 |
|
 |
|
Autor |
Wiadomość |
OpelFAN
User
Dołączył: 12 Paź 2016
Posty: 1289 Przeczytał: 10 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom
|
Wysłany:
Sob 23:21, 03 Mar 2018 |
 |
Witajcie !
Dzisiaj pora na coś małego i miejskiego – Opla Agilę drugiej generacji produkcji niemieckiej manufaktury Schuco. Zaczniemy tradycyjnie od krótkiej historii modelu.
Linia montażowa Agili B ruszyła w 2008 roku, rok po oficjalnej prezentacji samochodu na frankfurckich targach motoryzacyjnych. Opel przy projektowaniu Agili B zerwał z "pudełkowym" kształtem, który posiadała pierwsza generacja tego modelu i z mikrovana zrobiła się małym samochodem typu MPV. Tak samo jak miało to miejsce przy pierwszej generacji, tak i tutaj Agila jest owocem współpracy Opla z Suzuki – jego bliźniaczym modelem jest Splash. Gama silników Agili B nie jest obszerna – do wyboru są tylko trzy jednostki – benzynowe 1.0 oraz 1.2 i wysokoprężny 1.3. Produkcja drugiej i zarazem ostatniej generacji Agili dobiegła końca w 2014 roku, a jej następcą został mały hatchback Karl.
A teraz już czas na model.
Miniaturka tak jak wspomniałem jest wypustem firmy Schuco i muszę przyznać, że bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, a do tego udało mi się ją kupić za niewielkie pieniądze – 6 euro. Bryła samochodu jest odwzorowana poprawnie, na którą w miarę równo czerwony lakier Blazered. Na plus zasługują reflektory, szczególnie tylne, które wyglądają naprawdę świetnie, deska rozdzielcza, wydech czy halogeny. Podsumowując, model to świetna pozycja wśród modeli Schuco i jeżeli macie okazję go nabyć, zróbcie to, tym bardziej, że ten model można nabyć za niewielkie pieniądze, a oferuje on naprawdę dużo. Teraz zostawiam was już z galerią zdjęć i do zobaczenia !
124. Opel Agila B (2008-2014)
producent: Schuco
Razem z pierwszą generacją
cdn
Pozdrawiam  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
andy ns
User
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 3732 Przeczytał: 32 tematy
Pomógł: 87 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska
|
Wysłany:
Sob 23:40, 03 Mar 2018 |
 |
Nowsza to i ładniejsza niż poprzedniczka
A kiedy dołączysz Corsę A do rodzinki ? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
OpelFAN
User
Dołączył: 12 Paź 2016
Posty: 1289 Przeczytał: 10 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom
|
Wysłany:
Nie 0:16, 04 Mar 2018 |
 |
W pełni się z Tobą zgadzam, że B jest ładniejsza od A
A odnośnie Corsy A to myślę że już niedługo dołączy do reszty swojej rodziny  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Romek017
User
Dołączył: 22 Sty 2017
Posty: 207 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 16:57, 05 Mar 2018 |
 |
Zgodzę się z przedmówcami że ta Agila B jest duuuuużżoooo bardziej urodziwa niż poprzedniczka:) Aczkolwiek szczerzemówiąc jeszcze nie spotkałem się z skalą 1:1 na drodze:) Albo może nie zwróciłem na drodze uwagi. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Sławek84
User
Dołączył: 26 Lis 2017
Posty: 453 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany:
Pon 18:54, 05 Mar 2018 |
 |
Miałem okazję wyjechać kiedyś z salonu taką Agilą ja ta niebieska i trochę nią pojeździć. Należała do sąsiada. Miała dychawiczny silniczek 1.0, który chodził jak pralka . Mam jednak sentyment do tego autka i może kiedyś też taki modelik nabędę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
OpelFAN
User
Dołączył: 12 Paź 2016
Posty: 1289 Przeczytał: 10 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom
|
Wysłany:
Pon 21:17, 05 Mar 2018 |
 |
Romek - Ja kilka razy miałem okazję ją widzieć na żywo, bardzo fajne autko. Dużo łatwiej spotkać bliźniacze Suzuki Splash
Sławek - Z czystym sumieniem polecam Ci ten modelik, nie kosztuje dużo a oferuje naprawdę wiele A jeżeli chodzi o samochód 1:1 to na początku byłem do niej sceptycznie nastawiony jednak z każdym dniem podoba mi się coraz bardziej
Pozdrowienia ! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Romek017
User
Dołączył: 22 Sty 2017
Posty: 207 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 21:19, 05 Mar 2018 |
 |
No tak Splashy u nas od zaje.... sam w pracy kilka sztuk robie dwa razy do roku;) heh:) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
OpelFAN
User
Dołączył: 12 Paź 2016
Posty: 1289 Przeczytał: 10 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom
|
Wysłany:
Wto 22:45, 13 Mar 2018 |
 |
Witajcie !
Dawno w temacie nie było żadnego modelu związanego z motorsportem. Czas więc to nadrobić bowiem dzisiejszym bohaterem wpisu jest Opel Calibra V6 z niemieckiej serii wyścigów samochodów turystycznych DTM. Jednak tradycyjnie zaczniemy porcją historii, w której przypomnę pokrótce historię tej serii wyścigów.
Seria DTM zrodziła się w latach 80. zeszłego stulecia czyli w tym samym okresie kiedy to na rajdowych oesach szalały B-grupowe potwory takie jak Audi Quattro S1 czy Lancia Delta S4. DTM jest obok brytyjskiej serii BTCC jest najważniejszą serią wyścigów w kategorii wyścigów samochodów turystycznych w Europie i najbardziej prestiżową w Niemczech. Samochody w DTM przy rajdówkach z Gr.B wyglądały jak zabawki dla małych dzieci – twarde zawieszenie, napęd na tył czy zwykły, jedynie lekko podrasowany silnik nie wzbudzały tyle emocji ile konstrukcje B-grupowych bestii. Jednak właśnie takie konstrukcje stały się receptą na sukces. Widowiska stały się bardzo popularne i nie raz dostarczały wielu emocji – jazda bokiem czy walki zderzak vs zderzak sprawiły że w latach 80. i 90. nie było bardziej emocjonującego widowiska niż wyścigi DTM.
"Rok 1984 - to wtedy narodziło się DTM"
Początkowo wyścigi odbywały się jedynie na torach Niemiec oraz Belgii, później włączono także Austrię czy Węgry. Inauguracyjny sezon '84 rozpoczyna wyścig na belgijskim torze Circuit Zolder. Zwycięzcą zostaje Niemiec Harald Grohs w swoim BMW 635 CSi, jednak ostatecznie musi uznać wyższość swoich rodaków – Volkera Strycka oraz Olafa Manthey'a, którzy wyprzedzili Grohsa w drodze po mistrzostwo w całym sezonie, zajmując odpowiednio pozycje 1 i 2.
Sezon '85 należał do Szweda Pera Struesona, który za kierownicą Volvo 240 uzbierał najwięcej punktów i tym samym triumfował w tym sezonie, choć w ciągu całego sezonu tylko raz stanął na najwyższym stopniu podium – podczas wyścigu na niemieckim torze Circuit Wunstorf.
Kolejne sezony padały odpowiednio łupem Kurta Thimma ('86, Rover Vitesse), Erica van de Poele'a ('87, BMW M3 E30).
Sezon '88 rozpoczyna się od decyzji o wydłużeniu ilości wyścigów – z 10 do 24, która jest spowodowana ciągłym wzrostem popularności DTM. Bój toczy się pomiędzy Mercedesem, BMW a Fordem i żaden producent spoza Niemiec nie daje rady i musi uznać wyższość tych marek. W ogólnej klasyfikacji Ford zdobywa mistrzostwo modelem Sierra Cosworth, kończy się era samochodów z turbodoładowaniem, m.in Volvo 240.
Sezon '89 rozpoczynają przenosiny kierowcy ubiegłorocznego mistrza w klasyfikacji samochodów – Klausa Ludwiga z Forda do Mercedesa i pomimo 5 odniesionych zwycięstw w sezonie zajmuje dopiero odległe 11 miejsce. Znacznie lepiej wypada jego imiennik – Klaus Niedzwiedz, który pozostał w Fordzie i zajął ostatecznie 2 miejsce. Bohaterem całego sezonu zostaje debiutujący wówczas Włoch Roberto Ravaglia, który pomimo zaledwie 3 zwycięstw w sezonie wygrywa w klasyfikacji generalnej, pokonując Fabiena Giroix'a z BMW oraz Klausa Niedzwiedzia z Mercedesa.
Wraz z końcem sezonu wycofuje się Ford, który skupia się na rajdach, a w torze debiutuje Opel Omega 3000, która jak się później okazuje się bardzo słabym autem i nie odnosi żadnego zwycięstwa w sezonie – ani Marcus Oestreich ani debiutujący w zespole Klaus Niedzwiedz nie potrafili sprawić aby Opel triumfował w sezonie 1990. Oboje zajęli przez to odległe miejsca – Niedzwiedz był 20 (10 pkt), a Oestreich 31 zdobywając w ciągu całego sezonu zaledwie 1 punkt.
W DTM debiutuje również Audi ze swoim modelem V8, które jako jedyne posiada napęd na 4 koła i silnik V8 – jest to również sposób na promowanie napędu quattro gdzie tylko się da.
Sezon '90 dobrze rozpoczynają kierowcy Mercedesa i BMW jednak już po kilku wyścigach z tłumu wyłania się Audi i dominuje już do końca sezonu, zdobywając tym samym tytuł mistrzowski. Kierowcami tego zespołu są wówczas Hans Joachim Stucke oraz Walter Rohrl, jednak bardziej do sukcesu przyczynił się pierwszy z nich – 7 zwycięstw w sezonie przy 1 zwycięstwie Rohrla.
Sezon '91 znów pada łupem Audi – kierowcy BMW i Mercedesa dwoją się i troją, jednak na nic ich wysiłek, na nic M3 Evolution czy 190E 2.5 Evo – znów muszą uznać wyższość marki z Ingolstadt, która w swoim V8 ma po prostu lepszy silnik i napęd 4x4.
W sezonie '92 nastały zmiany, przełomowe zmiany. Mercedes i BMW w najlepsze pracują nad swoimi samochodami, które w przeciwieństwie do Audi mniej zużywały opony mając tym samym przewagę nad nim. Audi nie odpuszczało i w swoim V8 poprawiło reakcję na gaz dzięki "odchudzeniu" silnika. Na nic zdały się jednak poprawki Audi. Po trzech wyścigach BMW zaczęło protestować i zarząd sędziowski zdyskwalifikował zespół Audi za niezgodny z regulaminem wał korbowy. Tym samym Mercedes stanął przed szansą zdobycia tytułu i jej nie zmarnował – był po prostu najlepszy wygrywając aż 16 na 24 wyścigów.
Sezon '93 przyniósł ogromne zmiany w regulaminie. Ówczesną Grupę A zastąpiła Klasa 1 Samochodów Turystycznych, która stała się najwyższą klasą w wyścigach samochodów turystycznych. Zmienił się także wygląd samochodów – od tego czasu były to maszyny stricte przygotowane do ścigania, nie bazujące na seryjnych. Silnik samochodu mógł mieć maksymalnie 6 cylindrów oraz 2500 cm3 pojemności, a producent musiał rocznie wytworzyć 2,5 tyś modelu, który słuzył za bazę pod samochód wyścigowy.
Pierwszym samochodem po zmianie regulaminu została konstrukcja prosto z Włoch – kanciasta Alfa Romeo 155 V6 TI, która zrewolucjonizowała rozgrywki DTM – poza napędem 4x4 miała wszystko. Przy niej Mercedes czuł się jak mała mrówka wgniatana w ziemię. Nic więc dziwnego że sezon '93 należał do Alfy, do sukcesu której przyczynił się głównie włoski kierowca Nicola Larini.
Mercedes próbował wyciskać siódme poty ze 190'tki jednak Alfa zadawała tylko kolejne ciosy, nokautując tym samym przeciwnika. Mercedes musiał się poddać i nie zdołał tym samym obronić tytułu. Nowy i niedoświadczony w walce z Niemcami Larini ośmieszył tylko niemieckich herosów kończąc sezon z 57 ! punktową przewagą nad drugim Rolandem Aschem. Pod koniec sezonu do walki włącza się Opel z modelem Calibra, za sterami których zasiadają Manuel Reuter oraz Keke Rosberg, który w ostatnim wyścigu plasuje się na dość wysokim 7 miejscu.
Wraz z początkiem kolejnego sezonu Mercedes ma dość ciągłych porażek i buduje całkowicie nową maszynę – C Klasę AMG, za kierownicą której Asch w pierwszych dwóch potyczkach zajmuje 2. miejsca. Po prologu pod koniec sezonu '93 do DTM powraca Opel. Calibra z napędem 4x4 nie jest pionierem w DTM, wyniki ma niezbyt dobre, jednak nie zniechęca to zespołu, który cały czas pracuje nad poprawkami, dzięki którym później udaje się wygrać wyścig na Donnington i skończyć sezon na 3 miejscu. Próbujący w końcu wygrać Mercedes znowu ponosi porażkę i znowu musi ustąpić miejsca Alfie w walce o mistrzostwo, jednak udaje mu się zwyciężyć w klasyfikacji na najlepszego konstruktora.
Powstaje równoległa do DTM seria FIA International Touring Car Series (ITCS). Od teraz producenci mogą decydować czy startują w jednej z dwóch czy w obu seriach. Wyścigi ITCS odbywały się wyłącznie na terenach poza Niemcami, a punkty liczono osobno dla każdej z serii. Pierwszym kierowcą któremu udało się wygrać w jednym sezonie DTM oraz ITCS został Bernd Schneider – tym samym w obu seriach zwycięstwo odniósł Mercedes.
Sezon 1995 był ostatnim sezonem istnienia serii DTM, którą następnie przekształcono w International Touring Car Championship (ITCC). Podczas tej serii dwa z 13 torów znajdowały się poza kontynentem europejskim – była to Suzuka Circuit w Japonii oraz Autódromo José Carlos Pace w brazylijskim Sao Paulo. Prace nad Alfą Romeo i Oplem ciągle posuwały się do przodu, Mercedes znów został pod tym względem z tyłu, jednak nadal pozostawał w grze. Opel dzięki skrzyni biegów z Williamsa oraz aktywnym dyferencjałom stał się głównym kandydatem do zwycięstwa.
Rzeczy takie jak ABS, aerodynamika czy wspomniane wyżej aktywne dyferencjały sprawiały że samochody startujące w ITCC były porównywane do tych startujących w klasie GT1, w wyścigach długodystansowych. Zresztą sam Walter Rohrl, który startował w złotych dla serii DTM czasach po przejażdżce Calibrą V6 stwierdził:
"Kierowcy ITCC mają tak dobry sprzęt, że powinni zarabiać o połowę mniej".
Ostatecznie sezon '96 padł łupem Opla, którego do zwycięstwa poprowadził Manuel Reuter, zostając tym samym mistrzem świata.
Wraz z końcem sezonu '96 seria ITCC przestała istnieć, a seria DTM wróciła do życia po 4 latach, w roku 2000.
To tyle historii tejże serii, trochę tego jest, nie sądziłem, że tak się rozpiszę, jednak mam nadzieję że wytrwaliście do tego momentu i nie przynudzałem zbytnio.
Na sam koniec pozostał już tylko model i jego opis.
Dzisiejsza miniaturka przedstawia Calibrę V6 z sezonu '99 w malowaniu Veedol Pokal z tak zwanego Veranstaltergemeinschaft Langstreckenpokal Nürburgring (VLN) czyli serii wyścigów organizowanych przez kluby motosportowe na niemieckim torze Nürburgring. W wyścigu udział mogą brać zarówno amatorzy jak i profesjonalne zespoły fabryczne. Za sterami samochodu który przedstawia dzisiejsza miniaturka siedział wówczas niemiecki kierowca Volker Strycek.
Model, którego wykonaniem zajęła się firma Minichamps prezentuje się bardzo dobrze. Na plus wypadają wszelkie przetłoczenia, tylny dyfuzor czy piękne koła czy przyzwoicie odwzorowany kokpit. Przyczepić mógłbym się jedynie do rur wydechowych które niestety nie są puste w środku czy ciut za grubej wycieraczki. Jednak poza tym model jest naprawdę ciekawy i z czystym sumieniem polecam jego zakup. Na koniec zostawiam was z galerią zdjęć
125. Opel Calibra V6 DTM Veedol Pokal, VLN 1999 (1993-1996)
producent: Minichamps
Razem z cywilną odmianą
cdn
Pozdrawiam !  |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez OpelFAN dnia Śro 0:00, 14 Mar 2018, w całości zmieniany 4 razy
|
|
 |
 |
andy ns
User
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 3732 Przeczytał: 32 tematy
Pomógł: 87 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska
|
Wysłany:
Wto 22:53, 13 Mar 2018 |
 |
Tak czekałem kiedy zaprezentujesz ten model
Świetny, zwykła Calibra wygląda jak "uboga krewna" i do tego goła........  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
msnrc
User
Dołączył: 01 Gru 2016
Posty: 1432 Przeczytał: 32 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław/Hamburg
|
Wysłany:
Śro 6:21, 14 Mar 2018 |
 |
Ople w wersji DTM mają swój urok. Sam chcę sobie sprawić Calibrę lub Astrę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Romek017
User
Dołączył: 22 Sty 2017
Posty: 207 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 7:49, 17 Mar 2018 |
 |
Nonono:) Bardzo piękna Cali:) z miłą chęcią bym ją u siebie ujrzał w gablocie:) przepiekna:) gratuluję po raz kolejny;) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
QLIG
User
Dołączył: 30 Kwi 2010
Posty: 3485 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 93 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SZO
|
Wysłany:
Sob 14:33, 17 Mar 2018 |
 |
Fajnie, że uzupełniłeś zdjęcia ciekawym opisem. Dla mnie to przypomnienie historii DTM, bo już dawno w to nie wnikałem.
Model świetny i w fajnym malowaniu. Zawsze myślałem, że biało-żółte wyglądały lepiej, ale jednak ten ma w sobie coś. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
OpelFAN
User
Dołączył: 12 Paź 2016
Posty: 1289 Przeczytał: 10 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom
|
Wysłany:
Pią 22:06, 30 Mar 2018 |
 |
Andrzej - Kiedyś w końcu musiało to nastąpić Cieszę się że model Ci się podoba i dziękuję za opinię
Romek - Dziękuję
msnrc - W pełni się z Tobą zgadzam i polecam Ci zakup jakiegoś Opla z DTM, na pewno nie będziesz żałować
QLIG - Cieszę się że wpis oraz model przypadły Ci do gustu, to zawsze motywuje
Dzisiaj zajmiemy się nie jednym, a dwoma modelami - jednym seryjnym, którym jest Kadett B Caravan, a drugim koncepcyjnym - Antarą GTC. Zaczniemy od tego starszego i produkowanego seryjnie.
Drugia generacja Opla Kadetta została oficjalnie zaprezentowana w 1965 roku, a rok później ruszyła jego seryjna produkcja. Samochód był oferowany w trzech wersjach nadwoziowych – sedan, kombi (nazwane Caravan) oraz coupe. Dodatkowo oferowano jeszcze specjalną wersję Kadetta B – Rallye z silnikiem 1.9 o mocy 90 PS. Pozostałe silniki jakie oferowano w Kadecie B to 1.1 rozwijających od 45 do 60 PS, 1.2 o mocy 60 PS oraz 1.7 który rozwijał moc 75 PS. Wszystkie z tych silników, łącznie z 90 konnym 1.9 z Kadetta Rallye były rzędowymi czwórkami. Ceny nowego Kadetta zaczynały się od ok 5500 marek. W tym samym roku, w którym ruszyła produkcja Kadetta B Opel miał powody do świętowania – fabrykę w niemieckim Bochum opuścił wówczas milionowy egzemplarz Opla Kadetta. Produkcja Kadetta B dobiegła końca w roku 1973 i w tym samym zaprezentowano następcę – ale to już materiał na inny wpis.
Teraz przejdźmy już do modelu. Dzisiejsza miniaturka jest wypustem IXO, dla wydawnictwa Eaglemoss, która była dostępna w niemieckiej serii gazetowej Opel Collection. Model prezentuje się naprawdę dobrze. Bryła jest odlana prawidłowo, a lakier na nią równo nałożony. Dobrze wygląda deska rozdzielcza, wydech, czy bagażnik na dachu. Jak na model z serii gazetowej nie ma mu czego zarzucić, bo wygląda naprawdę dobrze, mam nadzieję, że zdjęcia to oddadzą, tak więc zapraszam do galerii.
126. Opel Kadett B Caravan (1966-1973)
producent: IXO
Drugim modelem jest koncept – dawno nie było tutaj żadnego więc czas nadrobić te zaległości Antarą GTC. Samochód został zaprezentowany na wrześniowych targach motoryzacyjnych we Frankfurcie nad Menem w 2005 roku – była to wizja Opla na SUVa przyszłości, który pomimo dosyć pokaźnych rozmiarów – samochód miał ponad 4,5 m długości i prawie 2 metry szerokości posiadał troje drzwi oraz cztery miejsca siedzące. Na dodatek dwa tylne siedzenia mogłyby być całkowicie wyjęte z samochodu aby móc uzyskać większą przestrzeń. Przednie zaś fotele przesuwały się do przodu aby móc łatwiej usiąść z tyłu. Pod maską samochodu zamontowano jednostkę wysokoprężną 1.9 o mocy 212 PS, która wg komputera pozwalałaby na osiągnięcie ok. 210 km/h. Rok później zaczęto produkcję seryjną samochodu, który wzorował się na koncepcie z 2005 roku, jednak nazwa pozostała ta sama – Antara. Ciąg dalszy historii to już temat na inny wpis, teraz już czas na miniaturkę.
Wykonaniem modelu zajęła się francuska firma Norev i jest to drugi samochód koncepcyjny tego producenta w mojej kolekcji – zaraz po Trixx'ie i tak samo jak ma to miejsce w jego przypadku, tak i tutaj model prezentuje się bardzo dobrze. Bryłę samochodu wyskalowano odpowiednie, na którą równo nałożono lakier. Na plus zasługuje odwzorowanie środka, halogenów czy zaakcentowanie wszelkich przetłoczeń czy poszerzeń. Słabo natomiast wypada podwozie samochodu, które jest po prostu płaską płytą. Jednak w ogólnym rozrachunku model wypada na plus, ma więcej zalet i z czystym sumieniem polecam jego zakup. Na koniec zapraszam tradycyjnie do galerii zdjęć.
127. Opel Antara GTC (2005)
producent: Norev
Jako że jest to ostatni wpis przed Świętami Wielkanocnymi, toteż życzę wszystkim zdrowych, spokojnych, spędzonych w miłej, rodzinnej atmosferze Świąt Wielkiej Nocy, wszystkiego dobrego
Pozdrawiam |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez OpelFAN dnia Pią 23:16, 30 Mar 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
capritec
User
Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 414 Przeczytał: 69 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnów
|
Wysłany:
Pią 23:00, 30 Mar 2018 |
 |
Modele piękne, ale popraw proszę błąd związany z Kadettem B - drugą generację zaprezentowano w roku 1965 a nie 1966, a poprawna nazwa wersji usportowionej to Rallye  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
OpelFAN
User
Dołączył: 12 Paź 2016
Posty: 1289 Przeczytał: 10 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom
|
Wysłany:
Pią 23:15, 30 Mar 2018 |
 |
Dziękuję Już poprawiam, oczywiście że chodzi o rok 1965, w '66 ruszyła produkcja Jeżeli natomiast chodzi o wersję Rallye to literówka się zakradła, masz rację że pisze się Rallye  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
 |
|
 |
|