|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
andy ns
User
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 3635 Przeczytał: 49 tematów
Pomógł: 86 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska
|
Wysłany:
Nie 9:12, 13 Mar 2022 |
|
Stylistyka 550 barchetta nie do końca "mi leży" ale Twoja parka prezentuje się zacnie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
And1
User
Dołączył: 08 Sie 2020
Posty: 1057 Przeczytał: 44 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Sob 11:00, 19 Mar 2022 |
|
512 S 1970 Brumm
V12 5.0 --- 550 KM --- 350 km/h
Na sezon 1968 FIA przygotowała szereg zmian w wyścigach samochodów sportowych, który zaowocował trwającym kilkanaście lat, z małymi turbulencjami, okresem świetności całej, ogólnoświatowej serii. Jedną z najważniejszych nowości był podział startujących maszyn na prototypy z silnikami o pojemności do trzech litrów oraz o maksymalnie dwa litry większe samochody "produkcyjne", które musiały zostać zbudowane w co najmniej 50, a później 25 egzemplarzach. Właśnie wtedy rozstrzygnęła się walka między Ferrari i Fordem o wygraną w 24-godzinnym wyścigu Le Mans i właśnie wtedy narodziło się Porsche 917.
Prototypy ze stajni Ferrari w pierwszych latach mistrzostw reprezentowały modele z przeważnie zamkniętymi karoseriami z serii 330, a później spyder 312 P, które nie spełniały jednak pokładanych w nich nadziei. Wobec takiego obrotu spraw Enzo Ferrari został zmuszony do przygotowania samochodu również w 5-litrowej klasie modeli "produkcyjnych", którą od samego początku uważał za absurd i krok wstecz. Postrzeganie świata zmienił znacząco napływ gotówki od Fiata, który dopiero co przejął interes Ferrari.
Maszynę o oznaczeniu 512 S zbudowano na rurowej, przestrzennej ramie ze stali w tylnej części podwozia z sekcjami z arkuszy aluminium w przedniej części. Podwozie zaprojektowano w oparciu o doświadczenia z modelami 330 P4 oraz 612 (ten drugi brał udział w pucharze Can-Am). Przednią i tylną część karoserii wykonano z włókien szklanych, środkową z aluminium.
Dla modelu 512, jak wskazuje nazwa, zaprojektowano całkowicie nowy, dwunastocylindrowy silnik o pojemności pięciu litrów, który w ogólnych założeniach przypominał konstrukcję stosowaną przez firmę z Maranello w jej ówczesnych bolidach Formuły 1. Widlastą jednostkę, rozwartą pod kątem 60 stopni umieszczono centralnie, wzdłużnie i połączono w jeden zespół z trzy tarczowym sprzęgłem AP, 5-stopniową skrzynią biegów Ferrari i samoblokującym się mechanizmem różnicowym ZF, poprzez które napęd przekazywano na tylne koła. Silnik z aluminiowym blokiem i głowicami pracował z czterema wałkami rozrządu, czterema zaworami na cylinder, suchą miską olejową i wtryskiem paliwa firmy Lucas.
W pierwszym swoim wyścigu model zajął 3 miejsce. Jedyne swoje zwycięstwo zdobył w 12-godzinnym wyścigu Sebring.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Kolejny bardzo fajnie wykonany model od Brumm'a. Ogólnie w wersjach wyścigowych jest podobny bałagan jak w zbieraniu 250 - tek. Jest ich bardzo dużo i czasami różnią się bardzo małymi drobiazgami. Ale 512 - tka musiała się pojawić w kolekcji. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mafo
Moderator
Dołączył: 24 Cze 2020
Posty: 3497 Przeczytał: 63 tematy
Pomógł: 83 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kutno
|
Wysłany:
Sob 15:24, 19 Mar 2022 |
|
Pięknie wykonany model. Jest co podziwiać. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
andy ns
User
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 3635 Przeczytał: 49 tematów
Pomógł: 86 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska
|
Wysłany:
Nie 8:54, 20 Mar 2022 |
|
Tak, w oznaczeniach i chronologii jest totalny misz-masz.
Sam modelik jest spoko, z klimatem jaki robi Brumm.
Sam mam kilka 512-ek, trochę odstają od lepszych wykonań
ale przez swój urok są fajnymi modelami w kolekcji.
I spokojnie Możesz pokusić się o więcej tych wydań. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
And1
User
Dołączył: 08 Sie 2020
Posty: 1057 Przeczytał: 44 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Pon 9:59, 28 Mar 2022 |
|
330 P4 1967 Brumm
V12 4.0 --- 450 KM --- 792 kg --- 320 km/h
P4 na drodze ewolucji wywodziło się bezpośrednio z P3 i pamiętało czasy 250P z 1963 roku, jednego z pierwszych Ferrari z silnikiem umieszczonym centralnie. Maszynę zbudowano na przestrzennym, rurowym podwoziu ze stali, które usztywniano panelami ze stopów aluminium. Niezależne zawieszenie utrzymane na wzór rozwiązań z Formuły 1 charakteryzowało się nowymi, aluminiowymi amortyzatorami z możliwością regulacji.
Całe auto przykryto niskim i długim nadwoziem z tworzyw sztucznych i aluminium, którego kształty doskonalono w tunelu aerodynamicznym. Efektem końcowym był jeden z najpiękniejszych samochodów wyścigowych swoich czasów. Z opływem powietrza radziły sobie jednak lepiej Fordy. Mark IV uzyskał w Le Mans wynik 333 km/h, a słabsze o blisko 50 koni mechanicznych, ważące na sucho niecałe 800 kilogramów 330 P4 jedynie 310 km/h. Auta zbudowano początkowo jako coupe, ale pod koniec sezonu przeobrażono je w lżejsze o 40 kilogramów spydery.
P4 odziedziczyło po P3 czterolitrowy, wolnossący silnik V12 z aluminiowym blokiem, czterema wałkami rozrządu, suchą miską olejową i wtryskiem paliwa Lucasa w nowym położeniu. Zupełną nowością były głowice z trzema zaworami zamiast dwoma - jednym wydechowym i dwoma wlotowymi. Przy ośmiu tysiącach obrotów na minute silnik rozwijał 450 koni mechanicznych. Motor mocowany w dwunastu punkach pasujących jedynie do podwozia 330 P4 stanowił część konstrukcji nośnej.
Jednostka napędowa współpracowała z nową, ręczną skrzynią biegów Ferrari o pięciu przełożeniach, która pojawiła się w miejscu mechanizmu ZF używanego w modelach P3. Przekładnia była dostępna w dwóch wariantach: "Targa Florio" z czterema krótkimi przełożeniami i piątym długim oraz w standardowej konfiguracji z przełożeniami rozłożonymi równomiernie.
Ferrari 330 P4 wystartowało w sezonie 1967 na torach Daytona, Monza, Spa, Brands Hatch oraz w 24-godzinnym wyścigu Le Mans i w Targa Florio. Wygrano dwa razy: w lutym w 24-godzinnym wyścigu na terytorium Forda na Daytonie (całe podium, trzecie miejsce dla 412P) oraz w kwietniu w 1000-kilometrowym Trofeo Filippo Caracciolo na Monzie. To pozwoliło na odzyskanie mistrzostwa w serii samochodów sportowych. Do pełni szczęścia zabrakło tylko wygranej w Le Mans, gdzie 330 P4 obsadziły drugie i trzecie miejsce, kończąc wyścig kilka okrążeń za Fordem GT40 Mark IV.
Włosi zbudowali tylko trzy zupełnie nowe egzemplarze modelu 330 P4, na podwoziach 0856, 0858 oraz 0860. Dwa z nich posłużyły do budowy następnych modeli, a jeden został sprzedany. Ostatnia znana aukcja z tym jedynym egzemplarzem miała miejsce w 2020 roku gdzie sprzedano go za 9 mln dolarów.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Do kompletu modeli wyścigowych prototypów V12 brakuję mi: 250P, 275P, 330P, 330 P3 i 312 P. Ale czy będę chciał mieć wszystkie to zobaczymy, różnice są tak minimalne, że chyba się nie opłaca... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez And1 dnia Pon 10:00, 28 Mar 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
mafo
Moderator
Dołączył: 24 Cze 2020
Posty: 3497 Przeczytał: 63 tematy
Pomógł: 83 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kutno
|
Wysłany:
Pon 20:18, 28 Mar 2022 |
|
Bardzo ciekawy opis, a i model fajny. Trochę toporna jest wycieraczka, ale... Całokształt na duży plus... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
jacek j
User
Dołączył: 20 Lut 2015
Posty: 782 Przeczytał: 60 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
|
Wysłany:
Wto 6:58, 29 Mar 2022 |
|
Fajne opisy .
And1, będe złym duchem Kolekcja nigdy nie jest opłacalna, a hobby pożera zasoby i nie jest rozsądne. Zbierz wszystkie brakujące |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
andy ns
User
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 3635 Przeczytał: 49 tematów
Pomógł: 86 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska
|
Wysłany:
Nie 8:39, 03 Kwi 2022 |
|
Taki urok Brumm`ów
Ja się swoich nie pozbywam.
Informacje na duży plus |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
And1
User
Dołączył: 08 Sie 2020
Posty: 1057 Przeczytał: 44 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Pon 9:42, 04 Kwi 2022 |
|
Dzięki Panowie
735 LM (121 LM) Scaglietti Spyder 1955 Exem
L6 4.4 --- 330 KM --- 850 Kg
W sezonach 1953 i 1954 nowy czterocylindrowy silnik Ferrari okazał się całkiem udany i przekonał projektantów Aurelio Lamprediego i Enzo Ferrari, by poszli o krok dalej w projektowaniu. Podobnie jak mała „czwórka”, nowy sześciocylindrowy silnik został zainspirowany wysoce konkurencyjnymi brytyjskimi jednostkami napędowymi produkowanymi przez takie firmy jak Jaguar i Aston Martin.
Powiększony silnik został zidentyfikowany jako Tipo 121 , stąd powszechna nazwa samochodu „121 LM”. Ferrari zdecydowało się na zastosowanie gaźników o mniejszej średnicy w tym modelu w porównaniu do swojego poprzednika. Silnik używał podwójnych świec zapłonowych na cylinder, obsługiwanych przez dwie cewki i miał podwójny wałek rozrządu w głowicy, który uruchamiał dwa zawory na cylinder. Zastosowano również system smarowania suchej miski olejowej.
Jak zwykle głównym założeniem było wygranie w wyścigu Le Mans. Zapowiadało się dobrze, bo Ferrari w swoim próbnym przejeździe ustanowił rekord 1 okrążenia, oraz uzyskał imponującą prędkość na odcinku przelotu prostej - 291,2 km/h.
Niestety wyścig był bardziej rozczarowujący, bo żaden z wystawionych samochodów go nie ukończył. Sam wyścig pozostał czarną kartą w historii sportów motorowych z powodu katastrofy, która stała się znana jako katastrofa Le Mans w 1955 roku .
W kwietniu 1956 roku podczas Del Monte Trophy w Pebble Beach w Kalifornii miał miejsce śmiertelny wypadek, w którym Ernie McAfee stracił życie. Swoim 121 LM uderzył w drzewo i zginął na miejscu. To wydarzenie spowodowało zakaz ścigania się w Pebble Beach.
Wszystkie sześciocylindrowe fabryczne samochody zostały sprzedane pod koniec sezonu, a pod kierownictwem nowego dyrektora technicznego Vittorio Jano, Ferrari powrócił do silnika V12 dla swoich wielkich sportowych wyścigówek. Zdecydowanie istniał potencjał w sześciocylindrowych samochodach, ale brak rozwoju i zmiany w personelu skróciły żywotność jedynych sześciocylindrowych samochodów, jakie Ferrari kiedykolwiek zbudowało.
Zbudowano cztery sztuki tego modelu. Egzemplarz o numerze S/n 0546LM, czyli ten, który uległ wypadkowi w Pebble Beach został odbudowany, zachował się silnik z pasującymi numerami i pieczęcią badania kontrolnego Le Mans, a także skrzynię biegów z pasującymi numerami. Został sprzedany w 2017 na aukcji RM Sotheby za 5,72 mln USD.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Model firmy Exem był dla mnie całkowitym zaskoczeniem. Znalazłem go na jednej z giełd. Wstyd się przyznać, ale nawet nie znałem tego modelu i nie był wpisany w moją listę. Ale było pewne, że go kupię.
Sam model nie jest na jakimś super wysokim poziomie, ale też mu nic nie brakuję. Ma fajne felgi, dobrze odwzorowaną karoserię, proste, ale ładne wnętrze. Jedynie wydech ma słaby.
P.S. Sorry za kurz, przy robieniu zdjęć nie było go tak widać. Ach ta czarna plexi |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez And1 dnia Wto 8:57, 05 Kwi 2022, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
razamanaz
User
Dołączył: 18 Sie 2011
Posty: 494 Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Pon 16:04, 04 Kwi 2022 |
|
Modelik bardzo fajny. Klimatyczny. Wygląda jednak na to, że ma dorabianą przednią szybę. Jest dziwnie osadzona i chyba nie powinna kończyć się w połowie drzwi. I chyba ktoś zaczernił boczne wyloty. Trochę nierówno. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
smigi
User
Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 2606 Przeczytał: 22 tematy
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Pon 16:47, 04 Kwi 2022 |
|
Fajne i dość egzotyczne klimaty się robią w tym wątku. Co prawda nigdy nie przepadałem za wyczynowymi samochodami, ale ogląda się te prezentacje fajnie
Najbardziej podoba mi się najnowsze 735, fenomenalne felgi i ładna, minimalistyczna bryła. Widać z czego garściami czerpią niedawne modele SP1 i SP2 Monza. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mafo
Moderator
Dołączył: 24 Cze 2020
Posty: 3497 Przeczytał: 63 tematy
Pomógł: 83 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kutno
|
Wysłany:
Pon 19:35, 04 Kwi 2022 |
|
Kolejna bardzo ciekawa prezentacja. Świetny opis, jak zwykle. Modelik bardzo klimatyczny. Dobry zakup. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
And1
User
Dołączył: 08 Sie 2020
Posty: 1057 Przeczytał: 44 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Wto 8:55, 05 Kwi 2022 |
|
razamanaz W internecie jest bardzo mało tego modelu (widziałem może ze dwie wzmianki). Wygląda na to, że taki wychodził. Szyba wszędzie jest tak słabo dopasowana, a malowanie też nie dokładne.
Na zdjęciach historycznych, szyba nie zawsze była taka sama. Widziałem zdjęcia z wyścigu, w którym mocno zachodziła na boki. To były czasy, gdzie mocno kombinowali z aerodynamiką. Tutaj w modelu, trochę przesadzili
smigiSP1 i SP2 dokładnie powstały z inspiracji modelów 750 Monza i 860 Monza. Ten pierwszy mam już na stanie, teraz znaleźć fajny model SP i będzie piękne zdjęcie . Też wolę seryjne egzemplarze, ale wchodzę w modele, które są ciężkie do zdobycia
mafo |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez And1 dnia Wto 9:07, 05 Kwi 2022, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
And1
User
Dołączył: 08 Sie 2020
Posty: 1057 Przeczytał: 44 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Sob 11:22, 16 Kwi 2022 |
|
290 MM Scaglietti Spyder 1956 Best
V12 3.5 --- 320 KM --- 880 kg --- 258 km/h
Jak wcześniej pisałem w 1955 roku odniesiono niewielkie zwycięstwo dzięki nowym samochodom z napędem 4 i 6 rzędowym, pochodzącym od projektanta Aurelio Lampredi. W tym samym roku Ferrari kupiło również cały zespół Lancia Grand Prix, a wraz z nim inżynierskie talenty Vittorio Jano i Andrei Fraschetti.
Jano i Fraschetti odświeżyli i przenieśli V12 z powrotem do Ferrari. Ich silnik 130S został po raz pierwszy użyty właśnie w 290MM. Łączył elementy wcześniejszych Lampredi i Columbo V12. Z układem zaworów SOHC, zapłonem dwuiskrowym i trzema gaźnikami Weber 40DCF, moc wyjściowa była na poziomie 320 KM osiąganej przy 7300 obr/min.
Za sprawą nowego silnika Ferrari znów było na szczycie wyścigowej. Najpierw Eugenio Castellotti wygrał Mille Miglia, a czwarty był Juan Manuel Fangio.
Następnie Phil Hill i Maurice Trintignant wygrali Grand Prix Szwecji, a na koniec model 290 MM wygrało 1000 km Buenos Aires.
Wyprodukowano 4 egzemplarze z czego jeden został przerobiony z 860 Monza.
10 grudnia 2015 r. RM Sotheby's sprzedało na aukcji 290 MM prowadzony przez Juana Manuela Fangio w Mille Miglia z 1956 r. za 28 mln USD. Jedna z największych kwot w historii za Ferrari.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Bardzo cieszę się z tego modelu bo idealnie komponuję się po ostatnim zaprezentowanym 735 MM, a przed legendarną Testa Rossą. Fajnie by było znaleźć model 860 Monza i 290 S, wtedy zbiór z tego okresu będzie imponujący.
Best robi świetne miniatury Ferrari. Detali może mało, ale na wysokim poziomie.
WESOŁYCH ŚWIĄT |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez And1 dnia Sob 11:24, 16 Kwi 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
mafo
Moderator
Dołączył: 24 Cze 2020
Posty: 3497 Przeczytał: 63 tematy
Pomógł: 83 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kutno
|
Wysłany:
Sob 11:40, 16 Kwi 2022 |
|
Piękny sportowiec z tego Ferrari. Niby garść szczegółów, krótki opis, ale jednak zupełnie inaczej ogląda się takie prezentacje. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|