Mini-kolekcje i pojedyncze modele Lucanera

Wysłany: Sob 17:48, 27 Mar 2021

Jakoś tak mi się spodobały te dostawczaki VW, że zakupiłem kolejne. Oba w wersji T2. Po Doppelkabine zakupiłem takiego z pełną paką oraz coś co mi się zawsze podobało czyli busa.
Według mnie to bardzo udane modele Minichampsa

1972 VW T2 Pritchenwagen Neptunblau Minichamps:

Tego busa zawsze chciałem mieć – bardzo mi się podoba to koło zapasowe umieszczone na masce – klasyka!

1972 VW T2 Bus Pastelweiss/Kasanrot Minichamps:

Jakoś tak te T2-jki mi się najbardziej podobają.

Na koniec mały dodatek do wozów serwisowych, w sumie to dopiero drugi model. Nie wkręciłem się w tę serię choć nabyłem VW w barwach Rothmans. Udany model, raczej nie przewiduję kolejnych choć kusi mnie serwisówka Subaru w kultowym malowaniu „555”.

Volkswagen LT35 Service „Porsche Rothmans” IXO:

Do zobaczenia następnym razem.

Wysłany: Sob 18:48, 27 Mar 2021

Świetne są te staruszki VW. Oryginał w wersji busa zawsze mi się podobał.

Wysłany: Sob 19:04, 27 Mar 2021

KAPITALNE te T2. Takiego biało czerwonego dostałem od Św. Mikołaja, mam też pomarańczowego. Teraz został do upolowania biało-niebieski i żółty.

Wysłany: Sob 19:17, 27 Mar 2021

Fajne te T2-ki. Ale Bus zdecydowanie najlepszy.

Wysłany: Sob 19:27, 27 Mar 2021

Klasyczne piękności Wink

Wysłany: Sob 23:16, 27 Mar 2021

Łukasz, ale anteny w T2 od Minichamps do wymiany Smile

Tu masz przykład:
[link widoczny dla zalogowanych]
W busie oryginalna antena PMA, w DoKa wymieniona antena na zrobioną z drutu stalowego (dentystycznego) 0,3mm średnicy.

Pozdrowienia

Na razie nie przewiduję takich prac Jarku, przyklejam tylko odpadnięte lusterka, ale w przyszłości może się za to wezmę. Kto wie? Antena z drucika wygląda świetnie i delikatnie.

Jakoś tak podskórnie czułem, że jeśli kupię kolejnego Looksmarta to będzie to Lamborghini. Planowałem Sian FKP37, ale jakoś mi uciekł zielony – jedyny kolor, który chciałem mieć czyli ten pierwszy w którym się ukazał na rynku. Cenę trzyma olbrzymią i chyba jeszcze poczekam, aż się trafi jakakolwiek okazja. Natomiast pojawił się na rynku model, któremu się nie oparłem. Concept Lamborghini pasujący do mojej mini-kolekcji samochodów z gry Gran Turismo. Tu już się nie zastanawiałem długo. Zresztą niedawno miałem urodziny, a raz do roku mogę sobie kupić Looksmarta.

2019 Lamborghini Lambo V12 Vision GT Looksmart:

Moje koncepty Lamborghini z Looksmart – chyba mi się jednak bardziej podoba Terzo Millenio, ale oba są na fantastycznym poziomie.

Uwielbiam taki poziom futuryzmu (biorąc pod uwagę, że samochód nie ma prawdziwego odpowiednika) zbudowano chyba tylko model w skali 1:1 na potrzeby prezentacji. No cóż – szkoda, nie szkoda. Ja chciałem mieć ten model. Jest kosmicznie wspaniały.
Tak naprawdę urodzinowych modeli kupiłem sobie kilka, ale nie wszystko na raz. Na razie Lambo.

Drugi dzisiejszy model przypomniał mi o pewnej akcji, o której kiedyś czytałem – ba! Nawet wziąłem w niej udział. Do gry Gran Turismo Polacy chcieli wprowadzić swój samochód. No więc była cała akcja wysyłania maili, projektowania wozów koncepcyjnych itp.
Na początku wydawca gry w ogóle się nie wypowiedział tzn nie odpowiedział na ani jeden email, ale w miarę jak ludzie dołączali w końcu coś tam błysnęło – spytali tylko co to miałoby być.

No i zaczęło się – zawrzało na forach, bo każdy miał swój typ – powstawały lepsze i gorsze rendery – Polonez Coupe z dwoma silnikami, Syrenka z poprawioną aerodynamiką i silnikiem V16, Była nawet Nysa w stylu samochodów do bicia rekordów prędkości.
Skończyło się tak jak zwykle to bywa na forach – nikt się nie dogadał i wszystko się posypało.

Ja wtedy głosowałem na lekko przerobionego (na potrzeby gry oczywiście) Ogara.

Zawsze mi się ten koncept podobał, bo lubię otwierane światła i zawsze mi się podobała nazwa tego samochodu.
Na pamiątkę tej całej akcji zakupiłem jedyny model z testowej serii Prototypów FSO, który mi się podobał. Będzie tu pasował jak ulał Smile

Razem z Lambo. Szkoda, że wtedy nie wyszło i że Ogar nie może przemierzać bezkresnych przestrzeni i torów wyścigowych – choćby tych wirtualnych.

1977 FSO LS Ogar:

Do zobaczenia!

Lambo KOSMOS !!!

Temu myśliwcu odpadły skrzydła 😂

Właściwie to zastanawiam się po co mu koła - to powinno latać!

Nie no, te Lambo to jest kosmos. Nie moja tematyka, ale model robi ogromne wrażenie.
Gratuluję posiadania takich rarytasów.

Oczywiście historia z Ogarem w Gran Turismo to był Prima Aprilis – przyznam się, że nawet nie grałem w tę wersję Gran Turismo z wozami Vision GT – po prostu podobają mi się te modele.
Ale Ogar mi się podoba – to nie był żart.

Nie zrobiłem okolicznościowych zdjęć wielkanocnych, ale mam modele, które świetnie sprawdzą się jako pisanki.

Kolorowe, wyglądają jak pisanki i są trochę jajkowate.

Gdy w końcu zdobyłem mojego Polo Harlequin z Schabaka od razu rozglądałem się za modelami w podobnym malowaniu. Dopiero teraz jednak zdobyłem coś nowego w tym ciekawym malowaniu, które wygląda jak samochód złożony w szopie z kilku różnych wraków Smile

Gazetkowy Eligor i 2CV od Citroen. Model taki sobie, zależało mi na malowaniu.

Citroen 2CV Couleurs Eligor:

Klasyczny żuczek w wielokolorowym malowaniu od Minichamps wygląda świetnie.

1970 Volkswagen 1200 Minichamps:

Moje kolorowe pisanki/modele:

Wesołych Świąt – trzymajcie się zdrowo.

Nareszcie jakiś banan na twarzy patrząc na te "pisanki" Ok!

Ale jaja! 🥚🥚🥚

Lakiernik płakał jak malował Laughing

Fantastycznie się prezentują te pisanki