Kolekcja Ferrari 1:43

And - ten modelik jest super Ok!

ale tu "wyszedł" trochę nie tak.
Może pokusisz się o podmianę zdjęć na innym tle i bardziej ostre ?
Niektóre detale nie warto robić na max zbliżeniu - tracą.

Michał - siatki na reflektorach to taki element ochronny przeniesiony ze sportu.
Sławek - deska rozdzielcza wyłożona jest pikowaną skórą (lub skajem ?), tu na
zdjęciach wyszła jak wyszła Smile

andy ns napisał:

Michał - siatki na reflektorach to taki element ochronny przeniesiony ze sportu.

Wiem, ale ni w ząb nie wyglądają jak te w prawdziwym samochodzie. Wink

Andrzeju masz rację ,modele trzeba brać trochę z przymrużeniem oka, nie dosłownie Wink

330 TRI/LM Spyder (0808) 1962 IXO Le Mans

To będzie pierwsze Ferrari, do którego nie dołączę informacji i ciekawostek. Wszystko jest w internecie szeroko opisane, bo historia tego egzemplarza jest ciekawa i zawiła.

Powiem tylko że 330 TRI/LM był ostatnim rozwinięciem platformy Testa Rossa, zanim samochody z silnikiem umieszczonym centralnie, takie jak 250 P, przejęły tę kategorię wyścigową.

Dla mnie ostatnia brakująca cegiełka w rodzinie TR. Do której na pewno można jeszcze coś dołączyć, ale poniższe modele są jej głównym trzonem.
Byłem ciekaw jakości tego wypustu i powiem że jestem zadowolony.

I cała Rodzinka:
1. 250 Testa Rossa 58' Bang
2. 250 Testa Rossa 59' HWE
3. 250 TR60 ; 250 TRI60 Brumm
4. 250 TR61 Ixo
5. 330 TRI/LM Ixo Le Mans

Świetna rodzinka Ci się uzbierała. Gratuluję wytrwałości.
Model bardzo fajny i z tego co widać na zdjęciach to IXO się postarało, jakość wykonania bardzo dobra.

Bardzo fajna i ciekawa mini kolekcja. Gratuluję!

Przyjemny secik Ok!

246 SP 1962 Art Model

V6 2.4 --- 270KM --- 590 kg

Po skompletowaniu sagi 250 TR, przyszedł czas na kolejny zbiór. SP to seria włoskich prototypów sportowych samochodów wyścigowych produkowanych przez Ferrari na początku lat 60. Wszystkie miały tylny układ silnika centralnie umieszczony, co było pierwszym tego typu osiągnięciem w przypadku samochodu sportowego Ferrari.

Saga bardzo ciężka w zbieraniu, przede wszystkim na minimalne różnice pomiędzy modelami, ciężkiej dostępności i braku wiedzy sprzedających o danym modelu (złe nazewnictwo). No ale podjąłem się i zobaczymy jak będzie.

Model 246 SP jest najprostszy w zakupie, a przy okazji pierwszym z całej serii. Wyprodukowano zaledwie dwa egzemplarze. Pokazany na zdjęciach jest drugim wyprodukowanym, prowadzony głównie przez P. Hill'a.

Sam model jak to Art. Raz zrobią super wypust, a raz co najmniej średni. Zdjęcia strasznie uwypuklają jego wady, bo normalnie aż tak bardzo nie razi.
Ogromne koła, aż za duże. Plastikowe wydechy (fuj!!) i plastikowe wsporniki.

Bardzo ciekawy model. Niedoróbki są, ale osoby nie znające się ich nie zauważą. Dobry zakup. Ok!

Bardzo fajny, klimatyczny model Wink

Art Model jako producenta omawialiśmy nie raz i po prostu akceptujemy jego wykonanie Very Happy

Ad SP to czeka Cię "długa droga" przez czaso-okres historii chyba że zamkniesz ją tylko w latach 60-tych.

250 GT California Spider Competizione 1960 Art Model

W hierarchii LWB California Spiders, podwozie numer 1451 GT znajduje się na samym szczycie piramidy. Zbudowany zgodnie z pełnymi specyfikacjami Competizione, a dodatkowo:
- 3. miejsce w swojej klasie i 5. w klasyfikacji generalnej podczas 24-godzinnego wyścigu Le Mans w 1959 r.
- Drugi z ośmiu zbudowanych California Spiderów z aluminiowym nadwoziem
- Powstał jako samochód wyścigowy, z licznymi funkcjami wyścigowymi już w fabryce
- Możliwość wzięcia udziału w konkursach i wyścigach zabytkowych samochodów na całym świecie, w tym w wyścigu Le Mans Classic
- Certyfikat Ferrari Classiche

Jego właścicielem i głównym kierowcą był Bob Grossman. Po nim samochód miał wielu właścicieli. Aż finalnie w 2011 został poddany renowacji certyfikowanej przez Ferrari. I na aukcji w Nowym Yorku został sprzedany za 17 990 000 dolarów.

Z cywilną wersją także od Art

Mega się cieszę, że trafiłem na ten model. Świetne uzupełnienie kolekcji 250-tek. Wykonanie bardzo porządne. Duży plus za ciekawe tablice rejestracyjne. Jedynie kolor słaby.

Piękne.

Kolejne kapitalne Ferrari, a i opis świetnie uzupełnia prezentację modelu.
Pięknie wyglądają razem z cywilną wersją.

Ciekawi mnie, czemu wersja wyścigowa nie jest w ikonicznej czerwieni, tylko srebrna, jak jakiś Mercedes.