Samochody PRL Hachette - skala 1:24

Panowie ! Tak tylko gwoli wyjaśnienia - FSO WARSZAWA była eksportowana do... 25 krajów na świecie. O dziwo, najmniej ich wyeksportowano do... ZSRR - ok. 100 szt.

Krzysztof napisał:

Nie mówimy tu o oznaczeniu na kombi ,te miały "2" w środku,ale o ambulansach.O ile mnie pamięć nie myli to karetki dopasażano w Siemianowicach Śląskich.Tam szły modele kombi bez bagażnikiów.I teraz zachodzi pytanie czy emblemat 203 A/223 A był już zakładany w FSO czy jak to bywało wyrzucano 203 K/223 K wstawiając oznaczenie ambulansu.

Nie chodzilo mi tu glownie o eksport, tylko o konsekwentnosc w zmianie oznaczen. Dlaczego skoro Warszawa to teoretycznie jeden model 223/224, dlaczego niektore jej typy mialyby pozostac przy starym oznaczeniu a niektore przy nowym.

Poza tym, oznaczenie 223A istnialo, tutaj na tym filmiku to dobrze widac:

https://www.youtube.com/watch?v=rKSGkCJwuK4

Moze niektore dostaly jeszcze stary emblemat, moze niektore nie dostaly wcale, ale tak czy inaczej zgodnie z nowym typoszeregiem nadal to byly 223A

Jakub napisał:

(...)
Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na tablice rejestracyjne samochodu. Model, który przedstawia samochód z lat 1967 - 1973 ma tablice z lat 1976 - 1999, dokładnie to jeszcze późniejsze niż 1976, ponieważ jest to schemat 3 litery, 3 cyfry, 1 litera, kiedy już wyczerpał się zakres 3 litery 4 cyfry. Numer rejestracyjny wydawnictwo utworzyli jak się wydaje z wyróżniła Katowic (samochód należy jak wskazuje napis na drzwiach do Wojewódzkiej Kolumny Transportu Sanitarnego Katowice) oraz oznaczenia modelowego - ma postać KAT 223A. (...) !

Na temat czarnych tablic rej. z litera na końcu pisałem już przy okazji omawiania przeróbki FSO Warszawa 223 w wersji sedan (ta biala) wykonanej przez Bartka. To było oznaczenie pojazdów państwowych. Tak jezdzily autobusy PKS i MPK, tak jeździły pojazdy służb oczyszcania miasta, karetki, milicja, straz pożarna, taksówki MPT, samochody sluzbowe dyrektoro zakladow panstwowych i ministerialne, a także tajniackie wozy MO.

W126 napisał:

To by się zgadzało w odniesieniu do dużych fiatów kombi. Pamiętam je z młodszych lat. W pogotowiu jeździły oznakowane i uprzywilejowane, a niektóre przychodnie, szpitale, służba zdrowia PKP, MSW i inne placówki miały takie same fiaty, oznakowane z pasem i napisami, tylko bez kogutów. Ciekawe, czy z Warszawami było tak samo (...)

Mój dziatek kupił w latach 60-tych Warszawę M20 po zakładowej sanitarce. Był to zwykły model tykę że z wywierconym otworem w dachu, w którym był mocowany kogut. Co do Fiatów 125p używanych jako sanitarki to te nieuprzywilejowane w Wojewódzkich Kolumnach Transportu Sanitarnego były zarówno z noszami jak i bez (takie jak zwykle kombi).

Kieryka - Milicyjne numery zawsze mały 4 cyfry, ponieważ odróżniał je wyróżnik literowy zaczynający się od liter MO, nie jestem też przekonany, co do "tajniackich" samochodów, wydaje mi się, że ze względu na ich przeznaczenie, miały chyba numery "cywilne", a co do Straży Pożarnej, to też nie wiem, czy samochody z OSP nie miały numerów bez litery na końcu. Wink

OSP miały literę na końcu. Zakładowe straże też. Co do tajniackich milicyjnych, to nie mam pewności.

Piotr1-60 napisał:

Panowie ! Tak tylko gwoli wyjaśnienia - FSO WARSZAWA była eksportowana do... 25 krajów na świecie. O dziwo, najmniej ich wyeksportowano do... ZSRR - ok. 100 szt.

Tak, ale te dane (pochodzące, jak sądzę z FSO) dotyczą wszystkich Warszaw, również tych garbatych 😀
Łącznie wyeksportowano 72834 Warszaw, z czego 5519 do tzw. drugiego obszaru płatniczego.

RAFLAB napisał:

Kieryka - Milicyjne numery zawsze mały 4 cyfry, ponieważ odróżniał je wyróżnik literowy zaczynający się od liter MO, nie jestem też przekonany, co do "tajniackich" samochodów, wydaje mi się, że ze względu na ich przeznaczenie, miały chyba numery "cywilne", a co do Straży Pożarnej, to też nie wiem, czy samochody z OSP nie miały numerów bez litery na końcu. Wink

Tak zgadza się milicyjne radiowozy miały oznaczenie MO... Trochę się zapędziłem w przykładach.

Piotr1-60 napisał:

Czy mi się wydaje, że:
- szyby w tylnej części pojazdu powinny być do połowy zmatowione.
- podpis pod zdjęciem powinien być WARSZAWA 203/223A
- na niebieskim pasie powinno być napisane "POGOTOWIE RATUNKOWE" a nie "RATUNKOWE POGOTOWIE".
- niepotrzebny jest BAGAŻNIK DACHOWY

Wyglada na to, ze ostatecznie na niebieskim pasie jest napis w prawidlowym porzadku "POGOTOWIE RATUNKOWE", widzialem w Empiku (czyli to zdjecie to albo fotomontaz, albo rzeczywiscie wydawca zmienil kalkomanie) Oczywiscie to co juz koledzy pisali: bagaznik pozostal, noszy brak i szyby w calosci transparetne.

Wiadomo już co będzie po Syrenie?

Krzysztof napisał:

(.....)Ja osobiście pamiętam jedynie karetki z oznaczeniem 203 A.Być może w Szczecinie takie oznaczenia były czymś normalnym ,może w innych kolumnach stosowano nowsze emblematy.

Mogło tak być, że nie widziałeś ich w Szczecinie. Lub nie zwróciłeś uwagi bo takie procesy w społeczeństwie zachodzą wolno i często używamy przez lata starej, nieaktualnej nazwy.
A od 1972 roku karetka na bazie Warszawy zastępowana była Polskim Fiatem i Warszawy zaczęły powoli znikać.
Jeśli nie zgadzasz się z moją opinią, najlepiej odwołać się do jakiegoś autorytetu. Taką osobą na pewno jest dr hab. inż. Andrzej Zieliński, autor wielu książek i publikacji o historii polskiej motoryzacji, związany z tą branżą od wielu lat. W książce "Samochody Warszawa" na stronie 177 pisze m.in. "Od 1968 oznaczenia wszystkich wersji Warszawy 203 zastąpiono liczbą 223 (.....)"
Podane są rownież powody, czyli oficjalny protest Peugeota który miał wcześniej prawnie zastrzeżony system oznaczeń z zerem w środku.
Może to Cię przekona 🙂

[quote="max"]

Krzysztof napisał:

(.....)Ja osobiście pamiętam jedynie karetki z oznaczeniem 203 A.Być może w Szczecinie takie oznaczenia były czymś normalnym ,może w innych kolumnach stosowano nowsze emblematy.

Mogło tak być, że nie widziałeś ich w Szczecinie. Lub nie zwróciłeś uwagi bo takie procesy w społeczeństwie zachodzą wolno i często używamy przez lata starej, nieaktualnej nazwy.
Dziekuję za informacje ,ale to wszystko jest mi znane

Krzysztof napisał:

(.....) Dziekuję za informacje ,ale to wszystko jest mi znane

OK 🙂

Nie wiem, czy ktoś już zauważył, że na stronie wydawcy pojawiła się informacja o tym, że kolekcja liczyć ma 90 numerów. Oznacza to kolejne przedłużenie serii (ostatnio była mowa o osiemdziesięciu dwóch numerach). W sumie to chyba dobrze... Zawsze istnieje cień szansy na ukazanie się czegoś naprawdę oczekiwanego. A kupować na siłę przecież nie trzeba...

Jedynie jeśli ktoś miał prenumeratę to w pewnym momencie był zmuszony kupować powtórki albo zrezygnować i sporo osób poszło w drugą z tych opcji.

Na ten moment posiadanie prenumeraty mija się zupełnie z celem. Chyba, że ktoś mieszka daleko od większych miejscowości i nie ma dostępu do kiosków. W trochę większych miastach te modele wręcz zalegają. Można przebierać i wybrać sobie najładniejszą sztukę.

Niech kolekcja trwa. Może czymś nas jeszcze zaskoczy. Nikomu to nie szkodzi, jeśli od czasu do czasu będzie można z ciekawości zerknąć, co tym razem wypuścili.

Dziwna ta polityka Hachette, daliby kilka gotowców z serii rosyjskiej zamiast powtórki już by było mniej rozczarowania wśród kolekcjonerów