Garaż smigi'ego

Gratuluję zdobycia tej miniaturki Very Happy

Zdjęcia poza konkurencją Ok!

I model i zdjęcia mistrzostwo. Mam trzy modele tej firmy i przyznam że poziom jest różnorodny.

Witajcie po kolejnej długiej przerwie (mam wrażenie, że są coraz dłuższe...). W nawiązce dziś prezentacja troszkę bardziej zbiorowa, poza bohaterem wpisu będzie parę fotek dla miłośników zdjęć rodzinnych Wink

Samochód jest znany chyba wszystkim miłośnikom wierzgającego konia, na tapet dziś idzie cała rodzina 348, zaprezentowanego w 1989 centralnosilnikowego baby-ferrari, a przede wszystkim model Spider, który wszedł do produkcji w 1993 roku wraz z modernizacją pozostałych wersji. Samo 348 było długo wyczekiwanym następcą wysłużonego 308/328 sięgającego aż 1975 roku. Zaprojektowany przez Leonardo Fioravantiego z Pininfariny dzięki charakterystycznym żebrowaniom na całej karoserii prezentował się niczym miniatura kultowej Ferrari Testarossa.

1993 Ferrari 348 Spider - Herpa

I wraz z pozostałą częścią rodzinki: 348tb przedstawiające pierwszą, przedliftową wersję oraz ts, na świetnych felgach Borbeta w kolorze nadwozia.

I na koniec jeszcze porównanie z takim samym setem Ferrari F355. Berlinetta od Kyosho, TS od DetailCars oraz Spider od Minichamps.

Modele od Herpy są znane i lubiane, chyba każdy kto zbiera Ferrari miał z nimi styczność, więc nie będę się rozwodził nad jakością, bo są to naprawdę klasowe modele. I tworzą rewelacyjny set!

Mam nadzieję, że choć część z Was zaczęła się drapać po głowie na widok Spidera od Herpy, gdyż... nigdy taki nie powstał. Myślę, że mój jest jedynym egzemplarzem na świecie. Jest to konwersja mojego autorstwa, której (dość szybki) proces niedługo pokażę w odpowiednim temacie Wink

Przepiękne zdjęcia. Czarne tło jest super.

Kapitalne modele. Herpa zrobiła je świetnie. Przy porównaniu świetnie widać jaka jest różnica pomiędzy modelami z wtrysku plastiku, a modelami z odlewu metalowego. Plastik pomimo ruchomych elementów pozostawia minimalne szczeliny przy dużo większych szczelinach w odlewie metalowym, gdzie nie ma otwieranych elementów. Żal, że Herpa zrezygnowała z modeli z wtrysku plastikowego w skali 1:43.

piękne

Mam 348 od Herpy w niebieskim kolorze. Chciałem zamienić na czerwone ale brakowało mi właśnie Spidera. No i rozwaliles nim system 😀

Piękny zbiór.

Ja idę krok dalej i próbuje uzbierać komplet czyli: TB, TS, GTB, GTS i Spider. Ogólnie mam już wszystkie, ale tak jak większość mówiła muszą być czerwone.

Świetnie to Zrobiłeś Ok!

Relację też oglądałem.
Pójdę w Twoje ślady Very Happy

W tym miejscu prezentowałem Wam concept limuzyny Bugatti pokazany w 1999 roku, tuż po przejęciu praw do marki przez Volkswagena.
Dziś chciałbym przedstawić samochód poprzedzający ten concept o rok, pierwszy, który wyszedł spod skrzydeł grupy VW.
EB118 podobnie jak rok młodsza limuzyna opierał się na napędzie z Diablo połączonym z silnikiem W18 dysponującym 555KM. Było to klasyczne, dwudrzwiowe GT, zauważalnie krótsze i bardziej zwarte niż EB218, ale mające wiele wspólnych stylistycznych elementów. Niemal identyczny pas przedni, bardzo podobne wnętrza, zbliżona linia z garbatym, trochę bardziej kontrowersyjnie narysowanym tyłem.

1998 Bugatti EB118 - Autoart

Model prezentuje się wyśmienicie. Jest to w zasadzie skrócona wersja EB218, oba są ciężkie, wielkie i mają mnóstwo detali ociekających chromem. Model wspaniały, praktycznie bez wad.

Śliczny... Po prostu śliczny. Ok!

Wow rewelacja. Piękny majestatyczny model. Ale zdjęcia jeszcze lepsze. Zazdroszczę umiejętności ostrego, dokładnego zdjęcia - kosmos Smile

Dziękuję! Bardzo cieszę się, że modele się podobają, zwłaszcza z konwersji Ferrari jestem bardzo zadowolony!
Dopiero teraz zauważyłem Wasze wcześniejsze wiadomości, już odpowiadam.

And1 napisał:

Ja idę krok dalej i próbuje uzbierać komplet czyli: TB, TS, GTB, GTS i Spider. Ogólnie mam już wszystkie, ale tak jak większość mówiła muszą być czerwone.

Jeśli by się pobawić w konwersje, to jesteś w stanie uzbierać cały ten zestaw od Herpy Wink

andy ns napisał:

Świetnie to Zrobiłeś Ok!

Relację też oglądałem.
Pójdę w Twoje ślady Very Happy

Zachecam, naprawdę szybką robota, nie wymagajaca nawet jakiś szalonych umiejętności. Ot trochę zabawy z pilnikiem i polerką Wink

Dziś kontynuujemy temat Bugatti, chciałbym Wam przedstawić ostatni z trzech prototypów zaprezentowanych przez VW w latach 1998-1999.
Bugatti 18/3 Chiron był zupełnie inny od pozostałych braci. Mimo, że oparty o dokładnie te same komponenty, czyli zawieszenie i napęd Lamborghini Diablo VT oraz 6,3l silnik W18, tym razem twórcom przyświecały zgoła inne pomysły. Silnik został ulokowany centralnie, a nadwozie, dużo mniejsze i bardziej zwarte niż poprzednie concepty, stawiało przede wszystkim na aerodynamikę. Stylistyka, w której tym razem poza Giugiaro palce maczał również stylista VW Hartmut Warkuß, dzieliła z pozostałymi prototypami charakterystyczne przednie i tylne światła, sama bryła jednak była wzorowana moim zdaniem bardziej na Bugatti T35 Tank oraz T57G Tank niż klasycznym Atlantic. Przypomina mi również prototypy Audi inspirowane klasycznymi bolidami: Rosemeyer z 2000 roku i Avus z 1991.
Wszystkie trzy omawiane concepty: EB118, EB218 oraz 18/3Chiron były tylko pokazem możliwości koncernu, żaden nie był przeznaczony do produkcji, ale tylko Chiron przedstawiał koncepcję pojazdu do jakiego dążył Ferdinand Piech, ówczesny prezes VAG. W oparciu o założenia 18/3 Chirona
jeszcze w tym samym roku pokazano model 18/4 Veyron, który po ponad 5 latach projektowania i testowania wszedł do produkcji. A nazwa Chiron wróciła do nas po latach...

1999 Bugatti 18/3 Chiron - AutoArt

Miniatura podobnie jak poprzednie dwie stoi na wysokim poziomie i w zasadzie nie da się nic jej zarzucić. Świetne detale, piękny lakier, kolorowe wnętrze, imponujące, niczym wyciągnięte z przedwojennych wyścigówek Bugatti felgi. Świetny model, choć auto raczej kontrowersyjnie wystylizowane Wink

Uwagę zwracają wymiary, dość niewielkie, zwłaszcze w porównaniu do starszych braci. EB118 i EB218 wyglądają przy Chironie jakby były w innej skali, ledwo udało mi się upchnąć je w jednym kadrze na zdjęciu:

Kolejna bardzo ciekawa prezentacja. Model prototypu świetny. Kapitalnie wyszedł na Twoich fotkach. Pięknie wyglądają wszystkie trzy na zdjęciu rodzinnym. Ok!

Dziękuję!
Niestety nie posiadam w kolekcji modelu prototypowego Veyrona, jednak prawie 5 lat temu pokazywałem już w tym miejscu model przedprodukcyjny. Opisałem tam również historię tego modelu, dziś przyszedł czas na prezentację wersji produkcyjnej. Różnice są niewielkie, ot trochę inne wykończenie wnętrza i kilka detali na karoserii. W ciągu 10 lat produkcji EB16/4 Veyron na ulice wyjechało łącznie 300 egzemplarzy w różnych wersjach.

2005 Bugatti EB16/4 Veyron - AutoArt

Ponownie prezentuję Wam model wypuszczony przez AutoArt, robi się z tego naprawdę spora kolekcja. W odróżnieniu jednak od poprzedniego Veyrona oraz pokazywanych ostatnio prototypów jest to już nowszy model, na matowej podstawce, okrojony z działającego zawieszenia czy skrętnych kół. Mimo wszystko prezentuje się świetnie, perfekcyjne spasowanie i mnóstwo pięknych detali robi duże wrażenie i świetnie wygląda na półce.