Porównanie Dragon Armor, Force of Valor, Altaya oraz Amercom

Witam

Zawsze chciałem coś takiego zrobić. Smile

Na przykładzie czołgu M1A1 Abrams w malowaniu pustynnym chciałbym porównać wykonanie modeli z czterech różnych firm produkujących modele pancerki. Pierwsza to Dragon Armor, jak dla mnie najlepsza firma produkująca modele die-cast. Bardzo ładne wykonanie, duża ilość szczegółów, cieniowanie, dobra jakość gąsienic i perfekcja wykonania (nawet spawy na wieży). Kolejną firmą jest Unimax czyli kolekcja Forces of Valor. Modele również bardzo ładnie zrobione jednak odlewy już trochę mniej perfekcyjnie. Ładne malowanie z cieniowaniem, duża ilość szczegółów oraz ruchome koła z gąsienicami i figurka żołnierza wystająca z wieży. Model ma metalowe antenki. Następnie jest model z firmy Altaya, który wypuszczony został jako seria gazetowa w wielu krajach Europy. W Polsce ukazały się tylko 4 modele z De Agostini. Model ma kiepskie odwzorowanie szczegółów, brak cieniowania, wady odlewu oraz dodatkowych elementów. Model niezbyt ciekawy. Ostatnim modelem jest Abrams pochodzący z serii "Czołgi Świata" z wydawnictwa Amercom. Model jest jeszcze gorszy od modelu Altaya i wygląda jak jego kiepska kopia. Najgorszy z wszystkich prezentowanych modeli. Takie elementy jak choćby antenki zostały zredukowane do minimum.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Więc jak ktoś chciałby nabyć sobie Abramsa do kolekcji to polecam jedynie z Dragon Armor lub Forces of Valor. Altaye i Amercom omijać z daleka. Smile

Jak dla mnie w tej skali to tylko dragon, na inne szkoda po prostu pieniędzy... Ma dużo modeli, brakuje chyba brytyjskich z WW2, ale jak kupiłem Jagdpanzera IV z chyba Easy model to się załamałem, pieniądze w błoto.

smookee napisał:

Jak dla mnie w tej skali to tylko dragon, na inne szkoda po prostu pieniędzy... Ma dużo modeli, brakuje chyba brytyjskich z WW2, ale jak kupiłem Jagdpanzera IV z chyba Easy model to się załamałem, pieniądze w błoto.

Prawdę mówiąc z Dragona nie ma wielu wspaniałych czołgów jeżeli chodzi o modele. Brak pojazdów kołowych (wyprodukowali tylko hummera w kilkunastu wersjach) oraz czołgów współczesnych produkcji rosyjskiej. Brak haubicoarmat jak choćby Palladin, brak Merkavy i wielu amerykańskich pojazdów z IIwś. Za to naprodukowali masę Shermanów. Problemem jest to, że jak wypuszczają jakiś model to od razu w kilkunastu wersjach budowy i kamuflażu. Wygodniej im korzystać z gotowych form niż tworzyć nowe. A o takich modelach jak KV-1, KV-2, IS-2, IS-3, Merkava, Churchill, Patton, Crusader, Paladin, Cromwell, Matilda, M3 Grant, Chieftain, Brumbar, Puma, LAV-25, BTR-80 czy T-55, T-72 i wiele, wiele innych to można zapomnieć. Trzeba ich szukać w innych firmach.

To nie są gotowe formy, przyglądałem się, często do dwóch prawie identycznych wersji np shermana robią różne formy, bo np na tym są duże spawy, a na tamtym łopata gdzie indziej... Także na łatwiznę nie idą, a jako że w przeciwieństwie do Can.Do ta seria się rozwija to ja bym wolał poczekać na nowe modele:) Ale na kołowe bym się nie nastawiał i tak:)

smookee napisał:

To nie są gotowe formy, przyglądałem się, często do dwóch prawie identycznych wersji np shermana robią różne formy, bo np na tym są duże spawy, a na tamtym łopata gdzie indziej... Także na łatwiznę nie idą, a jako że w przeciwieństwie do Can.Do ta seria się rozwija to ja bym wolał poczekać na nowe modele:) Ale na kołowe bym się nie nastawiał i tak:)

Raczej chodziło mi o bryłę z której korzystają a nie z identycznych form. Przykładowo mam na półkach z Dragona 15 Tigerów, 16 Shermanów, 10 Jaghtigerów, 9 King Tigerów czy 13 Abramsów a ani jednego Churchilla, Cromwella czy choćby KV-1. Nie wspominając o T-55, T-72 czy T-80. Obecnie wychodzi nowa seria Dragon Armor w wersji ekonomicznej (bez gablotek) nazywająca się Value+ i niestety pierwsze modele z serii to kolejne 2x Tiger I, 4x King Tiger, 2x Panther, 2x Jaghtpanther i Jaghtiger. Więc zanosi się jednak na powielanie ciągle tych samych czołgów w kolejnych malowaniach czy wersjach niż na coś zupełnie nowego.

A jeżeli chodzi o Can.Do to produkcja umarła ponad 2 lata temu. Ostatnia seria Tiger I Initial Production miała premierę 20 czerwca 2007. Od tego czasu totalna cisza. Ani nowych produktów ani zapowiedzi czegokolwiek z 1:144.