Nowości w kolekcji Abarth098

[link widoczny dla zalogowanych]

Kurt Thiim po nieudanych występach w 1987 nie pojawił się na starcie kolejnego sezonu niemieckiej serii Deutsche Tourenwagen Meisterschaft. W 3 rundzie sezonu 1988 skorzystał z oferty zespołu MK-Motorsport i przystąpił do weekendu wyścigowego rozgrywanego na krótkiej wersji toru Nürburgring, gdzie otrzymał do dyspozycji BMW M3. Thiim wygrał pierwszy z wyścigów, a podczas drugiego zajął 2. miejsce, więc powrót był zdecydowanie udany. Kierowca kontynuował współpracę z MK-Motorsport w 4 i 6 rundzie, po czym otrzymał propozycję od Mercedesa, z którym startował do czasu rozwiązania serii po sezonie 1996. W tym czasie nigdy nie udało mu się powtórzyć sukcesu z 1986, kiedy wraz z zespołem Rovera został mistrzem serii, jednak pozostał zapamiętany jako czołowy kierowca DTM. Miniaturę od Minichamps ze wspomnianego wygranego pierwszego po powrocie wyścigu wypatrzyłem na OLX, gdzie zakupiłem ją w całkiem dobrej cenie. Pół roku po moim zakupie taki sam model pojawił się wystawiony w licytacji na Allegro i ta zakończyła się zauważalnie wyższą kwotą.

Piękny model i ciekawy opis. Fajnie się ogląda takie prezentacje.

Bardzo dobrze wyglądający model. Fajne BBS'y i żółte reflektory Smile

Szkoda tylko, że brakuje czasu na więcej takich prezentacji.
Odnośnie E30 mam już kilka IXO i pochodnych, i właśnie pokazanego Minichampsa, ale chciałbym zobaczyć kiedyś u siebie jeszcze model od AutoArt.

[link widoczny dla zalogowanych]

W sezonie 2002 Christoph Schleimer startował w Rajdowych Mistrzostwach Niemiec (DRM) w zespole Opel Team Holzer. Pilotem kierowcy został Michael Wenzel. Załoga otrzymała do dyspozycji Opla Corse S1600 i rywalizowała w klasie A6. W sezonie 2002 zajęli 2. miejsce w swojej klasie w rajdzie Int. ADMV Pneumant Rallye oraz zwyciężyli w rajdzie ADAC Castrol Rallye Thüringen. Pozostałe występy tego sezonu były nieudane ze względu na awarie i wypadki. Wśród wydanych przez Schuco miniatur Corsy S1600 znalazła się również taka prezentująca auto wspomnianej załogi i właśnie taki model wypatrzyłem na Allegro Lokalnie w październiku zeszłego roku. Kojarzyłem dosyć wysokie ceny tych modeli, więc widząc atrakcyjną kwotę szybko zdecydowałem się na zakup.

[link widoczny dla zalogowanych]

W 2011 drużyna Les Triplettes de Bonneville do rywalizacji podczas [link widoczny dla zalogowanych] przystąpiła z dostawczą odmianą Renault 4. Start zmodyfikowaną przy współpracy z Renault Classic konstrukcją miał związek z okazją 50-lecia rozpoczęcia produkcji tego pojazdu. Pojazd zbudowano w oparciu o pojazd z 1983 roku i otrzymał nazwę „Saline4Fun”. Z cywilnej odmiany pozostała głównie karoseria, a za napęd odpowiadał silnik o pojemności 1,5l, pochodzący z Renault 5 Turbo, przygotowany do osiągnięcia mocy 285 KM. Konstrukcja osiągnęła rekordową dla modelu Renault 4 prędkość 234,326 km/h. Drużyna planowała osiągnąć wynik oscylujący w okolicy 280 km/h, jednak problemy z lewym przegubem napędowym nie pozwoliły wykonać ostatecznej próby. Sporo ciekawostek na temat budowy i startu można znaleźć na profilu [link widoczny dla zalogowanych] na Facebooku.

Bardzo fajny model. Pierwszy raz taki wiszę, a i ciekawa historia uzupełnia prezentację. Świetny nabytek, gratuluję. Ok!

Za pierwszym razem gdy była organizowana akcja też przegapiłem ten model, ale w kolejnej edycji była jeszcze możliwość zamówienia, więc naprawiłem swoje niedopatrzenie Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Na sezon 1995 Michael Schumacher pozostał w zespole Benetton, z którym w 1994 zdobył swój pierwszy tytuł Mistrza Świata. Zespół przygotował konstrukcję o oznaczeniu B195, która bazowała na modelu [link widoczny dla zalogowanych] z poprzedniego sezonu, jednak mimo to znacząco się różniła. Poza rozwinięciem aerodynamiki konstrukcja otrzymała silnik Renault, używany dotychczas m. in. przez zespół [link widoczny dla zalogowanych], czyli najgroźniejszego konkurenta Benettona z poprzedniego sezonu. W sezonie 1995 sytuacja wyglądała podobnie i wyścigi wygrywali przeważnie kierowcy tych dwóch zespołów. Jedyną sytuacją, kiedy zwyciężył kierowca z innego zespołu było pamiętne GP Kanady. W wyścigu tym swoje pierwsze i jak się później okazało jedyne zwycięstwo w F1 zdobył Jean Alesi, którego przed sezonem 1991 uważano za bardzo utalentowanego i przewidywano mu udaną karierę w Formule 1. Kierowca mimo ofert m. in. od Williamsa w 1991 związał się z zespołem Ferrari, gdzie kariera zdecydowanie nie potoczyła się po jego myśli. Zespół przeżywał kryzys i osiągi przygotowywanych konstrukcji były dalekie od oczekiwanych. Przed pierwszą wygraną Alesiego każdą wcześniejszą okazje do pierwszego triumfu odbierała mu awaria bolidu Ferrari. Podczas GP Kanady sytuacja mogła się powtórzyć, gdyż zespół i sam kierowca obawiali się o stan paliwa, którego na wcześniejszym etapie wyścigu zabrakło w bolidzie drugiego z kierowców Ferrari. Szczęśliwie dla Alesiego i Ferrari paliwa zabrakło dopiero podczas okrążenia zjazdowego, przez co Alesi po zakończeniu rywalizacji zmuszony był zatrzymać się na torze. Schumacher, który w wyniku problemów z autem zakończył wyścig na 5 pozycji zaproponował Alesiemu podwiezienie do boksów i sytuacja, gdzie Alesi pozdrawiał z bolidu Schumachera tłumy kibiców zapadła w pamięci wielu osób. Miniaturę przedstawiającą tę sytuację wydało Minichamps i nie myślałem o jej zakupie, szczególnie kojarząc jej wysokie ceny. Sytuacja zmieniła się, gdy znajomy przyniósł do sprzedania taki model na jedną z zeszłorocznych edycji Pomorskiej Giełdy Modeli Samochodów w Sopocie. Miniatura była zakurzona, brakowało jej jednej kalkomanii, a inne nieco się odklejały, jednak zaproponowana cena była zachęcająca, a dodatkowo widziałem potencjał w doprowadzeniu tej miniatury do przyzwoitego stanu. Podczas oczyszczania z kurzu znalazłem nawet brakującą kalkomanię i udało mi się ją przykleić na pierwotne miejsce, a pozostałe poprawić. Po wspomnianych zabiegach miniatura prezentuje się znacząco lepiej niż w momencie zakupu i zdecydowanie warto było ją przygarnąć i poświęcić jej trochę czasu.

Świetny model i czytając opis, to kolekcjonerska gratka. Gratuluję dobrej decyzji. Ok!

Rewelacyjna miniatura kultowego wyścigu. Powiem szczerze, że widzę ją pierwszy raz.
I w ogóle nie wygląda, aby miała wcześniejsze problemy Smile

Szczerze to nie spodziewałem się aż tak dobrego efektu końcowego, szczególnie bez zakupu nowego kompletu kalkomanii. Miniatura pozytywnie zaskoczyła już po samym oczyszczeniu z kurzu Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

W 2009 roku załoga Hermann Tilke / Dirk Adorf / Marc Hennerici / Thomas Mutsch przystąpiła do 24-godzinnego wyścigu na torze Nürburgring za kierownicą jedynego w stawce Forda GT GT3 klasy SP9 GT3 zespołu Raeder Automotive GmbH. Auto wystawiono niespodziewanie po tym jak dotychczas używane Lamborghini Gallardo zapaliło się. Kwalifikacje były zdecydowanie udane, ponieważ udało się wywalczyć pole position. Dirk Adorf zdołał utrzymać prowadzenie na starcie, jednak rywalizacja z Markiem Liebem w Porsche z numerem #1 zespołu Manthey Racing była zacięta. Po około 50 minutach od startu doszło do niewielkiego kontaktu z wolniejszym BMW M3 E46 z numerem #70, po którym Dirk Adorf wyjechał poza tor, wpadł w poślizg i stracił kontrolę nad autem. Auto poważnie nie ucierpiało, jednak poślizg i przymusowa wizyta w boksie odbiły się na pozycji względem rywali. Po spadku poza pierwszą dziesiątkę w klasie udało się nawet powrócić na 6 miejsce, jednak mniej więcej w połowie rywalizacji po pokonaniu 82 okrążeń załoga wycofała się po awarii pompy oleju. Zwyciężyło pozbawione problemów wspomniane Porsche #1 zespołu Manthey Racing. Prezentowaną miniaturę Forda GT GT3 od Minichamps wypatrzyłem w nieoczekiwanym momencie na OLX dokładnie rok temu. Myślałem o tym modelu od dłuższego czasu, więc decyzja o zakupie była natychmiastowa. Nie spodziewałem się, że uda się go zdobyć tak szybko, w dodatku w Polsce i w atrakcyjnej cenie. Tak jak wspomniałem we wpisie podsumowującym [link widoczny dla zalogowanych] jest to dla mnie jeden z najważniejszych modeli zdobytych w tamtym roku.

Znów przyjemny do czytania kawałek historii sportu samochodowego, a i sam modelik świetnie odwzorowany. Dobry zakup.

Dotarcie do szczegółowych informacji nie było w tym przypadku łatwe, ale się udało Wink