Modele pojazdów Milicji Obywatelskiej

Myślę, że gdyby ją pomalować na czarno i wyprostować, to by uszło. Wink

Znacznie gorzej wyglądają według mnie boczne okna i tylne koło.

Kolejne modele zaprezentowane i zaś załączyła mi się zazdrość Very Happy

tym razem na Honkera Smile

Jest świetny choć ten hak wypadałoby pomalować Smile

Pozdrawiam !

Piotr

IKARUS 280

Węgierski autobus przegubowy, podstawa transportu w Polsce Wink

W Warszawskiej milicji służy do przewozu dużej ilości funkcjonariuszy. Ten został wprowadzony do MO w 1988 roku i doczekał się służby w Policji, gdzie ja zakończył ok 2000 roku.

Sam model napsuł mi sporo krwi ( złożenie przegubu to koszmar...) i do końca nie jestem z niego zadowolony, ale na razie zostanie jaki jest, póki nie poprawię się w przeróbkach Wink

O ile malowanie całości mi wychodzi, o tyle nad detalami ciągle muszę popracować.

Jeden z najciekawszych modeli w Twojej kolekcji Very Happy

Więcej zdjęć poproszę , bo jest świetny Padam

Kuleje malowanie detali, więc zdjęcia muszą poczekać, bo wstyd pokazywać Wink

Ta strona jest w miarę możliwości poprawiona, druga jeszcze nie...

Ja tu niedociągnięć nie widzę , za to dostrzegam fajny klimacik tego milicyjno-policyjnego autobusu Wink

Mam taki sentyment do Ikarusów, że jak tego zobaczyłem zacząłem go pożądać Very Happy

Świetny pomysł, świetny Ikarus Padam

Qlig, doceniam "zabawę" przy tym modelu Smile

Mój czeka już ponad dwa lata ale jakoś nie mam serca wziąć się za niego.
Tak samo jak Jelcz, rozebrany, pomalowany i czeka Crying or Very sad

Widziane wcześniej na facebooku, podziwiam za zabranie się za taki model, mi brakło by odwagi Wink

A efekt jest bardzo dobry i nie ma się czego wstydzić Very Happy

Dzięki. Temat tak szybko nie umrze - teraz biorę się za auta Plutonu Specjalnego z Okęcia skoro udało się kilka ustalić ( będą 3 sztuki ) oraz dwie zupełnie inne rzeczy, których nikt jeszcze nie pokazywał Wink

Mój talent nie pozwala niestety chwilowo na więcej, więc są jakie są:

ŻUK A-03

Polski dostawczy samochód, następca Lublina 51. Oficjalna prezentacja miała miejsce na Międzynarodowych Targach Poznańskich w roku 1958. Bazował na podzespołach FSO Warszawy.
Nie wiem do czego służył w milicji, ale w tej wersji nadwoziowej na wyposażeniu był przynajmniej jeden. Na zdjęciu jest na miejscu wypadku, więc być może służył drogówce do zabezpieczania miejsc zdarzenia.

PEUGEOT 604

Francuski samochód osobowy klasy wyższej produkowany w latach 1975-198. Kilka takich aut służyło w rządowej flocie Edwarda Gierka, który był miłośnikiem francuskich samochodów. W latach 80-tych XX wieku co najmniej dwa takie auta otrzymała od rządu warszawska milicja.

Peugeot 604 naprawdę świetny Ok!

Ciekawostka w temacie pojazdów milicyjnych Very Happy

To większa ciekawostka - nie było by historii "pojazdów" MO, gdyby nie ten:

pluton konny ZOMO

Jedyny oddział milicji konnej powstały w ramach struktury warszawskiego ZOMO.Specyficzną rolę milicyjne konie odegrały podczas słynnego koncertu The Rolling Stones, które odbyły się 13 kwietnia 1967 roku w Sali Kongresowej. Do sali mieszczącej 2,5 tysiąca osób weszło 5 tysięcy widzów, a dalsze 10 tysięcy oblegało budynek, próbując też dostać się do środka. Na zewnątrz Sali Kongresowej dochodziło do osrtych zamieszek, ludzie próbowali sforsować wejście. Aby zaprowadzić porządek milicja użyła wozów opancerzonych i wspomnianego oddziału konnego.
Dziś po konnym plutonie ZOMO nie pozostał prawie żaden ślad - nawet w internecie. Jeszcze 25 lat temu milicyjne konie stacjonowały w PGR Bródno (dziś jest to dzielnica Targówek). Obecnie stoi jeszcze tam stara stajnia. Konie stamtąd (ciekawostka: prawie wyłącznie kasztany) były używane np. do zabezpieczania meczy w okolicach stadionu warszawskiej Legii i do rozpędzania manifestacji w latach osiemdziesiątych. Milicjanci, a później policjanci patrolowali na nich także wybrzeże wiślane ( źródło - [link widoczny dla zalogowanych] )

Niestety trafić "fajnego" ogiera w tej skali to sztuka, więc na razie jest nieco większy.

Świetne modele ale jednak najbardziej urzekł mnie... koń. Naprawdę wielka ciekawostka ! Poruszasz coraz ciekawsze wątki z historii "środków transportowych" MO Smile

Wielki plus za oryginalność !

Pozdrawiam !

Piotr

Fajne modele, ładne wykonane.
Jedna uwaga nt Żuka. To nie był następca Lublina/Gaz 51. Inna kategoria wagowa, inne przeznaczenie. Określenie "następca" zwykle oznacza kolejny model w tej samej kategorii pojazdów lub wersję rozwojową. Żuk to samochód dostawczy, pierwszy po wojnie w tej klasie, nie miał poprzedników. Lublin/Gaz 51 był samochodem ciężarowym o średniej ładowności (wg ówczesnych kryteriów) 2,5 t. Jego polskim odpowiednikiem w kategorii wagowej był Star 20, znacznie nowocześniejszy, bardziej ekonomiczny i o większej ładowności 3,5 t. To spowodowało, że prymitywny i przestarzały Lublin/Gaz 51 pomimo ideologicznie słusznego pochodzenia został wycofany z produkcji już w 1959 roku. Wtedy od dwóch lat produkowany był już nowocześniejszy Star 21 o ładowności 4 t. Wtedy też rozpoczęto produkcję Żuka A-03 więc "następcą" Lublina/Gaz 51 może on być jedynie w sensie chronologicznym Wink