Przecieki i pewniaki

A na stronie DeA :
"Kolekcja planowana jest na 155 numerów*"

jak zachowawczo Very Happy

Przynajmniej wiadomo na ile modeli podpisali kontrakt z Chińczykami Wink

Do tego pewnie jeszcze dojdą ze 3 specjalne.

E tam!
Zakładając koniec na 155nr. i w sumie przyjmując że do 137numeru wiadomo co będzie to zostało 18numerów. To same przeszczepy z Rumuni i Rosji by starczyły. (no bo w końcu mogli by dać do KAPu moskwicza 412, vaza 2106, Rocara, czy Aro 243/244 ) Myślę że do 180 dojdą z palcem w nosie. tym bardzej że będą to jeszcze wszystko pewnie ,,rozcieńczać,, zachodnimi wozami.

Ja tak przewrotnie zapytam, a dlaczego mieli by rezygnować??? ,cytując klasyka
"konkurencji praktycznie żadnej", i dopóki Chińczyk robi to za 2 ,słownie dwa dolary za szt. w hurcie to ta kolekcja będzie trwać i trwać.....

Jacek, nie strasz, moze w koncu by to wzieli - i zakonczyli Wink

Chce w koncu zobaczyc jak ten swiat bedzie wygladal...
...DAY AFTER Wink

To trudny dylemat dla wydawcy, który ograniczył polską serię do epoki 1945-91

- Kontynuować pod nazwą Kultowe Auta PRL i wypuszczać niewiele różniące się modernizacje czy prototypy, co jakiś czas ubarwiane modelami aut wroga ustroju, mniejszymi ciężarówkami i coraz mniej udanymi numerami specjalnymi.

czy

- Rozpocząć nową serię, nazwaną Kultowe czy Legendarne Auta, dając szansę późniejszym Polonezom, Daewoo i ostatniemu maluchowi. W takiej serii może pojawić się wszystko - od parowego wynalazku Cugnot przez amerykańskie jachty drogowe po Bugatti Veyron.

Abrimaal napisał:

(...) i wypuszczać niewiele różniące się modernizacje czy prototypy, co jakiś czas ubarwiane modelami aut wroga ustroju, mniejszymi ciężarówkami(...)

Jest jeszcze cała masa znacznie różniących się między sobą odmian i wersji choćby poczicwych dostawczyhc Żuków i Nysek... żonglując jeszcze przy tym kolorami, jest jak nic z 10 faktycznie różnych pozycji.
Prototypy, powiadasz? Bez powtórzeń, kilkanaście różnyhc pozycj.
Mniejsze (i większe!) ciezarówki... - bez wysiłku kolejna dycha - a mówię tlyko o "socjalistycnzych" bądź powszechnie używanych w Polsce w przyjętych dla serii ramach czasowych. A i te dośc łatwo da się "rozciągać" w przypadku produkŧów z FSO Wink

Generalnie - przy odrobinie chęci samych polskich tematów jest grubo ponad 30... A na pewno będa, jak mówisz, przetykane czym się tylko da z innych serii.

adamp55kr napisał:

A na stronie DeA :
"Kolekcja planowana jest na 155 numerów*"

Patrząc na ostatnią aktualizację to mogą nastukać nawet 500 numerów, skoro pojawiają się nawet Seaty jako "kultowe"

I tu Cię zdziwię , ponieważ SEAT 850 jak najbardziej pasuje do kolekcji, gdyż były w PRL sprzedawane ( oczywiście za " lepszą walutę ") na początku lat 70-tych . W ofercie były wtedy m.in. Volkswageny 1302, Skody S-100 i właśnie te hiszpańskie samochody, których dość dużo jeździło po naszych drogach ( niektóre nawet do dzisiaj ).

Zgodzę się z Adamem. Z dzieciństwa, z mojego miasta , pamiętam wyłącznie SEATY 850, a FIATA 850 nie udało mi się wtedy spotkać. Na moim osiedlu były ze 3. Była to połowa lat 70-tych.

No proszę chyba jednak młodsi zbyt przaśnie interpretują PRL hehehe, swoją drogą te 850 bardziej pamiętam z wyglądu niż z nazwy stąd wydawało mi się, że to były fiaty. Jednak znając rzeczywistość tamtych lat wcale nie byłbym zdziwiony gdyby się okazało, że rzemiosło produkowało jakieś zestawy do "przemarkowania" Kwadratowy

Oczywiście, że tak. W prywatnym sklepie ( były takie w PRL) motoryzacyjnym na ulicy Bohaterów Stalingradu ( obecnie Starowiślnej ) można było kupić emblematy różnych marek .

Tak, tak. Były takie Seaty. Ja pamiętam jak się zdziwiłem, że mają inny znaczek niż Fiat. A tak się jakoś złożyło, że kilka dni temu znalazłem polską ulotkę reklamową zachęcającą do zakupu Seata 850 w Pekao, czyli za "twardą walutę". Smile

Nie bardzo rozumiem tej dyskusji czy te auta w Polsce byly czy nie i czy mozna je zaliczyc do kultowych czy nie. Ja w zasadzie nie mam problemu jesli by wydali wszystkie Ople, Fiaty, Mercedesy i co tam jeszcze pod pokrywka "kultowych", bo gdzie indziej bedziecie mogli zdobyc te modele za w miare przystepna cene. Szkoda ze Ferrari wydawali osobno i skonczyli na 10 numerze (dlaczego, skoro na wschodzie ida jak cieple kluski). A ze kupa z tych aut nigdy sie w Polsce nie pokazala (Seat akurat byl, choc do kultowych bym go nie zaliczyl) to juz inna para kaloszy.

Będziemy mogli je zdobyć z zachodu za w miarę przystępną cenę Very Happy

Kolego my nie oceniamy KAPu pod względem pieniędzy i opłacalności, ale pod względem merytoryki i względnego "spasowania" z tematem przewodnim.

Jeżeli idzie o Ferrari to mogę tylko skwitować to stwierdzeniem: co ma piernik do wiatraka?