Samochody PRL Hachette - skala 1:24

Ad rem - oczywiście chodziło mi o brązowego Wartburga 353... No nic, będę musiał przejechać się dwa razy "skoro świt" do zaprzyjaźnionego kiosku.
Potwierdzam recenzję kolegi Strażaq'a - modelik na żywo wygląda naprawdę ładnie i wszelkie niedoskonałości widoczne na fotkach, są spokojnie do "przełknięcia"

strazaq napisał:

Udało się. Zdobyłem jedyną sztukę w salonie empiku u mnie w mieście w dość mocno pogniecionym blistrze. W inmedio w ogóle nie mieli i sprzedawca powiedział "jak miałem poprzednie numery, to nikt nie kupował, a jak zrezygnowałem i nie zamawiam, to wszyscy pytają! nie mam pojęcia o co tu chodzi!". Nie tłumaczyłem mu, dlaczego maluch jest bardziej chodliwy od rocara Smile

Grunt, że się udało.

I tu właśnie dochodzimy do tego, że w kiosku w którym ja zamawiam facet zawsze ma, a jak mu dzwonie i mówię, że zamawiam to na takie polskie wozy jest nas 6, zamawia 6 przychodzi 0.
Mimo iż truje i dzwoni do kobiet które są tam u góry kolpo/ruch/g.press.
To albo nie chcą zarobić bo to 6 sprzedanych modeli, albo ja już sam nie wiem o co kaman....

Jelczy miało być 6 i było 6 i każdy dostał swojego.

Ja dorwałem. Chodziłem i przypominałem się co parę dni , no i byłem pierwszy rano. Facet w kiosku też chciał dostać parę sztuk bo ludzie u Niego dopytywali kiedy będzie maluch. Dostał tylko tego jednego.
Tak jak wspominano. nie licząc opon, czy srebrnych ramek tylnych świateł które da się przełknąć. Model oglądany gołym okiem jest naprawdę przyzwoity. Szczególnie obawiałem się zalanej nadmiarem farbą tylnej klapy silnika która rzucała się w oczy na dostępnych mocno oświetlonych fotkach. W normalnym odbiorze tego tak nie widać.

A czy felgi są w końcu popielate czy kremowe??

Gość

Kremowe.

Faktycznie. Prócz zbyt grubych opon i ramek lamp tylnych, model jest GENIALNY. Naprawdę nie rozumiem narzekań na niego. Dodanie tablic i poprawienie ramek lamp tylnych, wywołało u mnie miód na oczy a chlapacze z logo FSM to po prostu petarda Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Ładne zdjęcia to i model zdecydowanie lepiej wygląda... Nawet te opony aż tak grubo nie wyglądają na Twoich fotach...

Tablice dużo zmieniły, szkoda tylko że ja nie chcę rozblistrować. Zbieram nieotwierane Smile

Gość

Ramki malowałeś jakimś pisakiem, czy farbką? Zastanawiałem się nad otwarciem swojego blistra, rozkręceniem modelu, wypchnięciem świateł tylnych i pomalowaniem ramek luzem, ale to chyba za duża robota w porównaniu do efektu. Na dodatek można coś uszkodzić przy okazji.

strazaq, chciałem je rozdzielić, ale są sklejone. Także zostało mi objechac dookoła pisakiem Sharpie, używam ich do poprawiania np. kierunkowskazów czy tylnych świateł. Tak czy inaczej słabo to wyszło. Kompletne lampy wychodzą dość łatwo.

Gość

Dziękuję Bartek za informację. Nie będę ruszał swojego w takim razie.

Udało mi się kupić jeden, jedyny dostarczony model do Empiku, nawet nie było co grymasić na wtrącenia w lakierze i przekrzywiona lampę tylna.
Co do opon to generalnie przeskalowane były praktycznie w każdym modelu poczynając od Poloneza. Tak widać ta seria ma. Pozostaje jeszcze kwestia rocznika, ale wystarczy 3 przemalować na 8, jak w "Stawce większej niż życie" i wyjdzie nam model z 1978r.😄.
Reszta jest do przełknięcia. Takim samym tylko czerwonym, jeździłem zaraz po uzyskaniu prawka.

To jakie wymiary ma Maluch skoro mówicie, że malutki jest i nawet mniejszy niż Trabi??

Gość

Swojego dokładnie nie zmierzę, bo nie chcę otwierać póki co blistra. Może ktoś inny będzie chętny pomóc i zmierzy np. suwmiarką, żeby sprawdzić prawidłowość wymiarów. Na oko jest krótszy i węższy. Sylwetka też swoje robi, bo Trabant, to kanciak, a maluch jest bardziej wyokrąglony.

Dla porównania wymiary rzeczywistych samochodów (długość x szerokość x wysokość):
Trabant 601 - 336 x 149 x 146 cm
Fiat 126p - 305 x 138 x 133 cm

więc maluszek jest mniejszy

Gość

Zgadza się i model też jest mniejszy, tak jak w rzeczywistości. Nie wiem tylko, czy proporcje są idealnie zachowane, ale może ktoś będzie miał możliwość dokładnie zmierzyć. Na oko wydaje się ok. Jest krótszy od trabiego mniej więcej o długość bagażnika w trabancie. Może trochę mniej.