Samochody PRL Hachette - skala 1:24

Pewnie menadżerowie kiosków i inni dystrybutorzy ze znanych nam portali zacierają ręce na przyszłość i pragną aby było więcej polskich modeli super sprawa 300 % marży. Wytrwalości w poszukiwaniu.

ja sam szukałem. Również bez skutku. Tam gdzie zwykle były po 2-3 sztuki w ogóle nie dowieźli albo była jedna sztuka już odłożona dla kogoś do teczki co wszystkie kupuje Sad

Szukam dalej mam nadzieję że z pozytywnym zakończeniem.

Chłopaki, piszcie tutaj proszę http://www.motoshowminatura.fora.pl/wydawnictwa-gazetowe,3/dea-hachette-itp-dystrybucja-perypetie-hyde-park,21843.html
To jest właściwy wątek do spraw dystrybucji i problemów z dostępnością. Tam można śmiało ponarzekać i nikt się nie będzie na to denerwował.

Panowie mi się udało. Kupiłem ostatniego. Rano były 3 szt.
Jest piękny 😊 nie było w czym wybierać ale uważam ze jest dopracowany.[/quote][/url][/code]

Mi też się udało na allegro lokalnie wyszło taniej niż jazda samochodem od kiosku do kiosku empiki nie mają aktualnych danych o ilościach na stanie

Jak się tu załącza zdjęcia z telefonu? To podeśle bo zrobiłem

Udało się kupić Żuka w empiku i kilka słów o samym modelu .

Nie wiem jak w innych egzemplarzach , ale mój jest doskonały , powierzchnia lakiernicza bez plam , zlewek czy ubytków .
Szyby czysto zamontowane , bez śladu kleju i paluchów , przednie zawieszenie z dobrze odwzorowanymi dolnymi wahaczami , zabawnie wygląda jeden z drążków kierowniczych skierowany do nikąd , w oryginale do przekładni kierowniczej , dobrze odtworzony układ napędowy , koło zapasowe w koszu , dosztukować trzeba kawałek rury wydechowej w miejscu mocowania modelu do podstawki . Przednie lampy z odbłyśnikami , pozostałe z kolorowych szkiełek zamontowane czysto i bez śladu kleju , dobre wrażenie robią srebrne ramki w przesuwnych oknach (zaznaczono linie podziału szyb przesuwnych) , listwy progowe pomalowane równiutko , jak również uszczelka dzielonej klapy tylnej , lusterka boczne wymagają przemalowania .
Model wyszedł lepiej niż można się było spodziewać , producent spisał się na medal.
W 10-cio stopniowej skali dałbym Żuczkowi mocną 9-kę.

Ale to moja opinia .

Na Allegro rzecz jasna po 220-230 zł już są Smile

. Śmierć frajerom...

Wiem ze zdjecia nie tak ladne jak od Bartka ale zawsze cos.
Zapowiedz nastepnego numeru z Wolga.

Potwierdzam. Model wart każdej wydanej złotówki. Bardzo czysty, dokładnie odwzorowany i bez żadnych baboli. Kierownica wewnątrz starego typu ala syrena/warszawa.
Tak jak już wcześniej sygnalizowałem dałem żuczkowi dekle od syrenki. I tu moje zaskoczenie gdy zdejmowałem je z syrenki. Mocowane są na jeden centralny bolec a pod deklem skrywa się ładnie odwzorowana felga z śrubami.
Tak więc jak kto ma ochotę to można pokusić się o 105 last bieda edyszyn, jakąś rajdówkę, itd. Z drugiej strony tak dokładne odwzorowywanie elementów niewidocznych miało by mało sensu, być może felgi czekają na zastosowanie ich jeszcze do R20 albo Bosto już bez deklów.....

Producenci potrafią czasem schować naprawdę fajne i nieoczekiwane detale w zupełnie niewodocznym miejscu jak w tym przypadku. Zazwyczaj odnajdują się właśnie dopiero przypadkiem podczas rozbiórki Smile

marakas napisał:

Mocowane są na jeden centralny bolec a pod deklem skrywa się ładnie odwzorowana felga z śrubami.

Możesz zapodać zdjęcie?

PS
Na stronie Hachette znowu dostępne numery archiwalne.

Na zdieciach wyglada naprawde bardzo fajnie, musze go kupic.

idoneo1 napisał:

PS
Na stronie Hachette znowu dostępne numery archiwalne.

Niby są, ale nie można ich dodać do koszyka, a co za tym idzie zakupić.

Czemu ta piękna jasna Wołga nie jest w kolorze czarnym Crying or Very sad

?!!!