Mini-kolekcje i pojedyncze modele Lucanera

Dodge Challenger Laughing

Ciekawe czy jakbyś zderzył tego Challengera z koparką, to też zamieniłby się w białe Camaro? Very Happy

Muscle cary zawsze świetnie się prezentują.. Uwielbiam Challengera, zaraz obok Cudy mój ulubiony mięśniak Very Happy

Po amerykańskiej prostocie trochę czas na trochę włoskiej finezji.
Właściwie zamknąłem moja mini-kolekcję otwieranych Kyosho.
To Enzo nie różni się niczym od zwykłego oprócz karbonowego dachu, ale sie nie oparłem.

2002 Ferrari Enzo Carbon Roof Kyosho:

Dla takich widoków warto!

Kusi mnie jeszcze jedno Enzo - test car, ale też nie różni się wiele od reszty.

Drugi model – długo poszukiwany różni się od swojego brata już bardziej – to zwykła wersja F40 w odróżnieniu od lightweight. Tu oprócz felg mamy inne klosze świateł, element na szybach i zmiany w silniku.

1987 Ferrari F40 Red Kyosho:

Na koniec wszystkie moje F40 – dwa Kyosho, HWE i stara dobra Herpa, którą cały czas lubię.

Do zobaczenia.

zbiorowe fotki wyglądają świetnie! Piękne F40, a Herpa nadal wygląda fenomenalnie Smile

Cudowne te F 40 Very Happy

Na bogato

Nadrabiam zaległości, obiecałem sobie, że to co kupiłem w tym roku to zaprezentuję w tym roku. Zobaczymy czy mi się uda, bo parę rzeczy jeszcze mam w planach.

Odkąd zobaczyłem kolekcję JarkaS w temacie VW T zachciałem coś mieć. W końcu się trafiło – na razie T1.

VW T1 Bus Samba Minichamps:

Miałem ograniczyć się do Minichamps, ale pokusa była zbyt duża. Napis Martini też za duży, ale całość piękna.

VW T1 Bus “Martini” Schuco:

W części drugiej będzie T3 Smile

Do zobaczenia.

Cieszę się, że moja kolekcja też inspiruje.
Ale Sambę T1 z PMA zamień na Schuco/Premium CLassixxs (modele niemal identyczne, różniące się tylko tylną rogową szybką) - są dużo lepsze od PMA (wycieraczki, migacze, osadzenie szyb, podwozie)... Schuco/PC jest naprawdę świetny, PMA się nie umywa... Śmiem twierdzić, że różnica zbliżona do różnicy między KAP a IST.
Pozdrowienia.

Część druga VW. Ciągle inspiracja od JarekS Smile

Jakoś mi umknęła wersja T2 – wpadły tylko T3-ki.
Kontynuuję Minichampsa.

1979 VW T3 Kastenwagen Alpinweiss Minichamps:

W drugiej odsłonie jednak odchodzę od PMA, bo zawsze chciałem mieć wersję Porsche. No i się udało.

1983 VW T3 Porsche B32 Premium ClasiXXs:

Premium Clasixxs jest o wiele fajniejsze, delikatniejsze i lepiej wykonane. Idę szukać jakiegoś T2, marzy mi się filmowa furgonetka z Powrotu do Przyszłości (ta w której terroryści ścigali DeLoreana) i mam nadzieję, że np. Greenlight to wyda.
Do zobaczenia.

Pozwolę się nie zgodzić Smile

Patrząc na wszystkie modele T3 od Minichamps i sporo od Premium Classixxs, to jednak uważam, że Minichamps są lepsze od PC.
Akurat w Twoim przypadku to porównanie nie jest aż tak korzystne dla PMA, bo model PC nie do końca jest reprezentatywny...
Porównując np. blaszaka Minichamps z blaszakiem od Premium Classixxs, to ja uważam tak:
- PC ma wprawdzie wycieraczki fototrawione a Minichamps plastikowe, ale to właśnie te plastikowe w PMA dużo lepiej odwzorowują wycieraczki w prawdziwym T3 - mimo, że plastikowe, są bardzo delikatne. Te fototrawione w PC mają się nijak do rzeczywistości.
- fotele kierowcy/pasażera są dużo ładniejsze w PMA, z zagłówkami "ażurowymi" - też znacznie bardziej przypominają prawdziwe, niż to co wsadzili do PC.
- Podwozia to dwie różne bajki - PMA ma ładnie odwzorowane, PC prawtycznie tego podwozia nie ma...
- lusterka - ładniejsze i delikatniejsze w PMA.
- pas przedni (z lampami) - lepiej odwzorowany w PMA - w PC światła są wizualnie za duże (choć ich nie mierzyłem).
- detale, jak tylne lampy czy klamki - ładniejsze w PMA.

Niestety PMA są dość mocno zalane farbą i to trochę psuje efekt... Warto też wywalić plastikową antenę i wymienić na cieńszy drucik stalowy, np. 0,3mm.
Powiem tak... Też na początku bardziej podobały mi się PC. Ale jak w kolekcji pojawiło się kilka PMA, bardziej mnie przekonały. Zaletą PC jest na pewno różnorodność - w porównaniu do PMA, PC robi niezliczoną ilość wersji/odmian/kolorów. No i tylko PC robi T3a...
Pozdrawiam.

Dzięki Jarku.
Faktycznie jak się lepiej przyjrzeć...
Chyba wolę wersję Porsche i podświadomie mi się bardziej spodobała. Oba modele mi pasują. Premium Clasixxs był długo poszukiwany i chyba bardziej ucieszył.

Dziś wracam do mojej mini-kolekcji modeli samochodów koncepcyjnych.
Zdobyty dzięki nieocenionej pomocy Wieśka bardzo ciekawy concept Maserati prezentuje się fenomenalnie. Pierwszy raz mam w ręku model tej firmy i jestem pod dużym wrażeniem.

2005 Maserati Birdcage Pininfarina La Miniminera:

Również pierwszy raz mam model, którego nie da się odkręcić od podstawki (bez jej uszkodzenia). Producent zakleił podstawkę i dojście do śrubek eleganckim aksamitem więc uszanuję jego decyzję i tak to zostawię.
Piękny concept.

Drugi model na dziś to Peugeot, który przyzwyczaił nas do sporej ilości conceptów. Model wypuściło Provence Moulage więc jakości można być pewnym.

2007 Peugeot Flux Concept Provence Moulage:

Model jest delikatny i świetnie zrobiony. Da się go odkręcić od podstawki i nawet kręcą się kółka. Piękny.

Zapomniałem dodać, że Flux to 4 z kolei model conceptu prezentujący zwycięzcę Peugeot Councours Design. Brakuje mi jeszcze modelu z 2008 roku: Peugeota RD
Do zobaczenia na Targach!

Powróciłem spokojnie z tegorocznych Targów – wiecie co? Było świetnie! Fajna atmosfera, świetni ludzie. Czuło się, że jest dobrze.
Targi pomieściły by dwa razy tyle naszych gablot, ludzi i modeli – gdyby tylko większej ilości ludzi chciało się przyjechać…
Trzeba coś z tym zrobić i będziemy działać na przyszłość jeśli się uda.

Na targach zakupiłem dwa modele, ale nie zdążyłem jeszcze ich obfotografować. Na razie ciągle prezentuję zaległości.

Drugi Land Rover z Camel Trophy od Almost Real trafił do mnie dość szybko po pierwszym. Nie powstrzymałem się. Model jest piękny. Dodatkowo do modelu są kalki, a wśród nich polska załoga.

1993 Land Rover Defender 110 Support Crew Almost Real:

Gotowi na wyprawę? Bo ja tak!

Choć może poczekam z wyprawą na jakiegoś Discovery…

Drugi model na dziś to już inny rajd – ale pomyślałem, że będzie tu pasował. Kolejny zwycięzca Dakaru – tym razem z roku 96.
Na zdjęciach są oba moje zwycięskie Citroeny - z roku 95 i 96 - oba od IXO.

1996 Citroen ZX Paris-Dakar IXO:

rocznik 95 to #200, '96 #201
Mam kilka ciekawych nowości do pokazania – nie tylko z Targów. Spróbuję to ogarnąć do końca roku imam nadzieję, że się uda.
Do zobaczenia.

Cudowne są te Land Rovery!

Land Rovery robia super wrazenie, zwlaszcza majac je w rekach ;)