Holt 75 Artillery tractor -Roden 1:35

Każdy ma jakiś model na którego czeka aż z zapowiedzi stanie się namacalnym faktem .
Tak było i w tym przypadku , tym bardziej że to kultowy traktor Wielkiej Wojny czyli to co lubię .
Do holowania wydłubie dla niego armatę 60 funtową taką jaka znajduje się w zbiorach MWP.
Zdobycz wojenne na bolszewikach ,sam zaś ciągnik też miał nasz epizod .
Były prawdopodobnie używane w Pierwszym Pułku Artylerii Najcięższej .
A z całą pewnością znajdowały się na stanie Centralnej Składnicy Samochodowej .
A jak jest z modelem , ano w dość obszernym pudełku parę ramek , i tu mój entuzjazm nieco opadł jak im się bliżej przyjrzałem .
Dużo nadlewek , a same detale nieco przypominają produkcje starego Airfixa , no ale cóż trochę szlifowania ,szpachlowania i myślę że będą z tego ludzie .

Trochę karoserii.

Trochę zmian w układzie podwozia , i nieco całości poskładane warsztatowo celem przymiarki .

dla mnie gąsienice są fajne niezależnie od skali

Dla mnie też , i to szczególnie takie przedpotopowe Very Happy

Tak ,że zapraszam do oglądania bo ich trochę będzie ,o ile czas pozwoli .

Aby Holt miał miał co ciągać nabyłem taką oto harmatkę .

Oczywiście będzie to konwersja na na taką .

Czyli 8-mio calówkę .
Lub na 6-cio calowego Mark XIX.

Obie armaty mają wiele cech wspólnych które pozwolą na dość prostą konwersję .
Na razie posklejałem główne elementy ,i teraz pozostaje docinanie szlifowanie bo łoże trochę inne nitowanie charakterystyczne tylko dla armat wcześniejszych .

Oczywiście lufa do kosza będzie inna tak jak koła i parę innych drobiazgów które trzeba dorobić .

Do obu armat wytoczyłem lufy , zamek będzie wymienny gdyż zamierzam obie wersje powielić .
Przy tej okazji wykonałem pierścienie do zabudowy na koła do armat oraz jaszcza .
Teraz czas na wykonanie szprych i w gumę ,co ułatwi i przyspieszy nieco budowę .

niezły z ciebie puszkarz Smile

tzn. ludwisarz - brązownik
Ok!

No to idziemy dalej z robotami , koła do armaty wstępnie wykonane teraz potrzeba je obnitować i dać bieżnik .
Łoże armaty musiało zostać wydłużone i otrzymać nowe oblachowanie .
Wykonałem też jaszcz do armaty oraz koła w wersji stalowej oraz drewnianej .

jak u zegarmistrza Smile

a wracając jeszcze do gąsienic, mam pytanie czy te trzpienie łączące
poszczególne ogniwa w taśmę gąsienicy....są w Twoim modelu z plastiku ?
czy były w zestawie w pudełku czy to samodzielnie trzeba dorobić ?

Gąsienice są w zestawie ale trzeba poddać je nieco waloryzacji ponieważ nie posiadają ażuru w konstrukcji ,płaskich nadlewek dla rolek tocznych ani chociażby zaznaczonych trzpieni łączących .
Same można połączyć w gąsienice ale już trzpienie trzeba nakleić w postaci plastikowych krążków które zasymulują owe trzpienie .

no to świetnie Ci wyszło,
bo te trzpienie wyglądają na zdjęciach bardzo dobrze i wiarygodnie...

Trochę do przodu , choć to nie widać ale trochę musiałem podłubać aby ogarnąć to co producent spartolił .
Zeszło się też z uzyskaniem zgodnej z oryginałem samej bryły armaty .
Teraz można się zając drobiazgami ale bardzo istotnymi dla konstrukcji .

No i zaprzęg razem ,teraz wiadomo jaką podstawkę do tego zestawu mogę już przygotować .

O ja ciesz nie pierdziu, ale PETARDA, HOLT, miej baczenie na nasze pikawy, bo mogą czasami nie wytrzymać Laughing