Mini-kolekcje i pojedyncze modele Lucanera

W tym Bronco jak i w kilku innych modelach BoS zrobili jak dla mnie zbyt wyraziste ramki szyb.
Przez to model traci trochę na autentyczności. A Matchbox ma swój urok Smile

Nie wiem czy widziałeś, Genuine Ford Parts wypuścił też wcale nie drogiego Mercurego Cougara 1968 nad kupnem którego się nawet zastanawiałem.

[link widoczny dla zalogowanych]

w tym Ranch Wagon ciekawie się otwierają obie części tylnej klapy

No to dziś zmiana i coś nie USA. Tym razem padło na Porsche. Bardzo lubię wersje specjalne 911stki, bardzo mi się podoba Speedster więc w końcu załatwiłem sobie Speedstera w wersji 991.2. Piękny model!

2019 Porsche 911 Speedster 991.2 Weiss Spark:

997.2 i 991.2 weiss:

Jako, że dwa wyżej zaprezentowane Speedstery są białe to mój z 89 trochę odstawał. Postanowiłem jednak ujednolicić kolorystycznie tę mini-kolekcję i udało się zdobyć białego.

1989 Porsche 911 Speedster Weiss Minichamps:

No wolę niż żółtego…

Na koniec jeszcze wersja specjalna 911 z 67 roku – wersja R. Długo szukałem tego Kyosho. Jak się udało to nawet w jednym z moich ulubionych kolorów. Warto było szukać i czekać.

1967 Porsche 911R Kyosho:

Do zobaczenia
...w USA Smile

Piękny set Speedsterów! Sam myślałem o podobnej mini-kolekcji, tylko w czerwieni (to chyba jedyna opcja na posiadanie wszystkich generacji w jednym kolorze). Kyosho też świetne Smile

Jeszcze by się przydał klasyczny 356 A Speedster - nie mam go jeszcze w bieli.

Wracamy do USA, znów przyjechały dwie fajne rzeczy w temacie ciężarówek mniejszych od IXO. Te dodatkowe ciężarówki z Whiteboxa na tyle zaczęły mnie interesować, że zacząłem ich bardziej szukać i tak trafiły się dwie kolejne.
Fajnie się złożyło, bo oba modele to Whitebox, wywrotki i w kolorze czerwonym Smile

1974 Dodge D 950 Whitebox:

1960 International Harvester NV-184 Whitebox:

Bardzo fajna para. Cieszę się, że udało się je załatwić.

Myślałem, że mam za dużo modeli z USA do pokazania, ale niedługo będą u mnie fajne doładowania filmowe oraz (co nie częste u mnie) trochę Francji… tak się jakoś złożyło Smile

Jak zwykle zapraszam i do zobaczenia.

Myślę, że to tylko kwestia czasu, kiedy zaczniesz uzupełniać te modele sprzętem budowlanym (koparki, dźwigi itp.). Very Happy

Ogólnie nie w moim klimacie, ale temat bardzo interesujący.

A ten Dodge, to co ma takie niebieskie pod kiprem na siłowniku?

To igła lekarska Smile

podtrzymuje kiper w górze. W modelu od Ciebie wszystko lepiej działa i nie trzeba było podpierać.

Świetne wywrotki,zwłaszcza Dodge . Możesz powiedzieć gdzie Ci się udało go upolować?

Tego Dodge'a odkupiłem od kolekcjonera, którego chyba nie ma na forum. Zaproponował mi go przy okazji innych zakupów. Poznaliśmy się przez allegro. Szczerze to nigdy nie widziałem tego modelu ani na ebay ani w sklepach więc wziąłem w ciemno.

To stary wypust, wyprzedany wszędzie, Można tylko zarzucić wędkę i czekać.
@Lucanero chyba złą datę produkcji wrzuciłeś - sprawdź.

Faktycznie Marku! poprawiłem na 1974 - za nowocześnie wygląda jak na lata pięćdziesiąte Smile

Dzięki za czujność!

Zacne doładowanie wagi ciężkiej Wink

Lubię i nie lubię zamykać jakąś mini-kolekcję. Z jednej strony jest satysfakcja ze zdobycia i skompletowania wszystkiego, a z drugiej strony ginie ten króliczek, którego się goni. Na szczęście jeszcze dużo króliczków hasa po łące.

Do zakończenia mini-kolekcji modeli z filmów o przygodach Jamesa Bonda wydanych przez Minichamps brakowało mi tylko DBS’a z On Her Majesty’s Secret Service.
Drugi model, który dziś przedstawię już prezentowałem, ale nie dawał mi spokoju, ponieważ jako jedyny w zestawie nie miał pełnego opakowania – brakowało mu kartonika, a że ten sam sprzedawca miał i DBS i DB5 w pełnym opakowaniu to zalicytowałem i udało się z oboma.

Na początek DBS – piękny wóz tak w ogóle – klasyczne coupe w zieleni. Wspaniały.

1968 Aston Martin DBS „On Her Majesty’s Secret Service” Green Olive Minichamps:

Posiadam w zbiorach także DBS’a wydanego w normalnym czarnym kartoniku w kolorze California Birch. Model „Bondowski” ma kierownicę po „angielskiej” stronie i inne lusterka.

Ten model chciałem przypomnieć, bo to naprawdę wyjatkowy model. Rzadko kiedy Minichamps idzie w ruchome elementy, a tu mamy naprawdę fajerwerki.

1963 Aston Martin DB5 „Goldfinger” Silver Birch Minichamps:

Przede wszystkim system katapultowania pasażera – działa jak najbardziej, jednak odpowiednie zablokowanie fotela pasażera jest dość trudne to jednak się da. System zwalniający katapultę jest połączony z rurami wydechowymi. Cały układ wydechowy przesuwa się i zwalnia sprężynę fotela.
Wysuwają się noże z felg oraz kły ze zderzaków, ale mój ulubiony gadżet to płyta kuloodporna z tyłu samochodu.
Jest zamontowana na sprężynie, a zwalniana jest przez srebrny przycisk nad tablicą rejestracyjną.
W zestawie jest jeszcze dach…
Naprawdę brakuje tylko obracanej tablicy rejestracyjnej.

Piękny model.

No to dla odmiany trochę Ameryki. Nie wiem czemu wcześniej tego nie kupiłem – to naprawdę fajny model, Klasyczna Ameryka pełną gębą. Jest trochę wersji tego modelu, ale czarny z płomieniami najbardziej przypadł mi do gustu.

1932 Ford Model B „American Hot Rod” Minichamps:

Moja mini-kolekcja samochodów pomalowanych w płomienie:

Drugi model też będzie z płomieniami, żeby zachować spójny temat postu.
Lubię Matchboxy i lubię płomienie! Ten model to BelAir, ale ma inne felgi z fajnymi napisami na oponach no i to genialne malowanie.

1957 Chevy Hot Rod Matchbox:

No i moja mini-kolekcja samochodów z płomieniami powiększona o BelAir:

Do zobaczenia!