Legendy FSO - skala 1:43

SE 2647 napisał:

@Yurek:
Przeczytałem stronę która mi przesłałeś i jak piszesz: były milicjant określił liczbę Syren 103 jako "dużo". Dużo to ile? Nie dopytales? Ile przypadało na komendę wojewódzką, miejska czy jakiś posterunek.
W skali jednego miasta czy miasta sąsiedniego, które on znał, to ile?
Z całym szacunkiem, ale milicjant chyba umiał liczyć? Miara dużo to taka miara dobra dla indian.(K.Kostner odpowiedział tyle co gwiazd na niebie)
Pomijając Twojego znajomego milicjanta, to jakie są Twoje obserwacje z tego czasu na temat Syren w MO? Mógłbyś coś napisać?
Chyba nie uraziłem Cię w żaden sposób?

SE 2647 - odpowiem Ci w imieniu Yurka65 - kierujesz swoje pytania w niewłaściwym kierunku, albo pisząc inaczej - pod niewłaściwy adres. Post, na który się powołujesz, jak i cały wątek, do którego link podał Yurek65, jest bowiem autorstwa kolegi Quliga. A z tego co widzę, to on rzadko już zagląda na nasze forum - ostanio logował się na nim 56 dni temu. Spróbuj napisać do niego PW w interesujących Cię kwestiach, może akurat odpisze i uda mu się rozwiać Twoje wątpliwości.
Pozdrawiam!

SE 2647 napisał:

@mafo: o co chodzi z tymi "znieksztalceniami". Czego ja nie dostrzegam na tej fotografii?
Nie traktuj tego jako zaczepki
Z poważaniem

Tak jak pisałem kilka postów wyżej, popatrz na tylne koło. Ono jest ustawione skośnie do pionu. To świadczy o przeróbce zdjęcia i zmianie perspektywy fotki, już po zrobieniu zdjęcia. Nie sądzę, że model, który fotografowali, miał tak krzywo założone koło.

SE 2647 napisał:

@Yurek: domniemywam z Twojego nicku, że jesteś rocznikiem 65 albo miałeś tyle lat w czasie rejestracji na Naszym forum. Przepraszam, ale to tylko moje logiczne myślenie.
Przeczytałem stronę która mi przesłałeś i jak piszesz: były milicjant określił liczbę Syren 103 jako "dużo". Dużo to ile? Nie dopytales? Ile przypadało na komendę wojewódzką, miejska czy jakiś posterunek.
W skali jednego miasta czy miasta sąsiedniego, które on znał, to ile?
Z całym szacunkiem, ale milicjant chyba umiał liczyć? Miara dużo to taka miara dobra dla indian.(K.Kostner odpowiedział tyle co gwiazd na niebie)
Pomijając Twojego znajomego milicjanta, to jakie są Twoje obserwacje z tego czasu na temat Syren w MO? Mógłbyś coś napisać?
Chyba nie uraziłem Cię w żaden sposób?

Rzadko biorę udział w dyskusjach, szczególnie takich trochę, powiedzmy, na ostrzu noża, ale nie rozumiem po co i o co cała ta "batalia"
Faktem bezspornym jest to, że Syrena była użytkowana przez milicję a ile sztuk było w użyciu - tego raczej dokładnie nigdy się nie dowiemy.
Być może był prowadzony jakiś rejestr pojazdów, być może nie, nie ma dokumentów, nie ma żadnego archiwum. Są za to te 3 czy 4 fotografie
różnych syren z różnych miast i to powinno mam wystarczyć. Ja sam, mimo że od ładnych paru lat wykonuję konwersje modeli milicyjnych
i policyjnych i siedzę trochę w temacie, nie zadawałem sobie takich pytań. W sumie po co ?
Druga rzecz która mnie trochę poruszyła to sprawa Qliga - na jakiej podstawie Twierdzisz że to milicjant i powinien wszystko (lub prawie wszystko)
wiedzieć o tamtym okresie a w szczególności ile było Syrenek w milicji. Qlig to już pokolenie współczesnej policji, kolega z forum który miał
fajną kolekcję z której ze względów tylko jemu wiadomych - zrezygnował. Ma dużą wiedzę o taborze milicyjno - policyjnym, pomógł niejednemu na Forum,
udostępnił dużo fajnych i czasem unikatowych zdjęć. Proszę więc, jak jeszcze będziesz z kimś zaczynał dyskusję, zaczerpnij o nim jakieś info, na
pewno to pomoże Smile

A domniewywanie wieku po nicku i logicznym myśleniu to bardziej dziecinne niż .... sam nie wiem co.

andy ns - w punkt. Ok!

Wynika, że nie do właściwej osoby pisałem. Przepraszam.

Witam Forumowiczów. Rozważam zakup FSO 125p kombi karetki z numeru 68. Ze względu na kolor oraz jakość wykonania chcę, by model ,,przeszedł do cywila''. Czy niebieskie paski i napisy to kalkomania czy lakier ? Da się to jakoś zmyć, czy trzeba przemalowywać ? Bardzo proszę o podpowiedź.

Z tego konkretnego modelu nie zmywałem pasa, ale z innych dawało się zmyć różne drobiazgi. Jest to element malowany.

Czyli poza niebieskim pasem wszystko inne zejdzie ?

Pas też powinien. W jamniku zmyłem ten czarny dach…

To bardzo dobre wieści. Jeszcze ostatnie - czym to zmyć, by nie uszkodzić reszty lakieru ?

Tak jak napisałem tu 2strony wcześniej, cieniutki niebieski pas nad atrapą w modeliku Polonez Cargo Ambulans zmyłem zaostrzoną w łopatkę zapałką zanurzaną co jakiś czas w "małpce" z czystym spirytusem.
[link widoczny dla zalogowanych]
Oglądałem modelik przez lupę i nie widać uszkodzeń białego (bazowego lakieru) ani utraty jego połysku.

Tę samą metodą zmyłem dziś pomarańczową farbkę z kierunków w Espero . Aż byłem zaskoczony bo zeszła dosłownie od kilki potarć zapałką.
[link widoczny dla zalogowanych]
Metodę stosuję sporadycznie od lat (ale naprawdę rzadko i do drobnych elementów) Jedne farby schodzą łatwiej inne trudniej.
W trakcie zmywania zwracam uwagę na kolor jaki zostaje na zapałce. Jeśli oprócz koloru zmywanego pojawi się na niej również kolor bazowy, oznacza to, że albo trzeba operację robić delikatniej (- staranniej i dłużej) albo przerwać .

Dziękuję bardzo za pomoc. Chyba się skuszę na ten numer Legend FSO i przerobię na cywilną wersję. Ze zdjęciem belki z dachu nie będziecie problemu. Tylko jak wygląda w środku tył ? Jest tam normalne tylne siedzenie,czy krótkie siedzisko i nosze?

Wnętrze jest karetkowe [nosze i fotel lekarza].
Po kogutach zostaną dwie dziórki w dachu.
Jeszcze pomalowane są szyby od srodka szarą farbą do polowy Wink