|
Autor |
Wiadomość |
RAFLAB
User
Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 1398 Przeczytał: 62 tematy
Pomógł: 57 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kluczbork
|
Wysłany:
Czw 20:16, 08 Maj 2014 |
|
Jarek, zgadzam się z Tobą, a dodatkowo od siebie dodam, że tzw. "Złota Kolekcja" pomimo, że droższa od Kultowych, to jakość wykonania znacznie gorsza - piszę to, ponieważ mam to szczęście (czy też nieszczęście ) , że u mnie w pipidówie akurat można ją dostać w 3 różnych punktach i powiem, że nie można wybrać modelu bez wad - głównie lakierniczych, co mnie baaaardzo irytuje. Białych polonezów oglądałem co najmniej 8 i nie wybrałem żadnego, chociaż naprawdę chciałem go sobie "przerejestrować" na Borewiczowego, a dodatkowo ktoś mnie prosił o zakup i wstyd mi było dosłownie odpisać, że nie ma z czego wybrać. Syrenki wszystkie były z totalnie przerytymi dachami, Fiaty - porozmazywane "chromy" i paprochy na maskach, Warszaw udało mi się wyłowić aż 2 szt. Tak że w/g mnie DeA ewidentnie wychodzi z założenia, że Barany są po to, żeby je strzyc. Tak bym to najkrócej podsumował. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
JarekS
Moderator
Dołączył: 11 Lis 2010
Posty: 5662 Przeczytał: 97 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cieszyn
|
Wysłany:
Czw 21:10, 08 Maj 2014 |
|
Paweł, cieszyliśmy się 5 lat temu, że ruszyło KAP, bo ta seria pokazała na szeroką skalę, jak fajne może być kolekcjonowanie modeli. Ale niestety nie wynikło z tego aż tak wiele - w moim przekonaniu tylko nieznaczna część ludzi zaczęła sięgać po inne modele, niż seria "low-cost". Wydawanie Złotej Kolekcji jest tym bardziej "strzałem w kolano" dla polskiego rynku kolekcjonerskiego, bo nie nakłoni do sięgania po modele lepsze i droższe, skorą są tańsze alternatywy.
Ja akurat swoją przygodę kolekcjonerską nie zaczynałem z KAP, bo seria KAP była (jest) dla mnie pewną kolekcjonerską dygresją. Mimo to, że mam tanie modele w serii, sięgnąłem po niektóre gablotkowe ISTy, bo zasługują na to, żeby wyeksponować je w gablotce. Zatrzymanie się na pewnym poziomie (tylko tanich modeli) jest dla mnie agonią i zawężaniem horyzontów. Mówię tu o zbieraniu całych serii "gazetowych" i nic ponad to.
Ale pojedyncze modele konkretnego samochodu, które są ulubione, można zbierać niezależnie od wydawnictwa - takim moim ulubionym modelem jest Żuk A-07 i pokrewne wersje - mam ISTa, KAP'a, KAP'a strażackiego, KAP'a ze skrzynią, Atlasowy w drodze, a jak wyjdzie w Złotej Kolekcji, to też takiego kupię Choć nie są to modele "fabryczne", a nieco zwaloryzowane.
Pozdrawiam. |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
classicline
Administrator
Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 1046 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa/oko-lice
|
Wysłany:
Pią 9:51, 09 Maj 2014 |
|
powtórzę po raz kolejny, każdy rodzaj zbieractwa jest fajny
jednak forma kolekcjonerstwa jaką prezentujemy w Polsce nie zachęca poważniejszych wydawnictw do ekspansji na nasz rynek
wynika to głównie z tego, że większość zbieraczy/kolekcjonerów w naszym kraju (poza pewnie kilkudziesięcioma poważnymi graczami ) to jednak ludzie młodzi i bez kasy, lub osoby traktujące to tylko jako miły "przerywnik" i nie mający zamiaru wypruwać sobie żył i portfela, żeby na przykład postarać o niebieską Wołgę 21 ze starego dobrego IXO (w Rosji ceny od 5000 rubli), no bo mają "podobną" z KAP lub AL.
ISTów, choć o wiele lepsze niż gazetówki, nie kupują wszyscy, którzy zbierają demoludy, bo trzeba wydać 80-90 zł, (KAP 20-30zł)
gdyby wyszła jakaś seria o jakości i cenie pośredniej (50-60zł), to raczej kiepsko by poszła, bo jedni mają KAP (bo tańszy) a inni IST, (bo lepsze).
Jestem w stanie założyć się o dobrą kasę, że Abrex ("historyczny") nie sprzedawał by się w Polsce tak dobrze, gdyby Skody wychodziły w KAP. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
marakas
User
Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 433 Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 10:47, 09 Maj 2014 |
|
Z kolei co do samej jakości KAPów też nie można generalizować.
Raz pojawiały się naprawdę ładnie wykończone modele które nie rażą na półce przy dużo droższych modelach, a raz uproszczone do granic możliwości z paskudnie chromowanymi zalatującymi zabawką kołami.
A wszystko przecież w tej samej cenie.
Dla mnie Kap i Złote to jeden kij, i tak chyba wychodzi na to że Złote po za innym kolorem jeśli posiadają jakaś różnice względem Kap to na gorsze.
Jakość Kapów to czysta loteria, i jest to smutne porównując to do stabilnej serii rumuńskiej trzymającej naprawdę niezły poziom.( wyjątek to wrzucone tam stare przeszczepy z wcześniej ukazanych polskich/rosyjskich serii.)
Kap umiera. Myślę że każdy wolał by się rozwodzić przykładowo nad tym czy Polonez Truck Roy miał prawo ukazać się w serii, niż patrzeć jak Dea idzie po najmniejszej linii oporu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
promens
User
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 853 Przeczytał: 48 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 12:40, 09 Maj 2014 |
|
classicline napisał: |
powtórzę po raz kolejny, każdy rodzaj zbieractwa jest fajny jednak ..... |
Też włączę swoje 3 grosze, bo mnie różne stwierdzenia poruszyły. Kilku Kolegów wypowiedziało się w tonie „Samych Swoich”, tj. że każdy może zbierać co chce, ale racja jest tylko po ich stronie. Główne grzechy polskich zbieraczy to to, że:
- żałują kasy na droższe i (zdaniem tych Kolegów ) lepsze modele,
- zbierają nie to, co powinni np. modele konkretnych aut zamiast zachwycać się konkretnym modelem dowolnego auta,
- z uporem cieszą się starym zakupem i nie chcą kupować nowszego modelu tego samego auta, mimo że nowa lub ta sama firma wypuściła tzw. lepszą wersję dodając np. nową nalepkę, albo reflektory,
- nie chcą kupować kolejnych modeli tak jak filateliści kupują znaczki pocztowe, np. ten sam wzór ale inne malowanie, dodany kogut, czy halogeny,
- kupują ciągle modele „low-cost”, co jest ograniczeniem umysłu, bo nie rozumieją, że niszczą rynek kolekcjonerstwa, a mają moralny i finansowy obowiązek go wspierać prawie jak władzę (powiedzmy Putina );
- powinni kupować 10 modyfikacji „gablotkowych” a jeszcze lepiej hand-made tego samego pojazdu, bo bez tego nie jest się kolekcjonerem.
OK. Dosyć naigrawania się. Wszystko powyżej jest moją ironią, bo ja sprawy widzę inaczej. Sądzę, że mogę się wypowiedzieć po stronie tak krytykowanych, bo ja WŁAŚNIE TAK KOLEKCJONUJĘ modele. Już ponad 40 lat.
- zbieram modele konkretnych samochodów i w miarę jak „kolekcjonersko dojrzewam” się to nasila. Nie zbieram modeli dla „modeli”. Zbieram modele samochodów.
- nigdy nie chcę drugiej wersji tego samego auta, jeśli dana wersja mnie zadowala,
- w moim odczuciu bardzo często droższe modele w ogóle nie prezentują się lepiej. Przykład – Fiat 126 produkcji Starline jest dla mnie gorszy od Fiat 126p z KAP. Kilka IXO IST kupionych zanim pojawił się KAP wymieniłem na KAP sprzedając IXO IST ze stratą. Bo uważam, że modele w serii gazetowej były lepiej wykonane. Przykład – GAZ 20. Też Fiat 125p, 126p. Tak akurat mi się podobają. Zupełnie ekstremalny przykład to Trabant 601 od KAP i od Minichamps.
- IXO IST w ogóle jest dla mnie nieporozumieniem, bo aplikacje (lampy, klamki, wycieraczki etc.) są dla mnie cechami drugorzędnymi. Najważniejsza jest bryła modelu i dopóki IXO sprzedaje Fiata 125p z garbem na masce, to fototrawione wycieraczki nic mu nie pomogą. A IXO IST ma te same bryły modeli co KAP.
- Mam też model Premium X (Cadillac Fleetwood Sixty 1967) i po tym zakupie obiecałem sobie, że nigdy więcej nie chcę tego typu modeli. Nie będę się rozpisywał, ale zwyczajnie nie chcę u siebie modeli wykonanych taką technologią. Przed zakupem marzyłem o takim modelu a teraz nie sprawia mi żadnej przyjemności. Trzymam go jako „memento”, żebym tego błędu więcej nie powtórzył.
Po co to cała moja (nomen omen) auto-afirmacja ? Ano myślę, że Koledzy bardzo zawęzili swoje kryteria tego, co i komu może się podobać. Tymczasem z samego mojego opisu wynika, że z kolei dla mnie ich kryteria zakupu modeli bywają kuriozalne. Nie krytykuję ich wyboru. Staram się zrozumieć ten obcy dla mnie punkt widzenia.
Sorry, miało być 3 grosze, a uzbierało się parę złotych |
Post został pochwalony 4 razy
|
|
|
|
Piotrek_EPKK
User
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 6312 Przeczytał: 125 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pią 12:53, 09 Maj 2014 |
|
Promens - święte słowa, tutaj już w ogóle nie ma co dodawać! Najrozsądniejszy głos w temacie Dzięki! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
classicline
Administrator
Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 1046 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa/oko-lice
|
Wysłany:
Pią 13:09, 09 Maj 2014 |
|
promens, zauważ, że napisałem:
classicline napisał: |
Oczywiście moje zarzuty dotyczą także mnie samego, żeby nie było że się wywyższam.
|
więc nie ma tu nic o wywyższaniu się, czy narzucaniu ideologii,
każdy ma swój ogródek i sadzi w nim co chce.
Masz oczywiście rację, że fiat z garbem zawsze będzie fiatem z garbem nieważne czym byśmy go przystroili.
I masz rację, że czasem różnice w wykonaniu ISTa i jego gazetkowego odpowiednika nie są adekwatne do różnicy w cenie.
choć pamiętaj, żę Matchboxy, Majoretki, czy nasza Estetyka to też nie są idealnie odwzorowane modele...
Spojrzałem tylko na temat bardziej oczami ewentualnego wydawcy/dystrybutora, który by sondował nasz rynek pod kątem czegoś nowego. I doszedłem do wniosku, że ja na jego miejscu bym nie zaryzykował. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
grajos
User
Dołączył: 12 Lis 2010
Posty: 258 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Pią 13:52, 09 Maj 2014 |
|
Niezły off top administracja z moderatorami tu wprowadza |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
pietja71
User
Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 51 Przeczytał: 12 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
|
Wysłany:
Pią 14:49, 09 Maj 2014 |
|
classicline napisał: |
choć pamiętaj, żę Matchboxy, Majoretki, czy nasza Estetyka to też nie są idealnie odwzorowane modele...
|
Tylko ,że Matchbox`y i Majorette to zabawki (resoraki) a Estetyka to tez nie modele tylko przedmioty kolekcjonerskie ,cos jak antyki. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 14:13, 10 Maj 2014 |
|
W czasach, gdy o "lepsze" modele było trudno,
takie nawet zabaweczki również mogły służyć za modele.
W tym Estetyka, która jak na tamte czasy moim zdaniem
była wykonana nieźle. |
|
|
|
|
Raf
Moderator
Dołączył: 08 Sie 2012
Posty: 2057 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oszczepowice k. Brzęczewa
|
Wysłany:
Nie 23:02, 11 Maj 2014 |
|
Chyba sie za bardzo rozpedzacie z Estetyka, Matchbox i Majorette,
a nawet Dinky, Corgi, Solido i tak dalej.
W "tamtych czasach" to byly ZABAWKI
i takie bylo zalozenie ich produkcji i dystrybucji.
Ich "modalarskosc" i "kolekcjonerskosc" doszla po wielu latach,
i tak jest z nimi dzisiaj, bo sila starych zabawek (sic!)
nie jest jakosc wykonania, wiernosc oryginalom itd.,
a cos co nazywam - KLIMATEM
Dzisiejsze serie gazetowe nie sa z zalozenia zabawkami,
chociaz z racji ceny - znajduja i takie zastosowanie.
I jeszcze jedno - kiedy obaj panowie Smith z malo znanej firemki Lesney
zaczynali sie bawic w budowanie walca na bazie tego rodem z Dinky, to
...to to byl naprawde inny swiat, inne czasy.
DZIS ...kasa, kasa, kasa ...w scislej - RACHUNEK EKONOMICZNY,
to pierwsze co przyswieca wszelkiej masci producentom.
Jesli tenze sie nie zgadza - produkcja staje,
albo sie przeobranzowuje.
Wiecie dlaczego modele z KAP'u sa takie, a nie inne,
a w ogole - dlaczego ciagle jeszcze sa ...?
Bo rachunek ekonomiczny - SIE ZGADZA.
To i tylko to. Nic, qzwa, wiecej |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
bmwe32
User
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 7:41, 12 Maj 2014 |
|
Promens wszystko się zgadza prócz 2 rzeczy. Garb na masce mają obecnie wszystkie 125p dostępne na rynku chyba prócz 1 z KAP wiec takim tokiem rozumowania zamiast 30 125p miałbym 1 natomiast co do wykonania IST a KAP 125p jest przepisać na korzyść IST oczywiście. Każdy kupuje co chce. Ja KAP nie kupuje żadnych innych prócz 125p w każdej postaci jak w złotej kolekcji będzie choćby w innym kolorze to tez kupie i frajerem się nie czuje jak to ktoś nazwał |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
promens
User
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 853 Przeczytał: 48 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 8:12, 12 Maj 2014 |
|
bmwe32 napisał: |
... natomiast co do wykonania IST a KAP 125p jest przepisać na korzyść IST oczywiście. ... |
Powtórzę się, bo chociaż to wprost napisałem, to treść umyka -
ja tej przepaści NIE WIDZĘ. Dopóki bryła ta sama to i jakość wykonania (dla mnie) praktycznie ta sama.
Akcesoria (wycieraczki, malowania, ramki itd) nie zrobią z knota modelu. Znowu - dla mnie. Nie zgodzę się, że więcej/lepsze aplikacje to lepsza jakość . Główna rzecz to bryła nadwozia.
Jak wspomniałem w poprzedniej wypowiedzi - pozbyłem się niektórych IST na rzecz KAP. A wtedy oba miałem przed oczami.
Ale rozumiem, że Twoje oczy widzą to inaczej. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
classicline
Administrator
Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 1046 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa/oko-lice
|
Wysłany:
Pon 9:33, 12 Maj 2014 |
|
Każdy ma swój wyznacznik jakości, i to normalne, że jeden zwraca największą uwagę na bryłę a inny na ilość detali...
(Mnie na przykład w ogóle nie interesuje podwozie w modelu...)
więc wydaje mi się, że rację miał klasyk, który mawiał:
"jeden lubi pomarańcze, drugi jak mu nogi śmierdzą..."
Amen |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 19:42, 12 Maj 2014 |
|
Podpisuję się pod tą mądrą wypowiedzią.Forum chyba z założenia gromadzi wypowiedzi wszystkich, zbieraczy,kolekcjonerów.Mnie nie dziwią wypowiedzi kolegów którzy posiadają trzydzieści modeli jednej marki .Znam też kolegów u których ma znaczenie geometria przedniej osi ,przesunięcie osi tylnej , odległość koła od rantu błotnika,chromy,lakiery.A ja ,dla mnie to wspomnienia z młodości. Może jestem mało wymagający ale ostatnio obejrzałem fiata ze złotej pod lupą i stwierdziłem cholerka jaki on dokładny,jakby z peweksu za dewizy. |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|