wyszło, ale jest znośnie. W oryginale modelik jest pomalowany gorzej 😊.
Sporym wyzwaniem było dorobienie jednego z reflektorów. Podczas podmalowywania go na srebrno od spodu jeden z 4ech spadł mi na podłogę i nieodwracalnie zaginął. Ciekawe czy zobaczycie, który to był dorabiany 😊
1.
2.
3.
4.
Na półce obok innych modeli prezentuje się całkiem przyzwoicie.
5.
Pozdrawiam
==============- |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez promens dnia Sob 20:53, 10 Lut 2024, w całości zmieniany 4 razy
|
|
|
|
mafo
Moderator
Dołączył: 24 Cze 2020
Posty: 3500 Przeczytał: 67 tematów
Pomógł: 83 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kutno
|
Wysłany:
Śro 22:35, 02 Lut 2022 |
|
Na takiej jakości zdjęciach nie da się za bardzo rozpoznać, który reflektor dorabiałeś. Można tylko strzelać - prawy przedni?
Nie wiem, czy znasz sposób szukania drobnych elementów, które "uciekły" w trakcie prac modelarskich. Bardzo dobrze sprawdza się odkurzacz i założona pończocha albo rajstopa na rurę i odkurzanie. Co jakiś czas sprawdzasz co tam się zebrało na pończosze. Ja tak wielokrotnie znajdowałem drobne elementy, które wyskoczyły mi z pensety przy pracach modelarskich. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mafo dnia Śro 22:36, 02 Lut 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
gryngol
User
Dołączył: 26 Lis 2014
Posty: 1851 Przeczytał: 50 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Śro 22:38, 02 Lut 2022 |
|
Skrajny od strony pasażera?
Oj, ile ja sie naszukałem drobnicy na moim pstrokatym dywanie w modelarni, jak na razie ze skutkiem odnalezienia 99%
A modelik wyszedł bardzo ładnie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
promens
User
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 853 Przeczytał: 48 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 12:04, 03 Lut 2022 |
|
Trafiliscie Panowie !
Dla mnie to obróbka detalu na granicy dostrzegania.
mafo napisał: |
... Bardzo dobrze sprawdza się odkurzacz i założona pończocha albo rajstopa na rurę .... |
Sprytne |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|