Kolekcja Dan1983

Nie czekaj na koniec KAP żeby zacząć coś innego - zacznij szukać alternatyw już teraz Smile

Warto!

Jak są na nowo poukładane, od razu lepiej się patrzy Wink

I znam problem z brakiem miejsca, bo już sam kilka modeli musiałem schować do szuflady z powodu braku miejsca...

mam podobne odczucia Smile

choć gdyby je ustawić wszystkie tak żeby były widoczne drzwi kierowcy,
to od razu widać byłoby angielskie, japońskie Smile

a np. Szwedzkie byłyby do lat 60-tych w jedną stronę,
a te późniejsze w drugą stronę.....
...
Ja bym sugerował trzymanie się osi czasu Smile

ale jest coraz lepiej

Przy okazji Twojej kolekcji zrobił się temat zupełnie inny – „jak ustawiać modele” i „czym ma być kolekcja”.
To prawda, że po rozdzieleniu różnych skal Twoja kolekcja wygląda bardziej przejrzyście, ale ponieważ moja „prezentacja” modeli daleko odbiega od wzorca u Szanownych Kolegów to i ja dołożę swoje 3 grosze.

U mnie modele w znacznym stopniu stoją wymieszane, bo lubię porównania. Lubię, żeby obok ciężarówki stał samochód osobowy mikro, następna z kolei limuzyna. Także porównanie zwykłego sedana z lat 90-tych obok limuzyny z lat 30-tych pozwala mi lepiej uruchomić wyobraźnię, jak taki pojazd naprawdę się prezentował. Obok Mercedesa Chevrolet z tych samych lat, dalej SAAB. Kiedyś stały np. obok siebie u mnie wszystkie Moskwicze z Novoeksportu (ZSRS) i dla mnie to było nieciekawe. Celowo rozrzuciłem je tak, żeby stały wmieszane między inne marki i typy.

Rzeczywiście mam też problem z zagęszczeniem na półce. Stoi u mnie stłoczone 450 modeli i trudno je wzrokowo wyodrębnić. Upchane są na potęgę. Ale – dorobiłem sobie taką ideologię – ta kolekcja jest robiona z myślą o mnie. Nikogo z moich gości te modele nie interesują tak jak mnie. A ja lubię mieć dostęp do wszystkich na półce, a nie schowane w pudłach.

Co do kurzu – jak w poprzednim akapicie – lubię mieć te modele na półce, a konstrukcja moich półek utrudnia stworzenie szklanych drzwiczek. Wiec stoją i się kurzą, a ja co jakiś czas je czyszczę. Oczywiście niszczą się, ale trwa to dziesięciolecia. Nie ma rzeczy wiecznych.

Musisz sam zdecydować, co dla Ciebie jest istotniejsze. Ja zabrałem głos, żeby również takie podejście zostało zaprezentowane – z całym szacunkiem dla wersji (jak to nazywam) reprezentacyjnych w sposób gablotowo-muzealny.

Pozdrawiam

Hehe faktycznie.Niektórzy koledzy mają swoją wizję mojej kolekcji. Oczywiście krytykę i cenne uwagi przyjmuję. I dodam że zawsze w każdej ekspozycji jest jakaś metoda na wyeksponowanie tego co się ma. Czasami niezorganizowany chaos jest o wiele ciekawszy niż np. cała półka Warszaw lub Moskwiczy obok siebie. Wszystko uruchamia wyobraźnię....: ) Wczoraj podczas przestawiania modeli spadł mi Opel Record i urwał sobie zderzak... Dziś z należną pieczołowitością ten zderzak został przyklejony : )

dan1983 napisał:

Czasami niezorganizowany chaos jest o wiele ciekawszy niż np. cała półka Warszaw lub Moskwiczy obok siebie.

e tam..... Wink

ja jestem zwolennikiem wersji gablotowo-muzealnej

Promens lubi misz-masz, a ja w kolekcjonerstwie lubię POWTARZALNOŚĆ
Cool