Mini-kolekcje i pojedyncze modele Lucanera

Ależ te prosiaki są doskonałe. Wersję Bicycle widzę po raz pierwszy, super model.

Grubo pojechałeś z Porszawkami, gratulacje Ok!

Jeszcze do Safari 78 aż się prosi nr 5 Wink

Numer 5 byłby świetny... Może się kiedyś trafi. Na razie jedzie do mnie zwycięskie 911 z Dakaru 1984, potem zobaczymy co dalej.

Przeszliśmy od Martini do Porsche w barwach Martini i potem do Porsche z Dakaru, został na koniec sam Dakar. Co prawda nie rozwijam tej mini-kolekcji jakoś szaleńczo, ale od czasu do czasu coś wpadnie. Interesują mnie szczególnie modele z pierwszych lat tego rajdu.
Tym razem do kolekcji wpadły francuskie „Dakarówki” Renault i Citroen.

1982 Renault 20 Turbo Paris-Dakar Norev:

Z Renault 18 Break:

1981 Citroen CX 2400 GTI Paris-Dakar Norev:

Oba CX-y:

To koniec tej trzyczęściowej prezentacji. Do zobaczenia wkrótce.

Fajna nietuzinkowa tematyka. Modele super Smile

Stare dakarowe konstrukcje mają coś w sobie, co przyciąga wzrok. Przyjemnie się je ogląda. Świetne miniaturki.

Na pierwszy rzut oka, Renault 20 wygląda jak Polonez Wink

Zakończę jeszcze temat Dakaru (na razie) bo właśnie doszedł model 911stki, która wygrała Dakar w 1984 roku. Pierwszy model 911 z napędem na cztery łapy!
Model od Norev jest fabrycznie „przykurzony” - ja za tym nie przepadam, ale odpuściłem czystą wersję od Sparka ponieważ była horrendalnie droga. Norev wystarczy – jest okej choć brakuje naklejek tytoniowego sponsora – Rothmansa. W Sparku kalkomanie są chyba dodawane do samodzielnego naklejenia.

1984 Porsche 911 4X4 Paris-Dakar Norev:

Przejdę teraz płynnie do innego tematu, który bardzo lubię czyli konceptów. Co prawda zakupiłem Ferrari 512S Modulo od Top Marques (dla porównania jest na stronie 87) to obiecałem sobie, że ze względu na otwierane elementy kupię kiedyś jeszcze starocia. No i trafił mi się w fajnej cenie. Co prawda poharatany trochę zębem czasu i jednym brakiem ale ze świetnie działającym mechanizmem otwierania kokpitu, a na tym zależało mi najbardziej.

1970 Ferrari 512S Modulo Auto Pilen:

Te modele w dobrym stanie są dość sporo warte, mi wystarczy taki złomek Smile

Jak już jesteśmy przy konceptach to lekko podciągnę temat. Trafiły mi się 3 fajne koncepty z lat 60. Dawno nie było BMW więc niech będzie dziś.

Bardzo ciekawy koncept BMW z lat sześćdziesiątych. Lekki, zgrabny – nie przypomina klasycznych Beemek z tamtych lat. Pięknie zrobiony przez Autocult.

1964 BMW Hurricane Autocult:

Tak przeszliśmy znów do konceptów. Niedługo będą kolejne, żeby nie wrzucać wszystkiego na raz.

Do zobaczenia.

Ciekawe modele. Zwłaszcza BMW, przynajmniej dla mnie. Z wyglądu w ogóle nie podobny do innych modeli tej marki.

Kolejna świetna prezentacja. Mnie też serce skradł BMW. Piękny model. Bryła przypomina raczej konstrukcję Porsche. Jest piękny. Świetny zakup, gratuluję. Ok!

A ja zatrzymam się przy Ferrari. Świetny, nietuzinkowy i okraszony historią model. Jakie to przeciwieństwo tego samego modelu co pokazywał kolega andy.

Masz prototyp prototypu Modulo w pierwszym niebieskim malowaniu Smile

Jako że Lubisz bardzo ruchome elementy to nie dziwne że jest u Ciebie Ok!

Top Marques puścił też model w czarnym malowaniu - może się Pokusisz i będzie komplet
wizualizacji Modulo.
A Porszawce bardzo brak Rothmans`a :roll:

Czarne Modulo to już była by rozpusta... Na razie wystarczą dwa. Rothmansa mi też bardzo brakuje, ale model jest przybrudzony i jak coś nakleję to może dziwnie wyglądać.

Kontynuuję koncepty, bo lubię koncepty. No i trochę ich do pokazania zostało. Dziś jest dobry dzień na koncepty Smile

Szalone lata sześćdziesiąte w USA. Kosmiczne koncepty amerykańskich koncernów. Jeden z nich przykuł moją uwagę tak bardzo, że nie zastanawiałem się długo nad zakupem. Jeden z fajniejszych modeli na mojej półce. Dzięki żyroskopowi jeździł na dwóch kółkach i się nie przewracał, a wyglądał naprawdę kosmicznie. Piękne cacko od Autocult.

1961 Ford Gyron Autocult:

Poddałem się jeśli chodzi o poszukiwanie Sparka, zdecydowałem się na tańszy (a jednak!) model od Top Marques. Wykonanie topowe. Nie ma się do czego przyczepić, a ten koncept to jeden z najpiękniejszych samochodów koncepcyjnych świata (oczywiście po Modulo).

1968 Alfa Romeo Carabo Bertone Top Marques:

Ciągle mam jednak jeszcze ochotę na starsze Carabo w wykonaniu Solido – oczywiście ze względu na otwierane drzwi. Trochę konceptów mi jeszcze zostało do pokazania, ale zrobię przerwę. Następnym razem będzie coś innego.

Ja póki co posiadam owy koncept właśnie od Solido i chyba się będę nim długo cieszył.

Obydwa koncepty świetne. Gratuluję posiadania. Ok!

Mnie jednak bardziej podoba się Alfa, może ze względu na linię nadwozia, która przypomina trochę Lotusa Esprota i BMW M1. Smile

Ford jako koncept bardzo ciekawy.
Carabo od Spark`a troszkę jednak lepsze niż z Top Marques,
wizualnie brak przede wszystkim barwionych bocznych szyb
i oczywiście zmora wszystkich żywic czyli niedoklejone lub odstające elementy fototrawione.
Generalnie oba modele świetne Ok!