Samochody PRL Hachette - skala 1:24

Wolny rynek mamy. I nie wracajmy do czasów nazywania ludzi szukających zarobku (owszem -teoretycznie łatwego, ale jednak obarczonego ryzykiem) spekulantami, frajerami itp. "Jeden z drugim" może z tego wyjmie parę złotych i będzie miał na to, co mu najbardziej potrzebne do szczęścia: bułkę, szynkę albo flaszkę? A może kupi od CIEBIE model, który TY masz do sprzedania?

Od tego "kupowania tanio a sprzedawania drogo" cienka granica do akcji, które najbardziej mnie irytują czyli... ktoś sprzedaje uszkodzony model za kilku krotność ceny gdy takowy był nowy/idealny i jeszcze uparcie twierdzi, że stan bdb / zataja wady. Mam na myśli m.in. pewnego Mercedesa W140 z Noreva, który był mocno sfatygowany (urwany znaczek, lusterka, uszkodzony lakier) a sprzedający i tak cenił to "cudo" na bodajże 500 PLN i twierdził, jaki to ten egzemplarz wspaniały...

Inny typek uparcie wpierał iż nie zauważył, że w modelu do sklejania brakuje szyb... (Jak można nie zauważyć braku wypraski z takowymi? hah)

Wracając do Poloneza mam nadzieję, że modeli z tej serii nie dotyczą wszelkie problemy jakościowe o których była mowa w przypadku KAP'u i innych (zinc pest, paint rash itp.)

Janusze sprzedają za tyle, ile ktoś im da. Jak modele idą po 90-100 zł, to czemu mają tego nie robić? Kto bagatemu zabroni spać w kaloszach (czytaj: stawać się jeszcze bogatszymi)? Co bardziej mnie wkurza to to, że dzięki takim akcjom, w tych kilku miastach w Polsce, ludzie mają dużo mniejszą szansę na to, żeby kupić sobie Poloneza na półkę za 40 zł a nie za stówę...

Czy to jest temat o sprzedaży na Allegro?
Czy raczej wątek dotyczy nowej serii gazetowej...?

Chciałeś, żeby było powaznie Wink

Ja niestety moi drodzy jestem z południa Polski i w żaden sposób
Nie mam możliwości zakupienia danego modelu.
Postanowiłem zamówić prenumeratę czegoś, czego nawet nie ma na stronie wydawnictwa.
Będę czekał z niecierpliwością czy przesyłka do mnie przyjdzie w czasie
30 dni obiecanych przez Pana na infolinii.
Co do ceny na allegro, to pozostawie to bez komentarza.

Witam

Dzięki wpisom w tym wątku taki Polonez trafił w moje ręce. Dziękuję.

Auto prezentuje się ładnie ale: już przez blister można zauważyć drobne czarne fafrocle pokrywające gdzieniegdzie model oraz efekt nieudolnego czyszczenia szyb.

Czas na rozpakowanie. Na spodzie kartonu przyklejonego do blistra informacja, że wykonano to w Bangladeszu.

Fafrocle schodzą bez problemu, malatura na metalowym nadwoziu nie ma wad. Auto do podstawy przykręcone na dwa wkręty z trójkątnym wycięciem, da radę odkręcić płaskim wkrętakiem.

Lusterko od strony kierowcy na wcisk, lekkie dotknięcie i się kręci lub wypada.

Szyby z tworzywa, niestety wybrudzone od wewnątrz, ślady jak od czyszczenie ściereczką. Szyby są zamocowane do dachu od wewnątrz, co widać, gdyż auto nie ma podsufitki i czuć, ponieważ lekkie naciśnięcie szyby powoduje, że jej dolna część ugina się do środka. Tego efektu nie ma tylko szyba tylna. Zalecana ostrożność przy chwytaniu autka Smile

Wycieraczki sprawiają wrażenie delikatnych, ale zamocowane są pewnie.

Podwozie z tworzywa, wkręty oczywiście z trójkątnym wycięciem.
Opony nałożone krzywo, można to oczywiście poprawić.

W moim egzemplarzu zbyt płytko zamocowany był tylny zderzak, próba dociśnięcia skończyła się połamaniem dwóch bolców. Teraz czeka mnie rozkręcanie gada, czyszczenie szyb, klejenie zderzaka i lusterka.

drabik napisał:

Janusze sprzedają za tyle, ile ktoś im da. Jak modele idą po 90-100 zł, to czemu mają tego nie robić? Kto bagatemu zabroni spać w kaloszach (czytaj: stawać się jeszcze bogatszymi)? Co bardziej mnie wkurza to to, że dzięki takim akcjom, w tych kilku miastach w Polsce, ludzie mają dużo mniejszą szansę na to, żeby kupić sobie Poloneza na półkę za 40 zł a nie za stówę...

Mnie tylko zastanawia, jaki jest sens takiego "testowania"? Co to wydawnictwo w ten sposób sprawdzi, skoro i tak cały nakład jest wykupiony i upchnięty na allegro? Testują, chyba tylko po to, żeby się nazywało, że był test zrobiony.

Witam. W Białej Podlaskiej, polonez był prawie w każdym kiosku i dość spory wybór, jak ktoś chętny to mogę jeszcze komuś poszukać. Zapraszam na priv.
Sam model poloneza wykonany ładnie (chociaż trafił się model w kiosku ze zwrotu, otworzony i poklejony) ale na szczęście było z czego wybierać.

Przed chwila z ciekawosci zadzwonilem do Hachette na numer podany przez kolege
huml'a z pytaniem jaki jest koszt zamowienia 1 numeru kolekcji z Polonezem,
sympatyczna po glosie pani odpowiedziala ze koszt zamowienia tylko pierwszego numeru
wynosi 99zl + 10zl koszty wysylki, zapytalem dlaczego cena jest inna niz na gazetce (39,99),
mila pani odpowiedziala grzecznie ze cena 99 to cena za numer archiwalny jakim wg. niej jest Polonez,
jednak jesli chcialbym zamowic prenumerate - od 1 numeru, wtedy cena wynosi 39,99.

Podziekowalem za mila rozmowe i powiedzialem ze jeszcze sie "zastanowie" ; )

Ja pisałem wcześniej zaryzykowalem i zamówiłem prenumeratę w której przyjdą o ile "przyjda" trzy numery.
To co było ciekawe to miły Pan ie był w stanie mi powiedzieć ile zapłacę przy odbiorze.
Są dwie opcje:
- 40+90+90
- 40+100+ gratis trzeci numer.
Tak więc rozbieżność spora.

A jest jakas strona aby zaprenumerować ? Bo jakos po sklepach nie.moge znalesc 1 numeru i jeszcze jedno pytanie czy w innych numerach beda inne Polonezy ? Bo tylko modele Polonezow zbieram Wink

Ten Polonez najprawdopodobniej w przyszłości pojawi się w kolekcji firmy Whitebox. Podobnie jak inne samochody z serii rosyjskiej. Na razie jest tylko kilka modeli : [link widoczny dla zalogowanych]
Mnie się podoba w tych modelach, że nie ma elementów otwieranych. Większość modeli w tej skali ma otwierane co najmniej drzwi. Duże szpary, słabe spasowanie a i tak zazwyczaj nie ma co pokazywać z powodu słabych detali.

W sumie racja, chociaż ja preferuje gdy przy większych modelach jednak można obejrzeć np. silnik Smile

. Dobrze odwzorowane wnętrze to minimum tzn. im większy model tym lepiej powinno być z detalami wnętrza (poprawny kształt to podstawa a dalej podmalowane detale / kalkomanie). Zarzuciłby ktoś w końcu zdjęcie wnętrza tego Poloneza? Smile

(zrobione przez boczną szybę lub tylną)

A tak na marginesie, też zastanawialiście się nad tym iż ciekawie byłoby jakby wydano polskie samochody / samochody PRL jako modele do sklejania? Zdaniem Herpy w plastikach można lepiej odwzorować detale, no a właśnie dodając do tego konieczność samodzielnego złożenia i pomalowania dodaje to pewne możliwości. Można bowiem taki model pomalować na dowolny kolor, a i efekt końcowy zależy od umiejętności / cierpliwości osoby, która skleja i maluje Smile

Wiem, że opracowanie form do wyprasek itp. itd. jest kosztowne, jednak cała "zabawa" mogłaby być rentowna dla jakiejś firmy mającej doświadczenie w temacie. Cobi mogłoby w tym kierunku pójść skoro są importerem modeli do sklejania Revella no i skoro mają na koncie klockowe auta PRL... Wink

Imorter a producent to... przepaść. W szybkości i skali zarabiania, w wielkości inwestycji...
Ale sam pomysł fajny - może kiedyś się ziści... Smile