Samochody PRL Hachette - skala 1:24

Nie będę oryginalny i zapytam czy dostaliście już modele z prenumeraty Skodę i Ładę ? .Obawiam się że tym razem dostaniemy zwroty z kiosków bo innego wytłumaczenia nie ma takiego opóźnienia w dostawie,obym nie wykrakał.

Edit : Uffff paczka dotarła,wszystko cacy,nawet blistry w stanie idealnym Very Happy

,Łada wersja PL

Wg BOK modele do mnie zostały wysłane 22.05.2020. Czerwona Łada jeszcze wczoraj była w sprzedaży, czyli chyba nie do końca wydawnictwo czeka na zwroty. Ot tak wyszło Wink

No i modele dotarły, stan idealny niekioskowy Very Happy

Zamieszczam zaktualizowany plan wydawniczy wraz z datami wydania:

10. Moskwicz 403 10.06.2020

11. Syrena 104 08.07.2020

12. Wartburg 312 05.08.2020

13. Oltcit Club 11R 02.09.2020

14. ARO 10 30.09.2020

15. Gaz 13 Czajka 14.10.2020

16. Skoda 1000 MB 28.10.2020

17. Trabant 601 10/12.11.2020

Tak prezentuje się Syrena, która już za miesiąc ukaże się w kioskach. Smile

Zdjęcie udostępnione na jednej z grup na Facebooku.

Fajnie, że się ukaże. Popraw ortografię 😉

No... W końcu Syrena w ładnej proporcji i skali... Tylko jaka tu sprawiedliwość... Jedni już mogą podotykać a drudzy muszę przez miesiąc conajmniej lizać lizaka przez szybę Sad

Jezuu ... Jak można dać takie obleśne toporne wycieraczki w takiej skali ?? Już w kultowych 1/43 wyglądało to słabo, ale tu to już w ogóle przyciąga uwagę...

Wolałbym wnętrze w innym niż czarny kolorze. Wydaje mi się także, że deska rozdzielcza była kawałkiem blachy w kolorze nadwozia z "czarną" wyspą prędkościomierza - a tu prędkościomierz także w kolorze auta?!

I już wiadomo, że Syrena 104 będzie kupskiem nie wartym kupienia.

Nie wierzę w to co czytam... mamy możliwość zakupu de facto pierwszy raz porządnego modelu Syrenki, z prawidłowymi proporcjami i to jeszcze za stówkę a tu jeszcze marudzenie.

1:24 to spory już model, w którym detale spokojnie mogą i powinny być dopracowane bo je baardzo widać. Do koszmarnych wycieraczek dołożę też mega grubą listwę na boku auta, przynajmniej tak wygląda na tej fotce. czy od modelu za 22 euro można wymagać więcej? Nie wiem, ale od tej skali na pewno

Czy jak napiszę, że bardzo mi się podoba zapowiedź i już nie mogę się doczekać, aby mieć ją w łapkach to mocno dostanę po głowie? Very Happy

Mam nadzieję, że nie. Bo mnie też się podoba. Zdjęcia z bliska wyolbrzymiają pewne cechy, które na żywo nie rzucają się tak w oczy.

Dokładnie jak powiedział wojciech1500. Jest fajna Syrenka i inne modele a ludzie krytykują jakby spodziewali się cudów. Najważniejszą rzeczą tej kolekcji jest proporcja. Modele wyglądają bardzo realistycznie. Każdy by chciał cuda i to za pół darmo.

A detale - to powiem tak. Akurat zajmuje się renowacją zabytkowych pojazdów. I ludzie w prawdziwym świecie klasyków takie kity wciskają w sprawach autentyków, że głowa boli, a co dopiero tutaj, gdzie wydawca opiera się na jakichś lub czyichś wytycznych. Ekspert musiałby tym kierować, który nie zawsze też ma 100 % racji. A co dopiero jakiś producent w Bangladeszu, co Syreny czy wielu innych nie widział na żywe oczy.
A co do Syreny, to po pierwsze, zdjęcie jest zrobione chyba kalkulatorem, ale na moje oko wnętrze jak się wpatrzeć jest burgundowe (może to złudzenie, ale było by to idealne ). Dwa - wycieraczki są całkiem spoko. Zaś listwa - no cóż, wygląda na za grubą, ale to może efekt cienia odgrywać tu jeszcze rolę.

Inną kwestią jest chociażby fakt, że takie kolekcje nie są jakoś mega nakładowe, a wydawca tego nie robi charytatywnie, tylko dla pieniędzy.

Jakby to było takie Welly czy inne badziewie, to idzie produkcja w setkach tysięcy i potem zalega półki supermarketów. A i u nich ramki drzwi z Malucha czy Trabanta wyglądają jak pół dupy zza krzaka, nie mówiąc o proporcjach i pseudoskalach.
Już lepiej wolę jak się nic nie otwiera, a model wiernie lub prawie wiernie zachowuje kształt i proporcje (bo mam je w pamięci sprzed lat). Niektóre to wyglądają tak jakby się człowiek udał do gabinetu luster w wesołym miasteczku.

Ja i tak nigdy ich nie rozblistruję i cieszę, że są jakie są. Więc mnie osobiście co razi, to np brak kolorystyki pożądanej z kultową. Czyli jeśli np wołga to tylko czarna. Moskwicz czy Wartburg 312 to dwukolorowy. Itp itd. Bo nigdy tego nie skoryguję, chyba że sobie kupię drugą sztukę.

A zawsze chciałem mieć w tej skali to co widywałem za młodu na ulicach.

A jak ktoś rozblistrowywuje, to ma szansę sobie poprawić jeśli potrafi Smile

.

Apropos detali Poloneza. Jakoś nikt się nie dopatrzył i nie widziałem u nikogo Poloneza, żeby sobie poprawił w nim na czarno niedomalowane dolne części przednich i tylnych błotników, bo tak wychodziły z fabryki w czarnym baranku. A to ewidentnie w tym modelu razi.