Mini-kolekcje i pojedyncze modele Lucanera

Mnie urzekł z kolei Delahaye 165 Figoni Smile

Tym razem nie zapomniałem o weekendzie Smile

Kończę (hmm…) mini-kolekcję Lamborghini z serii muzealnej od Minichamps. Było tam duże zamieszanie z numeracją modeli w serii, ale sporo wyjaśniło się jak dorwałem dwa ostatnie (myślałem, że ostatnie) modele. Numer 3 w serii to czerwone Islero. W regularnym czarnym pudełku wyszło jeszcze niebieskie, żółte i złote.

1968 Lamborghini Islero Red Minichams Museum Series:

Natomiast przy tym modelu wiele się wyjaśniło. Trudno dostępny szary 400 GT 2+2. Byłem przekonany, że to numer 11, a on ma numer 14! To dużo wyjaśnia, ale stawia kolejne pytanie: jaki model u licha ma numer 11?

1966 Lamborghini 400 GT 2+2 Grey Minichamps Museum Series:

Nigdy w życiu nie spotkałem się z 11-stką. W serii do każdego modelu dołączana jest książeczka opisująca wszystkie modele z serii i z niej wynika, że brakuje mi Gallardo w malowaniu włoskiej policji, ale ten model widziałem jedynie w regularnych czarnych kartonikach, a nie większych gablotkach z serii Museum. Gdyby ktoś widział, coś słyszał, pliz dajcie mi znać.

Reszta serii bez feralnego numeru 11 jest u mnie w wątku na stronie 106.

Miłej niedzieli i smacznej kawusi życzę - do zobaczenia.

Super modele, bardzo rzadkich samochodów - idealne połączenie.
Bardzo ciekawa ta kolekcja Museum. Skąd się biorą te zagadki z numerami? I w którym roku została ona wydana?

Niestety nie wiem. Nie wiem jak sprawdzić w którym roku to wyszło. Ta numerqcja to dla mnie też spora zagadka. Chętnie poznałbym odpowiedzi na te pytania!

Z informacji znalezionych w necie, a dokładnie w katalogu Minichamps z 2013 Edition 1 wynika, że wydali 14 sztuk Lamborghini w serii Museum:

Katalog Minichamps 2013 Edition 1:

1964 Lamborghini 350 GT – Red
1966 LAMBORGHINI - 400GT 2+2 COUPE 2-DOOR
1968 Lamborghini Espada – Blue
1968 Lamborghini Islero – Red
1969 LAMBORGHINI MIURA S – GOLD
1970 Lamborghini Countach LP400 – Green
1971 LAMBORGHINI MIURA SV – YELLOW
1972 LAMBORGHINI URRACO – BROWN
1974 LAMBORGHINI JARAMA – BLUE
1976 LAMBORGHINI SILHOUETTE – WHITE
1984 Lamborghini LM002 – Black
2004 LAMBORGHINI GALLARDO - BLUE - 'POLIZIA'
2006 Lamborghini Murcielago LP640 – Yellow
2007 Lamborghini Reventon - Matt Grey

Kolejność zgodna z latami modeli, a nie kolejnością wydania przez PMA.

Może to pomoże.

Dzięki Pawłowi udało się namierzyć rok wydania (na podstawie katalogu) - 2013 oraz numer katalogowy zaginionego modelu 436 103590.

Niestety nigdy się nie spotkałem z tym wydaniem - szukałem też w aukcjach zakończonych. Wszędzie jest zwykłe wydanie o numerze 400 103590.

Jeszcze raz dzięki Paweł.

I numer katalogowy wydania regularnego rożni się tylko początkiem - ma 400 zamiast 436.

Dokładnie Marku.
Ja tylko przypomnę, że przeglądam serwisy aukcyjne, zakupowe i sklepy internetowe pod kątem modeli w 1/43 od dobrych 15 lat. Pod kątem Minichampsów - dobre 10 lat jak nic i nigdy - absolutnie nigdy w życiu nie spotkałem tego modelu Gallardo Polizia w gablotce z serii Museum.

Rzekłem.

Podgonię trochę temat serii amerykańskiej. Długo nie pojawiało się nic ciekawego dla mnie, ale w końcu się coś znalazło. Trochę skumulowałem zakupy i wpadło kilka fajnych rzeczy.

Lata sześćdziesiąte to jeszcze takie trochę kanciaste wozy, ale mają nieodparty urok.

1964 Ford Fairlane Thunderbolt IXO/prasa:

Trzymając się Fordów zrobię duży przeskok czasowy – aż do roku 1989. Pewnie kojarzycie wynalazek Forda pod nazwą Probe. Jak zobaczyłem go w serii gazetowej to od razu kupiłem mimo tego dziwnego, brzydkiego koloru.

1989 Ford Probe GT Sandalwood IXO/prasa:

Mam do tego modelu Forda straszny sentyment. Otóż na początku lat 90 miałem okazję poprzebywać w USA i pojeździć takim właśnie samochodem. Dla młodego chłopaka, który jeździł wcześniej Polonezem i Maluchem to był kosmos. Nie był to potwór pod względem mocy ale i tak dla mnie to było coś. No i pierwszy samochód jaki prowadziłem z automatem. Fajne wspomnienia. Tylko ten kolor jest przesłaby – ja jeździłem niebieskim Smile

. Może IXO wyda to w gablotce? Pożyjemy zobaczymy...

Oprócz Fordów zakupiłem jeszcze dwa AMC – ciekawa marka i czasem bardzo nietypowe samochody.

1969 AMC Rambler Hurst/SC IXO/prasa:

1973 AMC Javelin AMX IXO/prasa:

Javelin, AMX i po środku Javelin AMX Smile

Na dziś wystarczy – do zobaczenia, do następnego – pewnie za tydzień.

Coś pamiętam, że Probe, to chyba była jakaś gruba wtopa Forda?

Tak, raczej tak - choć powstały 2 generacje. Nie jestem pewien, ale Probe miał chyba zastąpić Mustanga - nie pykło i wrócili do Mustanga Smile

Kolejne ciekawe modele pokazałeś. Muszę i ja uzupełnić tą część kolekcji o nowe modele, które ukazały się w sprzedaży ostatnio.

Też miałem okazję pojeździć Probami, najpierw turkusową 2gą gen w PL w 1997r - na ulicach ludzie się wtedy ogladali za tym autem. A potem jeszcze w USA moja ex miała 1wszą gen w kolorze czarnym
Auta faktycznie nie byly potworami, nie mniej mialy fajny nowoczesny wygląd (zwłaszcza gen2)

Co do AMC - te auta jakoś mi nie podchodzą jeśli chodzi o dizajn Wink

Probe jest dla mnie trochę jak Calibra. Niby sportowy i agresywny wygląd, ale silnik tak trochę nie bardzo chce stawać do wyścigów. Typowe gran turismo do turlania się w trasie w dwie osoby. Znajomy szpanował kiedyś Probe pierwszej generacji na początku lat 90. Wtedy to robiło wrażenie. Mi zawsze najbardziej podobał się w nim pas tylny z wielkimi lampami. Z jazdy nim pamiętam niewiele. Głównie tyle, że siedziało się niziutko tyłkiem na asfalcie. Tak w ogóle, ten samochód to w zasadzie amerykański japończyk. Bodajże Mazda, jeśli dobrze pamiętam i nawet części od Mazdy pasują (oczywiście niektóre). Wizualnie to był też japoński styl, jak Toyota Celica, Mitsubishi Eclipse, Nissan 200SX itp. Fajny model w kolorze, który pokazuje smaczki i detale Smile

Takie probe jeszcze ze dwa lata temu wrastało u mnie na podwórkowym osiedlu, Własciciel cenił je jak żyd za zborze. Skończyło na szrocie. Był w białym kolorze, takiego pamiętam, fajny modelik.
Pozdrawiam.