Kultowe Wozy Policyjne

Tłumaczenie jak tłumaczenie. Kilka stron jest pominiętych w porównaniu do rosyjskiej wersji. A od pierwszego do czwartego numeru nie ma tabeli o danych samochodu. Też ktoś to zauważył ? Confused

Chevrolet Bel Air 1973 - Policja miasta Norwich, USA

Dodatkowo w gazetce Chevroleta sa ulotki nowej kolekcji Atlasu "Noze Wojskowe" oraz "Ukladanki Nauczanki".

Pozdrowki

wygląda całkiem niezle. Porównując z ruską serią - identyczny.

A któryś był inny ? Wszystkie są te same co w rosyjskiej serii...

Znalazłem już 3 różnice w tych radiowozach.

1. Ford Consul nie ma napisów na tylnych błotnikach (zamówiłem ze sklepu DeA i przyszedł mi ten modelik z szarą podstawką taką jak w KAP). Te, które mają czarną podstawkę z podpisem (taka jak w Rosji), to mają te napisy.
2. Suzuki Samurai - Napis na kogucie jest normalny, a w wersji rosyjskiej to po prostu odbicie lustrzane.
3. Opel Kapitan P2 - Wersja na kapowskiej podstawce ma tablicę rejestracyjną: MR-1990 PMC, a na rosyjskiej: S-3006.

QLIG napisał:

A któryś był inny ? Wszystkie są te same co w rosyjskiej serii...

Oczywiscie że tak! choćby Crown Victoria Meksykańska, a jak pisze kolega MrMario nie tylko Ford.

Nasz Bel Air tez sie rozni od tego z rosyjskiej serii, mianowicie pomaranczowe kierunkowskazy w przednim zderzadku i obrysowki w blotnikach przy tylnym zderzadku oraz brak emblematu Chevrolet nad przednim grillem. Albo to roznice albo autor zdjec sam dokonal przerobek.

źródło: mnogohlama.ru

Czyżby jednak ktoś przy nim dłubał ? hmm, mam wersję z Rosji i obrysówek brak,dzisiaj specjalnie podszedłem do kiosku obejrzeć naszego Bel Aira i też ich nie ma.
I tu prośba ,jak ktoś z Wawki znajdzie takiego który posiada te dodatkowe odblaski to proszę o info.

To zwracam honor. Nie wnikałem w szczegóły i byłem pewny, że wszystko jest takie same.

Emblemat Chevrolet w rosyjskiej serii jest .

Chciałbym się odnieść do różnic Bel Air kolegi Skuderia.
Model z serii rosyjskiej niczym się nie różni od naszego, ponieważ ma to samo opakowanie jakie wychodziło w Rosji.

Model pokazany przez ciebie ukazuje produkt z serii Atlas.

Tu masz link [link widoczny dla zalogowanych]

pozdrawiam.

A czy zauważyliście, że te radiowozy są wydawane na dwóch różnych podstawkach ? Szara - taka jak z KAPu. Natomiast druga - czarna z napisem tekturowym w środku.

tom18 - masz racje, Chevy z radzieckiej serii jest taki sam jak w naszej, na stronie mnogohlama.ru zdjecia przedstawiaja model z serii Atlas.
Dzieki za wyjasnienie!

Wg. mnie nasz Bel Air ma maly blad jesli chodzi o odwzorowanie z oryginalem, poniewaz logotyp Chevroleta, czyli tzw. "muszka" nie byla montowana seryjnie na brzegu maski, tylko na samym grillu. Na masce po prawej stronie mozna spotkac napis Chevrolet o charakterystycznej czcionce.

zrodlo: internet

Moge sie mylic, wiec prosze o sprostowanie w razie watpliwosci

Tak na marginesie, wydaje mi sie ze DeA i Atlas maja tych samych dostawcow/producentow jesli chodzi o modele i ich formy.

Rzeczywiście, znaczek na masce jest niepotrzebny.
Prawidłowo zrobino to w wersji "gablotkowej" modelika

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie znaczy to jednak, że modelik również w wersji "gablotkowej" jest wart więcej niż 30 zł, które za niego zapłaciliśmy.

Kiedy go nabyłem bardzo mnie uzieszył do momentu, kiedy odkryłem, że w tylnej części jego bryły "coś mi nie gra".

Odniosłem wrażenie, że górne krawędzie tylnych błotników "rozjeżdżają" się ku tyłowi.

Potwierdzają to niestety pomiary. Powierzchnia w której jest tylna klapa jest szersza z tyłu (gdzie się kończy) niż z przodu (przy tylnej szybie) !
Na końcu ma ok 42 mm :

Przy szybie nieco ponad 41 mm :

Takie "cuda" były może możliwe w samochodach amerykańskich z "poziomymi" statecznikami typu Chevrolet Impala 1958

[link widoczny dla zalogowanych]

ale na pewno nie w aucie z 1973 roku stateczników pozbawionych.

Cała sprawa świadczy niezbicie o tym, że twórcy modelików nie mają niestety pojęcia o podstawowych zasadach stosowanych przy projektowaniu nadwozi samochodowych, dlatego nawet w dość drogich czasem modelach (zwłaszcza stary aut) takie "kwiatki" się zdarzają.

W starych modelach (z lat 70, 80 ) kiedy nie było możliwe wykonanie tych wszystkich "błyszczących" dodatków upiększających modele typu wycieraczki, lusterka, mikrodruki itp. jednak takich "szkolnych" błędów się raczej nie spotykało.

Dlatego cieszę się, że modelik jest w czarnym kolorze, bo na nim opisana wada nie jest zbyt widoczna. Cieszę się również, że za modelik nie dałem więcej niż 30 zł.

Kupił ktoś Forda Cortinę MK V ? Jest już w sprzedaży.