Kolekcja Ferrari 1:43

Kawał historii wyścigów samochodów z koniem na masce. Świetne modele posiadasz, a fotki grupowe są rewelacyjne. Ok!

Gratuluję posiadania.

Fajnie jest "domknąć" jakąś mini-kolekcję lub jej tematyczny wycinek Smile

Gratuluję cierpliwości i powodzenia przy następnej Ok!

gratuluję zbiorów,
mnóstwa fajnych modelików,
i fajnych prezentacji... Smile

Dzięki Panowie Smile

Wracamy do podróży z włoską stajnią i lądujemy w 2008 gdzie na targach w Paryżu pokazano nowe wcielenie nazwy California.

California Rosso Corsa 2009 Ixo

V8 4.3 --- 460 KM --- 310 km/h

Nazwa California jest z Ferrari od lat 50. Pokazany tutaj prestiżowy spider, upamiętniający wspaniały samochód sportowy z roku 1957, który był wcieleniem marzeń wielu młodych i starszych miłośników marki. W odróżnieniu od swych przodków, współczesna California to nie tylko esencja smaku i stylistyki Pininfariny, jak słynni poprzednicy, ale także ultranowoczesny pojazd na miarę osiągnięć ery kosmicznej.

Silnik to nowy ośmiocylindrowy widlak opracowany we współpracy z dawnym wrogiem, Maseratim, zastąpił silnik Ferrari powstały z rozwinięcia silnika Dino.

Uważa się, że ten niepozorny model, był przełomowym samochodem, bo oprócz nowego silnika reprezentuje szereg koncepcji zastosowanych po raz pierwszy w samochodach drogowych Ferrari:
- pierwsze z silnikiem V8 z przodu
- pierwszy wyposażony w 7-biegową dwusprzęgłową skrzynię biegów
- pierwszy kabriolet z twardym metalowym dachem, elektrycznie składanym
- pierwszy z wielowahaczowym tylnym zawieszeniem
- pierwszy z bezpośrednim wtryskiem benzyny

Dzięki temu i nie tylko stał się łakomym kąskiem. Łączna produkcja wszystkich wersji Californii wyprodukowanych w latach 2008 - 2017 wyniosła około 17 300 sztuk.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Kolejna ciekawa historia i bardzo fajny model. Miło się ogląda takie prezentacje. Ok!

Myślę, że głównym powodem sukcesu California była cena, dostępność, przystępność i lifestylowy charakter. To chyba pierwszy model Ferrari, który tak bardzo trafił w gusta kobiet Smile

Model przyzwoity, chociaż brakuje mu trochę "detailingu".

Świetnie prezentuje się set wyścigówek z poprzedniej strony, jak nie przepadam za wyczynowymi modelami tak te prototypy mają coś w sobie i razem robią świetne wrażenie!

Dzięki koledzy Smile

599 GTO Rosso Corsa 2006 HWE

V8 6.0 --- 670 KM --- 335 km/h --- 3.35 s

Wersja GTO to nic innego jak drogowa odmiana modelu XX. GTO jest łatwy do rozpoznania po niespotykanych w żadnym innym modelu wlotach powietrza na pokrywie silnika oraz mniej rzucających się w oczy drobniejszych zmianach, poczynionych dla redukcji masy - udało się zdjąć niemal 100 kg.

Praktycznie każdy układ w tym samochodzie, przeszedł modyfikację. Począwszy od silnika, kończąc na układzie chłodniczym. Dla przykładu układ przeniesienia napędu pochodzi z modelu California a jego modernizacja skróciła czas zmiany biegu do zaledwie 60 milisekund.

Wyprodukowano 599 egzemplarzy. W tym roku na aukcji w Monterey, czerwony egzemplarz z automatyczną skrzynią biegów i przebiegiem 264 mil osiągnął rekordowe 967 500 $.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Model HWE jest świetny. Posiada fajne detale, szczególnie karbonowe dodatki mogą się podobać. Mocno rzucają się w oczy wloty powietrza wypełnione siatką. No i felgi. Idealnie odwzorowane.
Do rodziny 599 dojdzie niedługo wersja otwarta i jeden prototypowy model.

Mam i potwierdzam, świetny model! Mnie urzekły tarcze hamulcowe z osłonami, ledwo to widać, ale musieli wykonać nowy element specjalnie dla tego modelu. Smile

Kolejna ciekawa prezentacja. "Garść" informacji o oryginale, jak zwykle umila oglądanie modelu. Ok!

F430 Scuderia Spider 16M Giallo Libano 2008 Ixo

V8 4.3 --- 510 KM --- 470 Nm --- 3,7 s --- 315 km/h

Sezon 2008 dla Ferrari w F1 okazał się bardzo udany. Zespół zdobył mistrzostwo konstruktorów, a do dubletu miał doprowadzić ostatni wyścig sezonu w Brazylii.

O mistrzostwo walczyli F. Massa z Ferrari i L. Hamilton z McLarena. Massie do szczęścia potrzebne było zwycięstwo, a Hamilton nie wyżej niż na szóstej pozycji. Wyścig był trudny za sprawą kapryśnej pogody.
Końcówka wyścigu była bardzo emocjonująca. Część kierowców zmieniła opony, część nie. Na kilka okrążeń przed końcem Hamilton spadł na szóste miejsce, pozostając na nim, gdy Massa przekraczał linię mety jako niemal pewny mistrz świata. Ale to nie był koniec: błąd innego kierowcy na ostatnim zakręcie pozwolił wspiąć się Brytyjczykowi oczko wyżej. Takiego scenariusza chyba nikt się nie spodziewał!

Był to na razie ostatni tytuł konstruktorski, a wyczyn ten świętowano w Scarperii, gdzie pokazano otwartą wersję wyczynowego modelu 430 Scuderia, którą bezpośrednio powiązano ze swoją dominacją w Formule 1.

Roadster ochrzczony mianem Scuderia Spider 16M dziedziczy po coupe całą spuściznę techniczną z 4,3-litrowym V8 i 6-biegową przekładnią F1. Dziedzictwo przekazane zostało z wszelkimi konsekwencjami: 16M wykręciło na fabrycznym torze Fiorano rekordowy czas w swojej kategorii nadwoziowej, wyprzedzając legendarne F50.

Wyprodukowano limitowane 499 egzemplarze tego modelu. Najdrożej sprzedany model pochodził z 2009, miał przebieg 500 km i został wykonany na specjalne zamówienie z karoserią z włókna węglowego i przepięknym kolorze. Jego cena wyniosła 449 900 $.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Gablotkowe IXo to zawsze loteria. Wiadomo, że nie ma co spodziewać się cudów, ale czasem człowiek się łudzi, że nie będzie tak źle Smile

16M jest pięknym samochodem i szkoda że został aż tak mocno uproszczony. Największy minus to przednie wloty, bo powinny być siatexy, a tutaj są chamskie czarne zaślepki. Wnętrze całkiem fajne, ewentualnie żółte wstawki mogły by się pojawić. Największy plus to koła.

Ciekawy model. Tu rzeczywiście przydała by się bardziej szczegółowa wersja. Może kiedyś ktoś taką wyda... Wink

F430 Berlinetta Rosso Corsa 2005 HWE

V8 4.3 --- 490 KM --- 3,9 s --- 315 km/h

Model F430 pojawił się w 2004 roku robiąc delikatnie mówiąc rewolucje. Przez większość specjalistów uznawany za samochód idealny i jeden z lepszych w historii. Jeremy Clarkson z Top Gear stwierdził nawet, że to „najlepszy seryjny wóz świata”. Jego sekret tkwił w szczegółach. Jednak żaden z nich nie byłby tyle wart, gdyby ten „szczegół” powstał za sprawą innego producenta.

Udało się stworzyć model, który jest potworem wyścigowym, z smaczkami F1, a zarazem samochodem bardzo użytkowym i co dziwne bezproblemowym. Wolnossący silnik V8 na bardzo trwałym łańcuchu jest gwarantem bezawaryjności, pod warunkiem odpowiedniego serwisowania i obchodzenia się z nim. F430 musi być serwisowane co roku nawet przy zerowym przebiegu! Nie wolno pozwolić, by akumulator rozładował się całkowicie – trzeba wymieniać go w porę i stosować odpowiedni prostownik, ładujący stale akumulator prądem o małym natężeniu. Zupełnie rozładowany akumulator może wywołać problemy z układami elektronicznymi, które sterują silnikiem, skrzynią biegów, zawieszeniem oraz elektrycznymi urządzeniami pokładowymi.

Najdrożej sprzedany egzemplarz pochodził z 2008 roku z manualną skrzynią biegów i miał raptem 7,5 tyś mil. Wylicytowano go za 412 000 $.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Wersja Berlinetta powinna pojawić się na początku, ale szukałem uparcie egzemplarza od HWE. Aż w końcu trafił się u kolegi hubert1111, któremu z tego miejsca dziękuję.
Pozostał do zaprezentowania ostatni model i saga F430 zakończona Smile

Piękny. Bardzo lubię HWE i wszystko co ta firma wypuściła w temacie Ferrari.

Dzięki. To prawda, HWE jako pomost między budżetem a najwyższą półką jest idealny. Mam już trochę HWE i faktycznie Ferrari wypada świetnie. Myślę, że będzie to teraz moja najczęstsza droga. Szkoda, że tak mało ich w Polsce...

Kilka fajnych modeli i jakościowo coraz lepszych Ok!

Powodzenia w dalszym domykaniu mini kolekcji "sag" Very Happy