Legendy FSO - skala 1:43

Fatalna aktualizacja. Kasa przynajmniej będzie zaoszczędzona

Czas chyba odpuścić prenumeratę - tym bardziej, że to co miało wyjść fajnego z oferty premium, już jest za nami.

Liczyłem na to, że kolekcja będzie ciekawsza. A tu taki wielki zawód. Zmarnowali potencjał tej serii. Jedynie nie było tej Zastavy w kultowych, ale ten model pojawił się w greckiej kolekcji, który udało się zdobyć na akcji zakupowej organizowanej tutaj na forum. Jakiś czas temu Zastava była nawet dostępna na allegro i jeszcze gdzieś indziej też widziałem do kupienia. Także nie było większego problemu żeby ją nabyć.

A jeśli chodzi o modele premium to tak nie do końca moim zdaniem co ciekawe już wyszło. Fakt 3 modele, które wyszły były nowościami i teraz będą modele z wydań specjalnych Kultowych Aut i można by je odpuścić. Problem jest tylko taki, że po powtórkach w ostatniej paczce mają dać Warszawę 223 Milicję. A tego modelu nie było. I pewnie żeby kupić ten model trzeba będzie dać jakiemuś Januszowi 150 zł. A jeśli będą nowości to też może być różnie. Ceny mogą być również kosmiczne albo mniejszy nakład. Zależy co by zaserwowali w sumie.

Nie zauważyłem żeby na grupie Legend FSO ktoś płakał nad dostępnością czy linkował aukcje januszy jak to się zdarza na Ciężarówkach. Te modele potrafią leżeć w kioskach jeszcze kilka dni po premierze. I to nawet te jakby się wydawało hity jak np. Caro Plus. Tu jest albo większy nakład albo mniejsze zainteresowanie. O dostępność bym się nie martwił. Jak parę powtórek poleży w kioskach to się nauczą. Spójrzcie co się stało w Ciężarówkach.

Ale co do rzeczy mają Legendy FSO i KAP? Z jakiej racji wydawcy Legend FSO mają się przejmować tym, że dany model już wyszedł w KAP? Nikt nie będzie robił nowych form modeli, które już były wypuszczone. Co z tego, że Polonez Borewicz czy Warszawa M20 już wyszły w KAP czy ZK? To tez Legendy FSO. Jak ta kolekcja może istnieć bez Warszawy M20? Liczył ktoś na nową formę tego modelu? Zastanówcie się.
Denerwują mnie opinie o „zmarnowaniu serii”. Ja np całkowicie wycofałem się z KAPu, nie chce mieć z nim nic wspólnego i nie mam na półce żadnego modelu z tej serii (z wyjątkiem Stara i Robura). Nie interesuje mnie, że te modele już wyszły.
Nie chce mieć na półce pomarańczowego gniota w kształcie Poloneza MR78, bez jakichkolwiek detali, z zarwanym zawieszeniem i wydanego 15 lat temu, skoro Legendy dają mi nowy wypust (nr 41) który kładzie tamten wytwór na łopatki mimo, że bazują na tym samym. Ludzie psioczący, że „powtórka bo borewicz już był”, nie mają chyba oczu, żeby porównać te dwa modele.
Co do reszty listy się nie wypowiadam bo ich jeszcze nie widzieliśmy.

[link widoczny dla zalogowanych]

Faktycznie, powtórka. Szkoda tego w kolekcji.

A kolekcja ma liczyć wstępnie 80 numerów. U Czechów też wychodziły numery które już się ukazały w Kap czy w złotej kolekcji. Więc nie wiem w czym robicie problem. Tak jak Bartek zauważył. Są poprawione te modele względem wcześniejszych serii. Ja zbieram wszystko. Bo chcę mieć pełną kolekcję.

Dla mnie poprawiony Borewicz to plus. Jeżeli narzekam, to tylko na dosłowne powtórki przeszczepione 1:1 z KAPu bez żadnych poprawek, a nieraz nawet gorsze (125p pickup, Warszawa 201 F, Fiat 128). Teraz będziemy mieli wysyp powtórek, więc zobaczymy, jak będzie z tymi oczekiwanymi poprawkami względem KAP.

Największą wadą tego Borewicza jest kolor. To prawie to samo lub dosłownie to samo, co numer 11. Nie wiem, czym się wydawnictwo kierowało, mając do dyspozycji bardzo szeroką paletę kolorów Polonezów. Samochody, które różnią się kołami, spojlerem i wlotem powietrza będą prawie identyczne ze względu na kolor.

@W126, zobaczy się na żywo, moim zdaniem to może być kolor storczykowy L78, tylko zdjęcie w gazetce przekłamuje przez oświetlenie modelu.

Do prenumeratorów, którzy otrzymali już przesyłkę z Fiatem 125p taxi (dodatek do kolekcji) - to jest ten sam model (z inną kalkomanią), który był w wydaniu specjalnym KAP?

HarlequinPL napisał:

(.....) moim zdaniem to może być kolor storczykowy L78, tylko zdjęcie w gazetce przekłamuje przez oświetlenie modelu.

To jest storczykowy L78. Aż tak chyba nie przekłamuje...
[link widoczny dla zalogowanych]

Bartek bardzo mądrze mówi. Dodajmy też fakt, że przez 15 lat pojawiło się całe pokolenie kolekcjonerów, którzy nie mieli okazji poznać KAP w czasie ich wydawania.

I tak i nie. Przede wszystkim mówi zbyt ostro. Takie spostrzeżenia, że pomarańczowy Polonez jest gniotem są po prostu nieuczciwe i zwyczajnie nieprawdziwe. Ale oczywiście każdy może mieć prawo wyrażenia własnej opinii, ja mam tylko uczulenie na zerojedynkowanie... I z ideą wydawania drugi raz tego samego też nie mam problemu, z zastrzeżeniem, że nie wiadomo czy w ogóle DeA poprawi rzeczone modele czego dowodem może być Fiat pick-up czy Warszawa furgon, także nikt nie powiedział, że na nadchodzących modelach czeka nas poprawa jakości. Bardzo ładnie, że ukazuje się ten Polonez, ale jedna jaskółka wiosny nie czyni, a peany pochwalne są tutaj po prostu zbyt przesadzone.

Także niech powtórki z KAP się ukazują, czemu nie. Ale nie należy się spodziewać, że w mega doświadczonym gronie wywołają one zachwyt czy aplauz. Tutaj czeka się na nowości, takie jakimi byliśmy karmieni na początku serii Wink

A ja i tak zbieram całą serię, także co by nie wyszło i tak przyjmę hihi

Moim zdaniem Warszawa Furgon ma o wiele lepszy przód niż kap. Kierunkowskazy to nie jednolita maźnięta plama jak w białym i jest tez głębia grila.

Jak dla mnie salomonowym rozwiązaniem ze strony DeA byłaby przeplatanka nowych modeli z reedycjami na zasadzie mniej więcej pół na pół. Faktycznie jest sporo osób które KAP i Złota Kolekcja ominęła i dla nich wszystkie modele są "nowe". Ale rozumiem rozczarowanie tych z nas którzy zbierają modele od KAP i naraz pojawia się masa nie zawsze poprawionych "powtórek".

HUMBER IMPERIAL napisał:

(...) Kierunkowskazy to nie jednolita maźnięta plama jak w białym i jest tez głębia grila.

Co komu do kierunkowskazów i głębi grila - kiedy cała bryła nadwozia jest skopana?

Co do Poloneza - cały czas mam nadzieję, że może to będzie ten prototypowy z podwójnymi kloszami tylnych kierunkowskazów i światłami cofania w zderzaku. Czyli w wersji, którą swego czasu zaproponowała Estetyka. Niestety ze sknoconymi proporcjami przodu.
[link widoczny dla zalogowanych]

I jeszcze taki problem do znawców - czy przypadkiem przednie kierunkowskazy boczne u Borewicza - to nie było to samo co w pierwszych FIAT-131?