Ameryka na bogato

Dzisiaj trochę późnych lat 40-tych Wink

6# Hudson Commodore Coupe 1948
Prawdziwie wzorcowy model NEO, pięknie pomalowany, z bardzo dokładnie wykonanym oświetleniem, fenomenalnym wnętrzem, gładkimi chromami bez skaz. Jeden z moich ulubionych modeli, kupiłem go w dniu zakończenia gimnazjum w 2019r. Wink

7# Packard Super De Luxe Club Sedan 2D 1949
Przedstawiciel tzw. ,,nowego NEO", czyli modeli wydawanych już po sprzedaniu tej firmy niemieckiemu sklepowi Modelcarworld. Charakteryzują się one mniejszą dokładniejszą złożenia oraz tym, że pojawiają się głównie inne kolory starych wydań, przez co całkowicie nowych na rynku modeli jest jak na lekarstwo. Na szczęście coś tam się pojawiło, a wśród nich jest ten Packard. Modelik jest całkiem ładny, szczególną uwagę zwraca metaliczny lakier oraz nieźle zrobione lampy. We wnętrzu ładnie odznaczają się jasne, pikowane, skórzane siedzenia, które wyglądają jak prawdziwe. Niestety poza ramką przedniej i tylnej szyby brak tu fototrawionych listew, obramowania bocznych okien oraz chromowany dekor pod nimi jest tylko srebrną kalkomanią.

Kilku przedstawicieli tego okresu z mojej kolekcji:

Jeżeli chodzi o NEO, to czy w zeszłym roku wydali jakikolwiek nowy model? Ja całkowicie odpuściłem sobie tą markę od kiedy weszła ta "nowa jakość"...
Ogólnie świetne modele prezentujesz, Chrysler Town & Country - piękny. Marzy mi się, żeby Matrix zrobił jeszcze jedną reedycję z bagażnikiem dachowym. Wink

Wydaje mi się, że zrobili Nasha Ramblera w dwóch kolorach, ale może to było w 2019? Ten czas tak szybko leci Wink

Też nie lubie modeli z ,,nowej jakosci", kupuję wlasciwie tylko takie, które wcześniej się nie ukazały, bo reedycje to tragedia. Kolory tak nudne, że patrzeć się nie da... Co do Town&Country, taak, super by było gdyby wydali go z bagażnikiem, ale chyba szans nie ma, wyszły już w 3 kolorach.

Wszystkie są piękne, ale ten Hudson Commodore Coupe spowodował u mnie opad kopary do samej ziemi. I zdecydowanie nie była to kopara Waryński Wink

Chyba muszę zarzucić swój brak miłości do posiadania modeli aut amerykańskich w mojej gablocie...

Kapitan napisał:

Co do Town&Country, taak, super by było gdyby wydali go z bagażnikiem, ale chyba szans nie ma, wyszły już w 3 kolorach.

Nie, Chrysler został wydany do tej pory w dwóch kolorach - niebieskim i czarnym. Wink

Na bagażnik też nie liczę, ale może jeszcze jeden kolor będzie. Smile

W sumie do tej pory żałuję, że nie kupiłem pierwszego wydania, ale nie można mieć wszystkiego od razu... Confused

z!x- Wydawało mi się że wydali go w kolorze ciemnoniebieskim, jasnoniebieskim (majtkowym Laughing

) oraz czarnym. Ale może coś mi się pokręciło? No nic, dzisiaj typowe, amerykańskie, wielkie i nudne kombi Cool

, czyli kolejny Chrysler Town&Country, ino trochę nowszy, bo z 1976 r. Stare, porządne NEO, bardzo szczegółowo wykonane (dużooo fototrawionych listewek). Producent wydał je w dwóch kolorach, ciemnoczerwonym i żółto-beżowym (a może piaskowym?)- trudno orzec jednoznacznie. Poszukiwałem wersji jaśniejszej (dawniej wydanej i tym samym rzadszej), i taką też udało mi się nabyć od kolegi z forum.

Samochód: Chrysler Town&Country Station Wagon 1976
Producent: Neo Scale Models
Limitacja: Brak danych

Piękne modele i genialne zdjęcia!

Ależ to jest kolubryna. Wspaniały model.

Kolejny świetny model. Mieli amerykanie fantazję, żeby drewno włożyć w boki karoserii.

To jest takie drewno jak "skórzana" tapicerka w Renault 😉

Ależ precyzyjny i dokładny jesteś. Niech będzie... okleina drewnopodobna... Wink

Kapitan napisał:

Wydawało mi się że wydali go w kolorze ciemnoniebieskim, jasnoniebieskim (majtkowym Laughing

) oraz czarnym.

Faktycznie można znaleźć zdjęcia modelu w kolorze "majtkowym" - to przedprodukcyjna wersja pierwszego wydania, który finalnie był właśnie ciemnoniebieski. Smile

Natomiast jeżeli chodzi o ostatni model, który zaprezentowałeś, to dobrze, że zdobyłeś wcześniejsze wydanie, bo późniejszy chyba nie miał już fototrawionych ramek szyb...

mafo napisał:

Ależ precyzyjny i dokładny jesteś. Niech będzie... okleina drewnopodobna... Wink

O ile pierwsze nadwozia typu woodie miały rzeczywiście konstrukcję drewnianą, to w latach 70tych stosowano już imitacje nakładane na blachy karoserii. Oglądałem wówczas takie samochody i nie mogłem zrozumieć co ekskluzywnego jest w aucie oklejonym drewnopodobną folią. Kojarzyła mi się z tapetą w przedpokoju...
No ale wówczas byliśmy krajem zdecydowanie mniej rozwiniętym od USA i drewno u nas było drewniane a nie plastikowe 😉
Sorry za offtop, model jest piękny.

Piękne modele.
Uwielbiam takie cacka.

Większość z pokazanych modeli ma swoją egzotykę,
ale często oglądając Twój wątek najbardziej mnie
poruszył dotychczas....
7# Packard Super De Luxe Club Sedan 2D 1949 !
ten lakier....