Jelcz 315 - relacja z budowy

...kilka postów zniknęło, odnośnie kabiny.
Zostały przeniesione czy usunięte ?
Czy głupie pytanie ?

Zostały wydzielone jako oddzielny temat.

KLIK

JarekS napisał:

(...)A może o jakąś plandekę się pokusisz?

Jarek, bez jaj, po to sie chlop meczyl, zeby uzyskac taki dobry efekt,
i co - ma to teraz przykrywac? Razz

Zadnej plandeki. Twisted Evil

Jest swietnie tak jak jest. Plandeka niech lezy w magazynie.

Wiem, że jest świetnie.
Z plandeką też by było świetnie - raz zdejmujesz, raz zakładasz Smile

Coś, a'la Kamaz z Elekonu. Wiem, wiem, to nie ta klasa modelu Very Happy

Można też zrobić plandekę naciągniętą do połowy...
Ale nie ma tematu, było pytanie, jest odpowiedź i już wiem wszystko Smile

Pozdrowienia

po burzy w wypowiedziach dotyczącej kabiny w moim modelu Jelcz zdecydowałem , że zdjęcia gotowego modelu zostały skasowane , a model został rozmontowany w celu dorobienia właściwych błotników i stopni , po dokonaniu zmian zamieszczę nowe zdjęcia

powrócił , "jak feniks z popiołów"

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

nie bez przygód i chwilowych załamań , kabina pęknięta w trzech miejscach ,złamana rama , dwie szyby do wymiany , ale uparłem się , a czy było warto oceńcie sami

Czyżbyś przy okazji spłycił przetłoczenie na drzwiach? Jakoś tak mniej wystaje niż ostatnio. I czy nie warto by powiększyć rozstawu przednich kół żeby skompensować odrobinę za szerokie błotniki? Będzie bardziej naturalnie wyglądało Wink

czy warto...? zbiera się już grupa forumowiczów w sprawie zbiorowego pozwu o uszczerbek na zdrowiu fizycznym (opadnięte szczęki) i psychicznym (chorobliwa zazdrość)...
prawdopodobnie grupa zgodzi się na zadośćuczynienie w postaci wykonania dla każdego po jednej sztuce takiego jelczyka...
więc... sam tomku oceń czy warto było Smile

zuch chłopak !

w takim tempie...

Tak patrze na wczesniejsza i obecna...
...i mi sie ta watpliwosc wziela i nasunela.

A tak w ogole - poszerzyles blotniki? Bo bylo OK.

stopień był na błotniku

Stopień na błotniku oraz podwójny stopień wejściowy do kabiny był/y dostępne w wersji eksportowej Jelcza 315 oznaczonej dodatkową literą E (Jelcz 315E) produkowanej od końca 1969 roku. Wersja ta posiadała też skrzynię z metalowymi burtami oraz plandeką z możliwością zapięć celnych. Od roku 1970 do produkcji wprowadzono Jelcza 315M z kabiną typu 113 w której w pierwszych latach produkcji seryjnie stosowano podwójny stopień oraz stopień na błotniku.

wyraźnie masz patent na szukanie błędów w mojej pracy , jak pierwszy raz miałeś rację z błotnikami , po prostu przeoczyłem i popełniłem pomyłkę , tak teraz w wyglądzie kabiny , błotników i stopni oraz drewnianej skrzyni ładunkowej nie ma błędów

Panowie, luuuuz Super

Ja tu widzę tylko suchą informację maxa o fabrycznej kompletacji Jelcza i znakomity model Jelcza zbudowany przez jata02.

Piwo

Cała reszta to chyba normalna dyskusja (?) - owszem, wywołana prezentacją modelu - ale gdzie i przy jakich okazjach rozmawiać na takie tematy, jak nie właśnie przy prezentacjach? Mi przynajmniej to się wydaje normalne, a do tego rozmowa na forach internetowych ma ta specyfikę, że często "wskakuje" na ogólniejszy poziom i nie można każdego zdania z tematu odnosić bezpośrednio do siebie. Smile

Pozdrawiam! Smile

Tomku,tak jak napisał Mag trochę wyżej,post Maxa to informacja,nie pokazałeś nam zdjęcia oryginału więc ciężko ocenić poprawność. Nikt jednak nie ujmuje nic Twojemu modelowi i pracy weń włożonej .
Wielkie brawa także ode mnie.