Mini-kolekcje i pojedyncze modele Lucanera

E39 to Schuco. Wypust jeszcze dla salonów BMW z otwieranymi bagażnikiem. Nie posiadam NEO.

Uzbierało mi się na supersamochodowy post. Od jakiegoś czasu zjeżdżały fajne fury i nareszcie ogarnąłem je razem. Właściwie to będzie tego na dwa posty.
Zapraszam na część pierwszą.
Zaczynam od najstarszego.

Długo poszukiwana wersja kolorystyczna Astona została w końcu odnaleziona w ludzkiej cenie.

2012 Aston Martin V12 Zagato Alba Blue Minichamps:

Z DB7 Zagato od IXO:

Świetny model – naprawdę klasowy Minichamps.

Czas na Lambo. Bez dachu, w ulubionym kolorze i w wersji S.

2017 Lamborghini Aventador S Roadster Atlas:

Na zdjęciach razem z wersją z roku 2012. Dwie gazetówki, ale naprawdę bardzo fajne.

Na koniec Ferrari.

Nowość z włoskiej serii suprsamochodowej i najmłodszy rocznikowo samochód na dziś. Włoska seria ma się dobrze i mimo, że widać tu geny Burago to jednak cieszy dostępność modelu tak niedawno pokazanego samochodu.

2018 Ferrari 488 Pista Atlas/Centauria:

Na koniec jeszcze z 488 GTB.

Środek jest czarny i smutny, całość jest bardzo zalana lakierem, a światła są fatalne, ale model ma zupełnie niezłe koła z tarczami i kolorowymi zaciskami hamulcowymi, widoczny silnik i jest czerwony. Jak są plusy to nie ma tragedii Smile

Aston piękny, niestety wg mnie ten wyczynowy spoiler mocno go szpeci..
Pista na zdjęciach prezentuje się całkiem nieźle Smile

Zawsze miło popatrzeć na nowe supercary Smile

No i są miłe dla mojego oka.

Włoskie perełki Smile

Jak na gazetówki to wykonanie przyzwoite ci powiem.

Część druga mojego supersamochodowego postu będzie cała niemiecka.

Rzadko mi się trafia jakieś Audi, ale się trafia, a to pasuje tutaj jak ulał. Supercar od Audi w nowej wersji:

2015 Audi R8 V10 Plus Suzukagrau Herpa:

Z poprzednikiem od Schuco:

Odkurzyłem to stare Schuco i dalej uważam, że to świetny model – te tarcze hamulcowe!

Drugi model na dziś to ostatnie Porsche – skusiłem się jednak na klasyczną Carrerę – nie chciało mi się czekać na Turbo, a z tym szklanym dachem wygląda jak Targa za czasów 997.
Po za tym naprawdę mi się podoba ta wersja i ten kolor.

Porsche 911 (992) Carrera Guards Red Minichamps:

992 naprawdę daje radę mimo klasycznej dla Porsche kontynuacji wyglądu. To w końcu 911 i ma wyglądać jak 911!
Mam nadzieję, że powstanie wersja Targa - taka prawdziwa jak ostatnio.
Srebrne Turbo też by mi pasowało do mini-kolekcji.
Poczekamy zobaczymy.

Dobre doładowanie Wink

R8 też kiedyś wyląduje u mnie.

Przyznaję, że 992 nie takie złe, jak mi się wydawało na początku.

Ładnie jej (992) w czerwieni Cool

Wystarczająco Niemiec na razie. Przerzucam się za bliską granicę i dziś będzie bonjuour la France. Jeden klasyk, jeden youngtimer i na koniec coś koncepcyjnego, a wszystko spod znaku Renault.

Zaczynamy od klasyki.

1965 Renault 16 Rouge Fonce Minichamps:

Lata dziewięćdziesiąte i kanciaste ca brio, które zawsze mi się podobało. W końcu je kupiłem – chyba od kolegi ptica na giełdzie w Wawie (oby nowa lokalizacja się udała – ja już zarezerwowałem stolik)

1992 Renault 19 Cabrio Argent Minichamps:

Przyjemne w odbiorze i ładnie wykonane.
Na koniec czasy nowożytne i ciekawy koncept, który już miałem kupić dawno temu, ale znikł i musiałem ściągać to z daleka.

2016 Renault Trezor Concept Norev:

Bardzo podoba mi się ta obła karoseria i kolorystyka.

Na prezentację czeka reszta Francji – tym razem Citroeny, tu z kolei będzie jeden klasyk i dwa koncepty

Renault 19 Cabrio faktycznie ode mnie Wink

Dobrze że trafiła w dobre ręce.

Dziś Citroen i tylko Citroen czyli kontynuacja francuskiego postu.
Zacznę od tegorocznego, bardzo ciekawego konceptu

2019 Citroen 19_19 Concept Norev:

Nie kręcą mnie koncepty, które tylko w nazwie mają koncept. Podobają mi się samochody koncepcyjne, które wyglądem wyprzedzają swoje czasy, oferują coś nowego i świeżego.
Trzeba przyznać, że Francuzi potrafią to jak mało kto.

Niestety ten koncept taki spektakularny nie jest, ale miał taką super cenę, że się nie oparłem – no i był w takiej fajnej małej szkatułce…

2005 Citroen Sport Lounge Norev:

Kończę klasykiem z lat 60,

1961 Citroen AMI 6 IXO:

Nie kupiłem wydania PMA – spodobał mi się ten od IXO i jestem zadowolony. Sam samochód ma na tyle ciekawe linie, że trafił do kolekcji.
To co? Wracamy do Niemiec? Czy jedziemy do USA?

Hmmmm.... ciężki wybór ( Niemcy vs USA ) Wink

Proponuję USA ale może nie "gabaryty" Very Happy

JU ES EJ
JU ES EJ

żaby całkiem fajne, Ami jest tak kuriozalnie wyglądającym samochodem, że aż się człowiek cieszy Very Happy

USA! USA jest fajne. Motoryzacja USA zawsze przyciągała wzrok, mój też się nie oparł. Ostatnie doładowanie to miks wszystkiego, Pickup, truck, trochę filmowej i motoryzacyjnej klasyki oraz kolejny Monster Truck. Króluje Greenlight, który się chyba ostatnio poprawił jakościowo.

1970 Ford F-100 Pickup Greenlight:

Na zdjęciach jest od razu zestawienie z wersją od PremiumX – według producentów PremiumX to inny rocznik: 78 – może stąd różnice np. w tylnych lampach.
Generalnie F-100 od Greenlight robi bardzo dobre wrażenie – nawet chyba lepsze niż PremiumX, którego szukałem dość długo.

1960 Chevrolet C60 Truck Whitebox:

Bardzo fajny modeli – trochę kloc, ale ciekawa pozycja.

1970 Dodge Challenger “Vanishing Point” Greenlight:

No klasyka – Go Kowalsky!

1979 Ford F-250 Monster Truck “High Roller” Greenlight:

Drugiego Monster Truck'a kupiłem trochę za szybko, mogłem poczekać na inną wersję – Chevroleta K-10. Ciągle brakuje mi bardziej charakterystycznych ciężarówek z tego szalonego sportu. Marzę o Grave Diggerze…
Do zobaczenia, na pewno jeszcze przed targami się odezwę.