Niecodzienne Gorące Kółka

Witam

Niektórzy może kojarzą moje inne tematy, w których pałam się przeróbkami modeli w skali 1/43, głównie KAP i pochodne. Styl przeróbek jest dość kontrowersyjny, więc za dużo podglądaczy nie mam. Postanowiłem pójść o krok dalej i na fali resoraków na naszym forum, też się troszkę wkręciłem.
Oprócz wycieczek do sklepów w poszukiwaniu Treasure Huntów, szukam też ciekawych Hot Wheelsów jako bazę pod tzw "customy".
Okazuje się, że są dość spore społeczności łączące fanów przeróbek tych resoraków, a to co wyczyniają z niespełna kilkucentymetrowymi modelami, przyprawia o ból głowy.
W zasadzie w tym świecie nie ma ograniczeń.
Ja moją przygodę zacząłem od przeróbki wraku '64 Chevy Chevelle SS na samochód do dragu.
Efekt poniżej:

Modelik dostał nowy lakier, domalowane szczegóły, pomalowane wnętrze, nowe koła, oraz zostało naprawione podwozie. Jedyną bolączką jest lakier, który w dalszym ciągu nie wychodzi mi idealnie, ale pracuję nad tym.
Na warsztacie mam drugie identyczne Chevelle, które zostanie lowriderem, oraz '83 Silverado, które przeistacza się w prawdziwego wojownika Wink

Aktualizacje w temacie będą pojawiać się w miarę gromadzenia kolejnych HotWheelsów, a na wyprawy po nie, mam zamiar chodzić raz w tygodniu.

Chętnie poznam opinię każdej osoby, nawet takiej, która wcale nie jest w temacie Smile

Pozdrawiam, Brociu

Inni jakieś tam zainteresowanie resorakami mają, ja widać nie, ale spodziewałem się tego Razz

W każdym razie, ukończyłem kolejny model i to szybciej niż przewidywałem.

'83 Chevy Silverado
Zmiany:
-nowy lakier-militarny zielony A106
-rysunki rekina, oraz amerykańskiej wojskowej gwiazdy na drzwiach
-napis "U.S. ARMY" na klapie
-zmieniony kolor kół
-pomalowane wnętrze
-usunięte nadlewki z nadwozia
-zrobiona głębia grilla, oraz wydechów
-zderzak pomalowany na czarny mat
-pomalowane światła przednie oraz tylne
-wypolerowane szyby
-obtarcia lakieru na bokach i pace

Model przed zmianami:

Czekam na opinie Wink

Pozdrawiam, Brociu

Ciekawie wyglądają Very Happy

choć ta gwiazda na drzwiach nie przemawia do mnie,czekam na jakiś europejski samochód Wink

@up: Dziękuję. Gwiazda troszkę nie wyszła, to fakt, najlepiej sprawdziłaby się kalka, może kiedyś... Wink

A co do europejskich to najprędzej będzie to Huracan, P1 albo 500, aczkolwiek z tegorocznych wypustów czaję się na Datsuny i RPS13 Razz

Ło matko, ale krzywdzisz te Hot Wheels'y.

Nadepnąłeś po ciemku na jakiegoś i teraz się mścisz?

@up: Ja wiem, że nie każdy czyta wszystkie moje wątki, ale w którymś już prosiłem o konstruktywną krytykę. Szkoda, że niektórzy potrafią tylko powiedzieć "ch@#owe", a nie potrafią dlaczego Wink

Z tym, ze ja te zmiany które przeszedł Silverado tak właśnie odebrałem i nie widzę potrzeby uzasadniania. Wystarczy rzut oka na zdjęcia przed i zdjęcia po modyfikacjach.

Musisz poprawić warsztat. Hot Wheels to błyski i szał. Tu szału nie ma Sad

Błysku zresztą też nie. Nie dziw się, że nikt nie wzdycha z zachwytu bo i nie ma nad czym wzdychać.
Aha. Konstruktywna krytyka:
Lakier położony bardzo słabo.
Detale podmalowane niestarannie i na szybko ( oczywiście używasz pędzelka 000 ? ) .
Spasowanie elementów po montażu też chyba tak sobie ( a w HW wiele ich nie ma ).
Chyba tyle póki co.

FAZA napisał:

Z tym, ze ja te zmiany które przeszedł Silverado tak właśnie odebrałem i nie widzę potrzeby uzasadniania. Wystarczy rzut oka na zdjęcia przed i zdjęcia po modyfikacjach.

Czyli nie potrafisz, okej, tyle mi wystarczy Smile

@tracker: Błysku nie ma, bo nie miało go być. Plan na Silverado to tuning w stylu "military", a więc właśnie matowy lakier, wszystkie te dodatki. Próbowałem też zrobić obcierki lakieru, ogólnie nie robić go na tak wychuchanego, dlatego też do malowania nie przykładałem zbyt dużej wagi.
A że w brudzeniu, rdzewieniu i niszczeniu się dopiero wprawiam, to już wiesz Smile

Nie liczyłem na wzdychanie, ponieważ wiem że mój warsztat jest jeszcze dość kiepski, a HotWheelsy to miało być takie swoiste odstresowanie od "normalnych" modeli. Chevelle był ratowany z wraku, Silverado faktycznie, mogłem się bardziej przyłożyć. Jeśli znajdę dzisiaj czas, to spróbuję go poprawić i wstawię zdjęcia.
Lakieru nie będę ruszał, bo tak jak już napisałem, w moim zamyśle taki miał być. Ale spróbuję coś popoprawiać.
Co do detali, używam bardzo zaostrzonej nożykiem wykałaczki, podejrzewam że chodzi o grill i tylne światła. Co do grilla to nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, co do tylnych świateł również, poprawię je.
A no i jeszcze są uszczelki. Akurat z nich jestem zadowolony, wyszły mi chyba najlepiej ze wszystkich moich modeli dotychczas.
Spasowanie: szyby są włożone najlepiej jak się dało, spasowanie grilla jest dość kiepskie, jednakże były z tym kłopoty, może uda mi się to poprawić.

Dzisiaj dokupiłem Huracana i Datsuna 510, ale dochodzę do wniosku, że chyba wstrzymam się z ich przeróbkami i publikacją, dla ogólnego dobra oczu naszej wspólnoty Smile

Pozdrawiam, Brociu

Niemożliwy jesteś. Na prawdę myślisz, że to takie cudo, że nie mam argumentów żeby napisać, że jest skopany?
Przecież ten lakier to jakaś masakra, co z tego, że miał być matowy, skoro wygląda jakbyś go wyjął z godzinnej kąpieli w rozpuszczalniku. Gwiazda krzywa jak narysowany w sekundę pentagram z zeszytu jakiegoś szóstoklasisty, napis us army to też prędzej jak jakieś bohomazy partyzantki.
Uszczelki, czy głębia grilla to teoretycznie powinny być zmiany in plus, ale na pewno nie wykonane w taki sposób. Zamiast skupić się na atrakcyjności projektu, czy jakości malowania, maznąłeś uszczelki, w dodatku krzywe.

Eee... wiecej luzu,
najwieksza wada tych modeli - jest to MEGA-MAKRO-FOTO Wink

...gdyby fotek bylo ...MNIEJ (sic!) i je robil np. TRACKER,
to bysmy tu sikali po gaciach Wink

Pozdrawiam,
Raf Very Happy

Moje czepianie dotyczy bardziej Chevelle niż Silverado. Rozumiem Twoją koncepcję i tu nie polemizuję ( choć można było zadbać o detale ).
Zdjęcia pokazuj bo bez krytyki nie nauczysz się niczego i popadniesz w samozachwyt wcześniej niż myślisz.
Zamiast wykałaczki zainwestuj w pędzelek 000 i już zobaczysz poprawę swojego warsztatu.
Ramki jak piszesz wyszły Ci najlepiej z dotychczas malowanych ? Jeśli Ty widzisz progres to bardzo dobrze.
A, ze zdjęcia makro... i git. Jak model zacznie na takich wychodzić co najmniej ładnie to znaczy, ze dla nieuzbrojonego oka jest wysublimowany do granic.
I nie bój się krytyki. Mnie krytykowano latami. Co projekt to wytykanie baboli i błędów. Zresztą nadal mnie krytykują za rozmaite niedopatrzenia. Nie mniej jest pozytywna ich strona - krytyka konstruktywna poprawia warsztat i powoduje, ze patrzy się bardziej pobłażliwie na własne prace.

Dla mnie w ogóle szacun za chęci - ja bym dawno takie małe coś przez okno wywalił z nerwów, jakby mi nie wszyło Smile

FAZA napisał:

Niemożliwy jesteś. Na prawdę myślisz, że to takie cudo, że nie mam argumentów żeby napisać, że jest skopany?
Przecież ten lakier to jakaś masakra, co z tego, że miał być matowy, skoro wygląda jakbyś go wyjął z godzinnej kąpieli w rozpuszczalniku. Gwiazda krzywa jak narysowany w sekundę pentagram z zeszytu jakiegoś szóstoklasisty, napis us army to też prędzej jak jakieś bohomazy partyzantki.
Uszczelki, czy głębia grilla to teoretycznie powinny być zmiany in plus, ale na pewno nie wykonane w taki sposób. Zamiast skupić się na atrakcyjności projektu, czy jakości malowania, maznąłeś uszczelki, w dodatku krzywe.

Wolę określenie "dociekliwy", ewentualnie upierdliwy Wink

Nie uważam, że to cudo i nigdzie tego nie napisałem, powołałem się już na moje inne tematy, możesz też porozmawiać z forumowiczami, z którymi utrzymuję kontakt, potwierdzą oni że jestem bardzo samokrytyczny.
Co do Twojego braku argumentów: skoro uważasz, że jestem niemożliwy, to dlaczego nie napisałeś ich od razu? Tylko trzeba było się dopraszać?
Po godzinnej kąpieli w rozpuszczalniku, lakieru by nie było, ale to tak na marginesie.
Skoro rysujesz pentagramy w sekundę, to naprawdę gratuluję, wyrośniesz na dobrego szatanistę.
A, i do szóstej klasy mi daleko, ale fakt-talentem plastycznym nigdy nie zaskakiwałem.
Napis U.S. Army nie miał być jak z szablonu, nigdzie o tym nie wspominałem. Określenie, że wygląda jak bohomaz partyzantki, przyjmuję jako komplement, dziękuję Smile

(bez ironii)
Uszczelki nigdy mi nie wychodziły, jak już napisałem, te w Silverado uważam za jedne z lepszych, które mi wyszły. Tutaj zdjęcia wyszły w taki sposób, że widać je bardzo dobrze, kilkukrotnie lepiej niż ja widziałem model, malując je. Raf słusznie zauważył, że częścią mojego problemu są... za dobre fotki Wink

Nie wspominałem chyba, że model powstał w kilka godzin? Oczywiście nie jest to na moje usprawiedliwienie, ale tutaj powracając ponownie do innych moich wątków-niektóre modele robię po kilka miesięcy. Ten miał być odstresowywaczem.

Raf napisał:

Eee... wiecej luzu,
najwieksza wada tych modeli - jest to MEGA-MAKRO-FOTO Wink

...gdyby fotek bylo ...MNIEJ (sic!) i je robil np. TRACKER,
to bysmy tu sikali po gaciach Wink

Pozdrawiam,
Raf Very Happy

Jak już wspomniałem wyżej, model na tych fotkach widzicie kilka razy większy, niż ja widziałem, robiąc go. Przyjrzałem się dokładnie i analizowałem chyba ze 20 minut o jakie błędy chodzi, bo po prostu jest je ciężko zobaczyć. Silverado stoi teraz na biurku, mam je w odległości około 45cm od oczu. Wszystkie wymienione przez Was wady nie są widoczne (no poza lakierem), a model po prostu wygląda normalnie.
Plus na poparcie mojego stwierdzenia, dodam iż model wrzuciłem też na Facebooka, do kilku grup z customami na bazie HW (Jeśli już przy tym jesteśmy, to mało który custom to "błyski i szał", takie mogą być co najwyżej oryginalne HW).
Były to te same zdjęcia co tutaj, tylko nie te 20 kilka, ale łącznie chyba 11, zarówno Chevelle jak i Silverado. Post zdobył zasięg na poziomie 1100+ (najwięcej z moich wszystkich "prac"), kilkadziesiąt "lajków", oraz pozytywne komentarze nawet z Malezji, która na punkcie Hot Wheelsów, ma prawdziwego świra.
Później wszedłem na forum i posypała się lawina krytyki. Zdziwiło mnie to.
Ale analizując, doszedłem do wniosku, że chodzi właśnie o zdjęcia. Facebook pogarsza jakość, pomimo że wrzucone w pełnej rozdzielczości, pomimo, że dużo (ponad 200) osób kliknęło w zdjęcia, to dalej były one wyświetlane w sporo mniejszym formacie, niż macie je tutaj. Model był podobny w odbiorze, jak w rzeczywistości.

tracker napisał:

Moje czepianie dotyczy bardziej Chevelle niż Silverado. Rozumiem Twoją koncepcję i tu nie polemizuję ( choć można było zadbać o detale ).
Zdjęcia pokazuj bo bez krytyki nie nauczysz się niczego i popadniesz w samozachwyt wcześniej niż myślisz.
Zamiast wykałaczki zainwestuj w pędzelek 000 i już zobaczysz poprawę swojego warsztatu.
Ramki jak piszesz wyszły Ci najlepiej z dotychczas malowanych ? Jeśli Ty widzisz progres to bardzo dobrze.
A, ze zdjęcia makro... i git. Jak model zacznie na takich wychodzić co najmniej ładnie to znaczy, ze dla nieuzbrojonego oka jest wysublimowany do granic.
I nie bój się krytyki. Mnie krytykowano latami. Co projekt to wytykanie baboli i błędów. Zresztą nadal mnie krytykują za rozmaite niedopatrzenia. Nie mniej jest pozytywna ich strona - krytyka konstruktywna poprawia warsztat i powoduje, ze patrzy się bardziej pobłażliwie na własne prace.

Chevelle był wrakiem, części były pocięte, spasowanie i tak jest dość dobre, zważając na to.
Do popadnięcia w samozachwyt mi daleko, na zdjęciach większości moich modeli, może nie być widać błędów, które od razu potrafię wymienić.
Co do pędzelka, to na pewno będzie to jeden z zakupów, porównując wyposażenie mojego warsztatu pół roku temu, a teraz, jest ogromna różnica w rzeczach, którymi wykonuję przeróbki.
W Chevelle, pomimo że malowane farbką, której nie lubię, to wyszły akceptowalnie, w Silverado natomiast po wnikliwej analizie, dopatrzyłem się dwóch miejsc wymagających delikatnej poprawki, więc jest to dla mnie duży postęp, względem pierwszego modelu, czyli niebieskiego RAFa 2203, który jest do obejrzenia gdzieś na ostatniej stronie mojego wątku z "pracami".
No właśnie ja nawet na tych zdjęciach nie widziałem nic, ponad to, co mam na żywo na modelu. Może to kwestia tego, że nie obejrzałem ich w takim powiększeniu. Wspomniałem już wcześniej, stojąc teraz na biurku w odległości 45cm, wymienione przez Was wady, nie są aż tak bardzo widoczne.
Krytyki się nie boję. Denerwuje mnie tylko to, gdy ktoś wpada, mówi że jest "ch@#owe", a nie powie mi dlaczego. Wtedy dociekam, bo istotnie chcę wiedzieć, co mam poprawić. Parę razy takie osoby zmieniały zdanie, z powyższego epitetu na "nie jest źle, ale musisz poprawić to, to i to i będzie już sporo lepiej". I taka krytyka bardzo mi pomaga, dlatego zawsze o taką proszę Smile

@QLIG: dziękuję bardzo Wink

Tak nawiązując do wyrzucania przez okno, to do rysunku rekina na błotniku-jedynego elementu, z którego jestem usatysfakcjonowany-podchodziłem trzy razy i takie myśli były, ale w końcu wyszło dość akceptowalnie.
W porównaniu do innych, może i to kiepski "rysunek", ale wiedząc jakim jestem antytalentem plastycznym, jestem z tego zadowolony Smile

Zgodnie z sugestiami, model poprawiłem, niestety chrom na grillu się poddał, stwierdziłem więc, że lepiej będzie wyglądał tworząc spójną całość ze zderzakiem. Reflektory pomalowałem na żółto (sugestia od innego modelarza, nie ma go tutaj na forum) i ta idea mi się spodobała. Postaram się poprawić też światła tylne. Cały model został pobrudzony, w kilku miejscach delikatny nalot "rudej". Realistycznie na pewno nie jest (nie wzorowałem się na żadnym prawdziwym egzemplarzu), ale podoba mi się troszkę bardziej niż wcześniej.
Grill został lepiej spasowany z nadwoziem.
Zdjęcia są kiepskie dla odmiany, nie specjalnie, lecz z powodu iż za model wziąłem się dopiero o 20tej, wcześniej nie miałem po prostu czasu Wink

Datsuna zamierzam pokazać, jeśli znajdę na niego czas. Jest to dość uproszczony fabrycznie model i zamierzam pobawić się właśnie w detale, jeśli wtedy zostanę skrytykowany, to nie będę miał już nic na swoją obronę Wink

Jeśli komuś się chciało czytać to bardzo miło, jeśli ktoś dalej chce kontynuować dyskusję, to również zapraszam.

Pozdrawiam, Brociu Smile

Silverado wygląda dużo lepiej Smile