Samochody PRL Hachette - skala 1:24

Gość

Było rano w online. W stacjonarnym - nie wiem.

patel866 napisał:

(.....) czy nie powinien mieć również chromowanych ramek okiennych przedniej i tylnej szyby (.....)

Przednia i tylna szyba w Wartburgu (również w innych samochodach w tamtym czasie) nie mają ramek. Osadzane są w nadwoziu za pomocą dwustronnej, gumowej uszczelki - stąd czarny kolor. W niektórych przypadkach w uszczelce umieszczony jest jeszcze tzw klin, czyli dodatkowy pasek z metalu lub tworzywa, który oprócz funkcji ozdobnej ma za zadanie dodatkowo rozpierać uszczelkę żeby lepiej przylegała do płaszczyzn z którymi współpracuje.

Gość

Miło poczytać kogoś, kto wie dokładnie jak to wyglądało. Zapewne ten właśnie klin jest widoczny na zdjęciach rzeczywistego samochodu, które przed chwilą linkowałem. W modelu musiałyby być więc zrobione 3 części obramowania szyby, żeby było w 100% poprawnie. Jedna strona uszczelki - czarna, klin - srebrny, druga strona uszczelki - czarna. Chyba jednak ta skala jest zbyt mało szczegółowa na aż takie detale i cieniutki srebrny obrys. W 1:18 musielibyśmy tego wymagać, ale tutaj chyba niekoniecznie. Cieszmy się, że są równo wykonane czarne uszczelki.

Takie kliny mają w uszczelkach ok 5-7 mm grubości...

Co w stosunku do uszczelki to jakieś 1/3 jej grubości.. Czy do wykonania w modelu 1/24?? Nie wiem.. Może ktoś się pokusi Smile

Nie ma rzeczy niemożliwych

Zapowiedź ARO:

[link widoczny dla zalogowanych]

No to sprawa jasna. Szkoda bo niewiele brakowało. Nie wierzyłem, że można tak bezczelnie wciskać kit ale wygląda na to, że szykuje się kolejny "kultowy, niezapomniany, klasyczny samochód PRL" 🤣
Hit po prostu...

Gość

No niestety, żenadą nas poczęstowali. Pisałem o tym stronę wcześniej. Na diecast-collections.com pojawiły się dziś zdjęcia. Będzie dokładna kopia rumuńskiej wersji z rumuńskimi oznaczeniami armii. Ja tego nie kupuję, ale może chętni się znajdą. Niestety UAZ 452, to też będzie dla mnie gniot, bo zamiast w jakimś naszym malowaniu (zielony, oliwkowy albo szary), to będzie kopia rosyjskiej biało-turkusowej wersji. 2 kolejne numery na pewno odpuszczam. Syrenę jeszcze się zobaczy. Zależy od koloru i czy to będzie podstawowa stopiątka, czy jakaś wersja specjalna.

Dwie strony temu była dyskusja o tym, że Muscele w całkiem dużych ilościach gościły w Polsce swego czasu... Sam model widzi mi się atrakcyjniejszym od standardowego Gaz'a 69 - ten jest dostępny jako model od Whitebox'a za 109-120 złociszy.
Zlikwidowanie kokardy na drzwiach chyba też nie będzie problemem nie do przeskoczenia - dla mnie dużo ciekawszy pojazd niż "wciśnięte" nam onegdaj ARO 10...
Zostaje jeszcze ponad trzydzieści numerów serii...

Gość

Nie wiem, ja bym się obawiał atakować drzwi jakimś zmywaczem. Czasem nawet zwykły alkohol izopropylowy potrafi narobić szkód na tym lichym lakierze.

Gdy wychodziła ta seria, to robiłem sobie tabelkę z modelami, które mogłyby się w niej ukazać. Brałem pod uwagę wszystko przed rokiem 1990, czyli PRL, ZSRR, Czechosłowację, NRD, Rumunię i Jugosławię. Samochody osobowe i dostawcze. Wersje jednego modelu sedan i kombi liczyłem jako 2 osobne numery. W niektórych przypadkach dodawałem jeszcze wersje poliftowe jako osobny model. Nie liczyłem samochodów prototypowych, ani wyprodukowanych w jakiejś śladowej ilości. Tylko te produkowane seryjnie. Wyszło mi ponad 120 numerów. Wtedy sobie uświadomiłem, że kolekcja jest dwukrotnie za krótka, żebyśmy zobaczyli w niej wszystko, co byśmy chcieli. Gdy się okazało, że pojawiają się takie cuda jak Dacia Estafette, Aro 10 albo teraz ten M461, to zacząłem się poważnie obawiać, że zabraknie miejsca dla modeli naprawdę kultowych w Polsce. A chciałoby się jeszcze inne odmiany nadwoziowe, jakieś kombi, jakieś Bosto, Żuka w furgonie i skrzyni, fiaty i polonezy w różnych odmianach MR. Niestety chyba nie tym razem. Po prostu zabraknie numerów.

Może jakieś zdjęcie Wartburga .

Ja jeszcze, co prawda, nie mam, ale obejrzałem tu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Też obejrzałem. Tym razem Hachette pozytywnie mnie zaskoczyło.
Model dobrze oddaje samochód z początku produkcji, ładnie odtworzone są m.in. wszystkie chromowane detale, które w kolejnych latach produkcji zastępowane były elementami w czarnym kolorze.
Prawdopodobnie za wzór posłużył samochód zachowany w stanie fabrycznym lub prawidłowo zrekonstrowany.
Z jednym wyjątkiem, kołpaki pochodzą z samochodu o kilka lat młodszego 😉

Taką opinię chciałbym przeczytać 2 tyg temu jak Maluch wychodził od każdego tutaj !!!! Smile

Może trochę szkoda, że przy wydawaniu tej serii aut "pożeniono" nas z Rumunią...
Chyba bliżej byłoby nam do Czechosłowacji lub ewentualnie NRD. Wszelkiej maści Skody czy niemieckie dwusuwy były u nas powszechnie znane i używane. W przypadku Rumunii jest wiele ciekawych aut - będących zazwyczaj licencyjnymi Renówkami, które niestety u nas nie występowały lub istniały w dosłownie pojedyńczych egzemplarzach. Słabe to pocieszenie, że zapewne Syrena 104 czy Warszawa wzbudziły u naszych "wspólników" podobne "podniecenie" jak u nas ich ARO 10 czy furgonetka z białym pasem...

Gość

W sumie chyba lepiej by wyglądał, gdyby nie miał kołpaków, tylko gołe felgi z widocznymi śrubami, ale i tak model uznaję za jeden z najlepszych w serii. Nawet opony dało się zrobić w normalnym rozmiarze, zamiast balonów. Gdybym na dzień dzisiejszy miał przepłacać i brać jego lub malucha np. na allegro, to wolałbym handlarzom zapłacić te 150zł za wartburga. Jest po prostu bardziej udanym modelem. Na szczęście dorwałem swój egzemplarz w regularnej cenie. A tak swoją drogą jak było u was w miastach z dostępnością? Też kłopoty, czy trochę lżej, niż 2 tygodnie temu?