Nowości w kolekcji Abarth098

Dzięki And1 i emer Ok!

cieszę się, że wpisy się podobają Wink

Dziewczyna jak widać również ma w nich swój wkład, tak jak dobitnie widać w przypadku ostatniej prezentacji Smile

Bardzo ciekawy model tego Forda, a i opis świetny. Miło się ogląda takie prezentacje okraszone fragmentem historii.
A i gratuluję dziewczyny. Namówiła Cię na podjęcie bardzo dobrej decyzji.

Dzięki

Świetnie, że oba modele są jednak u mnie Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Renault Megane pierwszej generacji w europejskich jednomarkowych pucharach Renault wykorzystywano w latach 1997-2000. W Portugalii wyścigi tych modeli rozgrywano pod nazwą Troféu Mégane Galp Gest w sezonach 1997-1999. W sezonie 1997 w klasyfikacji kierowców zwyciężył Luís Veloso, natomiast w 1998 pokonał go José João Magalhães. Miniaturę pojazdu drugiego z wymienionych kierowców zakupiłem razem z prezentowanym już [link widoczny dla zalogowanych]. W przypadku zakupionego egzemplarza stan kalkomanii wygląda wciąż zadowalająco, co w przypadku modelu marki ONYX jest zdecydowanie na plus. Kolor miniatury jest bardzo trudny do uzyskania na zdjęciach i najbliżej rzeczywistości wypada zdjęcie w opakowaniu, jakie znalazłem na stronie sklepu [link widoczny dla zalogowanych].

[link widoczny dla zalogowanych]

Gabriele Tarquini po nieudanych startach w Formule 1 w sezonach 1987 – 1992 od sezonu 1993 związał się z marką Alfa Romeo i dołączył do mistrzostw Italian Superturismo, gdzie zajął 3 miejsce. W sezonie 1994 Alfa Romeo z fabrycznym zespołem Alfa Corse dołączyła do mistrzostw British Touring Car Championship, gdzie kierowcami zostali Gabriele Tarquini i Giampiero Simoni. Alfa Romeo przed startem sezonu przygotowała specjalną cywilną odmianę modelu o nazwie Silverstone, przygotowaną z myślą o uzyskaniu przewagi aerodynamicznej. Auto uzyskało m. in. regulowane przednie i tylne skrzydło, co było mało korzystne dla samochodu drogowego, jednak pozwalało osiągnąć korzyści w odmianie wyścigowej. Aby zmiany te mogły zostać wprowadzone do wyścigów wymagane było zbudowanie 2500 sztuk cywilnej odmiany Silverstone. Alfa Romeo wypełniła ten wymóg, a dodatkowe elementy regulacyjne umożliwiające podniesienie tylnego spojlera oraz wysunięcie spojlera pod przednim zderzakiem były dodawane do aut cywilnych jako zestaw do ewentualnego samodzielnego montażu. Obok wspomnianych zabiegów aerodynamicznych modele 155 Silverstone zostały zbudowane przez Alfa Corse w Turynie, gdzie podwozie zostało przygotowane w taki sposób, aby było lżejsze i sztywniejsze, dzięki czemu uzyskano wagę auta wyścigowego 40 kg poniżej minimalnego limitu. Gabriele Tarquini rozpoczął sezon od wygranej w 5 pierwszysch wyścigach, a zwycięską serię zakończył wypadek w 2. wyścigu na torze Silverstone. Korzystanie z regulowanych elementów aerodynamicznych spowodowało protesty ze strony innych zespołów, w efekcie których podczas kolejnego weekendu wyścigowego na torze Oulton Park ogłoszono, że Alfa Romeo musi przystąpić do rywalizacji z opuszczonym tylnym i wsuniętym przednim spojlerem. Dodatkowo Tarquini stracił punkty zdobyte za zwycięstwa na torach Snetterton i Silverstone, przez co utracił wypracowaną przewagę nad rywalami i spadł na 2 miejsce klasyfikacji kierowców. Alfa Romeo pewna legalności swoich pojazdów w ramach protestu opuściła tor i nie przystąpiła do rywalizacji. Przed następną rundą zmieniono zasady, w których odtąd położenie skrzydeł miało zostać ustalone i niezmienne. Tarquini odzyskał też odebrane mu punkty i powrócił na pierwsze miejsce klasyfikacji kierowców. Alfa Romeo zaakceptowała taką zmianę przepisów i powróciła do rywalizacji. Odtąd modele 155 rywalizowały z obniżonym tylnym skrzydłem oraz wysuniętym przednim. Po zmianie przepisów główni konkurencji zbliżyli się osiągami do możliwości modelu 155 i w kolejnych 14 wyścigach Tarquini wygrał jeszcze tylko 3 razy, jednak częste wizyty na podium sprawiły, że wygrał mistrzostwa już podczas 18 z 21 wyścigów. Giampiero Simoni w całym sezonie 1994 pozostawał w cieniu swojego zespołowego partnera i wygrał jedynie ostatni wyścig i ukończył sezon na 5 miejscu klasyfikacji kierowców. Punkty zdobyte przez obu kierowców pozwoliły na zwycięstwo Alfy Romeo w klasyfikacji producentów. O modelu Alfy Romeo 155 TS Tarquiniego z sezonu 1994 BTCC od [link widoczny dla zalogowanych] myślałem od czasu wygrania licytacji takiej miniatury w [link widoczny dla zalogowanych] jeszcze w 2011 roku. To właśnie ten model przekonał mnie swoją jakością detali do skupienia się na skali 1:43, po zakupieniu wcześniej dwóch nieprzekonujących mnie w pełni budżetowych modeli w tej skali. Od tego czasu do kolekcji trafiło wiele modeli Alfy Romeo 155 od HPI, jednak z najbardziej poszukiwanym nie było mi po drodze. Sytuacja zmieniła się w maju 2022 roku kiedy w serwisie eBay wygrałem w atrakcyjnej dla mnie cenie wywoławczej prezentowany w dzisiejszym wpisie model. Przedmiot znajdował się w Szwajcarii, w związku z czym miałem pierwszą i jak dotąd jedyną styczność z podwójnym naliczeniem podatku VAT. Po kilku wizytach w lokalnym oddziale Poczty Polskiej i rozmowach z kilkoma instytucjami dopiero po około miesiącu otrzymałem od eBay decyzję o przyznaniu mi zwrotu kwoty podatku VAT opłaconej podczas składania zamówienia. Największą przeszkodą była nieczytelna pieczątka, której naczelnik nie chciał przystawić czytelnie pomimo mojej prośby. Po wielu podejściach udało się wysłać do eBay zdjęcie, na którym nieczytelna pieczątka była możliwa do odczytania i wówczas bezproblemowo otrzymałem zwrot. Prezentowana miniatura przedstawia model 155 TS z kontrowersyjnie podniesionym tylnym skrzydłem i w kwestii detali wypada bardzo dobrze, co szczególnie widać w porównaniu ze zbliżonym [link widoczny dla zalogowanych]. Od czasu zakupu odmiany prezentacyjnej zastanawia mnie jedynie, czy odcień czerwonego lakieru na tych modelach nie jest zbyt ciemny.

Alfy 155 to kawał historii sportów samochodowych. Piękny model.

Ostatnio dokupiłem 4 sztuki z ITC 1996 Smile

R-e-w-e-l-a-c-y-j-n-y model. Świetne detale, felgi, cały przedni front. Mega mi się podoba. Poproszę resztę 155, które masz Smile

Odnośnie cła bo to ciekawe. Jak to jest z jego odzyskiwaniem? I czym to jest głównie uwarunkowane?

Chodzi o to ze przy kupowaniu z poza EU, eBay ma opcje placenia Cla od razu, ale powinna byc o tym adnotacja na paczce, nie kazdy ja umieszcza wiec poczta nalicza clo jeszcze raz. wtedy Clo placisz na poczcie drugi raz a pozniej zglaszasz sie do eBaya z dowodem wplaty o zwrot. U mnie w Szwecji ja po prostu dostaje paragon wplaty od poczty na maila i wlasnie to wysylam i jak dotad nie mialem problemu, na drugi dzien juz mam zwrot, ktory tylko trwa ok trzech dnich roboczych do przetworzenia po ktorych mam na koncie. W Polsce z powyzszego posta rozumiem ze jest to pieczatka, ktora zdarza sie ze jest nieczytelna i wtedy eBay robi problem.

And1 napisał:

R-e-w-e-l-a-c-y-j-n-y model. Świetne detale, felgi, cały przedni front. Mega mi się podoba. Poproszę resztę 155, które masz Smile

Właśnie w tym modelu jego jakość widać szczególnie gdy patrzy się na niego idealnie od przodu, gdzie wiele modeli traci swój urok, a tutaj dalej jest idealnie.

Zdjęć wszystkich moich 155 od HPI nawet nie mam, ale kilka jest już w tym wątku na stronie 9 i 12.

And1 napisał:

Odnośnie cła bo to ciekawe. Jak to jest z jego odzyskiwaniem? I czym to jest głównie uwarunkowane?

HUMBER IMPERIAL napisał:

Chodzi o to ze przy kupowaniu z poza EU, eBay ma opcje placenia Cla od razu, ale powinna byc o tym adnotacja na paczce, nie kazdy ja umieszcza wiec poczta nalicza clo jeszcze raz. wtedy Clo placisz na poczcie drugi raz a pozniej zglaszasz sie do eBaya z dowodem wplaty o zwrot. U mnie w Szwecji ja po prostu dostaje paragon wplaty od poczty na maila i wlasnie to wysylam i jak dotad nie mialem problemu, na drugi dzien juz mam zwrot, ktory tylko trwa ok trzech dnich roboczych do przetworzenia po ktorych mam na koncie. W Polsce z powyzszego posta rozumiem ze jest to pieczatka, ktora zdarza sie ze jest nieczytelna i wtedy eBay robi problem.

U mnie wszystkie formalności zostały dopełnione przez sprzedającego z eBay, tylko dowiedziałem się, że Poczta Polska przynajmniej wtedy miała na to wywalone i dawała kolejne cło bez jakiejkolwiek weryfikacji tych adnotacji. Problem pieczątki to też jednocześnie problem śmiesznego dla mnie, odręcznego potwierdzenia. Zupełnie nie byli przygotowani na to, że ktoś będzie chciał potwierdzenie opłacenia podatku, a naczelnik najbardziej byłby zadowolony gdybym dał mu z tym spokój. Po tej sytuacji po prostu już wiem, żeby nikt niczego nie płacił bez otrzymania konkretnego potwierdzenia.

Ogolnie, mam wrazenie ze Poczta Polska to jednak stan umyslu... jedyna poczta z ktora mialem kiedykolwiek problemy... na szczescie czesto moge sledzic paczki wiec wiem gdzie ona jest i na jednej konkretnej polskiej "sortowni" czy cos w tym stylu, zawsze moja paczka jakims cudem "utyka" na ok dwa tygodnie do miesiaca... a jak sie bezposrednio do nich upomne, to na drugi dzien dostaje wiadomosc w stylu "przeciez wyslalismy, nie widze problemu" no i oczywiscie zanim odpowiedzieli, serio wyslali dalej, ale jednak dopiero po tym jak sie odezwalem.

[link widoczny dla zalogowanych]

W 1979 Bernard Darniche przystąpił do inaugurującego sezon Rajdowych Mistrzostw Świata Rajdu Monte Carlo. Do rywalizacji przystąpił z [link widoczny dla zalogowanych] i tak samo dobrze znaną Lancią Stratos HF. W roli pilota we wszystkich startach tego sezonu tak jak w większości wcześniejszych rajdów był Alain Mahé. Załoga wygrała rywalizację w Monte-Carlo, więc początek sezonu był dla załogi udany. Później ze względu na awarię nie ukończyli dwóch rajdów Mistrzostw Świata, a następnie wzięli udział w kilku imprezach niższej rangi. Na zakończenie sezonu tradycyjnie wystartowali w Rajdzie Korsyki, gdzie od 1975 roku tylko w sezonie 1976 zajęli 2 miejsce, a pozostałe edycje wygrali. W sezonie 1979 podtrzymali wysoką dyspozycję w tej imprezie i wygrali rajd po raz czwarty. Bernard Darniche z punktami zdobytymi za wspomniane 2 zwycięstwa znalazł sie na 6 miejscu klasyfikacji kierowców Mistrzostw Świata 1979. Miniaturę od [link widoczny dla zalogowanych] prezentującą auto z Rajdu Monte Carlo zakupiłem od znajomego na Pomorskiej Giełdzie Modeli Samochodów jeszcze w 2022 roku i pomimo okazyjnej ceny nadal jest to model, za który zapłaciłem do tej pory najwięcej spośród tych w skali 1:43.

Lancia Stratos w każdym sportowym malowaniu mi się podoba. Piękny samochód rajdowy ówczesnych czasów.

Lancie z HPI zawsze będą super, nawet mimo mało atrakcyjnego malowanie Smile