 |
|
 |
|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Pią 14:06, 23 Wrz 2011 |
 |
W wyprzedażowej cenie:
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
 |
|
 |
buusoola
User
Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 4224 Przeczytał: 42 tematy
Pomógł: 33 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina podziemnej pomarańczy
|
Wysłany:
Pią 16:28, 23 Wrz 2011 |
 |
Szkoda, że aukcja już się skończyła. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
skorpionman
User
Dołączył: 14 Cze 2010
Posty: 748 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Falkirk
|
Wysłany:
Wto 18:26, 18 Paź 2011 |
 |
Co do ściemy we wojskowych filmach, to dodam jeszcze coś ze swojego podwórka. Jesli zobaczycie alianckich spadochroniarzy wyskakujących z boku samolotu, to nieprawda. Tylko niemcy się tak desantowali. Alianci skakali przez właz w podłodze samolotu.
A wiem to z opowieści (na własne uszy słyszałem i na własne oczy widziałem) człowieka, który służył w brygadzie Stanisława Sosabowskiego.
Opowiadał, jak ciężko było pokonać lęk przed wskoczeniem w taką dziurę. Żeby pozbyć się strachu, wybili w koszarach dziurę w podłodze i tak trenowali. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Wto 18:45, 18 Paź 2011 |
 |
Znaczy że ten pan w jakiś dziwny dość sposób musiał opuszczać C-47, jeśli nie robił tego boczną furtką. |
|
|
|
 |
skorpionman
User
Dołączył: 14 Cze 2010
Posty: 748 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Falkirk
|
Wysłany:
Wto 18:59, 18 Paź 2011 |
 |
Cholera go wie. Powtarzam co słyszałem na własne uszy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
xiedzu
Moderator
Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 2086 Przeczytał: 36 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: óć
|
Wysłany:
Wto 22:26, 18 Paź 2011 |
 |
z c47 skakalo się z boku, ludzie sosabowskiego skakali z halifaxów a z nich skakalo się przez kibel (taką spotkałem nazwę tej klapy na spodzie)
czyli i jeden i drugi ma rację... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
skorpionman
User
Dołączył: 14 Cze 2010
Posty: 748 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Falkirk
|
Wysłany:
Śro 6:18, 19 Paź 2011 |
 |
Czyli gość nie robił nas w balona. Bo i po co?
Chociaż pamiętam jak słuchaliśmy go z otwartymi dziobami mimo zmęczenia po całodziennym wspinaniu się na skałki Jury Krakowsko-Częstochowskiej + przemoczeni doszczętnie, gdyż w drodze powrotnej złapała nas ulewa (strasznie ciężko wyschnąć pod pałatką); tak że mógł nam wcisnąć cokolwiek  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
 |
|
 |
|