|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
andy ns
User
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 3642 Przeczytał: 58 tematów
Pomógł: 87 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska
|
Wysłany:
Nie 9:32, 19 Gru 2021 |
|
Fajna parka |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
And1
User
Dołączył: 08 Sie 2020
Posty: 1057 Przeczytał: 50 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Śro 9:23, 22 Gru 2021 |
|
250 testa rossa 58' Progettok
Model 250 testa rossa, który pokazywałem już wcześniej pochodził z 1959 roku. Ferrari wyprodukowało 22 sztuki tego legendarnego modelu i praktycznie każdy czymś się różnił. W poszczególnych latach wchodziły zmiany mechaniczne i stylistyczne. Stwierdziłem, że warto rozbudować kolekcję o modele z najbardziej kultowych okresów.
W przypadku 250 TR z 1958 r., we współpracy między Scaglietti i Chiti, opracowano nowe nadwozie z kilkoma innowacjami w stosunku do poprzedniego 4-cylindrowego nadwozia Testa Rossa. Zamiast konwencjonalnego, w pełni zamkniętego przodu, nowe nadwozie miało charakterystyczny ścięty nos, przypominający samochód Formuły 1. Dolna część nadwozia została zagłębiona do wewnątrz za przednimi kołami, aby odprowadzać ciepło z hamulców i układu wydechowego. Przednia maska była zwieńczona dużym wybrzuszeniem i wlotem powietrza (w niektórych samochodach skierowanym do przodu, w innych odwrotnie), aby zapewnić prześwit dla pionowo ustawionych gaźników. Tylne nadwozie było bardziej konwencjonalne, w tym zwężająca się owiewka za głową kierowcy i dwa małe światła hamowania osadzone w pionowych żebrach.
Charakterystyczne nadwozie z wyciętym nosem samochodów z 1958 roku stało się najbardziej kultowym stylem 250 TR i było stosowane we wszystkich nowych samochodach sprzedawanych klientom prywatnym. To zaowocowało potoczną nazwą 250 TR z nadwoziem Scaglietti: „błotnik pontonowy”. Pomimo ich radykalnego wyglądu, wyścigi i testy wkrótce wykazały, że projekt ten generował znaczny opór aerodynamiczny i niestabilność przy dużych prędkościach. Było to szczególnie widoczne podczas rywalizacji na szybkich torach, takich jak Circuit de la Sarthe, z bardziej aerodynamicznymi samochodami, takimi jak Maserati Tipo 61 i Jaguar D-Type.. W rezultacie nadwozie Scaglietti zostało wkrótce zmienione i w latach 1958-1961 stworzono szeroką gamę alternatywnych stylów.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Model od Progettok był praktycznie pierwszym modelem, który kupiłem do kolekcji Ferrari. Średnio mi się podoba powiem szczerze. Nawet go wystawiłem do sprzedania, ale nikt go nie chciał .
W późniejszym okresie byłem już bardziej doświadczony o wiedzę o Ferrari i stwierdziłem, że będzie doskonałym uzupełnieniem kolekcji, jak i częścią fajnego zbioru testa rossy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mafo
Moderator
Dołączył: 24 Cze 2020
Posty: 3501 Przeczytał: 67 tematów
Pomógł: 83 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kutno
|
Wysłany:
Śro 13:21, 22 Gru 2021 |
|
Powiem, że model urokliwy, a biorąc pod uwagę Twoją kolekcję, to model pięknie się w nią wpisuje. No a opis świetnie ten modelik uzupełnia. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
And1
User
Dołączył: 08 Sie 2020
Posty: 1057 Przeczytał: 50 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Nie 13:26, 26 Gru 2021 |
|
250 GT Berlinetta "Interim" 1959 IXO
V12 3.0 --- 240 KM przy 7000 obr/min --- 1.050 kg
Model wyprodukowany tylko w siedmiu egzemplarzach był ostatnim "testowym" modelem 250-tki, przed wprowadzeniem na rynek jedynej i niepowtarzalnej wersji SWB.
Enzo zlecił Pinin Farinie i Scagliettiemu ubranie obecnego podwozia 250 GT LWB o mniejszej szerokości nadwozia we wczesny rozwój nowego SWB.
Dwa pierwsze egzemplarze były wykorzystane przez Ferrari do wyścigów, a kolejne pięć trafiło do najbardziej zamożnych klientów.
Najłatwiej rozpoznać ją można po dodatkowych szybach na bokach za kierowcą.
Słowami Maxa Girardo kolekcjonera Ferrari, który jeździł większością modeli z lat 60'
„Moim zdaniem „Interim” reprezentuje niedoceniany słodki punkt w linii Ferrari GT. Pomimo tego, że dzieli praktycznie identyczne podstawy, jak „Tour de France”, „Interim” wydaje się w jakiś sposób bardziej nowoczesny. Jest lekko pochylona pozycja kierowcy, zaktualizowana deska rozdzielcza i widok na lekko podniesioną maskę. Nie jestem w stanie wystarczająco powiedzieć, ile radości daje jazda nim – niezależnie od tego, czy jedziesz okrążenie za okrążeniem na torze wyścigowym, czy na wycieczce przez kontynent”.
„Nie potrafię dokładnie określić, co sprawia, że „Interim” wydaje się nieco ostrzejszy i bardziej żywy niż „Tour de France”. Być może chodzi o hamulce tarczowe w 1509 GT, które były typowym ulepszeniem w tych samochodach”.
Ostatnia mi znana transakcja z tym modelem miała miejsce w Quail Lodge Auction w 2015 roku. Ostateczna cena to 8,525,000 dolarów.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Model od IXO jest dostępny w Polsce bardzo rzadko. Jak się pojawi, znika w bardzo krótkim czasie. W końcu udało mi się go "kliknąć". |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez And1 dnia Pon 9:52, 27 Gru 2021, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
mafo
Moderator
Dołączył: 24 Cze 2020
Posty: 3501 Przeczytał: 67 tematów
Pomógł: 83 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kutno
|
Wysłany:
Nie 19:26, 26 Gru 2021 |
|
Kolejny kapitalny model w Twojej kolekcji, a i bardzo ciekawy opis. Świetna prezentacja. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
andy ns
User
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 3642 Przeczytał: 58 tematów
Pomógł: 87 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska
|
Wysłany:
Nie 23:10, 26 Gru 2021 |
|
250 TR jako uzupełnienie zbiorku jak najbardziej
Progetto jakie jest większość obeznanych z ich modelami wie.
Mimo to na włoskim rynku trzymają cenę dość mocno.
Interim ciekawe, muszę poszukać
Z tego modelu da się jeszcze dużo "wycisnąć" |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
And1
User
Dołączył: 08 Sie 2020
Posty: 1057 Przeczytał: 50 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Nie 21:45, 02 Sty 2022 |
|
250 TRI61 1961 IXO
Na rok 61 weszła kolejna wariacja tego modelu. Główna zmiana to niezależne tylne zawieszenie.
Nowe nadwozie TRI61 zbudowane przez Fantuzzi wprowadziło szereg zmian, opartych na nowych teoriach aerodynamicznych i testach w tunelu aerodynamicznym. Przednia szyba była teraz bardziej nachylona i owinęła się po obu stronach kokpitu, aby zetknąć się z tylną karoserią. Zamiast zaokrąglonego ogona z owiewką na głowę kierowcy, TRI61 miał bardzo wysokie nadwozie z tyłu, które stykało się z tylną krawędzią bocznych szyb i zwężało się do ściętego, lekko wklęsłego ogona. Ten styl nadwozia był nazywany „otwartym coupe” i był bardzo podobny do nadwozia używanego w sportowych wyścigówkach Ferrari z centralnie umieszczonym silnikiem , takich jak 196 i 246 SP.
Przedni wlot powietrza został teraz podzielony na dwa otwory, wprowadzając charakterystyczny styl „nosa rekina” lub „nozdrza”. Ta stylizacja przodu pojawiła się po raz pierwszy na trio Maserati 250F, które Fantuzzi przebudował w 1958 roku dla kierowcy wyścigowego Rossa Jensena i właściciela zespołu Temple Buell. Sugestia Fantuzziego, że podwójne wloty poprawiłyby penetrację powietrza, została potwierdzona w testach Chiti w tunelu aerodynamicznym, co doprowadziło do przyjęcia tego stylu w samochodach wyścigowych Ferrari z 1961 roku.
Wzdłuż górnej krawędzi tylnego nadwozia zamontowano ukośny panel „deflektor” o pełnej szerokości. Został on początkowo zainstalowany, aby zapobiec przedostawaniu się spalin do kokpitu podczas zwalniania. Po testach dołożono także tylny spojler, który zwiększał stabilność podczas zwalniania z dużych prędkości.
Wyprodukowano tylko cztery egzemplarze TRI61, ale ich wkład w historię Testa Rossy był znaczący.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Model IXO wygląda bardzo dobrze. Szczególnie wnętrze zasługuję na plus.
Sam nie wiem od czego to zależy, ale ixo czasami wydaję naprawdę dobrze wykonane modele. Na przykładzie Ferrari najczęściej widzę to jak jest zamontowany na ukośnej podstawce. Dziwne, ale coś w tym jest |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez And1 dnia Nie 22:47, 02 Sty 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
mafo
Moderator
Dołączył: 24 Cze 2020
Posty: 3501 Przeczytał: 67 tematów
Pomógł: 83 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kutno
|
Wysłany:
Nie 22:17, 02 Sty 2022 |
|
Kolejny bardzo ciekawy model, który wraz z opisem tworzy świetną prezentację. Tak trzymaj. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
andy ns
User
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 3642 Przeczytał: 58 tematów
Pomógł: 87 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska
|
Wysłany:
Nie 23:21, 02 Sty 2022 |
|
Jak zawsze fajne dopełnienie prezentacji modelu rysem historyczno-informacyjnym.
Ale dlaczego nie kupiłeś wydania IXO z serii Le Mans ?
Jest o niebo lepszy model z elementami fototrawionymi (koła, wycieraczka itp).
Cenowo niewielka różnica. Zresztą Widziałeś u mnie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
And1
User
Dołączył: 08 Sie 2020
Posty: 1057 Przeczytał: 50 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Pon 15:26, 03 Sty 2022 |
|
Trochę się pospieszyłem fakt. Nadal trochę się uczę odnośnie firm i poszczególnych odłamów. Nadrobię przy TR60 |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
And1
User
Dołączył: 08 Sie 2020
Posty: 1057 Przeczytał: 50 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Czw 15:40, 06 Sty 2022 |
|
360 Modena 1999 Mattel
V8 3.6 --- 400 KM --- 296 km/h --- 4.3 s
Następca modelu F355 stanął przed ciężkim wyzwaniem. 355 od czasu wprowadzenia na rynek w 1994 r. zmienił on nie tylko losy Ferrari, ale także jego wizerunek. Kiedy się pojawiła, skład firmy 348, Testarossa i Mondial był jednym z najmniej inspirujących w pamięci. F355 szybko stał się samochodem, którego pożądał każdy miłośnik marki i sprzedawał się w bezprecedensowych ilościach, ostatecznie osiągając 10 000 w ciągu pięciu lat.
Ale Ferrari wiedziało, że nie może spocząć na laurach. Tuż przy ulicy w Sant'Agata Bolognese rozwijało się małe Lamborghini; Duma Ferrari zażądała, aby była w pełni przygotowana do sprostania wyzwaniu.
Model 360, zaprezentowany wiosną 1999 roku na targach motoryzacyjnych w Genewie, był czymś więcej niż tylko ewolucją modelu 355. Stanowił bazę dla technicznych innowacji przewidywanych w przyszłych generacjach samochodów Ferrari.
Największą zmianą była sama główna konstrukcja, jak i zewnętrzne panele nadwozia były teraz w całości aluminiowe. Stwarzało to nowe, niespotykane dotąd możliwości sektorowi samochodów sportowych. Zmniejszyła się masa, a sztywność nadwozia uległa dużemu zwiększeniu.
Pod względem mechanicznym 360 był w dużym stopniu ewolucją F355. Pojemność 90-stopniowego silnika V8 z płasko-korbą wzrosła z 3,5 do 3,6 litra (stąd 360), ale zachował on tę samą podstawową architekturę, w tym pięcio zaworową głowicę. Jak zwykle zoptymalizowano przepływ powietrza, do, jak i z silnika. Dodano osiem dodatkowych "trąbek" przepustnicy, aby zapewnić zarówno krótkie, jak i długie ścieżki dolotowe.
Sama przepustnica jest nowa i posiada funkcję drive-by-wire – która pojawiła się po raz pierwszy w Ferrari. Działało to szczególnie dobrze z opcjonalną skrzynią biegów F1 – również przejętą z modelu 355, zapewniając szybszą, ale także płynniejszą zmianę biegów.
Styliści Pininfariny pozbyli się wszelkich ostrych krawędzi znanych z poprzednika i wygładzili kształty wlotów powietrza. Z przodu zamiast centralnego grilla pojawiły się dwa boczne otwory, które kierując powietrze pod podłogę zapewniały wytworzenie się podciśnienia, dzięki któremu 360 niemal przyklejało się do drogi. Docisk całego coupe miałby być aż cztery razy większy niż w przypadku modelu 355. W tym ostatnim dbał o to także zintegrowany z klapą silnika spoiler. W 360 trudno dostrzec cokolwiek, co można by z czystym sumieniem spoilerem nazwać. Także prawdopodobnie na zawsze już zniknęły chowane, przednie reflektory. W porównaniu do 355 auto było gigantycznym krokiem naprzód w kwestii stylistyki, dla niektórych nawet zbyt wielkim.
Wyprodukowano 8 800 egzemplarzy Modeny.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Model zakupiłem wraz z dużą kolekcją od pewnego kolekcjonera. Nie znałem tego odłamu HWE. Wykonana jest poprawnie, a nawet bym powiedział że bardzo dobrze. Ewentualnie koła mogły by być lepiej zrobione.
Tym modelem kończę lata 90. Uzbierałem 10 z 16 modeli, które były produkowane w tym okresie. Nie mam całej sagi 348 GTB/GTS. W Polsce ciężko z dostępnością, a przy okazji bardzo niewiele się różni od 348 TB i TS z lat 80. Więc zobaczę.
Dwa modele, które muszę mieć z tej dekady to 348 Zagato Elaborazione i F40 Le Mans. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez And1 dnia Sob 19:20, 08 Sty 2022, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
andy ns
User
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 3642 Przeczytał: 58 tematów
Pomógł: 87 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska
|
Wysłany:
Czw 21:30, 06 Sty 2022 |
|
U mnie też "pokutuje" ten sam model
Jakoś zapomniałem już dawno o nim i nie rozglądałem się za lepszym wydaniem - tyle jest innych ciekawych modeli |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
And1
User
Dołączył: 08 Sie 2020
Posty: 1057 Przeczytał: 50 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Czw 22:52, 06 Sty 2022 |
|
Coś w tym jest, że Modena mimo, że model przełomowy to jest dość obojętny 😁 |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mafo
Moderator
Dołączył: 24 Cze 2020
Posty: 3501 Przeczytał: 67 tematów
Pomógł: 83 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kutno
|
Wysłany:
Nie 11:52, 09 Sty 2022 |
|
A mnie się Modena podoba. Ma coś w sobie, co przyciąga mój wzrok. Może właśnie przez te obłe kształty... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
DzioWu
User
Dołączył: 04 Mar 2021
Posty: 264 Przeczytał: 77 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: GDA
|
Wysłany:
Nie 13:57, 09 Sty 2022 |
|
Modena jest piękna jak na swoje czasy. Też mam podobny modelik nabyty nawet na tym forum
No i sentyment do niej mam wielki bo to jedyne jak na razie Ferrari, którym miałem przyjemność pojeździć (niestety tylko jako pasażer) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|