Samochody PRL Hachette - skala 1:24

Xyzxyzxyz napisał:

Informacja Mateusza z grupy na FB odnośnie tej kolekcji:
"Siemka
Dzwoniłem właśnie do Hachette i pytałem pani o listę dalszych modeli.
71 - Warszawa 223 taxi
(...) "

Czyli jednak nawet numerka nie zmienili w przypadku Warszawy w sedanie (223 mogli zamienic na 224), a tak niewiele trzeba było by zrobić by był inny model (forma by zostala) 😀.

PS. Tak był jeszcze jeden moj wpis po "teorii spiskowej" dlatego pozwoliłem sobie po urwaniu wątku i upływie kilku dni do niego wrócić, ale nie ważne.

Żuk A07 z nr 72 jest błękitny i ma stalowego koloru felgi. Poza tym identyczny z poprzednikami, nawet tablice.

Warszawa 223 taxi też bez zmian w stosunku do modelu bazowego, poza kolorem i oznakowaniem taxi na dachu i wzdłuż drzwi, a i ma czarne łódzkie blachy pojazdu państwowego, więc pasuje np do MPT. Poza tym że nie jest to dolnozaworowiec (224) - takie brali taksiarze, to jest ok.

Firma "idzie" po linii najmniejszego oporu... Jeżeli tak oszczędnie podchodzą do wypuszczania kolejnych modeli, to nic nie stałoby na przeszkodzie aby wypuścili modele z edycji dostępnych w innych krajach. Tu nie ma mowy o nowych formach a jedynie o "przeszczepie" na nasz rynek. Gotowe są Fiat 131, 600, 127, Peugeot 504, Wołga GaZ-24, pokazało się kilka ciekawych Opli (w formularzu Hachette była sugestia o możliwych modelach z otwieranymi drzwiami) które znane są z naszych ulic i zapewne byłyby ciekawszą opcją niż kolejna wersja kolorystyczna Żuka...
A i tak obniżam swoje wymagania bo nawet nie wspomniałem o kolejnych wersjach Poloneza czy choćby Fiata "kanciaka" czy malucha po lifcie - tu też można wykorzystać posiadane już elementy... Słabo wyszło...

To prawda, że nawet w samej serii rosyjskiej mają gotowce, które sprzedawałyby się nawet po nowej cenie bez problemu. Nikt chyba nie spodziewał się aż takiej żenady wydawniczej, jaka jest teraz. Ciekawe, czy ktokolwiek ma jeszcze prenumeratę Very Happy

Ludzie, po najmniejszej linii oporu to Hachette dopiero w tej serii pójdzie. Spójrzcie na nr 72 (trzeci Żuk A07) i nr 74 druga Syrena 104. Obydwa te samochody są w identycznym niebieskim kolorze. Więc nie tylko na formie, ale i na farbie zaoszczędza.

Z drugiej strony kiedyś w postach (powyżej) narzekałem, że w serii jest za mało "polaków ", a za dużo "rumunow". No i bach, teraz to już straciłem rachubę. Ktoś zliczył ile z tych 74 wiadomych dotychczas numerów to modele polskich aut?

Żuk jest w takim samym ciemnym kolorze, jak syrena? Nie widziałem w sumie zapowiedzi, to nie wiem.

Z GAZami ponoć jest jakiś problem z licencją. Była, ale chyba wygasła, czy coś w tym stylu. Może z VAZem jest to samo i stąd brak ruskich samochodów. A może po prostu uznali, że temat jest teraz niepopularny i nikt radzieckich nie będzie chciał kupić. Kto ich tam wie...

Pamiętam Żuki z ulic i takiego koloru nie kojarzę - już mogli zrobić w kolorze brudnej szmaty, to by byo bardziej adekwatne.

Ale do rzeczy... każdy narzeka na Żuki... ale jak widać schodzą. Pomarańczowy też cieszył się zainteresowaniem. Model poszukiwany i kilkukrotnie przepłacany stał się dostępny. Cel obu stron został osiągnięty Smile

Pomarańczowe były biznesowo dosyć rozsądnym posunięciem, bo zielone wcześniej szybko wymiotło i był to bardzo pożądany model. Sam sobie kupiłem jako drugi kolor. Cywilny maluch w innym kolorze pewnie też by ładnie poszedł (ten milicyjny to pomyłka). Ale trzeci żuk... No nie wiem. Kto chciał, ten kupił pomarańczowy. Chyba nie było problemów z dostępnością.

Jeśli faktycznie będzie taki ciemny, to tak jak piszesz Wojtku - ja też takich nie kojarzę.

Kieryka napisał:

(...)
Z drugiej strony kiedyś w postach (powyżej) narzekałem, że w serii jest za mało "polaków ", a za dużo "rumunow". No i bach, teraz to już straciłem rachubę. Ktoś zliczył ile z tych 74 wiadomych dotychczas numerów to modele polskich aut?

Naliczyłem 17 aut na 74 numery, czyli prawie 1/4 całości to polskie modele. To już całkiem zacnie. Szkoda tylko, że zamiast wielu modeli, które nie ujrzały światła dziennego i raczej nie ujrza do końca serii (ze sztandarowa Nysa np. 522 na czele), wychodziły powtórki, a nawet jeden "samotrzeć".

Co do koloru Żuka i Syreny to zobaczymy na żywo. Porównałem kolor zdjęć Syreny (post W126) ze zdjęciem zapowiedzi Żuka w gazetce na odwrocie numeru z Warszawą taxi. Wyglądają podobnie, ale jak zrobiłem zdjęcie tej zapowiedzi to odcień wydaje się być nie tyle jaśniejszy, co bardziej fioletowawy, ale to z kolei może być gra świateł.

Totalna degrengolada. Ja na nich pluje . A wystarczyło by zmodyfikowali boczną listwę w syrenie i była by syrenka 103. Albo zmienili oszklenie żuka.

Chcieć to móc... Tak jak napisał Marakas niewielkim kosztem można było sprawić frajdę kolekcjonerom, wykorzystując i lekko modernizując gotowe formy ale jak widać nikomu się nie chce a ankieta albo została opatrznie zrozumiana albo nikt jej nie brał pod uwagę - była fikcją...
Żuk najpewniej będzie obok taksówek kolejnym "półkownikiem". Kto nie upolował zielonego bez większych problemów kupił pomarańczowego.

Wojciech1500 napisał:

takiego koloru nie kojarzę - już mogli zrobić w kolorze brudnej szmaty, to by było bardziej adekwatne.
Smile

I pewnie zrobią Laughing

A tak na marginesie, ciekawe, czy zostawią te koła w kolorze srebrnym.
Bo już kilkukrotnie kolor był inny w zapowiedzi, a inny w rzeczywistym modelu.

Wojciech1500 napisał:

Pamiętam Żuki z ulic i takiego koloru nie kojarzę - już mogli zrobić w kolorze brudnej szmaty, to by byo bardziej adekwatne. Smile

...występował Żuk w takim kolorze fabrycznym

Występował, tylko czy akurat A07? Do tej pory po pobliskim mieście kręcą się jeszcze dwa ciemnoniebieskie Żuki, z tym, że są to skrzyniowe A11 i w sumie trudno mi powiedzieć, czy akurat w tym kolorze wyjechały z fabryki. Żuk ze zdjęcia Piotra bez wątpienia posiada fabryczne malowanie, zachowany kod lakieru L45 (swoją drogą najpierw myślałem, że to kolor z palety Polskiego Fiata 125p, ale jednak nie), jednak ja Żuki towosy kojarzę głównie groszkowe, spłowiałe pomarańczowe i szare. Nawet w googlach praktycznie nie ma zdjęć niebieskich blaszaków / towosów.

Seria jest słabo kolportowana, gdziekolwiek pytam to "ktokolwiek widział. ktokolwiek wie ?" a w jedynym punkcie gdzie jest to zalega na półce. Same modele są bardzo ładnie wykonane, wczoraj widziałem zarówno Warszawę jak i Fiata 125p, no raj dla taksiarzy normalnie, czekam jeszcze na Syrenę taxi Lol A tak na poważnie ,bardzo pozytywny odbiór tych modeli wynikał z faktu że nie widziałem na żywo turkusowego 125p i Warszawy sedan kiedy miały swoją premierę więc te taksówki to całkowita nowość dla mnie. Chętnie bym kupił i Warszawę i 125p taxi no ale życie, coś trzeba wybrać, wiadomo żeby godnie Święta przeżyć, ale to raczej wymówka Sad

p.s. seria skończy się pewnie na 82 numerze, a szkoda bo wykonanie w tej skali jest bombowe, tak naprawdę mogliby wypuścić wszystko co jezdziło w
PRL, na przeszkodzie stać może brak dobrej woli, względy natury licencyjnej itd.